czy musze płacic jeśli nie mieszkam?

[urszulak]

Proszę o porady w następującej kwestii.

 

Jestem zameldowana w mieszkaniu u rodziców ,ale w nim już nie mieszkam.

Nie chcę się na razie przemeldowywać do mojego nowego domu,bo wiazalo by sie ze zmianą szeregu dokumentow,(prowadzędziałałność gospodarczą)urzędów-inna gmina,powiat.

Poza tym wolę ,aby dziecko bylo zameldowane w Szczecinie,ze względu na szkolę do ktorej chcę je wyslac .

Zgłosilam w społdzielni ,że już nie mieszkamy z prośba o obniżenie opłat czynszu z tytulłu wywozu śmieci i zużycia gazu.

Niestety odmówiono mi.

Czy naprawdę muszę płacić?

Czy są jakięś podstawy prawne?

Wiem,że kiedyś można bylo zglosić,że się nie przebywa w mieszkaniu i opłaty zmniejszali.Czy cos sie zmienilo?

[czmirek]

jestes zameldowany? to placisz. wymelduj sie to nie beda mogli wymagac od Ciebie zadnych oplat.

a swoja droga wszystko zalezy od urzednikow w spoldzielni,

mieszkam z rodzina na majorce i zglaszalem w soldzielni ze nie mieszkamy wiec oplaty takie jak swiatlo zbiorcze, gaz od sztuki, wywoz smieci od lepka i kilka innych dupereli bez problemu mi wykreslili i nie place za tego typu przyjemnosci. pozostale media sa w/g licznikow wiec nie ma problemow

[zbigmor]

Proszę o porady w następującej kwestii.

 

Jestem zameldowana w mieszkaniu u rodziców ,ale w nim już nie mieszkam.

Nie chcę się na razie przemeldowywać do mojego nowego domu,bo wiazalo by sie ze zmianą szeregu dokumentow,(prowadzędziałałność gospodarczą)urzędów-inna gmina,powiat.

Poza tym wolę ,aby dziecko bylo zameldowane w Szczecinie,ze względu na szkolę do ktorej chcę je wyslac .

Zgłosilam w społdzielni ,że już nie mieszkamy z prośba o obniżenie opłat czynszu z tytulłu wywozu śmieci i zużycia gazu.

Niestety odmówiono mi.

Czy naprawdę muszę płacić?

Czy są jakięś podstawy prawne?

Wiem,że kiedyś można bylo zglosić,że się nie przebywa w mieszkaniu i opłaty zmniejszali.Czy cos sie zmienilo?

 

 

Jeśli mieszkasz w domu to pewnie płacisz za śmieci. Może przedstaw rachunek w spółdzielni? oczywiście to żadna podstawa prawna i skoro jesteś zameldowana pewnie mają prawo tak zrobić jak robią. Uważam zresztą, że słusznie. te dokumenty i tak będziesz musiała kiedyś wyrobić, a prowadząc firmę poza siedzibą dodatkowo łamiesz prawo. Czy naprawdę w szkołasz obowiązuje rejonizacja? Mam 2 dzieci i żadne nic chodzi do lokalnej szkoły, ale to też inna kwestia (fakt, że lokalna szkoła oficjalnie pytała się dlaczego nie przyszły dzieci do szkoły).

[morfeusz1]

Niestety jedyną podstawą w tej sutuacji będzie tylko zaświadczenie o wymeldowaniu się - dopiero na tej podstawie zostanie zmniejszony czynsz czy opłata za śmieci itp.

[raffran]

Predzej, czy pozniej i tak trzeba bedzie to zrobic wiec po co zwlekac.

A jesli chodzi o szkole dziecka to nie ma juz rejonizacji.

[urszulak]

Dziekuję za rady.

