Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KULIG FORUMOWICZÓW W ISTEBNEJ ..... w STYCZNIU .....


daggulka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Właśnie się dowiedziałam, że jednak 23 nie mam obrony pracy, tylko dodatkowe zajęcia, więc możemy ruszać zaraz po śniadaniu!

Ania, nie powiem, że mnie ta wiadomość nie ucieszyła, bo już rozważałam opcję samodzielnego wyjazdu, ale zważywszy na jakąś taką coraz bardziej zimową aurę, średnio raz na dzień wpadam w histerię, że my gdzieś się tam po drodze zakopiemy - ewentualnie zsuniemy z nasypu :wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani, chcielibyśmy jakoś podziękować Wam za akcję dla Franka i pomyśleliśmy, że zrobimy naszej Franiowej cytrynóweczki, która Was rozgrzeje po kuligu. Nie wiem, czy to dobry pomysł? Napiszcie więc

1. czy zrobić

2. Ile

3. komu evtl. przesłać (bo chyba nikt z naszych okolic sie na kulig nie udaje?..)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AgnesK ... kochana - cytrynóweczka bardzo dobra rzecz :wink: :D ... ale - to kłopot dla Ciebie , czas zajmie i w ogóle :oops: :roll:

Ale - jeśli masz możliwości i chęci bardzo wielkie - to my przyjmiemy z wielką radością :D

ile? ... Aguś - to od Ciebie zależy - ino nie szalej plissss :wink: :lol:

wysłać ....hm ... możesz do mnie wysłać .... ino czy dotrze? dwa tygodnie mamy .... i najważniejsze - czy cała dotrze ? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie ja będę robić ino pan mąż :lol:

2. R powiedział że naleje po zakręteczkę żeby nie chlupało i kogoś na poczcie nie skusiło :lol:

3. zabezpieczymy odpowiednio folią bąbelkowa i będzie ok :lol:

4. moce przerobowe i możliwości spirytusowe są na 10 butelek 0,5 l. Przy takiej ilości ludzi to ino na spróbowanie będzie, ale zawsze coś :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer
Kochani, chcielibyśmy jakoś podziękować Wam za akcję dla Franka i pomyśleliśmy, że zrobimy naszej Franiowej cytrynóweczki, która Was rozgrzeje po kuligu. Nie wiem, czy to dobry pomysł? Napiszcie więc

1. czy zrobić

2. Ile

3. komu evtl. przesłać (bo chyba nikt z naszych okolic sie na kulig nie udaje?..)

 

Agneska ja już opędzlowałem buteleczkę i jestem w niebie po wypiciu tego :) Pierwsza klasa tak jak mówiłaś schłodzony.

 

A co do kuligu to jedna butelczyna wystarczy na spróbowanie każdy po kieliszku i będzie ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daaga!!!

Jakie pikne buźki!!!!! :lol:

 

staram się, staram :lol:

 

AgnesK .... to umówmy się tak, że jak bedziesz wysyłać (ilekolwiek tego nie bedzie) to wyślij z opcją "za pobraniem" żeby nie robić Ci dodatkowych kosztów - ja zapłacę za przesyłkę , ok?

kurrrrde ... cytrynóweczka pycha rzecz ... moja mama robi ... ja nie mam talentów kulinarno-kombinatorskich ... a gotuje tylko wtedy kiedy musze coby mi rodzina z głodu nie umrzała :oops: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer
13 dni ....http://www.clik24.pl/images/gify/laseczka-gif.gif http://www.clik24.pl/images/gify/laseczka-gif.gif http://www.clik24.pl/images/gify/laseczka-gif.gif

 

 

http://emoty.blox.pl/resource/bravojs0.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/bravojs0.gifhttp://emoty.blox.pl/resource/bravojs0.gif

 

Za staż w odliczaniu :) http://emoty.blox.pl/resource/23_130_2.gif

 

Po prostu daga jesteś http://emoty.blox.pl/resource/cool2.gif

 

http://emoty.blox.pl/resource/flower.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam cieszę się na te konie kuligowe.

Przeczytałem ostatnio taką interpretację prof Swolkienia, podpartą Sołżenicynem.

Dotyczyła akurat problemów moich z autostradą, ale spodobała mi się w kontekście koni i kuligu.

Brzmiała tak :

 

Czym był koń - grającym wygiętym grzbietem, tnącymi kopytami, z rozwianą grzywą, z rozumnym płonącym okiem!

Czym był wielbłąd - dwugarbny łabędź, mędrzec flegmatyczny z uśmieszkiem poznania na wydatnych wargach!

Czym był nawet osiołek o czarnym pyszczku - ze swoją cierpliwą wytrzymałością, z żywymi, łagodnymi uszami!

A myśmy wybrali?... - oto najszkaradniejsze ze stworzeń Ziemi, na szybkich gumowych łapach, z martwymi szklanymi oczyma i tępym kanciastym ryjem, dźwigające garb żelaznego pudła.

Nie zarży ono o stepowej radości, o zapachach traw, o miłości do kobylicy ani do jeźdźca.

Bezustannie zgrzyta żelazem i pluje, pluje fioletowym cuchnącym dymem.

 

Cóż, jacy jesteśmy - taki i nasz sposób poruszania się.

 

też chciałem zawsze być kowbojem i na osiodłanym koniu, nieumyty przez miesiąc, wymierzający sprawiedliwość szybko coltem, bez sądów - se żyć.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego będzie fajnie w końcu przejechać sie nie tym "najszkaradniejszym ze stworzeń Ziemi, na szybkich gumowych łapach, z martwymi szklanymi oczyma i tępym kanciastym ryjem, dźwigające garb żelaznego pudła" - co to

"bezustannie zgrzyta żelazem i pluje, pluje fioletowym cuchnącym dymem."

 

Jest mozliwość "na oklep" może wjechać zamiast saniami? Dopłacę góralom - jakby co - uciążliwe i szkodliwe dla konia................

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...