Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 15k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Nowoczesnekanalizacje podciśnieniowe (takie co plyna "pod górkę") ponoc nie wymagaja koniecznie przykanalika :roll: ale dokładnie nie wiem. To co Iza opisujesz to raczej przepompownia i Ci powiem że nie wiem dlaczego na twojej posesji :o , jest to urzadzenie śmierdzące i uciażliwe, ale najgorsze jest to ze jak jest przerwa w dostawie prądu to grozi wylewem scieków na zewnątrz (w skrajnym przypadku) wiec lepiej sie dokładnie dowiedz co i jak.

 

Z tego co "przy okazji" wyczytalem, studzienka jest obowiazkowa, zawiera zbiornik np. 40L + czujnik sensorowy i zbiera nieczystosci w zbiorniku, a jak sie zapelni, to "wysyla" je w sina dal. Zbiornik jest zamkniety, "wysylanie" jest slyszalne, ale nie uciazliwie. Tyle wiem (a raczej tyle wyczytalem), wiec jesli ktos ma dokladniejsze informacje, to poprosze w imieniu Grupy o wiecej informacji :)

Do studzienki nieczystosci splywaja grawitacyjnie, jak sie zapelni, to otwiera sie zawor i instalacja podcisnieniowa zasysa zawartosc zbiornika. W teorii wyglada to pieknie :) Co do braku pradu, to fakt, jak nie dzialaja pompy to nie ma podcisnienia, wiec jak zabraknie miejsca w rurach + zbiorniku, to moze sie przelac ... Trzeba jednak pamietac, ze same rury od miejsca generowania nieczystosci do zbiornika maja calkiem spora pojemnosc, nie liczac pojemnosci zbiornika, jednak nie jest zalecane spuszczanie wody z basenu jak nie ma pradu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sako z całym szacunkiem w basenie inna jest zawartość niż w kanalizacji, poza tym z kąpielą w basenie można poczekać a z pewnymi potrzebami fizjologicznymi nie :oops: (wiesz o czym mówie :wink: ).

 

Raczej chodzilo mi o objetosc "danych", porownaj rozmiary potrzeby 1 porcji fizjologicznej (wliczajac 9L wody) do pojemnosci samych rur kanalizacyjnych, w nich samych sporo takich porcji sie zmiesci, nawet jak zbiornik w studzience by sie nie oproznil :) Nie sadze zeby zespol ssaco-tloczacy mial dluzsze przerwy w dostawie pradu niz pare godzin - to dosyc istotny zasob i pewnie ma zapewnione odpowiednie zasilanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po budowie został mi kibelek, jak ktos chce to oddam za darmo. Dawno bym juz go spaliła, ale solidnie jest zbity i nie da sie go łatwo zdemontować, trzeba piłą i siekierą pociąć, i jeszcze sie przy tym nieźle namęczyc.

 