Jeśli chodzi o szkołę ,to u nas niestety rejonizacja raczej obowiązuje.To znaczy można zapisać dziecko spoza rejonu,ale bywają problemy.Zwłaszcza jeśli zameldowane jest w innym mieście i zwłaszcza jesli chodzi o szkołę ,,obleganą''

A w sprawie opłat...no cóż,włąsnie próbuje sie dowiedzieć co zrobić ,żeby nie wymeldowujac się,zmniejszyć opłaty.Przecież w sytuacji gdy ktoś na dłużej wyjeżdża np.za granicę,do szkoły do innego miasta itp nie musi się wymeldowywac chyba,a oplaty można zmniejszyć...Przynajmniej powinno być to możliwe.I wiem że kiedyś tak było...

Czy społdzielnia ma na to jakies przepisy?

A co w sytuacji gdy ktoś ma kilka mieszkań?Płaci tam gdzie jest zameldowany na stałe ,czasowo...?

[zbigmor]

Dziekuję za rady.

Jeśli chodzi o szkołę ,to u nas niestety rejonizacja raczej obowiązuje.To znaczy można zapisać dziecko spoza rejonu,ale bywają problemy.Zwłaszcza jeśli zameldowane jest w innym mieście i zwłaszcza jesli chodzi o szkołę ,,obleganą''

A w sprawie opłat...no cóż,włąsnie próbuje sie dowiedzieć co zrobić ,żeby nie wymeldowujac się,zmniejszyć opłaty.Przecież w sytuacji gdy ktoś na dłużej wyjeżdża np.za granicę,do szkoły do innego miasta itp nie musi się wymeldowywac chyba,a oplaty można zmniejszyć...Przynajmniej powinno być to możliwe.I wiem że kiedyś tak było...

Czy społdzielnia ma na to jakies przepisy?

A co w sytuacji gdy ktoś ma kilka mieszkań?Płaci tam gdzie jest zameldowany na stałe ,czasowo...?

 

 

W tej chwili większość rzeczy jest opomiarowana. Z drugiej strony z gazu i prądu nawet jak nie korzystasz to musisz płacić, choć oczywiście mniej. Działanie na ryczałcie ma plusy i minusy.

Co do śmieci to chyba nie ma wyjścia. Na miejscu spółdzielni zrobiłbym tak samo. Nie płaci się przecież za ilość śmieci, choć łatwo sobie wyobrazić jakie różnice mogą występować w ilości śmieci w zależności od osoby.

Żeby na czymś zyskać z reguły trzeba na czymś stracić.

[urszulak]

Chodzi mi właśnie o gaz i o śmieci,bo za nie opłaty są naliczane w zalezności od ilosci mieszkańców(a nie osób zameldowanych ).Za to płacę oczywiście u siebie.

Interesuje mnie czy to są jakieś wewnętrzne przepisy naszej spłódzielni,ktora nie chce pomniejszyc opłat,

Mój mąż jest z kolei zameldowany u swoich rodziców i u niego nie bylo problemów ze zgłoszeniem i obnizkżką.

Ale tesciowie mają wspólnotę...Może tam inne prawa rządzą...

[zbigmor]

Chodzi mi właśnie o gaz i o śmieci,bo za nie opłaty są naliczane w zalezności od ilosci mieszkańców(a nie osób zameldowanych ).Za to płacę oczywiście u siebie.

Interesuje mnie czy to są jakieś wewnętrzne przepisy naszej spłódzielni,ktora nie chce pomniejszyc opłat,

Mój mąż jest z kolei zameldowany u swoich rodziców i u niego nie bylo problemów ze zgłoszeniem i obnizkżką.

Ale tesciowie mają wspólnotę...Może tam inne prawa rządzą...

 

 

Wspólnotą oczywiście rządzą inne prawa. Różnica jest taka, że współwłaściciele sami płacą za wszystko i dlatego po pierwsze zależy im na obniżaniu kosztów, a po drugie nie muszą płacić za coś z czego nie korzystają. W związku z tym mogą sobie pozwolić na dowolne uzgadnianie opłat wewnątrz wspólnoty szczególnie jeśli wszyscy członkowie się na to godzą.

