Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Drodzy Grupowicze, proszę Was o pomoc.

 

Mamy działkę w okolicach Grodziska (Opypy na styku Radoni ze Szczęsnymi). Wybraliśmy wykonawcę, jesteśmy w fazie tworzenia z p. architekt projektu indywidualnego i z początkiem kwietnia mamy zacząć budowę.

 

Wszystko niby fajnie, i tu zaczyna się problem. Im bliżej konkretów tym większe wątpliwości ma moja żona. Ostatnimi dniami aż przykro na nią patrzeć - mam wrażenie, że zamiast się cieszyć i przeżywać to pozytywnie, dla niej budowa domu staje się koszmarem.

 

Jak pisałem wszystko przez wątpliwości - częściowo słuszne zapewne - czy mieszkając akurat w tym miejscu będziemy szczęśliwi.

Długo o tym rozmawialiśmy, wątpliwości tych jest wiele i prośba do Was - mieszkacie w okolicach Grodziska dłużej lub krócej - podzielcie się swoimi doświadczeniami, pomóżcie...

 

Nasza sytuacja wygląda tak, że mamy 2,5 letniego synka, za rok, dwa chcemy następne dziecko, ja pracuję w Warszawie, żona jest póki co na wychowawczym, wynajmujemy mieszkanie na Ursusie.

 

Skrócona lista najważniejszych 'ale' jest następująca (uporządkowana niekoniecznie wg istotności problemów):

- nie będzie dokąd z małym dzieckiem (dwoje: drugie + Tymek) wyjsc na spacer z wózkiem bo brak chodników, a dojazd do Grodziska to wyprawa samochodem

- problemy z przedszkolem - jak odbierać dziecko z przedszkola, gdy oboje będziemy pracować?

- sklepy - teraz wszędzie jest blisko, sklepy są kawałek od działki, a po większe zakupy - albo do Grodziska, albo do Janek.

- zima - czy opady takie jak ostatnio w sylwestra nie sparaliżują nam życia

- praca żony - ze względu na małe dzieci najepiej byłoby aby żona albo pracowała w swoim zawodzie (jest po romanistyce - więc np. nauczycielka francuskiego w szkole), albo na niepełny etat.

- dojazdy do Wawy - ile zajmują? podejrzewam że dziennie ponad 2 godziny.

 

Ciąg dalszy z pewnością nastąpi.

Pozdrawiam

KMalin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

KMalin:

-jak masz dom to zamiast spacerku wystawiasz dzeicko na taraz albo do ogrodu po co spacery?

 

-a jak w warszawie oboje będzeicie pracowac to co z odbiorem?

- ja mieszkam na razie w Milanówku a i tak do sklepów wiekszych jeżdżę do Janek

 

-co do zimy to nie wiem

 

- w Grodzisku i Milanówku jest duzo szkół - niech zona składa juz na wiosne cv a jak zona w szkole będzie pracowac to odpadnie punkt drugi...

 

- dojazd dojeżdzasz do Grodziska a stad pociagiem do Warszawy ok 35-40 minut w jedna strone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

No to w końcu udało się! Mam internet w domu :) Po oczekiwaniu prawie 2-miesięcznym i niezłych "przebojach" z tym związanych, w końcu teps'ie udało się przebudować moją linię, abym mógł korzystać z neostrady. I jestem z tego bardzo zadowolony :)

 

No i korzystając z okazji ponowiam pytanie, czy ktoś z Was ma jakieś namiary na drewno do kominka? Zima teraz sroga (wczoraj i dzisiaj o poranku to jakieś -11 stopni było), a moje zapasy się już skończyły...

 

pozdrawiam

Tommi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima teraz sroga (wczoraj i dzisiaj o poranku to jakieś -11 stopni było), a moje zapasy się już skończyły...

