Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SAM BUDUJĘ DOM - forum... forum


Recommended Posts

czy zalewać nadproża okienne razem ze stropem czy przed? Jeśli przed to na jaką wysokość? bo wg projektu strzzemiona są wysokie na 39cm, a to znaczy, ze w sumie górne pręty nadproża są jakby też gornymi prętami wieńca.

 

Możesz zalać osobno (napewno łatwiej) a można razem. Ja u siebie zalałem najpierw nadproża, a strop (teriva) zalewałem póżniej.

Jedynie podciągi (jeśli takie posiadasz) musisz zalać razem ze stropem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 575
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Możesz zalać osobno (napewno łatwiej) a można razem. Ja u siebie zalałem najpierw nadproża, a strop (teriva) zalewałem póżniej.

Jedynie podciągi (jeśli takie posiadasz) musisz zalać razem ze stropem.

 

Zalewając osobno pamiętaj o usunięciu mleczka cementowego i uszorstnieniu betonu ( odsłonięciu kruszywa) tzw warstwie sczepnej. Wysokość na jaką możesz zalać zależy od poziomu oparcia stropu i tego jaki strop wykonujesz czy monolityczny czy z prefabrykatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Cześć. Dopisuje się do listy samorobów. Kończę właśnie stan zero, a do tej pory oprócz mnie na polu bitwy był tylko koparkowy do fundamentów. No więc da się :yes: Jedynym pomocnikiem jest mój busik T3, bez niego ani rusz. Buduje parterówkę co to sobie z partnereczką kiedyś umyśliliśmy z powodu warunków na działce i obrzydzenia do schodów. Teren jest ciężki, bo glina, wysoki poziom wód i jakiekolwiek opady mocno ograniczają pole manewru. Tym, co się zastanawiają odradzam budowanie samemu, ale zdecydowanym życzę powodzenia:yes: Pozdrawiam :cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

 

Ja zrobiłem takie przymiarki i tak naprawdę wszystko zależy od sytuacji zyciowej. Przy moim projekcie koszt robocizny (sso, instalacje, wykończeniówka) to ok 100kzł

Budowa trwała ~3.5 roku. Czyli mniej więcej 2 lata dłużej niż "normalnie"

W moim przypadku to prawie 43kzł więcej za wynajem mieszkania. Zostaje jakies 1400zł/miesiąc oszczędności. Można powiedzeć nie mało i rzeczywiście się opłaca. Jednak trochę mi szkoda tego czego policzyc nie można. Praktycznie nie ma człowieka w domu i dzieciaki są bez ojca. A czasu nie wrócimy.

 

Nie ma zadnego problemu zeby budowe domu ogarnac i w rok z pomoca bliskich sa technologie co daja takei mozliwosci i kroci kosztowac nie musza.

 

Projekt domu jak stodola, zadnych kominow, okien dachowych, lukarn, itp, sciany z szalunkow styro, np izodom, fundamenty tez (SSO bez dachu w tydzien).

 

Niektore technologie moga byc drozsze, ale niewiele, za to z typowej budowy kosztem jakis 15-20 tys mozna urwac 2 lata bez problemu.

 

Jedynie robote najbardziej uciazliwa bym odpuscil czyli tynki i wylewki.

 

Mam nadzieje, ze niedlugo rusze z druga budowa, w pierwszej troche robilem sam, teraz chce "prawie wszystko" zrobic samemu.

 

A jak bedzie zobaczymy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy patrzy na to przez pryzmat swojej sytuacji. Podjęliśmy się budowy samodzielnie na zasadzie ile zrobimy, to zrobimy, najwyżej ktoś dokończy. Teraz robimy elewację. Do tej pory "kupiliśmy" tylko usługę tynkowania i wylewek (bo strasznie długo by nam zeszło samym), ogrzewania, a przy okazji wod-kan (bo podłogówka, trochę się obawialiśmy nieszczelności, a poza tym zależało nam na gwarancji - mamy PC), montażu okien, drzwi i bramy garażowej - podobnie kwestia gwarancji.

 

Zaoszczędziliśmy lekko licząc 100 000 zł. Dom ma blisko 240 m2 pow. całkowitej i dwa stropy monolityczne. Mimo to budowa domu trwa 19 miesięcy, ale faktycznie mąż pracuje na niej nie dłużej niż 14 miesięcy. W między czasie wracał chwilowo do swojej pracy. Pomaga teść i tata no i oczywiście ja - żona "żadnej pracy się nie boję". Logistyka, zaopatrzenie w materiały budowlane i jedzenie, pilnowanie kasy, dokumentacji, projektu, kredytu, pozwoleń, zezwoleń, sprzątanie i lekkie prace budowlane - na mojej głowie. Budowanie - na męża głowie. Nie było szans żeby mąż zarobił 7 000 zł miesięcznie na rękę. A tyle "zarobił" na budowie u nas.

