aglig 16.10.2009 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Tu jest kilka mozliwości:1. Matka pisze testament, wydziedzicza cię i zapisuje wszystko osobie x. W razie trudnej sytuacji materialnej występuje o alimenty od ciebie. Zgodnie z art. 128 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej (a więc nie tylko rodziców względem dzieci, ale także odwrotnie) oraz rodzeństwo. Natomiast zakres tego obowiązku określony jest w art. 135. § 1 KRiO, zgodnie z którym zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Jeśli więc matka znajdzie się w trudnym położeniu materialnym, a córka będzie otrzymywać wysoką pensję, to taki obowiązek niestety będzie istniał, niezależnie od tego jak w przeszłości wyglądały stosunki między matką a córką. Należy pamiętać jednak, że, zgodnie z Art. 5. Kodeksu cywilnego nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Sąd może więc, stosownie do tzw. zasad współżycia społecznego, zwolnić córkę z obowiązku alimentacyjnego. Sam fakt, iż matka pobiera emeryturę(rentę) nie oznacza, że może pokryć wszystkie swoje usprawiedliwione potrzeby. Warto w tym względzie przytoczyć fragment uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1982 r. sygn. akt III CZP 58/81. Stwierdzono, iż: „Niska emerytura nie zawsze jest w stanie zapewnić środki umożliwiające pokrycie wszystkich aktualnie usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego. Temu, kto jest niezdolny do utrzymania się we własnym zakresie, potrzebne na to środki powinni dostarczyć krewni, obowiązani w myśl przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego do jego alimentacji.” Istotna jest tutaj regulacja art. 133§2 kro i to czy matka pozostaje w niedostatku pomimo, że pobiera emeryturę (rentę). Kwestia ta pozostaje jednakże już do oceny Sądu w konkretnej sprawie. Aby uwolnić się od obowiązku alimentacji należy wykazać, że utracono zdolność alimentacji, np. z powodu utraty zdolności do pracy (wiek, choroba) albo takich kosztów utrzymania własnego i rodziny, że świadczenie na rzecz uprawnionego jest niemożliwe zgodnie z art. 132 kro. Co ważne nie musisz osobiście opiekować się matką ani z nią mieszkać.2. ( wariant, którego raczej twoja matka nieakceptuje ). Matka zapisuje tobie dom wraz z obowiązkiem tzw. dożywocia. Darowiznę można cofnąć tylko w przypadku rażącej niewdzięczności obdarowanego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 16.10.2009 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Ale mam jeszcze jedno pytanie dotyczące orzeczenia sądu a właściwie dwa.Czy dom jest współwłasnością majątkową twoich rodziców ?Czy w orzeczeniu jest wyraźnie napisane że to ty masz spłacić ojca ?Jeśli tak jest to po spłacie ty stajesz się współwłaścicielem domu w 1/2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 16.10.2009 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 A'propos ostatniej dyskusji: http://www.rp.pl/artykul/70944.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 16.10.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Też mi brakowało takiej informacji. Ale ze szczątkowych danych wynika, że 1/2 to 90.000,- i że jest to wartość zaniżona aby „zabezpieczyć” córkę.Zapewne taki był sens tej „ugody” małżonków. Też naprowadzałem na ten tor. Zapłacić swoją część ( w określonym terminie – grudzień), zgodnie z wyrokiem sądu (a tam zapewne jest mowa o wpisie w KW) i czekać na rozwój wypadków – inaczej będzie to „niezastosowanie się” do wyroku sądu. Tak po prawdzie, to moim zdaniem, w wyniku wyroku, córka (małżeństwo) stała się stroną. Ps. Tak na marginesie, to raczej nietypowa sytuacja, aby córka kupowała od ojca – bo do tego to się sprowadziło (chyba, że