 

pozdrawiam

Tommi

Już skończyły?? To ile tego towaru sobie kupiles?? My sie wprowadziliśmy na koniec października i stan na dziś to jakieś 8 mp. zostały już tylko jakieś 4-5 mp :-) wiec już i u nas robi się krucho...ja już sobie kupiłem drzewa na przyszły sezon...trochę kiepsko że starasz się kupić drzewo jeszcze na ten sezon...mało kto ma (jeśli wogóle) suche drzewo teraz..

 

Ja też kombinuje jak mogę aby ew. jak najpóźniej bym musiał kupić tego drzewa...ale dla tych co dość intensywnie palą w kominkach...namierzyłem coś takiego jak Brykiet torfowy!!! rewelacyjna sprawa, to są takie dość duże kolce/kostki, charakteryzuje się to dość wysoką kaloryczności i długim czasem palenia...

To jest wciąż bardzo mało popularny towar, mało kto wie że wogóle coś takiego jest...ja też namierzyłem to przypadkowo..

Problem jest taki, że gość do którego mam namiar jeździ tylko całym tirem a to ok. (chyba) 20t więc dla mnie duuuuużo za dużo :-) ale jakby się tak w kilku zebrał to by było coś...wychodzi to ok. 300-350/t (nie zapytałem go w sumie o cene). Nigdzie blisko nie idzie to kupić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Senser,

 

Faktycznie, dużo tego nie miałem (tylko 2m3), nie myślałem, że będzie z tym kłopot. Teraz już wiem, że trzeba na wiosnę myśleć o przysżłym sezonie. A ten brykiet, to sprawdzony towar? Cena faktycznie wyższa - ale jak rozumiem rekompensuje to większa kaloryczność, czy to znaczy, iż mniej go potrzeba niż zwykłego drewna? Jakby co, to wstępnie byłbym zainteresowany, ale nas dwóch to wciąż chyba za mało.

A gdzie kupujesz drewno dla siebie? Masz jakiegoś zaprzyjaźnionego leśniczego? No i po ile teraz chodzi?

 

pozdr.

Tommi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że dopiero teraz Was o tym informuję, ale mam dla Was wiadomość.

Jutro, przed południem ma przyjechać do nas na działkę przedstawiciel firmy BARTOSZ http://www.bartosz.com.pl/

Od jakiegoś czasu prowadzimy z nim rozmowy, bo jesteśmy bardzo zainteresowani montażem ich rekuperatora w naszym domu. Jeśli ktoś jest chętny dołączyć do nas, to zapraszam do siebie na działkę. Wiem, że dość późno piszę Wam o tym, ale do dziś nie wiedziałam czy spotkanie się odbędzie, które i tak było przesuwane. Kto nie wie jak do nas dojechać niech pisze maila, albo zagada gg 3463944, lub zadzwoni 022 499 64 56 lub 609 04 04 05.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Senser,

 

Faktycznie, dużo tego nie miałem (tylko 2m3), nie myślałem, że będzie z tym kłopot. Teraz już wiem, że trzeba na wiosnę myśleć o przysżłym sezonie. A ten brykiet, to sprawdzony towar? Cena faktycznie wyższa - ale jak rozumiem rekompensuje to większa kaloryczność, czy to znaczy, iż mniej go potrzeba niż zwykłego drewna? Jakby co, to wstępnie byłbym zainteresowany, ale nas dwóch to wciąż chyba za mało.

A gdzie kupujesz drewno dla siebie? Masz jakiegoś zaprzyjaźnionego leśniczego? No i po ile teraz chodzi?

 

pozdr.

Tommi

 

Brykiet sprawdzony :-) sam to wszystko testuje... :-) wymiatam wszystko co jest dostępne w tym temacie na rynku...sprawdzałem już w sumie 2 rodzaje brykietu i ten torfowy wypada naprawdę ciekawie. W każdym bądź razie o obu przypadkach wiem, że nie za bardzo idzie palić wyłącznie samym brykietem bez względu na rodzaj....jednak przy torfowym idzie drzewa mniej...

