AgaJeżyk 02.02.2010 23:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2010 Aguś... a wiesz, że kos jak śpi to wkłada głowę pod krzydło ... usnęło się biedakowi w moim kwietniku... ale to tylko taka drzemka w dzień była, bo w nocy to bym się bała o koty Pisałam do Ciebie u siebie, ale nie wiem, czy zajrzysz, więc i u Ciebie napisałam A tego nie wiedziałam ! Że kury tak robią - to owszem . Podejrzałam u babci w kurniku Jak by nie było też ptaki ino "nieloty" Ale kosa nie podglądałam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moose 03.02.2010 00:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Aga dzięki wielkie!Dom masz przepiękny!!! ( chociaż nie skończony ) Więc się nie czaj i startuj.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 03.02.2010 00:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 A tego nie wiedziałam ! Że kury tak robią - to owszem . Nasz wróbelek też tak spał, na pałąku od koszyka, który był też jego gniazdkiem. Mało tego, zanim zasnął (zasnęła ), śpiewała cichuteńko takie piękne trele, że gdyby mi ktoś opowiedział o śpiewającym wróbelku, nigdy bym nie uwierzyła. A potem, główka pod skrzydło,... jedna noga pod siebie, jak bocian i zasypiała. Taki był nasz Jasio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 03.02.2010 09:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Czeeeeść .... Nie wunurzam sznupy dzisiaj ... nie wiem gdzie mój samochód No niby pod blokiem zaparkowałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 03.02.2010 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 ja również przyszłam się przywitać z zasypanego miasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka z Ina 03.02.2010 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Ok. 15 lat temu... Twoimi fotkami cała moja rodzina była zauroczona Mielismy temat do pogawędki na całe popołudnie..a co? a jak? a mozna tak???? itp, itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 03.02.2010 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Dobrze, że ja nadwyraz spokojny człowiek jestem. Bo to co widzę przez okno doprowadza mnie do http://img709.imageshack.us/img709/4861/zlosc17wwwegifypl1.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MartaK32 03.02.2010 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 a ja dziś uziemiona, właśnie odkopałam wyjazd z domku ale do pracy nie dojadę- dyr się wkurza no cóż matka natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 03.02.2010 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Aga, a co Cie tak wkurza? Chyba nie to zasypane auto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 03.02.2010 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Aguś - napisałam o Twoich ptaszorach w dzienniku Zbyszka. Może zajrzy Stwierdzenie naukowe - moje ptaszorki nie lubią kaszy gryczanej. Zjadają wszystko - tylko kasza zostaje A może ją ugotować? Nigdzie nie mogę dostać słoninki - jutro chyba kupię im kawałek boczku - tłustego Mam kiepski aparat, ale... Za domem mamy pole i sad. A pot tym sadem stada saren na jabłka przychodzą - cudowny widok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 03.02.2010 17:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Aga, a co Cie tak wkurza? Chyba nie to zasypane auto? Nooo ... bo łopaty nie mam ...chłopa nie mam ( na robotach ) ... kochanka nie mam i dobrze, że nie mam ...wezme szufelke i też se poradze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 03.02.2010 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Aguś - napisałam o Twoich ptaszorach w dzienniku Zbyszka. Może zajrzy Stwierdzenie naukowe - moje ptaszorki nie lubią kaszy gryczanej. Zjadają wszystko - tylko kasza zostaje A może ją ugotować? Nigdzie nie mogę dostać słoninki - jutro chyba kupię im kawałek boczku - tłustego Mam kiepski aparat, ale... Za domem mamy pole i sad. A pot tym sadem stada saren na jabłka przychodzą - cudowny widok Już jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 03.02.2010 17:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Aguś - napisałam o Twoich ptaszorach w dzienniku Zbyszka. Może zajrzy Stwierdzenie naukowe - moje ptaszorki nie lubią kaszy gryczanej. Zjadają wszystko - tylko kasza zostaje A może ją ugotować? Nigdzie nie mogę dostać słoninki - jutro chyba kupię im kawałek boczku - tłustego Mam kiepski aparat, ale... Za domem mamy pole i sad. A pot tym sadem stada saren na jabłka przychodzą - cudowny widok Już jestem. To witaj ! Mmmm Zbyszku ... aleś przystojny A ptaszki lubisz ? Te śpiewające mam na myśli ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 03.02.2010 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Aga, a co Cie tak wkurza? Chyba nie to zasypane auto? Nooo ... bo łopaty nie mam ...chłopa nie mam ( na robotach ) ... kochanka nie mam i dobrze, że nie mam ...wezme szufelke i też se poradze Dla poprawy humoru , Za każdym razem gdy to czytam muszę mieć chusteczkę pod ręką,może i Wam poprawi humor Pozwolę sobie wkleić taką "króciutką"opowiastkę-rozbawiła mnie do łez,a pasuje do pogody.pozdrawiam 12 sierpnia > Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. > 14 października > Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, ze to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba. > 11 listopada > Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, ze wreszcie zacznie padać śnieg. > 2 grudnia > Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Beskidy. > 12 grudnia > Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce. > 19 grudnia > Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny. > 22 grudnia > Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn! > 25 grudnia > Wesołych Pierdolonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten drań od pługu śnieżnego... przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo. > 27 grudnia > Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu? > 28 grudnia > Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie > a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią > rozwaliłem o jego zakuty łeb. > 4 stycznia > Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Ze tez myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie! > 3 maja > Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi. > 18 maja > Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach. > Powrót do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 03.02.2010 17:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Hmmm wlazłam w te "Zbyszkowe" komentarze i ...caaaałe 6 stron ...o mojej wielkiej dooopie ... Adoptuuuuujcie mnie co ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 03.02.2010 17:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Boratom ... a gdzieś ty właściwie wkleiła te moje ptaszki Zbyszkowi ? Jak on zamiast dziennika ma "odchudzalnię" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boratom 03.02.2010 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Nie wklejałam zdjęć! Tylko pisałam, właśnie we wątku o odchudzaniu, o jedzeniu - jak ptaszek Jeżyku - doopę masz wielką (???) przez te igły - żeby nie one, to całkiem zgrabna... Lustro masz do dooopy http://img28.imageshack.us/img28/268/lustroq.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 03.02.2010 17:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Nie wklejałam zdjęć! Tylko pisałam, właśnie we wątku o odchudzaniu, o jedzeniu - jak ptaszek Ładne "jak ptaszek" hihihihi właśnie rąbią superodchudzający smalec ze słonecznikiem, dynią i ...rodzynkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdalena74 03.02.2010 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 Dla poprawy humoru , Za każdym razem gdy to czytam muszę mieć chusteczkę pod ręką,może i Wam poprawi humor Pozwolę sobie wkleić taką "króciutką"opowiastkę-rozbawiła mnie do łez,a pasuje do pogody.pozdrawiam he, he dobre, czy to oryginał z tego forum? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 03.02.2010 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2010 he, he dobre, czy to oryginał z tego forum? Chyba nie - znałam to w wersji "Bieszczady" ale i tak się znowu uśmiałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.