Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Solidni?? Inaczej...


michu2606xyz

Recommended Posts

Wprawdzie narzekanie to nasza narodowa cecha, jednak to, co ostatnio przeżywam w związku z remontem i urządzaniem działki skłania do napisania nowego tematu. Działeczka niby nieduża, ale próby jej ucywilizowania sprawiają, że odkrywam nowe oblicze polskich "fachowców". ANI JEDEN Z NICH DO TEJ PORY NIE WYWIĄZAŁ SIĘ Z UMOWY !!!

Gość od remontu dachu miał zadzwonić i umówić się na spotkanie - nie był łaskaw.

Koleżka od kopania rowów wprawdzie raz, po długich negocjacjach, przyjechał, ale na poprawkę już nie dało się go namówić - a raczej nie przyjechał pomimo ustaleń.

Najlepsze wrażenia dostarcza poszukiwanie tak prozaicznego wytworu myśli technicznej, jakim jest... szambo.

Czytałem wiele postów ostrzegających np. przed Sałexpolem. Jednak Konradobet bije ich chyba na głowę. Dzwoniłem do Sałexpolu i rozmowa z właścicielem była przynajmniej kulturalna.

Konradobet znalazłem w serwisie aukcyjnym. Zadzwoniłem i porozmawiałem z właścicielem -chyba - nie raczył się przedstawić... Gość od początku lekko wkurzony tym, że mu zawracam gitarę. Zaproponował sprzedaż z pominięciem serwisu - wbrew zasadom, ale to kwestia jego etyki. Zamówiłem zbiornik 5000 litrów z dostawą, fakt, daleko, bo do Elbląga. Umówiliśmy się na kwotę 700 za transport i 1250 za zbiornik, do tego kominek i wzmocniona płyta - razem 2150 PLN.

Czekałem na telefon z informacją, kiedy będzie transport, bo łączony wychodzi taniej. I dostałem. W poniedziałek. Żona właściciela poiformowała, że szambo przyjedzie w środę. Natychmiast wyżebrałem wykopanie dołu, co nie było łatwe. Ale się udało. We wtorek po południu pierwszy kubeł wody na łeb: telefon od właściciela, który bez żenady i skruchy poinformował, że ktoś tam odwołał transport do Malborka, więc i moje szambo się opóźni...

Tyle, że dół już wykopany, a zapowiadali deszcze - nie najlepszy zestaw.

Ale nic to, pan powiedział , że szambo będzie w poniedziałek - 5 dni jakoś damy radę.

W poniedziałek sam zatelefonowałem, bo pan nie był uprzejmy. W zasadzie to on w ogóle nie był uprzejmy. Dość obcesowo oznajmił, że szambo dostarczy w czwartek, między 12 a 14.

W czwartek pojechałem na działkę i czekałem... Koło 12 zadzwoniłem, żeby spytać jak daleko jest transport. Zimno, padało, ale umowa to umowa.

Usłyszałem, że "nie wyjechali dzisiaj"... Na pytanie, czy to jakiś żart, usłyszałem, że nie , że ktoś nie wrócił z montażu, więc nie wyjechał, więc o co mi w ogóle chodzi? Wszystko tonem urażonej godności. Dopiero jak się zdekompensowałem tłumacząc, że to już ponad tydzień obsuwu, że po raz kolejny brałem urlop i dalej nic, a na podwórku wielki dół z rosnącą ilością wody, pan z dużym trudem wydusił, że przeprasza. Niemniej bez konkretów. Obiecał, że zadzwoni za pół godziny i powie, kiedy dostawa. Nie zadzwonił.

Ja za to tak: usłyszałem, że organizuje kolegę, który dzisiaj albo jutro mi dowiezie. I zadzwoni za pół godziny, żeby potwierdzić.

I teraz najlepsze. Po kolejnej godzinie czekania dzwonię na ten sam numer. Kilka sygnałów, wreszcie odbiera żona właściciela. Przedstawiam się i mówię o co chodzi. I w tym momencie ona woła męża, w słuchawce słyszę:

- Pan z Elbląga do ciebie dzwoni

- KUR....A! I TY ODEBRAŁAŚ? - po chwili w słuchawce "Słucham!" tonem adekwatnym do poprzedniej wypowiedzi.

Wyjaśniłem, że nie jestem juz zainteresowany kupnem i współpracą z tak niesolidnym kontahentem, pan z dużą ulgą przyjął moje oświadczenie, żegnał się już bardziej wyluzowany...

Nachodzą mnie refleksje w związku z tym. Czy naprawdę taki afront wyrządziłem właścicielowi chcąc za uczciwe (choć bez faktury, bo musiałby doliczyć... ciekawe, co na to Urząd Skarbowy?) pieniądze kupić ten kawałek betonu, który oferuje?

Dlaczego nie da się umówić na termin, którego byłby w stanie dotrzymać?

Jakim wreszcie cudem utrzymuje się na rynku firma prowadzona przez skończonego buraka (epitety przy ostatniej rozmowie), który ma jeden samochodzik (jak nie wróci, nie ma pracy w innym miejscu) i zapewne jedną radziecką betoniarkę, a reklamuje się jako poważna firma...