[zbigmor]

A co z najprostrzym rozwiązaniem? Jeśli to spółdzielnia to ma regulamin. Zobacz co w nim jest napisane odnośnie opłat i sprawa będzie jasna. Podejrzewam, że jest napisane, że płatności w zależności od ilości osób zameldowanych i to już po ptakach. Może też być napisane, że płatność w zależności od liczby mieszkańców i wtedy można by trochę podyskutować.

[urszulak]

Sprawdzę co w regulaminie.

Zameldowana jestem w tym miejscu od kilku lat ,ale mieszkałam przez ostatni rok-od momentu sprzedaży mieszkania do wprowadzenia do domu.

Fakt zameldowania nie mial wtedy znaczenia .Dopiero zgłoszenie ,że ja i córka mieszkamy(człowiek chciał byc uczciwy he,he) spowodowal zwiększenie opłat.Teraz ciężko to odkręcić...

[morfeusz1]

Sprawdzę co w regulaminie.

Zameldowana jestem w tym miejscu od kilku lat ,ale mieszkałam przez ostatni rok-od momentu sprzedaży mieszkania do wprowadzenia do domu.

Fakt zameldowania nie mial wtedy znaczenia .Dopiero zgłoszenie ,że ja i córka mieszkamy(człowiek chciał byc uczciwy he,he) spowodowal zwiększenie opłat.Teraz ciężko to odkręcić...

 

Faktycznie samo zameldowanie nic nie zmienia od razu - bo urzedy miejskie nei wysyłaja informacji o zameldowaniu/wymeldowaniu do odpowiednich spółdzielni (inaczej niż kiedyś). Teraz trzeba podejść z kwitem zameldowania/wymeldowania i wtedy albo zwiększają opłaty, albo tez je zmniejszają. I tego trzeba pilnowac, bo np. kiedyś zameldowałam męża na pobyt czasowy na 3 miesiące - Pani odnotowała w Spółdzielni, ze tylko na 3 miesiące. Mimo to 4 i 5 miesiąca spółdzielnia naliczyła opłaty rownież za osobę męża. Dopiero po interwencji przestali naliczać - nadpłaty jednak nie chcieli łobuzy zwrócić (śmieci, winda, ogrzewanie, fundusz remontowy)

 

Wspólnoty faktycznie rządzą się zupełnie innymi prawami i tutaj jest możliwe ustalanie opłat.

 

Nie rozumiem jednak tej opłaty za gaz - jeśli płacicie zaliczkowo, to tak czy inaczej powinien byc potem zwrot, jeśli zuzycie będzie mniejsze.

[urszulak]

Opłaty za gaz ,liczone od ilości osób ,wynikaja z tego,że cały budynek ma jeden licznik gazowy,a uiszczane są do spóldzielni razem z czynszem.

[raffran]

Bez urazy ,ale idac dalej twoim tokiem rozumowania to mieszkajac w domu nie bedziesz placic za smieci bo nie jestes w nim zameldowana i tak samo bedzie np.z gazem

A co do dziecka i szkoly, to jaka masz pewnosc, ze za rok ono dostanie sie do tej jak to nazwalas obleganej szkoly?

Wiem ze sie czepiam ale nie przychodzi mi nic innego do glowy jak tylko stwierdzenie ze jest to robienie samemu sobie "pod gorke".

[urszulak]

Bez urazy,ale ja za śmieci i gaz płacę właśnie u siebie w domu.

I nikt nie wymaga do tego meldunku.

A czy jest to robienie ,,pod górkę''?Raczej robię to trochę dla wygody.Pracuję w Szczecinie,robię tam zakupy,codziennie tam jestem.Do mojego nowego powiatu ,czy gminy ,gdzie musiała bym jeżdzic w urzędowych sprawach mam zupelłnie nie po drodze.W ogóle tam nie bywam.