Jesli chodzi o nianie to ja mam same dobre doswiadczenia. Patrycja miała kilka nian. Pierwsze 2 to były studentki, kazda przychodziła przez 12 miesięcy, potem jedna sie przeprowadziła, a druga zaczęła studia dzienne. Nastepna była bezrobotna, tez przychodziła przez rok, aż znalazła legalną pracę. Wszystkie były super, fantastycznie zajmowały sie moja córka. Nastepna - siostra poprzedniej była nieco gorsza, bo oglądała czasemz dzieckiem seriale w telewizji, przychodziła tylko kilka miesiecy i sie rozstałyśmy, ale te seriale to był jej jedyny minus. potem Patryska poszła do przedszkola, ale bardzo chorowała, większość czasu była i tak w domu. Po drodze pojawił sie Przemek - synek, więc zabralismy córkę z przedszkola, bo Przemo zacząl tez chorowac. Przyszła kolejna młoda niania, bezrobotna do dwójki - była swietna, przychodziła niecały rok niestety i pojechała za mężem do Irlandii. Potem była jedna starsza pani, ale tylko 1 miesiąc - ok, ale zrezygnowała, bo Patryśka dała jej popalić (miała trudny okres z powodu ukrytej zazdrości o brata). No i przyszła nasza obecna niania, mamy ja już rok, jest świetna, dzieci, szczególnie Przemek ją uwielbiają. To emerytka, ale z doświadczeniem w opiece nad dziećmi, poradziła sobie z Patrycją. Jestesmy bardzo zadowoleni. Patrysia poszła juz do szkoły, więc w domu jest zazwyczaj Przemek. Przedszkole nie wchodzi w grę, bo Przemek byłby cały czas chory - oczywiście w domu. Poslemy go jak skonczy 4 lata. Senser ja na Twoim miejscu posłałabym córę do przedszkola -ona ma już przeciesz prawie 3 lata, zdrowa jest - pewnie będzie mogła bez problemów chodzic. W Jaktrorowie w przedzkolach - państwowym i prywatnym przyjmuja dieci już od 2,5 roku. Ja mam nadzieję, że nasza obecna niania zostanie z nami jeszcze te 2 lata. Z młodymi dziewczynami jest super, ale grafik może im sie czesto zmieniac i wtedy zmieniasz nianie. Emerytka może mniej z dzieckiem poszaleje, pobiega itd. , ale za to jest na dłużej. Tak naprawdę, aby trafić dobra nianie trzeba miec szczęście i nosa do ludzi. Nam sie udało i było fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może są tam jakieś akumulatory w razie awarii zasilania ;)

jeżeli studzienka miałaby być tylko dla mnie to w porządku, gorzej jak ścieki sąsiadów dołączą :D

ja tak dużo nie generuję ;)

Sako, na wymianie doświadczeń założyłam odrębny temat, jak chcesz to poczytaj

 

Co do akumulatorow, to nie sadze, te pompy pobieraja duzo pradu, odpowiednie akumulatory podniosly by baaaaardzo cene i wymagaly by wymiany co pare lat. Zasilanie takich stacji jest bardzo wazne, wiec po burzy to miedzy innymi im sie je naprawia jako pierwsze :)

A jesli chodzi o to, ze "wchodza" ze studzienka 5m na dzialke, to jest to spowodowane tym, ze w czesci grawitacyjnej od domu musi byc zapewniony spadek, a to latwiej zapewnic jak jest blizej. Zwracam uwage, ze normy normami, ale czym wiekszy spadek, tym dluzej powinno dobrze dzialac, bo mniej osiada na rurach. W razie czego trzeba jesc papier scierny, ktory nastepnie przeszlifuje rure :D (po chwili zastanowienia: mam nadzieje ze nikt tego nie wezmie na powaznie ....)

 

To powinno byc cos w tym stylu (rozdzial 6):

 

http://www.schluff.com/po/schluff19_po.htm

 

Jak mozna przeczytac, sa warianty elektryczne i pneumatyczne, trzeba jednak pamietac, ze jak zabraknie pradu to spada podcisnienie w rurociagu (nie od razu, chyba ze jest bardzo nieszczelny :) ) i pneumatyka nie zadziala. Ale akurat tym bym sie nie przejmowal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy istnieje jakiś magiczny sposób na przyspieszenie wydania pozwolenia na budowę w starostwie w Grodzisku. :lol: :wink: :oops:

 

Złożyłem wczoraj. Pani przyjmująca dokumenty określiła czas wydania zgody na 30 dni. Spytałem V-ce Burmistrza Galińskiego czy to prawda - powiedział, że ostatnio wyrabiają się w 3 tygodnie. Zobaczymy.

 

Przy okazji: przez przypadek spotkałem się też z Burmistrzem Benedykcińskim, spytał gdzie mam działkę, jak usłyszał Kady to zaraz ostrzegł, że w 2009 rozpocznie się budowa obwodnicy. Jest zaznaczona na mapie na internetowej stronie Grodziska Maz. To jest informacja istotna dla tych co zbudowali, budują lub zamierzają budować na zachód i południe od Grodziska, jak i w okolicach linii WKD między Grodziskiem i Milanówkiem. Między Kadami a Brzózkami obwodnica idzie po północnej stronie toru WKD. Dalej mapa nie sięga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...