Żałuję, że nie skorzystałem z opcji "kup teraz", bo ścignąłbym gościa przez serwis i mógł wystawić komentarz jako ostrzeżenie.

Ostrzegam niniejszym wszystkich: Konradobet nadaje się do przeniesienia siedziby wprost do swoich produktów - jaka firma, taka lokalizacja...

Uważajcie i podzielcie się doświadczeniami. Bo nie chce mi się wierzyć, że jest tak źle. Teraz czekam na kolejne szambo, tym razem może wrażenia będą lepsze... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się przyzwyczaiłem :D

90% "fahowcuff" robi łaskę,że dajesz im zarobić,zmieniają terminy,bardzo często nie dzwonią i jedyny błąd jaki możemy zrobić to zadzwonić do nich jeszcze raz.

Najdziwniejsze jest jednak to,że zawsze mają bardzo dużo klientów.

 

 

Proponuję dla poprawy humoru:

Artykuł w jednej z francuskich gazet:

"Polska.

Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!)

Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.

Polacy..! Jak wy to robicie..?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to my dajemy im zarobić!!! Ja mogę robić swoje do wiadra na działce, bo tam nie mieszkam. Tak samo wiele innych osób. Tylko co będzie jadł taki "lekko szorstki" producent? I rzeczywiście mają wielu klientów. Wnioskuję z tego, że albo w Polsce przeżywamy "gówniany boom" i nagle wszyscy potrzebują szamba, albo jest to produkcja tak niszowa, że nie ma wyboru...

Dla chętnych mogę opisać gehennę przy remoncie i meblowaniu mieszkania. Chyba trzeba zacząć tak samo olewać klientów - inaczej to tylko nerwy i zero szacunku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja14 - chylę czoła. Rzeczywiście do mocno cierpliwych nie należę. Po 6 tygodniach to bym się chyba przejechał do firmy i zrobił lekką awanturę.

Co nie zmienia mojego zdziwienia tym, że trudno o ludzia, który zrobi to, co obiecuje i za co bierze kasę...

Końca budowy pewnie dożyję, tylko czy będę miał jeszcze wybór wykonawców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za to mam odmienną sytuację.

Zadzwoniłem do firmy która sprzedaje szamba. Miła Pani przez telefon poinformowała mnie o wszystkich rzeczach. Jako że oni są tylko producentami i nie zajmują się montażem to.. mogą mi polecić osobę która takie rzeczy w ich imieniu robi. Faktycznie po 30min zadzwonił do mnie Pan montazysta. umówił się na dzień następny na oględziny. Był 15 min przed czasem. Wszystko ustalilismy. Nawet dodatkowo udało mi się wynegocjować wkopanie studni - 2 kręgi na wodę deszczową (trochę żałuje że nie ma 3 kręgów).

On sam wszystko zamówił. Po 2tygodniach dzień wczesniej zadzwonił że jutro o 8 rano meldują się u mnie na wstawienie. Byłem o 7:30 na budowie Panowie już czekali. Zostawiłem ich z robotą.

O 12 dostałem telefon że szambo już wstawione. Próba szczelności zrobiona. Zebrałem się szybko z pracy. Pojechalem na budowę a tam..

Szambo wstawione, studnia wkopana, ziemia rozplantowana. Prawie jak w bajce.. Dostałem niezbędne papiery i faktury. Pan zainkasował należność i pojechał.

I to była chyba jedyna osoba w trakcie mojej budowy która wywiązała się w 100% ze swojego zadania, bez żadnych zbędnych problemów.

Jak dla mnie 5+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie zrobiłem. Zadzwoniłem do kolejnej firmy (swoją drogą czy wszystkie musza byc w Radomiu??) I umówiłem się na środe. Trochę humor psuje mi fakt, że gość zażądał ode mnie wypoziomowania dołu przed montażem, ale trudno. Tylko on miał w miarę ludzki termin, reszta zapraszała za miesiąc. Z wyjątkiem Sałexpolu - tu obiecywali dostawę na jutro, ale po lekturze postów na ich temat dałem na luz. Nie chcę kolejny raz wdepnąć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie zrobiłem. Zadzwoniłem do kolejnej firmy (swoją drogą czy wszystkie musza byc w Radomiu??) I umówiłem się na środe. Trochę humor psuje mi fakt, że gość zażądał ode mnie wypoziomowania dołu przed montażem, ale trudno. Tylko on miał w miarę ludzki termin, reszta zapraszała za miesiąc. Z wyjątkiem Sałexpolu - tu obiecywali dostawę na jutro, ale po lekturze postów na ich temat dałem na luz. Nie chcę kolejny raz wdepnąć...

 

Dlaczego wszystkie.Ja próbowałem w Radomiu a pod nosem miałem szamba i to tańsze.Srodkowa Polska a konkretnie Zgierz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i można !!! Szambo zamówione w kolejnej radomskiej firmie dotarło na czas, pomio szalejącej nawałnicy panowie osadzili je sprawnie, wszystko gra !!! Nie sądziłem, że to się uda, ale są na świecie jednak solidni Fachowcy - naprawdę z dużej litery. Pudełko mocne, trochę większe, niż myślałem, ale wreszcie skończy się bieganie za domek... Polecam i chętnym udostępnię numer.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...