I tak nie wprowadziłabym się do niewysezonowanego budynku, który powstał w ciągu ostatnich 12 miesięcy. A poza tym stosowaliśmy przerwy technologiczne, np. pomiędzy laniem płyty a murowaniem, tynkowaniem i wylewkami, a ociepleniem. U nas więc zero strat. Tyle, że muszę tyrać na dwie raty kredytowe - na mieszkanie i dom.

 

Ale przede wszystkim wiem że mamy zrobione wszystko tak jak trzeba. Mogliśmy świadomie dokonać wyboru użytych technologi i materiałów. Mogliśmy dostrzec błędy ekip od płyty fundamentowej, od dachu i elewacji. Nie spełnili naszych oczekiwań :mad:. Ale dzięki temu, że robiliśmy wiele sami, potrafiliśmy odpowiedni wcześnie zareagować. Ale to już temat na osobny wątek.

 

Dzieci bez ojca. U nas też z tym nie było problemu. Każdy wolny czas spędzam z dziećmi na działce, dzieci mają tam już od dawna plac zabaw, a przy niektórych pracach nawet nam pomagały. Nikt tak nie wiąże zbrojenia jak siedmiolatka. Oczywiście w granicach rozsądku, na dach jej nie wpuściliśmy.:D Syn z uporem maniaka przekopuje górę piachu po raz ósmy. Dostał swój zestaw narzędzi i jest najszczęśliwszym i najbrudniejszym dzieckiem na świecie.

 

Teraz ostatni etap - wykończeniówka. Mamy na to całą zimę, bo budynek będzie ocieplony, a wkrótce włączamy ogrzewanie.

 

Wczoraj robiłam rozeznanie w cenach domów deweloperskich. Wydałam na swój dom tyle ile musiałabym zapłacić za dom deweloperski w takim samym stanie zaawansowania prac, tyle, że prawie dwa razy mniejszy, na dwa razy mniejszej działce. O materiałach i standardzie wykonania nie wspomnę.

 

Więc się opłaca. Pozdrawiam wszystkich samorobów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam jestem na etapie wyboru ocieplenia poddasza tzn. materiału czyli wełny, i grubości gdzie aktualnie rozpatruję 25 lub 30 cm, z tego względu że na rynku jest tyle dostępnych materiałów poszczególnych producentów a co za tym idzie zestawień przy ociepleniu dwuwarstwowym są tysiące. Stąd mój post pochwalcie się jakie stosowaliście ocieplenie poddasza bo wiem że samorobni stosują najbardziej optymalne materiały i pod względem ceny i jakości.

 

pozdrawiamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dałem 2 x 15 wełny isovera. Choć moim zndaniem firma niewiele tu znaczy. Na skosie 15 między krokwiami i 15 pod krokwią. Na suficie, 15 między i 15 na jędkach. Stelaż na grzybkach, których grubość jest kluczem do sukcesu.

Tu na blogu, moje zmagania.

http://www.forumekspert.pl/index.php?/blog/6/entry-203-lafarge-kontra-rigistil-przygotowania-dla-poddasza/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie od początku miało być 20cm+10. Nie wiedziałem tylko jakiej firmy. Pierwsze założenia były takie, że lambda min 0,33 ale jak przeliczyłem koszty - u mnie skosy 30cm aż do samej kalenicy no i sufity na poddaszu też 30cm. Stąd odpuściłem i postawiłem na 0,39. ALe chciałem koniecznie rockwoola - czyli wełnę skalną. Na pomorzu okazało się wielkim problemem dostanie megarocka o grubości 20cmn w dobrej cenie. Ale znalazłem. Zadowolony czekałem na transport kiedy zadzwonili z hurtowni ze coś się stało i wełna bedzie za dwa tygodnie. Nie chciałem czekać a oni zaproponowali inne rozwiązanie w tej samej cenie. I tak przez przypadek wełna u mnie poszła w trzech warstwach. Megarock Plus 15cm (lambda 0,39) plus Rockmin Plus 5cm w płytach (lambda 0,37) - taka podwójna warstwa między krokwie, a na krokwie pod stelaż Megarock Plus 10cm (lambda 0,39).Jakoś poszło a podobno trójwarstwowa lepsza od dwuwarstwowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak oceniasz te typy wełny które miałeś pod względem wygody podczas układania?

 

Wybrałem skalną pod wpływem opinii z forum i się nie zawiiodłem. Układałem ją bez masek, czasami gołymi rękami, bardzo mało pyli, świetnie się tnie. W ubiegłym roku robiłem knaufem kawałek stropu w innym domu - bez porównania lepiej wypada rockwool

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też głównie rozpatruję wełnę skalną ale jutro jadę pooglądać podotykać produkty poszczególnych producentów i mam nadzieję że podejmę decyzję.

 

Pozdrawiam, dzięki za swoją opinię i może ktoś jeszcze się wypowie.

 

Witam, ja dałem 15cm Ursa 0,39 + 14cm Ursa Pureone 0,35, polecam tą Pureone duzo przyjemniejsza w układaniu, nie gryzie tak bardzo, jak bym wcześniej wiedział dał bym 2 warstwy .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...