Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Samowolne podzielenie działki przez gminę


nodabba

Recommended Posts

Skoro "masz kupca" to sprzedaj. Przecież planu jeszcze nie ma.

Nie opuszczam ceny z racji na to, że działka jest w tej chwili rolno/budowlana. Byłoby to bez sensu z mojej strony. Kupiec z kolei chce mieć działkę budowlaną w całości więc czekamy...

Twój post zasugerował mi jeszcze jedno czyli pytanie podobne aczkolwiek ciut inne (?) . Wariant pesymistyczny: kupiec rezygnuje a ja sprzedaje działki po kawałku. No i jak tu sprzedać z kulą ZDM? [/u]

 

Bardzo wielu moich klietów chce mieszkać na ładnie zaprojektowanym, zagospodarowanym osiedu. Może koncepcja podziału opracowana przez urbanistę nie jest taka zła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro "masz kupca" to sprzedaj. Przecież planu jeszcze nie ma.

Nie opuszczam ceny z racji na to, że działka jest w tej chwili rolno/budowlana. Byłoby to bez sensu z mojej strony. Kupiec z kolei chce mieć działkę budowlaną w całości więc czekamy...

Twój post zasugerował mi jeszcze jedno czyli pytanie podobne aczkolwiek ciut inne (?) . Wariant pesymistyczny: kupiec rezygnuje a ja sprzedaje działki po kawałku. No i jak tu sprzedać z kulą ZDM? [/u]

 

Czyli krótko - nie masz kupującego, a przynajmniej takiego kupującego, który da, Twoim zdaniem, godziwą cenę. Nie mówię o cenie rynkowej, bo nic nie wiem ani o Twoich oczekiwaniach, ani o tendencjach na Twoim lokalnym rynku.

Kombinujesz - i obyś nie przekombinował :evil: :evil: :evil:

Sprzedajesz działkę po kawałku? A masz możliwość podzielenia? Jakie są zapisy planu na temat minimalnej powierzchni działki nowo wydzielonej? Kto da ci zgodę na podział na działki mniejsze niż 0,3000 ha jeśli nie ma planu?

I z uporem maniaka powtarzasz, że masz działkę rolno budowlaną. Z czego to wynika? I z czego wynikają Twoje nadzieje na zmianę na działkę w całości budowlaną? Przecież to nie jest pewnik, że tak się stanie, a może gmina zdecyduje się, pod wpływem Twojej walki na "nic nie zmienianie" i pozostaniesz z tym co masz? Planowanie przestrzenne to nie tylko urbanistyka - to gra różnych interesów - dobrze jest, jak równoważy się je, ale w praktyce różnie bywa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem Twojego oburzenia :o

Czy jest coś strasznego w tym, że chcę sprzedać działkę najkorzystniej dla mnie? Moje pytania Cię drażnią? Nie odpisuj, nie czytaj... Napisałem, że jestem laikiem więc powinieneś zrozumieć, moje (dla Ciebie może głupie i naiwne) pytania... Trochę wyrozumiałości :wink: :lol:

 

Tereny, na których znajduje się moja działka zostają odrolnione na podstawie nowego planu zagospodarowania. I co nie odrolnią jej, bo będę walczył o swoje? Po złości? Nie odrolnią działki, która leży w samym centrum i ma dojazd drogą miejscową, krajową i jak ustaliliśmy wewnętrzną? Dodatkowo mimo, że kawałek zostawiony przez dziadka nie jest drogą stanowi dodatkowy dojazd. Działka w centrum z dojazdem z 4 stron nie zostanie odrolniona? :lol:

Swojej walki jeszcze nie rozpocząłem, bo wcześniej chcę zasięgnąć porady osób bardziej doświadczonych...

A czy Ty sprzedałbyś działkę, wiedząc, że za pół roku, rok czy dwa będzie budowlana po cenie nieadekwatnej do jej wartości w nadchodzącym czasie?

Nie zawyżam ceny działki, mało tego chcę cenę mniejszą o 30% niż sprzedają się grunty budowlane w odległości 300m dalej.

Dotychczasowy plan w mojej gminie dopuszczał podział na działki nie mniejsze niż 800m2.

Rolno/budowlana z racji poprzedniego planu, czyli 100m w głąb od drogi tereny budowlane. Reszta rolna VI klasy. Posiadam wypis i wyrys.

