Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SAM BUDUJĘ DOM - forum... forum


Recommended Posts

... ale zapewniam, że nie ma ludzi, którzy bez znajomości budownictwa wybudują porządny dom.

 

SĄ! :)

 

I mają w domu ciepło, tanio się grzeją, tynk im nie odpada.

 

Prędzej te mostki znajdziesz w swoim domu, który wybuduje kompleksowo jeden wykonawca, zapewniam Cię.

 

Niestety w wielu dziedzinach życia pokutuje powiedzenie - "chcesz mieć zrobione, zrób to sam" :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 575
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Adam_11 szczerze Ci życzę żebyś trafił na taką firmę, ale to już chyba łatwiej w totka. Inwestor, któremu buduje firma, jest wtedy szczęśliwy kiedy się nie zna i nie bywa na budowie. Tylko rachunki reguluje i przyjeżdża raz w tygodniu oglądać postępy :)

 

Jakiś czas temu skończyłem budowę mojego pierwszego domu i wszystko co mówię wynika z mojego doświadczenia. Zdecydowanie rzadziej byłem na budowie aniżeli to sobie wyobrażałem. Co to mojej wiedzy budowlanej, nie jest studnią bez dna, fakt, ale zapewniam, zupełnie zielony nie jestem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale nie porównuj budownictwa do medycyny. Jest mnóstwo pseudo majstrów którzy ledwie co podpisać się potrafią, a budują całe życie i co? oni lepiej wybudują mi dom niż ja?

A inżynierowie? Znam kilku, szkoły skończyli, fakt, policzyć coś tam potrafią, ale cegły w ręce nie trzymali. Inż. policzył mi strop, niestety stropu terriva nigdy nie widział więc komin mi się nie zmieścił.

Nie można tak generalizować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale nie porównuj budownictwa do medycyny. Jest mnóstwo pseudo majstrów którzy ledwie co podpisać się potrafią, a budują całe życie i co? oni lepiej wybudują mi dom niż ja?

A inżynierowie? Znam kilku, szkoły skończyli, fakt, policzyć coś tam potrafią, ale cegły w ręce nie trzymali.

Zapewniam, że znajdziesz też paru lekarzy, którzy mistrzami w swojej dziedzinie nie są. Niejednemu z nich nawet do gardła nie dałbym zajrzeć. Generalizować nie można, ok, zgadzam się, ale nadal uważam, że pewnymi sprawami powinni znajdować się ludzie posiadający wykształcenie w dane dziedzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie mają bladego pojęcia o budownictwie to powiedz mi, proszę, jak tego dokonują ? ;)

 

Patrzą, myślą, obserwują, czytają, uczą się, starają się być zaradni. Nie mogę powiedzieć, że budowałem sam w pojedynkę. Budował ze mną mój Tata (z zawodu taksówkarz), ja sam nie mam nic wspólnego z wykształceniem technicznym. Najpierw dużo czytałem forum, słuchałem mądrzejszych. A potem wzięliśmy się za budowę i dom w SSO stał po pół roku.

 

Wszystko robią ludzie, a dom to nie jest prom kosmiczny i naprawdę wiedzy tajemnej zbyt wiele nie wymaga. Każdy etap, za który się zabieraliśmy można w dzisiejszych czasach naprawdę mocno prześwietlić i zweryfikować. Są poradniki typu "sam buduję". Wszystko się da. Jedyny minus w porównania do tzw. fachowców jest taki, że pewne rzeczy robi się na początku sporo wolniej (ale za to można je wykonać dokładnie).

 

Ludzie, którzy mają podejście typu "nie znam się na tym" nie zrozumieją "nas".

 

Nie trzeba być informatykiem, żeby zainstalować Windowsa, czy złożyć komputer z części

Nie trzeba być mechanikiem, żeby zmienić klocki w samochodzie

Nie trzeba być elektrykiem, żeby sobie w domu gniazdko przykręcić

 

i tak dalej, można wymieniać bez końca. Wszystkie wymienione czynności można zarówno bez problemu zrobić samemu, ale można je też zlecić.

 

Wszystko można samemu. Nie zawsze warto, ale akurat w uzasadnionych przypadkach, biorąc pod uwagę osobiste uwarunkowania - czasami bardzo warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa domu nie jest tak skomplikowana jak budowa promu kosmicznego, ale mówienie o instalacji Windowsa, którą wykona średnio inteligentne dziecko w podstawówce albo o przykręceniu gniazdka, które wykona moja żona, ma się nijak przy temacie budowy domu. Zarzucano mi porównanie do medycyny, ale porównywanie to tych prostych czynności jest totalną abstrakcją.

