Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Energetyka chce postawić słupy na mojej działce.


diosss

Recommended Posts

Dzień dobry,

 

czekam na przyłącze prądowe do mojego budynku. Energetyka jest już 6 miesięcy po terminie. W warunkach przyłącza mam informacje, że będzie to przyłącze kablowe.

 

I teraz. Energetyka chce przeciągnąć linię napowietrzną, postawić dwa słupy na mojej działce następnie zejść w dół i postawić licznik.

 

Czy ja mam jakąkolwiek pozycję negocjacyjną. Chciałbym mieć podłączony prąd jednakże nie ma sensu stawiać u mnie słupów można się np. zatrzymać na drugiej stronie drogi i przez drogę przeskoczyć przyłączem kablowym - ziemnym.

 

Do tego mam podpisać umową cywilno prawną na zgodę. To jest tak, że będę się musiał zgodzić np. na to, że w przyszłości pociągną prąd przez moją działkę.

 

Chętnie podzielę się z prądem z sąsiadami jednakże wydaje mi sie, że można to zrobić w zdecydowanie lepszy sposób.

 

Czy jako petent jestem w stanie coś wywalczyć? Zasłyszałem również, że od nowego roku zasady przyłączy się zmienią i ,,prawaciarze'' instalatorzy będą dyktowali warunki. To prawda?

 

A może lepiej, że słupy będę miał przy działce. Zawsze to oświetlenie drogi.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie znam szczegółów ale z tego co mówisz to aby przyłączyć cię do sieci należy najpierw wybudować kawałek sieci w tym przypadku napowietrznej a następnie zostanie wykonane przyłącze kablowe tak jak masz zapisane w umowie. Czy ZE dalej zechce rozbudowywać sieć przechodząć przez twoją działkę- myślę ,że tak bo nie ty ostatnia występujesz o przyłączenie do sieci.

 

Jeśli są zaś inne możliwości przyłączenia ciędo sieci, które bardziej cięsatysfakcjonują to możesz na etapie projektowania je zgłośić. Jeśli zaś jest to już na etapie wykonawstwa to raczej jest jużpo ptokach. Zgłosićmożesz ale czy wnioski twe zostaną uwzględnione - nie wiadomo. Może to być np nie uzasadnione ekonomiczni, może to byćniewykonalne prawnie a wręcz nie uzasadnione technicznie. Np zarządca drog nie wydaje zezwoleń na przekraczanie drogi pod jezdnią tylko górą. Ale najprawdopodobniej chodzi oto, że taniej jest postawićci słup i górą przejść drogę niż robić to przewiertem. Co do nowych przepisów to nic się nie szykuje no chyba, że nasz najwyższy władca Polski podpisze nowelę prawa budowlanego to zacznie się sajgon na kilka miesięcy.

 

I na koniec- jeśli im zależy na tej sieci to możesz siętargować. Jeśli bardziej tobie zależy na przyłączu to radzę brać co dają bo zanim sąd was pogodzi to latka zlecą. A i tak jeśli spieraćsiez zakładem co do przyłączenia to na etapie podpisywania umowy i akceptacji warunków. Potem jest siętrochęniewiarygodnym oskarżając ZE o nie wykonanie umowy poprzez brak przyłączenia w sytuacji gdy odmawia się zgody na zainstalowanie urządzeń służących do przyłączenia czyli tu tej linii elektroenergetycznej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod temat. Dostalem do podpisania (pod moją nieobecność zostawiono w domu, człowiek starał się mnie zastać, ale w godzinach pracy :D )

umowę cywilno prawną na postawienie słupa i przeciągnięcie linii napowietrznej przez moją działkę. Linia ma iść wzdłuż drogi, w granicy są wysokie drzewa, więc linia ma być na mojej działce. Generalnie nie przeszkadza mi to, tylko niezbyt mi odpowiada forma i to podkreślanie: bezpłatne użyczenie.

Pewien niefart to to, że w miejscu planowanego słupa akurat stoi mój kibelek, niby to tylko kilka desek, ale zawsze szkoda, był w samym rogu działki. Z drugiej strony, z czasem pewnie ja wystąpię o podłączenie, wtedy słup na działce i drugi u sąsiada, przy granicy mogą ułatwić.

Czy można wierzyć, że energetyka, zgodnie z zapisem w umowie: przywróci teren do poprzedniego stanu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często takie konserwacje się odbywają?

Mam już na działce, w przeciwległym narożniku, słup 15kV, jak do tej pory nie przeszkadzał, nikt go nie odwiedzał. To co ma być budowane, to chyba (bo tej informacji nie dostałem) 0,4kV.

Wolałbym, by przesuneli ten projektowany słup o 3-5 metrów i zostawili szalet w spokoju (będzie pod linią).