 

Czy dalej uważasz, że kombinuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie dopuszczasz myśli, że tak świetnie położona działka może być przeznaczona pod zieleń publiczną ZP (park). W końcu ludziom, którzy pobudują się wokół, też należy się jakieś miejsce rekreacji...

Nie przewidujesz takiego obrotu sprawy? To co masz "budowlane" może takim pozostać. To co jest "rolne" może zmienić się właśnie w ZP - i nie będzie Ci przysługiwało z tego tytułu (potencjalna utrata wartości) żadne odszkodowanie.

Na tym swój udział w dyskusji kończę. Rozwinąłeś się chłopie szybko. Zacząłeś od przaśnego tytułu "Samowolne podzielenie działki przez gminę", ale to była "zmyłka". Nie należysz do ludzi prześladowanych przez urzędasów. Masz zaczątki na biznesmena. Powodzenia. Rób swoje - ryzyko jest Twoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie dopuszczam takiej możliwości. Po co działka miałyby być przeznaczona pod park skoro wokół lasów i polan aż nadto?

Widzę, że Twoje pieniactwo nie pozwala Ci podjąć dyskusji. Szkoda, myślałem, że jednak trafiłem na rozsądnego człowieka. Przykre...

Co do biznesmena :lol: Myślisz, że mam zaczątki?

Od kilku lat utrzymuję się tylko z inwestowania na giełdzie. To tak gwoli wyjaśnienia... :wink:

Piszę tutaj, bo w sprawie prawa budowlanego moje pojęcie jest znikome. Nic nie wiem w temacie stąd dyskusja.

Temat był zmyłką? Przeczytaj wszystkie posty jeszcze raz, tylko skoncentruj się i wyjrzyj ponad swoje JA. Drażni Cię słowo sprzedaż?

Czy jest coś złego w tym, że sprzedaję działkę? Mimo, że chcę sprzedać dalej jestem zwykłym człowiekiem, który szuka odpowiedzi.

Pytania rozwinęły się w czasie dyskusji, gdy dowiadywałem się od Was coraz więcej. Doszliśmy do porozumienia, że działki mogą zostać scalone uchwałą gminy, aby nie pozostały tereny niezagospodarowane?

 

Pytanie jest proste. Jak sprzedać swoją działkę, gdy gmina dołącza do niej drugą, a jej właściciel ani myśli o sprzedaży? Od kilku postów pytam w normalny sposób jak rozwiązać tą sytuację. Czy godzić się na taki podział, czy wybrać inne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Twoje pieniactwo nie pozwala Ci podjąć dyskusji. Szkoda, myślałem, że jednak trafiłem na rozsądnego człowieka. Przykre...

 

Przykre to jest to, że zamiast podziękować, za wyczerpującą informacje i wyjaśnienie zawiłości zagadnienia, na podstawie szczątkowych informacji, Ty - używasz tego rodzaju sformułowań.

 

Przykre tym bardziej, że chcesz na tym zarobić, co akurat nie jest naganne, ale nie doceniasz wartości, uzyskanych informacji całkowicie za darmo.

Chcesz informacji - bez komentarza, to zleć wyjaśnienie sprawy prawnikowi, zapłać i wymagaj.

 

finito

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie najlepsi doradcy się jednoczą...

Pieniactwo jest takim strasznym wyrażeniem, którego nie wolno tu używać? Wolno natomiast w sposób pełny sarkazmu ignorować moje pytania?

Czy ja nie jestem wdzięczny? Jestem wdzięczny i to bardzo. Czy nie podziękowałem? Może Ty także poczytaj wątek ze zrozumieniem to wtedy to zauważysz? Mam w każdym swoim poście padać Wam do nóg i dziękować?

Pomyśl człowieku najpierw i nie broń kolegi. Jak widać kolesiostwo nawet na forum panuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa to o to chodzi... No tak, gdybym zapłacił to byście doradzali, a tak to czemu ktoś miałby mieć lepiej niż Wy. :lol:

Już rozumiem czemu słowo sprzedaż, takie emocje u Was wzbudziło :lol:

 

Pamiętajcie, że w życiu pomagać należy bezinteresownie. Tylko wtedy będziecie mieć poważanie. Z racji swojego zawodu, wszystkim znajomym doradzam w jakie spółki inwestować. Na forach giełdowych również doradzam, obcym na oczy nie widzianym osobom. Nie żądam zapłaty za te informacje. Ich sprawa co zrobią. Czy zechcą się z biedy wyrwać, czy nie... :wink:

A może i Wy chcecie kilka typów? :lol: 100% do końca roku. Ale pewnie nie...