 

Ja w zeszłym roku za mp dębu płaciłem 140 zł, w Grudniu zeszłego roku kupiłem 17 mp na przyszły sezon Buku za 160 zł. W tej ostatniej cenie w cenie oczywiście transport z porąbaniem i poukładaniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nie będzie dokąd z małym dzieckiem (dwoje: drugie + Tymek) wyjsc na spacer z wózkiem bo brak chodników, a dojazd do Grodziska to wyprawa samochodemCiąg dalszy z pewnością nastąpi.

Pozdrawiam

KMalin

 

Słuchaj....niestety wszystko sprowadza się do tego czy chcecie kupić działkę czy nie??

Jeśli chcecie to czy was stać aby kupić ją w mieście?? Tak abyście mieli "chodniki", przedszkole, szkołe pod nosem??

Tylko pytanie...czy jak już będziecie mieli to wszystko pod nosem czy z czasem mieszkanie na takowej działce w mieście się wam nie sprzykrzy...uciążliwość miasta samego w sobie...

 

Co do chodników....na dom trzeba patrzeć dłuuugo falowo i perspektywicznie...czy za te 4-8 lat te chodniki wciąż będą wam tak bardzo potrzebne?? Pewnie nie...ale z drugiej strony, może za te 4 lata te chodniki na niektórych wsiach zostaną wybudowane??

 

Wszystko rzecz gustu...

My się wyprowadziliśmy z miasta z bloku z kilku miesięczną córcią...więc wiem co was "boli", ale mimo tego jednak mieszkamy na wsi z całymi jej wadami i zaletami....Wiem, zresztą już niektóre odczuwam że wiele wad z mieszkania na wsi może się obudzić w przyszłości i pewnie tak będzie...ale żadna z zalet mieszkania na wsi nie obudzi się w mieście :-)

Może jest i tak, że jest to po prostu wybór "mniejszego zła"??

 

Co dwa dni targam ładynych kilka kg. drzewa do kominka, spłacamy kredyt, jak potrzeba odśnieżam, trzeba pamiętać o szambie, wlaczyć o telefon, patrzeć na niewykończone pokoje...

Ale uwierzcie mi, nigdy ale to nigdy nie chciałbym tego zamienić na bloki!! jakiekolwiek bloki!!

Wszystko rzecz gustu wiem...mi akurat "zawsze" wieś był bliższa sercu niż miasto...choć nigdy do tej pory nie mieszkałem na wsi :-)

To jest wybór stylu życia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, jest to wybór stylu życia. Mam ostatnio pewne tęsknoty za szybkim dojazdem do pracy np. dzisiaj rano odwoziłem mamę do mieszkania, w którym mieszkaliśmy przed przeprwadzką i z tego miejsca dojechałem do pracy w 5 min :wink:

No tak, coś za coś.

Lekko przerażające są na razie koszty, cały czas idzie kupa kasy - a to jakieś meble, rolety wewn., pełen zbiornik oleju. No a na wiosnę cd. ogrodu. Magda narzeka, że musi kilka razy dziennie dojeżdżać do Grodziska w dniach kiedy pracuje po południu.

Teraz jest lekki kryzys zimowy, latem dom jest bezkonkurencyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My się wyprowadziliśmy z miasta z bloku z kilku miesięczną córcią...więc wiem co was "boli", ale mimo tego jednak mieszkamy na wsi z całymi jej wadami i zaletami....Wiem, zresztą już niektóre odczuwam że wiele wad z mieszkania na wsi może się obudzić w przyszłości i pewnie tak będzie...ale żadna z zalet mieszkania na wsi nie obudzi się w mieście :-)

Może jest i tak, że jest to po prostu wybór "mniejszego zła"??

 

Co dwa dni targam ładynych kilka kg. drzewa do kominka, spłacamy kredyt, jak potrzeba odśnieżam, trzeba pamiętać o szambie, wlaczyć o telefon, patrzeć na niewykończone pokoje...

Ale uwierzcie mi, nigdy ale to nigdy nie chciałbym tego zamienić na bloki!! jakiekolwiek bloki!!

