AgaJeżyk 09.03.2010 20:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 A mnie się taka podoba http://www.ekodren.pl/index.php A mnie chyba nie ... Coś za dużo tam kombinacji i testów, które trzeba samemu wykonać i jeszcze im próbki ziemi wysyłać ... Chyba przesadzają ... Człowiek z Haby przyjechał na działke , wywiercił sobie sam dziurki, sprawdził grunt i wysokość na jakiej jest wyjście kanalizy z domu ...i koniec "testów". Wyliczył koszty w dwie minutki ... tylko decyzje podejmować. A masz Małgoś jakiś kosztorys tej oczyszczalni ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 09.03.2010 20:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2010 Dopiero co rozmawialiśmy o oczyszczalniach i... już teraz nie wiem czy to ty mi mówiłaś o jakiejś do kupienia za dobrą cenę w Castoramie...? Jest teraz o niej na Gr. Łódzkiej: Witam serdecznie całą grupę Łódzką ... zakupiliśmy w castoramie oczyszczalnię przydomową....dla 4 , 5 osób 2000 l bardzo fajna cena.... 1987 zł jest kompletna .. tzn zbiornik , rury , studzienka rozdzielcza ... jeżeli ktoś rozgląda się za oczyszczalnią to ta ma chyba fają cenę.... Ale ty internetowy ciekus jesteś, to pewnie już to wypatrzyłaś i śledzisz ...i takich "castoramowych" wynalazków to sie boję ... Nie stac mnie na najtańsze ... bo może się "rozkraczyć" a na naprawę nie stac mnie tym bardziej Bogaty może kupić coś takiego - wyrzuci i kupi nowe ... ja nie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 10.03.2010 02:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 A mnie się taka podoba http://www.ekodren.pl/index.phpA mnie chyba nie ... Coś za dużo tam kombinacji i testów, które trzeba samemu wykonać i jeszcze im próbki ziemi wysyłać ... Chyba przesadzają ... Człowiek z Haby przyjechał na działke , wywiercił sobie sam dziurki, sprawdził grunt i wysokość na jakiej jest wyjście kanalizy z domu ...i koniec "testów". Wyliczył koszty w dwie minutki ... tylko decyzje podejmować. A ja chyba widziałem coś takiego w ubiegłym roku na targach łódzkich. Firma była bardzo "świeżutka" i miłe panie nie za bardzo umiały coś wyjaśnić... Ale teraz, gdy to poczytałem, to myślę, że może to i być ciekawą alternatywą dla tradycyjnego POSia. Właściwie niczym się nie różni z wyjątkiem zastąpienia sporych ilości żwiru - tymi kształtkami z tworzywa. Też jestem ciekaw jak to wygląda cenowo, bo przy tradycyjnym rozsączaniu zakup kruszywa, jego transport i robocizna stanowi znaczny procent kosztów. Rozłożenie tych plastikowych(?) modułów jest znacznie prostsze - praktycznie można to zrobić samodzielnie. A jeśli chodzi o te testy, to chyba oni do nich nie zmuszają(?)... Raczej odbieram to jako pomoc, a nie utrudnienie. Przecież to chyba dobrze, że starają się określić w miarę precyzyjnie przepuszczalność gruntu, a nie jak w twoim Habie - "na oko". http://www.cosgan.de/images/midi/frech/a010.gif Jest bardzo dużo firm, które bardzo szybko i sprawnie zamontują ci oczyszczalnie zapewniając tradycyjnym zdaniem: "będzie Pani zadowolona..." , a po 2-3 latach trzeba wszystko odkopywać, bo się zapchało... Wrzuć no jeszcze raz linka do tego Haba. Kiedyś chyba już wklejałaś, ale przegapiłem i nie poczytałem ...już nie wrzucaj - znalazłem Jutro się przyjrzę. Ale teraz na szybko wpadło mi w oko coś chyba analogicznego do tego "ekodrena": http://www.haba.pl/phocadownload/ZBR.