Pozdrawiam i sukcesów życzę, a przede wszystkim dobrego samopoczucia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana polegała tylko i wyłącznie, na pogrubieniu istotnych fragmentów zdania, wpływających na sens wypowiedzi, a których nie dostrzegłeś, lub celowo zignorowałeś.

To dla jasności i zrozumienia słowa pisanego.

 

Oryginał pozostał bez tych „zmian”. Łatwo sprawdzić wyżej.

 

Ps. Myślnik jest tu znakiem elipsy, czyli opuszczenia składnika zdania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana polegała tylko i wyłącznie, na pogrubieniu istotnych fragmentów zdania, wpływających na sens wypowiedzi, a których nie dostrzegłeś, lub celowo zignorowałeś.

To dla jasności i zrozumienia słowa pisanego.

 

Oryginał pozostał bez tych „zmian”. Łatwo sprawdzić wyżej.

 

Ps. Myślnik jest tu znakiem elipsy, czyli opuszczenia składnika zdania.

Dostrzegłem i ustosunkowałem się do niej 2 posty wyżej. Ty natomiast nie zrozumiałeś tego i poprzez zmianę wypowiedzi starasz się na siłę szarpiąc mnie za ramię powiedzieć: no nie rozumiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmieniłem w swojej wypowiedzi, ani jednego słowa. :evil:

 

I trzeba mieć bardzo dużo złej woli, żeby sens jej przetłumaczyć tak:

Aaa to o to chodzi... No tak, gdybym zapłacił to byście doradzali, a tak to czemu ktoś miałby mieć lepiej niż Wy.

Pamiętajcie, że w życiu pomagać należy bezinteresownie. Tylko wtedy będziecie mieć poważanie. .......

 

To jest forum, tu się komentuje i wypowiada swoje odczucia, również subiektywnie oceniając piszących. Tak to działa.

Jeśli ktoś sobie tego nie życzy, ma wyjście. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś się tak zdenerwował? :lol: Nie tłumacz już się...

 

We mnie jest dużo złej woli? We mnie, który prosi o pomoc i jest wdzięczny a gdy się okazuje, że chodzi o pieniądze mówicie zapłać prawnikowi to ci powie?

Poziom Twojej ignorancji jest porażający.

Jest to forum gdzie każdy może wyrazić swoją opinię? To czemu zaatakowałeś mnie gdy napisałem coś do Oskara?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie napisałem, że jak chcesz porady, to masz za to zapłacić.

Napisałem jedynie, że jak chcesz porady nie obarczonej wadami forum (komentarzami), to możesz tak uczynić.

 

Poziom Twojej ignorancji jest porażający.

Jest to forum gdzie każdy może wyrazić swoją opinię? To czemu zaatakowałeś mnie gdy napisałem coś do Oskara?

 

Nie zaatakowałem, tylko wyraziłem swoją opinię, bo też do tego mam prawo. Ja nie stosuję prawa Kalego.

 

Obrażasz, a to nie sprzyja dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskaż mi gdzie kogoś obraziłem, bo jakoś tego dostrzec nie mogę. Wyrażam jedynie opinię na Wasz temat.

To Wy zaczęliście mnie atakować, stwierdzeniami, że jestem kombinatorem :o

Sam napisałeś zapłać prawnikowi to ci powie. Nie mówię już o zwrocie finito, którego użyłeś chcąc mnie zignorować i kończąc dyskusję ze mną.

 

Powtarzam jeszcze raz, nikogo nie obraziłem, co najwyżej oceniłem stan jego umysłu. Pierwszy również nie zaatakowałem, poczytaj dokładniej może w końcu to dostrzeżesz. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Zacząłem temat wiec go zakończę. Dla wszystkich, którzy mają lub mieć będą podobny problem. Gmina nie może scalić działek dwóch właścicieli. W moim przypadku nastąpił błąd lub celowe działanie, nieważne. Wszystko zostało sprostowane. Ja mam swoją działkę, sąsiad swoją. Moja z racji swej wielkości została w domyśle pocięta na kilka części zgodnie z zagospodarowaniem terenu. W całości została również przekształcona na tereny budowlane. Nikt tam parku nie chciał stworzyć :p

Działka została sprzedana.

Dziękuję Wszystkim myślącym niekoniecznie o sobie.

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...