 

Nie mam zamiaru umniejszać nikomu sprytu, zdolności czy też innych zalet, które pomogły mu wybudować dom bez znajomości budownictwa. Nie do tego zmierzam. Chodzi mi jedynie o fakt, że budowa domu dla większości ludzi jest czymś ważnym bo nie tylko oni będą tam mieszkać, ale zapewne ich dzieci, wnuki itd. A żeby tak było musi to zrobić ktoś kto ma w tym fachu adekwatne doświadczenie i wykształcenie.

 

Głównym powodem rezygnacji z usług firmy budowlanej jest rezygnacja z wysokich kosztów. Fakt są one większe w porównaniu do tego gdy budujemy sami, ale mamy po pierwsze gwarancję, że gdy coś jest nie tak to nam to naprawią, po drugie wybieramy firmę z renomą, która gwarantuje dobrze wykonaną robotę, podczas gdy sami możemy popełnić sporo błędów. Te błędy będziemy naprawiać licznymi remontami, przebudowami co w ostatecznym rachunku może nas wynieść tyle co budowa z firmą. Tyle że będziemy żyć w zdrowiu parę lat krócej ;)

Edytowane przez adam_11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu skończyłem budowę mojego pierwszego domu i wszystko co mówię wynika z mojego doświadczenia. Zdecydowanie rzadziej byłem na budowie aniżeli to sobie wyobrażałem. Co to mojej wiedzy budowlanej, nie jest studnią bez dna, fakt, ale zapewniam, zupełnie zielony nie jestem ;)

 

Tu są tacy,co już czwarty dom budują,także spoko,wiedzą co robią.

A o sprawach sądowych z renomowanymi firmami dającymi gwarancje też jest trochę na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kogoś stać na wybudowanie czwartego domu to nie mam pojęcia jak może go nie stać na firmę. A co do gwarancji i sądów to jak już wcześniej powiedziałem to kwestia wyboru porządnej firmy. Jeżeli firma posiada liczne rekomendacje, a byli inwestorzy są zadowoleni to nie widzę żadnego problemu z wyborem takiej firmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, moim celem nie jest narzucanie komukolwiek samodzielnego budowania jako jedynej słusznej drogi, bo wszystko zależy od osobistych uwarunkowań. Od sytuacji rodzinnej, lokalizacji, systemu pracy i wielu innych. Chcę jedynie podkreślić, że budowa przez renomowaną nawet firmę, przy niskim zaangażowaniu własnym, nie gwarantuje wybudowania domu ani taniej, ani porządnie, ani w zgodzie ze sztuką budowlaną.

 

Wszystkich trzeba kontrolować, niestety. Nie ma czegoś takiego jak stała renoma - w tym akurat przypadku. W firmach pracują ludzie i to czy ten konktretny, Twój dom, zostanie wybudowany należycie, zależy raczej od tego jacy ludzie zostaną wysłani przez tę firmę na Twoją budowę i jak w danym dniu wykonają swoją pracę.

 

Kiedy mówi się, że firma ma renomę? Wtedy, kiedy zadowolonych klientów jest znacznie więcej niż niezadowolonych. Czyli, że firma renomowana ma też klientów niezadowolonych. Idźmy dalej - co to znaczy, że klient jest zadowolony? To znaczy, że podoba mu się to, co uzyskał. Tylko czasami ludzie się nie znają i są nieświadomi, że ich dom jest wybudowany należycie lub nie - widzą efekt finalny a mostkami termicznymi i innymi fuszerkami sobie życia nie zaplątują, bo ich nie widać. Dom jest, stoi, dach, tynk jest = jestem zadowolony. Wystawiają firmie pozytywną opinię. Potem wychodzą ewentualne niedoróbki. I tak to, łańcuszek zadowolenia jest przekazywany. Nie musi to znaczyć, że firma buduje porządnie i że problemy Cię ominą. Amber Gold też miał dobrą prezencję, OLT zresztą też. Nic nie jest gwarantem. O ile w przypadku Amber ciężko zweryfikować ich legalność, o tyle w przypadku budowy domu stosunkowo łatwo posiąść wiedzę konieczną do wystarczającego kontrolowania wykonawcy na każdym etapie.