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 10.03.2010 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 witajcie, przeczytalam dyskusję o oczyszczalniach, mam pytanie - czy do ich wykonania potrzebny jest jakiś większy teren na rozsączanie? I czy są przepisy, które zabraniają wykonania? Wcześniej slyszalam, że "u nas nie można, bo miasto się nie zgodzi", mam ochotę to sprawdzić - szambo jest dośc uciążliwe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 10.03.2010 08:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Yetuś - to przeczytaj marudo http://www.ekodren.pl/oczyszczalnia.htm ...mnie te ceregiele zniechęcają... A o moim gruncie będziesz wiedział wszystko jak wreszcie ruszysz dooope i przyjedziesz ( na rowerze kiedys chciałeś - i co ? ) Piaseczki w kolorze plaży sopockiej mam ... Sure - a w tej chwili co masz ? Szambo ? To chore jakieś. Jeśli gmina nie wyrazi zgody na oczyszczalnię z drenażem to powinna chociaż na biologiczną. Taką bez rozsączania drenami - z komorami napowietrzającymi. Musisz dopytać. Potem jak pójdzie kanaliza to koszty będą większe ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 10.03.2010 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Mam szambo, 10 m3 - opróżniane co okolo 3 tygodnie, koszt tego to 110 zl. Teoretycznie gmina powinna zrobic kanalizację, a w praktyce to nie wiadomo, kiedy. Sąsiedzi wcześniej sami sobie robili, ale wtedy nie myślalam o budowie.I wyszlo im drogo, po okolo 10 tys. dla domu (czyli prawie 90 szambiarek, nie zwróci mi się przez kilka lat)... ...dlatego zastanawiam się nad jakąs oczyszczalnią, koszt nie może być większy?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 10.03.2010 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Yetuś - to przeczytaj marudo http://www.ekodren.pl/oczyszczalnia.htm ...mnie te ceregiele zniechęcają... A o moim gruncie będziesz wiedział wszystko jak wreszcie ruszysz dooope i przyjedziesz ( na rowerze kiedys chciałeś - i co ? ) Piaseczki w kolorze plaży sopockiej mam ... No to czytałem przecież . I odniosłem wrażenie, że te badania gruntu to nie wymóg tylko twój przywilej. Analizę robią ci za darmo i na tej podstawie dobierają ilość potrzebnych modułów, długość sączka itd. Ale żeby mieć pewność to trza z nimi po prostu pogadać. Jeśli u ciebie są sopockie piochy, to każda oczyszczalnia powinna się sprawdzić. Chociaż zastanawiam się nawet, czy uda wam się w takich warunkach utrzymać wodę w tym waszym ściekowym bajorku(?). Żeby nie wyszło tak że zamiast ładnego stawiku z żabkami i pałką wodną, będziesz miała w najlepszym razie dołek z błockiem i jakimiś sterczącymi łętami . (jeśli takie piachy, to może trzeba tam dać chociaż jakąś folię pod spód?) Nalot do siebie, to masz jak w banku. Niech no tylko się witaminy skończą i pogoda poprawi na tyle, żeby mi uszy na tym rowerze nie nie odpadły z zimna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 10.03.2010 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 witajcie, przeczytalam dyskusję o oczyszczalniach, mam pytanie - czy do ich wykonania potrzebny jest jakiś większy teren na rozsączanie? I czy są przepisy, które zabraniają wykonania? Wcześniej slyszalam, że "u nas nie można, bo miasto się nie zgodzi", mam ochotę to sprawdzić - szambo jest dośc uciążliwe... Wielkość pola rozsączającego zależna jest przede wszystkim od warunków gruntowych. Im bardziej chłonne podłoże tym mniejsza powierzchnia. (na wydmach u Jeżatej wystarczy 1m˛http://www.cosgan.de/images/midi/frech/a010.gif ) Zwykle przyjmuję się 3 równoległe nitki sączków (ale mogą być też 2) oddalone od siebie ok.2m plus zewnętrzne marginesy. Zachować trzeba pewne odległości narzucone przepisami prawnymi (do studni, do domu, do granicy działki...) Każda nitka nie powinna być dłuższa niż 