A w całym tym,, zamieszaniu '' chodzi mi o ustalenie podstaw,dlaczego muszę płacić w miejscu ,w ktorym nie produkuję śmieci i nie używam gazu...

[zbigmor]

Bez urazy,ale ja za śmieci i gaz płacę właśnie u siebie w domu.

I nikt nie wymaga do tego meldunku.

A czy jest to robienie ,,pod górkę''?Raczej robię to trochę dla wygody.Pracuję w Szczecinie,robię tam zakupy,codziennie tam jestem.Do mojego nowego powiatu ,czy gminy ,gdzie musiała bym jeżdzic w urzędowych sprawach mam zupelłnie nie po drodze.W ogóle tam nie bywam.

A w całym tym,, zamieszaniu '' chodzi mi o ustalenie podstaw,dlaczego muszę płacić w miejscu ,w ktorym nie produkuję śmieci i nie używam gazu...

 

 

Jeśli masz podpisaną umowę na odbiór śmieci na swoje nazwisko w innym miejscu i na inny adres to weź to pisemko, przejdź się do spółdzielni, pokaż je w administracji i najwyżej zrób raban, że nie będziesz płacić.

Podstawa to jednak regulamin spółdzielni. Jeśli jesteś przydzielona do jakiejś społeczności (choćby meldunkiem) to się albo dostosowywujesz, albo zmieniesz zasady, albo się wyprowadzasz.

[morfeusz1]

Bez urazy,ale ja za śmieci i gaz płacę właśnie u siebie w domu.

I nikt nie wymaga do tego meldunku.

A czy jest to robienie ,,pod górkę''?Raczej robię to trochę dla wygody.Pracuję w Szczecinie,robię tam zakupy,codziennie tam jestem.Do mojego nowego powiatu ,czy gminy ,gdzie musiała bym jeżdzic w urzędowych sprawach mam zupelłnie nie po drodze.W ogóle tam nie bywam.

A w całym tym,, zamieszaniu '' chodzi mi o ustalenie podstaw,dlaczego muszę płacić w miejscu ,w ktorym nie produkuję śmieci i nie używam gazu...

 

 

Jeśli masz podpisaną umowę na odbiór śmieci na swoje nazwisko w innym miejscu i na inny adres to weź to pisemko, przejdź się do spółdzielni, pokaż je w administracji i najwyżej zrób raban, że nie będziesz płacić.Podstawa to jednak regulamin spółdzielni. Jeśli jesteś przydzielona do jakiejś społeczności (choćby meldunkiem) to się albo dostosowywujesz, albo zmieniesz zasady, albo się wyprowadzasz.

 

to, że ma się podpisaną umowę na dostawę gazu, odbiór śmieci nie zwalnia niestety z płatności z tego tytułu w przypadku spółdzielni. Podstawą do tego będzie tylko wymeldowanie - trzeba koniecznie zanieść kwit do spółdzielni.

[Nefer]

W mojej spółdzielni wystarczy oświaadczenie o nieprzebywaniu w miejscu zamieszkania.

NIe ma takiego obowiązku.

Jeśli zaś rodzice są właścicielami - to oni powinni zgłosić, że już nie mieszkasz.

Najlepiej sprawdzć na kogo przychodzi czynsz ( zapewne ma to związek z członkowstwem w sp-ni)

[urszulak]

W mojej spóldzielni wlaśnie nie wystarczy takie oświadczenie.

Ojciec probował zlożyć ,to pani nawet nie chciała przyjąć,bo powiedziala,że każdy może tak sobie napisac.A jego podpis nie jest nic wart(taki to mniej więcej mialo sens)

[Ulka]

Ten wątek skłonił mnie do tego,że zadzwoniłam do Zakładu Usług Komunalnych i zapytałam, czy można obniżyć opłaty za wywóz śmieci w związku z tym, że dziecko studiuje w inym mieście i tam mieszka.

Uzyskałam informację, że muszę zanieść zaświadczenie z uczelni oraz napisać OŚWIADCZENIE, że mieszka gdzie indziej.