współczesne cechy Polaka

[language]

Jest pewna mala roznica. Uzywam slow jakich uzywam , ale nie mam kompleksow i nie jestem zlosliwy, a juz szczegolnie jesli mowa o Polsce.

 

Generalnie ludzie dziela sie na normalnych i debili. Mozna uzyc inne slowa , ale ono oddaje doslownie cechy tych drugich.

[jola_krzysiek]

OK. Przyjąłem do wiadomości. Chodzi mi o to, że jest kilka tematów na forum, które delikatnie mówiąc zaśmiecacie swoją polemiką nie na temat. Cytowanie długiej wypowiedzi adwersarza po to, by napisać krótki i złośliwy komentarz mnie się nie podoba. Nie oceniam merytorycznie Waszych wypowiedzi i nie staję po niczyjej stronie, choć niektóre posty l. p. są wielce dyskusyjne. Pozdrawiam, K.

[language]

Mi sie duzo rzeczy nie podoba, jednak nie jest to powodem do pisania glupot.

[MARTINA1]

...........

[bobiczek]

Jak czytam posty language i lumpa praskiego pełne złośliwości i uszczypliwości wobec siebie, to ukazuje się jeszcze jedna cecha Polaka. Mam propozycję: załóżcie osobny temat i tam sobie będziecie dowalać do woli, a my pokibicujemy [z całym szacunkiem dla Waszej swobody wyrażania opinii].

K.

 

A ja tam kibicuję w każdym temacie.

Ale mimo wszystko bardziej lubię pstryczki Lumpa z Pepegiem.

Wnoszą w moją szarą codzienność prasowo-telewizyjną odskocznię, pełną momentów do zadumy i rozmyślań przeróżnych......

[matka dyrektorka]

Bobiczek zlituj się Lumpa z Pepegiem w jednej linijce ?

[Gość Pepeg z Gumy]

Ja też myślę , że On się Tatarkiewicza naczytał.

[bobiczek]

Bobiczek zlituj się Lumpa z Pepegiem w jednej linijce ?

 

nie w jednej przecież.

Na obu odległych biegunach - ale za to jak w obiorze są czytelni - prawda?

Nie ma szarości - zawsze jest czarne z białym - widoczne z daleka dla takich jak ja co za szkiełkami powiększającymi do czytania powoli rozglądają się -

[matka dyrektorka]

nie wiem jak z czytelnością lumpa bo od dłuższego czasu omijam jego posty wzrokiem ,a wcześniej i tak nic a nic z nich nie rozumiałam, więc wiele nie tracę (chyba)

[retrofood]

nie wiem jak z czytelnością lumpa bo od dłuższego czasu omijam jego posty wzrokiem ,a wcześniej i tak nic a nic z nich nie rozumiałam, więc wiele nie tracę (chyba)

 

myslę, że masz rację

 

(no to przyznać tu cechę Polakowi: potrafi się zgodzić!)

[lump praski]

......................................................,a wcześniej i tak nic a nic z nich nie rozumiałam, więc wiele nie tracę (chyba)

 

 

 

 

 

 

 

No wlasnie .

[anSi]

......................................................,a wcześniej i tak nic a nic z nich nie rozumiałam, więc wiele nie tracę (chyba)

 

No wlasnie .

 

Nie ciesz ssie lumpie. Obawiam sie, ze to nie byl komplement

[MARTINA1]

..........

[maysee]

A mi sie w biurze nie chce siedziec a za oknem padai pada i chcialbym sobie ponarzekac jak czlowiek tylko nie ma z kim... I co teraz? Nawet nie wiem, czy setka zoladkowej na lawce pomoze...

[galka]

Dołożę następną z typowo polskich cech - RADOŚĆ Z NAGONKI ............

 

To chyba u myśliwych

[MARTINA1]

..

[Gość Pepeg z Gumy]

Nie to taka przenośnia odnośnie tego co działo się kilka postów wcześniej ..

Dobrze , że wytłumaczyłaś , bo głupki by nie zrozumiały.

To taka ironia.

[MARTINA1]

...........................

[mbz]

To ja dodam jeszcze jedna ceche ( bo jakos tez mi pasuje do tego, co sie dzieje w wewontku)- przewrazliwienie na swoim punkcie.

[Zochna]

to ja dodam jeszcze jedną : okazuje się , że nie jesteśmy podatni na wpływy*.

z radością odkryłam, przy butelce Blanche Sauvignon Blanc, że pomimo usilnych starań lump nie zdołała mi obrzydzić Ameryki

Ani Amerykanów, a zwłaszcza jednego, który uwielbia New York - ale jakoś tak inaczej.

 

* mała poprawka do wersji pierwotnej