15mb. Otwórz sobie stronę jakiegokolwiek producenta POSiów, znajdziesz wszystkie wymiary i rysunki. Zabronić mogą wykonania oczyszczalni ze względu na np. plan zagospodarowania terenu - jeśli istnieje projekt budowy kanalizacji lub warunki wodno gruntowe (np. wysoki poziom wód gruntowych). W tym drugim przypadku można jednak dobrać taki rodzaj oczyszczalni, do którego nie powinni się przyczepić (np. z przepompownią, gdzie sączki umieszczone są na nasypie). Ale tak na prawdę znowu wdajemy się w dywagacje - zacząć trzeba od zadania pytania w urzędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 10.03.2010 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Kopiuje od siebie Aga U nas niestety przymusowym jest podłączenie się do kanalizacji tak jak i nie można do ogrzewania używać pieców na paliwo stałe - mamy w drodze gaz (choć nadal nam nie podłączają ) Natomiast taka oczyszczalnia jest moją idee fixe - bo od dawna taka ekologiczna i samowystarczalna chciałabym być. Ten typ IN-DRÄN który na pożarcie Ci rzuciłam wydaje się mieć sporo plusów: oczyszcza wszystko (w przeciwieństwie takich oczyszczalni co to już poza wodą to chyba nic nie oczyszczają ) i jest absolutnie niezależna od podłoża na którym ją stawiasz - na dodatek bezobsługowa - i jeszcze raz na rok opróżnianie i inwestycja zwraca się przeciętnie już po około 2 - 3 latach, 20 letni okres eksploatacji to niestety informacje tylko z tej strony a nie z doświadczenia użytkowników Gdzieś znalazłam cenę coś koło 8300? ale za co? za moduł, a instalacja? aż tak dogłębnie nie szukałam i podają, że właśnie na każdej glebie się sprawdzają i na piachach i przy wysokim poziomie wód gruntowych. Podoba mi to, że tylko raz najwyżej dwa razy do roku trzeba to oczyszczać a nie jak szambo co chwilę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sure 10.03.2010 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2010 Dzięki za informacje - Yeti, Gosiek, wkleję to wszystko do siebie po powrocie do domu. Glebę będę musiała zbadać, bo podczas budowy mi tam dowieźli sporo gliny od sąsiada (ciągle mnie jeszcze trafia coś, jak sobie przypomnę ). No i popytam w gminie, słuszna uwaga... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 11.03.2010 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Ja chyba nie w temacie. I na chwilkę. Chcę tylko zameldować, że po przeczytaniu: "I odkrycie Grzesia ! Ktos pytał gdzie śpią ptaszki zimą.W gniazdku śpią. Tyle że w moim ! Od prądu ! " Prawie się popłakałam ze śmiechu. I znikam czytać dalej, a raczej bliżej, bo zaczęłam od końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arctica 11.03.2010 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 ja pytałam gdzie śpiom I znów mam pytanie... jak dzięcioł sobie dziuple wydłubał w moim drzewie, to zamierza tam zamieszkać... bo sucha jabłoń do wycięcia, ale jak zobaczyłam tą dziuplę, to musiałam się przywiązać jak zieloni żeby suchara uratować na próżno, czy nie????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 11.03.2010 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 ja pytałam gdzie śpiom I znów mam pytanie... jak dzięcioł sobie dziuple wydłubał w moim drzewie, to zamierza tam zamieszkać... bo sucha jabłoń do wycięcia, ale jak zobaczyłam tą dziuplę, to musiałam się przywiązać jak zieloni żeby suchara uratować na próżno, czy nie????? Ty zanim życie oddasz za tą dziurę to sprawdź czy to aby nie jego zimowa spiżarnia Taką dziurę potrafią rzeźbić koło miesiąca - odwiąż się natychmiast ! Możliwe, że to dziupla do zamieszkania. Sprawdź czy otwór jest na