No i tą okolicę chciałem trochę zadrzewić, zawiązując do zagajnika u sąsiada. Ale to mniejszy problem. Acz, jak ktoś ma dane, jak daleko od takiej linii można sadzić drzewa, będę zobowiązany :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a moze ja sie podepne ze swoim problemem. Mam umowę z ZE, przyjechali instalatorzy, a tu sasiad (rolnik) wyskoczył do nich, że ten słup (do którego mają mnie podłączyć) to jest na jego działce i on nie pozwala na wstęp. Wykonawcy przyłącza (podwykonawca ZE) dzwonia do mnie, abym wynegocjował z rolnikiem pozwolenie, rolnik (wg instalatorów) po przyjeciu ok.300zł. najprawdopodobniej zgodziłby sie na dojscie do słupa. Ja im na to, że mieszkam 100km od miejsca budowy i dzwone do ZE, a oni oddzwaniaja po kontakcie z robotnikami i też mnie naciskają na uzyskanie zgody rolnika. Co mam zrobić (metoda w >łape< to nieco nieetyczna dla mnie)?? POMOCY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do dioss

 

musisz zobaczyć co masz w warunkach przyłącza. niby kablowe, ale czy napowietrzne czy ziemne. jeśli jest ziemne, to masz prawo nie zgodzic sie na zmiane, jesli nie to możesz probowac negocjować inne warunki przyącza_ w tym przypadku linie ziemną pod drogą, na co (jak ktos wczesniej napisal) może nie zgodzić się zarząd dróg.

jeżeli energrtyka nie zmieni swojego postanowienia dot. słupów na Twojej dziłace, nie pozostanie nic innego jak ustąpić.

to że słup stoi na Twojej działce jest równoznaczne z tym ze w kazdej chwili mogą wpasc elektrycy i wleźć na niego i musza miec dostep.

natomiast nie jest to rownoznaczne z tym, że bedziesz musiał zgodzić się na przejście kabli dla innych-przyszłych użytkowników.

 

u nas to wyglada tak, ze energetyka wydaje warunki, potem powstaje plan i projekt, potem przyjezdza wykonawca przylacza, a potem sie pytaja wlasciciela dzialki na ktorej stoi slup, czy moga wejsc w teren :) troche nie po kolei. wtedy majac slup na swojej ziemi, możesz krzyknąć sobie spora oplate :)

 

jesli chodzi o lampy, to chyba zadna roznica czy beda u Ciebie na dzialce czy po drugiej stronie drogi i tak powinno byc jasno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda na wejście w teren znaczy dosłownie zgodę na wjechanie i zrycie działki w celu postawienia słupa. Nie jest to zgoda na umieszczenie słupa w twojej działce bo taka zgoda musi urodzić sięjeszcze przed złożeniem dokumentów o wydanie pozwolenia na budowę czy tam przed zgłoszeniem. Zgoda na wejście w teren potrzebna była wykonawcy, który kompletował dokumenty dla inwestora aby sprzedać robotę. Gdybyś chciała wtedy jakiejś kasy to wykonawca nie sprzedał by roboty, nie powstałby protokół wykonania przyłącza i nie popłynąłby nim prąd do twojej chałupy. Miałabyś wtedy słaypa na działce i żadnego porzytku z niego. Słupa nikt by nie usuwał bo postawiono go zgodnie z pozwoleniem na budowę i za twoją zgodą.

 

Co zaś do straszenia,ze jak masz słupy to ktoś wpada ci co tydzień w nocy i coś przy nich grzebie to jakaś bajka. Nikt do nich nie zaglądnie przez 20 lat jak nie zadzwonisz sam i ich nie wezwiesz bo prądu w domu nie masz. Przy obecnych technologiach ani gałęzie, ani ptaki, ani wiatry nie mają większego wpływu na dzialanie linii więc sobie stoi i stoi i nikt ci nie wpada. Jak jakiś zcisk siądzie to na twoim słupie do twojego domu więc już mówiłem sam do nich zadzwonisz.I już mówiłem nie ma pewnie żadnej zmiany co do warunków. Przyłącze jest jak najbardziej kablowe bo jest to odcinek kabla w ziemi od złupa do złącza- to jest przyłącze reszta to już sieć a nikt nie obiecywał ,że sieci będą kablowe. W warunkach powinno na ten temat wszystko być napisane. Cały problem w tym ,że nie przywiązujecie większej wagi do warunków i umowy przyłączeniowej traktując je jako dodatkowy papierek do pozwolenia na budoew a o przyłączu zaczynacie myśleć jak przyjeżdza projektant lub nawet koparka na budowę kopać pod słupy. Wtedy się reflektujecie często i wyjeżdzacie z tekstem - ale ja chcę kabel a nie słupy. Dlatego należy wtedy gościa poprosić o przyniesienie warunków przyłączenia i umowy przyłąceniowej. I dopiero wtedy czyta je czasem poraz pierwszy i jest wielce zdziwiony, że to zostało wtedy dokładnie ustalone co i jak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam umowę z ZE, przyjechali instalatorzy, a tu sasiad (rolnik) wyskoczył do nich, że ten słup (do którego mają mnie podłączyć) to jest na jego działce i on nie pozwala na wstęp. Wykonawcy przyłącza (podwykonawca ZE) dzwonia do mnie, abym wynegocjował z rolnikiem pozwolenie, rolnik (wg instalatorów) po przyjeciu ok.300zł. najprawdopodobniej zgodziłby sie na dojscie do słupa. Ja im na to, że mieszkam 100km od miejsca budowy i dzwone do ZE, a oni oddzwaniaja po kontakcie z robotnikami i też mnie naciskają na uzyskanie zgody rolnika. Co mam zrobić (metoda w >łape< to nieco nieetyczna dla mnie)??