Wszystko rzecz gustu wiem...mi akurat "zawsze" wieś był bliższa sercu niż miasto...choć nigdy do tej pory nie mieszkałem na wsi :-)

To jest wybór stylu życia....

 

Dzieki Senser :D

 

Ja tez mam napady paniki. Tym gorsze, ze na duza odleglosc wszystko wydaje sie o tyle trudniejsze do pokonania.

 

Ale jak czytam takie wypowiedzi jak Twoja, przypomina mi sie, dlaczego chcialam wlasnie tak a nie inaczej...

 

Wielkie dzieki tez dla Uli, Twoje podejscie i pomoc szybko ustawiaja mnie do pionu! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z panem Ostrowskim widzieliśmy się wcześniej dwa razy, ale oba spotkania były w Białymstoku. Tym razem to on nas odwiedził, aby naocznie zobaczyć dom i ustalić miejsce pod reku, jak też obgadać sprawę wentylacji poddasza. Przy okazji poznali się wykonawca z przedstawicielem producenta. Bartosz nie ma swoich wykonawców i akurat poszukują przedstawiciela. Wrażenia mamy bardzo pozytywne. Od dłuższego czasu pewne jest, że będzie u nas rekuperator Bartosza. To jedyny na rynku reku nie potrzebujący nagrzewnicy (działającej na prąd) do likwitacji szronienia w mroźne dni. Dziś dowiedziałam się, że to zasługa długości centrali. Centrala Bartosza jest faktycznie duża ale coś za coś.

Pozdrawiam, ula

P.S. Dziewczyny, dzięki za miłe słowa pod moim adresem :oops: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że cena zależy od modelu. Jeden jest tańszy, drugi droższy. Ale każdy model Bartosza działa na tej samej zasadzie, tyle tylko, że jeden jest większy, a drugi mniejszy. Nie wiem czym różnią się od siebie modele z oferty rekuperatory.pl. Ta firma od początku nie była brana przez nas pod uwagę. Zagadaj do Mariano, niech poda Ci cenę reku Bartosza pod Twój dom. Na pewno będzie tańszy niż gdybyś kupował go w Bartoszu. Mariano ogłasza się w ogłoszeniach.

Nasza centrala będzie duża, bo od razu bierzemy taki, który będzie wentyował w przyszłości poddasze (czyli ok. 300m2), które przez jakiś czas będzie zwykłym strychem. Dla nas wybór uzależniony był nie od ceny, lecz skuteczności i kosztów utrzymania tego urządzenia. Będziemy także mieć GWC. A dom ogrzewał będzie właśnie gaz ziemny, czyli kocioł kondensacyjny. Pomijając fakt, że nasz dom jest parterowy i że trudno o jego dobrą wentylację, to zdecydowaliśmy się na reku przede wszystkim dla lepszego samopoczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i mam pytanie do osob pracujacych w oswiacie

 

bylismy disiaj w komorowie dwiedziec sie o szkole i przedszkole

 

i tak

 

szkola: tylko dzieci z rejonu czyli z meldunkiem sa przyjmowane do szkoly

i w tym przypadku wleb biora moje plany gdzie myslalam ze od wrzesnia bede mogla dzieci-dziecko bo albo tylko do 1kl zapisac lub do 1kl i "0"

 

przedszkole: tez nieosiagalne, bo tez sa przyjmowane dzieci z meldunkiem

i trzeba by bylo niewiem gdzie wozic dzieciaki-dzieciaka

 

 

 

kurcze czy tak jest faktycznie :evil: przeciez to szalenstwo, jezeli przeprowadze sie w polowie roku szkolnego i przedszkolnego to zadna frajda dla dzieciakow, a tak planowalam od wrzesnia wynajac jakies mieszkanko w okolicy dzialki a dzieciaki puscic juz do docelowej szkoly i przedszkola,

no igdzie tu sie zameldowac tylko poto aby przyskladaniu dokumentow do placowek oswiatowych niebyc potraktowanym pernoga bo brak meldunku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...