wlocie troszke poddziubany do góry ( robią tak co by im woda nie podciekała ). I musisz wiedzieć, że dięcioły wydłubują czasem kilka dziupli ...ale zamieszkują jedną. Czemu tyle dziubią - nie wiem. Ponoć to taki godowy rytuał. Najczęściej robią to w osłabionych drzewach - bo łatwiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yeti 11.03.2010 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 No co ty - nie odwiązuj sięhttp://www.emotka.pl/emotikony/emocje/123.gif. Zażądaj tylko śpiwora i ciepłych posiłków. Nawet jeśli dzięcioł nie zamieszka, to kto inny skorzysta ...a w ramach rytuałów godowych, to w antenę tv, albo w metalową lampę dziobem naparzają A u mnie z nowości: dzisiaj odkryłem dzikiego lokatora. Jakaś gadzina znalazła dziurę pod krokwią dachową, wydłubała styropian z mojego ślicznego muru 3-warstwowego i wlazła na strych. Na murłacie obiad spożyła - tylko kilka piórek się ostało z jakiegoś małego ćwirka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 11.03.2010 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Yetuś ...chyba masz problem Jeżeli to zeżarło ptoka - znaczy drapieżne... Łaziło po ścianie - znaczy zwinne... Poszlaki wskazują, że masz kunę albo podobnego budowlanego upiorka z gatunku łasicopodgryzaczy ... i to nie jest zabawne ... bo one potrafią mocno naszkudować ... A z dzięcioła się nie śmiej. Ludzie też dziwne rzeczy robią z tej ...jak jej tam ...miłości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 11.03.2010 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Za płotem w dziuplach przez dzięcioły wykutych będę mieć już trzecie pokolenie szpaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 11.03.2010 21:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Za płotem w dziuplach przez dzięcioły wykutych będę mieć już trzecie pokolenie szpaków I bardzo dobrze ! Szpaki są terytorialne i ni pozwolą innym podżerać z twojego ogródka. Budkę dla szpaków mój wujek powiesił na czereśni. Stwierdził, że jedna rodzina całego drzewka nie opędzluje a obcych przegania skutecznie - i to działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 11.03.2010 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 w okolicy pełno dziurawych drzew mamy bo olchy zżerane są przez jakiegoś szkodnika w całej okolicy i dzięciołów u nas w bród - mają co robić mamy więc kilka dziupli dla szpaków, a potem młode są przyprowadzane świtem i pod wieczór na trawnik ogródkowy i pobierają nauki szukania glizd To samo dzięcioły zielone - te raczej tylko z samego rana - ale też całe stado Ciekawe czy coś się zmieni po tak intensywnym dokarmianiu, czy zmieni się przekrój mieszkańców okolicznych a i ja uczę się odróżniać brać skrzydlatą dziś wypatrzyłam, że trochę inny dzięcioł na smalcu siedzi - w wikipedii doczytałam się, że tym razem to dziewczynka była a ile odcieni sikorki mają cała paleta szarości, żółcieni i zielonego raz widziałam czubatkę - postawiła na mój widok czubek i nie poczekała aż z aparatem przyjdę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 11.03.2010 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 ups Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaJeżyk 11.03.2010 21:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2010 Szpaków u mnie nie ma - do miasta sie wyniosły czy co ? Za to "zielone" są ! Rzadko je widzę ...ale słyszę jak pokrzykują i czasem który nad głową przeleci ...faaajne są. Jak wyprodukuję kawałek normalnego trawnika na tej mojej pustyni to mam nadzieję, że mnie będą nawiedzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.