 

Nieśmiało przypomnę swój problem. Ma ktoś pojęcie, czy rolnik musi udostępnic dojście do słupa czy nie. ZE twierdzi, że nie będą wymuszać :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o dojście do słupa mi sę wydaje tylko o zgodę na wybudowaniu przyłącza na jedo działce od tego słupa do granicy działki. Nie ma znaczenia ze jest to rolnik. Tak jak takiej zgody ZE nie może wymusić na miastowym tak i na rolniku nie wymusi. Bo nie wierzę, że zgodził sie na budowę a teraz nie chce wpuścić ekipy na działkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o dojście do słupa mi sę wydaje tylko o zgodę na wybudowaniu przyłącza na jedo działce od tego słupa do granicy działki. Nie ma znaczenia ze jest to rolnik. Tak jak takiej zgody ZE nie może wymusić na miastowym tak i na rolniku nie wymusi. Bo nie wierzę, że zgodził sie na budowę a teraz nie chce wpuścić ekipy na działkę.
Instalacja będzie napowietrzna, więc żadnego kopania (tylko kabel ze słupa do szczytu mojego budynku), słup stoi w lesie, tyle ze ...w jego lesie. Instalacja istnieje od czasów elektryfikacji wsi.

To w końcu musi udostepnic czy nie dojście do słupa- juz głupieję. Przewaliłem prawo energetyczne a tam nic nie widzę o tym jeśli to nie dotyczy starajacego się o przyłącze, tylko użyczjącego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka sytuacja nie powinna mieć chyba w tych czasach miejsca??? Czy ZE nie ma obowiązku podłaczenia tego prądu?

Dobrze że nie powiedzieli żebyś sobe załatwił pozwolenie od sąsiada, i może sam sobie to zrobił, podłączył itd., a im w nagrodę dał jeszzcze pisemną zgoe na robienie i stawianie czego tylko sobie zarzyczą na twojej działce.

Kiedy nastapi koniec takiego podejścia do ludzi?????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jescze raz powtarzam- chłop nawet ze wsi nie różni sie w niczym od was miastowych. Zadaj inaczej pytanie i zaraz bedziesz miał 1000 odpowiedzi. Zapytaj mniej więcej tak ,że ZE chce do sąsiada z mojego słupa wykonać przyłącze napowietrzne. Czy mogą mnie zmusić do umożliwienia dojścia do słupa? Czy sąsiad powinien w zwiazku z tym coś mi kopsnac bo tak mu powiedzieli w ZE. Co mam zrobić - zgodzić się czy nie?

 

 

 

Odpowiedzi na takie pytania na forum znajdziesz tysiące i zawsze brzmią one - absolutnie nie zgadzaj się na żadne robienie przyłącza z twojego słupa, wystąp od razu o kasę za 30 lat wstecz za bezumowne korzystanie z twojego gruntu, Zażądaj też pieniędzy na 50 lat do przodu . TY absolutnie się nie zgadzaj a o sąsiada się nie martw bo ZE ma obowiązek go przyłączyć. Jakby co to do URE i do prezia lub jara pisz. Pamiętaj ty się na nic nie zgadzaj a oni muszą.

 

Oczywiście nie są to moje słowa i trochę je sparodiowałem ale mniej więcej takie jest nastawienie forumowiczów na tym forum jeśli trzeba pozwolić komuś na korzystanie z prądu, wody czy gazu. Przykre to ale prawdziwe. Bylem ja miał prąd i g... mnie obchodzi, że korzystam przy tym z cudzych słupów. Dalej już nikt pradu za mną nie będzie miał bo jak mi nie zapłacą to ja się za nic w świecie nie zgodzę.

 

I trzeba być bardzo naiwnym przy okazji żeby wierzyć, że ZE będą wypłacać każdemu po kolei czynsze dzierżawne a nie przeniosą tych ciężarów na odbiorców. Generalnie można stworzyć nawet taki schemat: mam słupa to niech ZE mi za niego płaci. Dostajesz za słupa kasę na którą zżucili się w rachunkach wszyscy pozostali odbiorcy zasilani z danego ZE Cieszysz się ? Ale jednocześnie wszyscy pozostali także dostali czynsze dzierżawne za które w cześci przypadajacej na ciebie zapłacisz. Nadal się cieszysz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...