jest to tylko znikoma część wartości, a ojciec jest w potrzebie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTINA1 16.10.2009 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 vvvvvvvvvv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katie8314 16.10.2009 15:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 wieeelkie dzięki. odpowiadam aglig:Dom jest teraz własnością tylko matki. Ma na to papier.A w wyroku sądu jest napisane, że XX (matka) ma do 31 grudnia 2009 r spłacić YY (ojca) w kwocie 60 tyś jednorazowo oraz po 400 zł przez 75 rat. Nie ma tam ani słowa o mnie, bo to było ugodowe pomiędzy stronami i adwokatami stron. Gdyby nie to, że ojciec zgodził się na taką ewentualność, że ja (my) go spłacimy, to dom poszedłby na sprzedaż od razu. Oni ze sobą rozmawiali tylko przez adwokatów. aglig miało być na początku rozmów o jakiekolwiek spłacie ojca tak, że przepisze cały dom na nas, tyle, że sobie zapisze pokój, dostęp do kuchni, łazienki, czyli ogólnie nazwane dożywocie (jak dla nas to jest logiczne), ale jak sprawa nabierała tempa, to okazało się, że MOŻE przepisze połowę domu. Nie zmieniając poza tym nic. Ale dobra nie ważne...było - minęło... cytuję sSiwy12:"Ps. Tak na marginesie, to raczej nietypowa sytuacja, aby córka kupowała od ojca – bo do tego to się sprowadziło (chyba, że jest to tylko znikoma część wartości, a ojciec jest w potrzebie)".... no własnie, ja też uważam to co zaszło za dziwaczność, ale pierwsza opcja była i dla nas i dla matki korzystna, a teraz porobiło się jak widać....Nasza decyzja na chwilę obecną (tzn: jeśli matka nadal nie zauważy swoich błędów) jest nieodwołana...NIESTETY!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 16.10.2009 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Nie uczestniczyłem w dyskusji, więc teraz może kilka słów.Twój mąż ma pełną rację i dziwię się, że tak długo tolerował Twoje, nie obraź się, dziwactwa.Przymykając oczy na rzeczy, obok których nie powinno się przechodzić obojętnie, wierząc w zmianę charakteru Twojej mamy (całkowicie bezzasadnie, bo niektóre negatywne cechy nie słabną, ale pogłębiają się na starość) omal nie doprowadziłaś do kryzysu w obecnie dla Ciebie najbliższej rodzinie - czyli w kontaktach z mężem.Naprawdę podziwiam go, że tak w sumie pokornie do tej pory podążał za Tobą, zdobywając się tylko co jakiś czas na prostujący Twoje zapędy bunt.W wyniku ugody z Twoim ojcem to nie Ty stawałaś się współwłaścicielką. To matka stawała się wraz ze spłatą "pełną" właścicielką za wasze wspólne - Twoje i męża - pieniądze. Niespotykane, że w takim kierunku prowadziłaś Was Oboje, jeśli wiedziałaś o charakterze Twojej mamy (wszystko moje, a jak nie to wynoście się), o jej przebąkiwaniu o wydziedziczeniu itp.W Waszym interesie (Twoim i męża) byłaby separacja od matki. Nawet kosztem sprzedaży domu. Nadzieja na jego zachowanie może być płonna, bo starsze osoby, często pod wpływem przelotnych znajomych, mogą wiele "narozrabiać". Aż np. do sprzedaży domu lub darowizny obcej osobie za tzw. opiekę, która skończy się szybko, np. oddaniem do szpitala, DPS albo hospicjum. A majątek "opiekunowi" oczywiście zostaje...Naprawdę musisz przemyśleć sprawę. I nie prawnik jest tu najbardziej potrzebny. To, co mogłaś załatwić w ugodzie sądowej między Twoimi rodzicami (którzy zajęci swoimi rozrachunkami stracili z pola widzenia Ciebie) już straciłaś. Teraz bez woli matki sprecyzowanej przed notariuszem (ale nie w testamencie, który można odwołać) nic już nie możesz zrobić (i nie rób), żeby nawet tylko jakiś kawałek tego domu dostać. Myśl jak wyjść z tego bez strat. Nie tylko finansowych... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.