 

OK, moje porównanie było trywialne - ale tylko dlatego, że znam ludzi, którzy wolą zapłacić 5 czy 10 zł plus dojazd, za przykręcenie gniazdka, zapłacić 60-100 zł za przeinstalowanie Windowsa, czy 50 zł za wymianę klocków. Kogo stać niech płaci. Jak sam zauważyłeś, że to są czynności bardzo proste, a jednak są tacy, którzy boją się ich podjąć. Budowa domu składa się również z prostych czynności (tylko ich liczba jest nieco większa).

 

Przykład na początkowym etapie - wytyczanie domu.

 

Musiałem wytyczyć dom, wiadomo - robi to geodeta. Ale akurat nie miał terminu. Wytyczyłem sobie sam, żyłka, paliki, szlauchwaga, kąty proste sprawdzałem twierdzeniem Piagorasa ze szkoły podstawowej. Wyszło idealnie. Geodeta przyjechał na gotowe, coś tam sprawdził, powiedział, że OK i wypisał papiery. Zrobiłem to nie z oszczędności, wtedy 2 dni mi robiły różnicę. Nie o to chodzi - chodzi o to, żeby pokazać, że można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam... widzisz tytuł wątku... sam go wywlekłeś po latach niebytu na wierzch.

na tym forum jest kilkanaście osób które zdecydowały sie na budowę "tymi rękami" ... w wiekszości przypadków własnie chodzi o kasę jaką można zaoszczędzić robiąc samemu.

co jest takiego niezwyklego przy murowaniu że nie można tego zrobić samemu?

strop monolit... pociąć, poskręcać ... filozofia?

 

powiem Ci tak.... mnie cała instalacja CO parteru, podłogówka 75m2, kocioł ... wszytko ... kosztowało jakieś 7 koła

dużo? ile zaoszczędziłem ? .... zdobyta wiedza została...

Edytowane przez netbet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można samemu budować, ale trzeba zdobyć pewien zasób wiedzy budowlanej, mieć zdolności manualne i zdolność walki z przeciwnościami wszelkiego typu. Przeciętny budowlaniec nie posiada praktycznie żadnej wiedzy budowlanej( co najwyżej jakieś zasłyszane stereotypy od podobnych do siebie mędrków ). Owszem są fachowcy lecz jest ich bardzo mało.

Przykładam rękę do produkowania budowlańców i wiem z kim mam do czynienia i jaka wiedzę posiadają ( włos jeży się na głowie ). Jedyne co wiedzą to jak nie narobić się, czego nie zrobić, jak zamaskować ewidentną fuszerkę.

Przykład: jak szybko okołkować termoizolację na elewacji? - wystarczy wcisnąć talerzyki , potem szybciutko klej i na to siatka. potem już tylko pacą przejechać i OK. Inwestor przyjeżdża, kierownik też - i co? Wszystko jest super. A że sknocone wszystko - co to kogo obchodzi. Forsa skasowana i o to chodzi.

Dlatego jak ktoś ma możliwość i elementarne umiejętności to powinien wykonywać jak najwięcej prac samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywlekłem temat po paru latach niebytu gdyż jak już parę razy wspomniałem niedawno skończyłem budowę domu, wkręciłem się w ten temat i widząc jak to wygląda z bliska nie bardzo chciało mi się wierzyć, że ludzie sami są w stanie wybudować dom bez niezbędnego doświadczenia i wiedzy. Przekonałem się do jednego, że są tacy odważni co potrafią to zrobić - szacunek.

 

Z definicją renomy zgadzam się w 100%. Nie pakowałbym się w klocki, którymi ktoś się wcześniej nie bawił i nie był z tego powodu zadowolony ;) dlatego tak obstaję przy korzystaniu z usług firm budowlanych przy budowie domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam.

Daj se luz.

Ja też nic nie miałem do czynienia z budowlanką. Zupełnie nic. Co najwyzej parę razy łopatą machałem u brata na budowie. I co?? daję radę. Właśnie kończymy deskowanie i papowanie dachu. Wiedzę idzie zdobyć i na forum i w literaturze. Praktykę u siebie na budowie.

Kilkadziesiąt osób które znalazłem tak zrobiło i nie mieli doświadczenia w budowlance. Kiedyś na wsi ludzie (głównie rolnicy) sami budowali domy które stoją po 50 lat już. Mieli tylko majstra po godzinach. I co?? żyją, miezkają, bawią wnuki i prawnuki. Betonów nie było takich, materiały gorsze, technika i technologia przedwojenna, tylko zapał do ciężkiej pracy o niebo lepszy jak dziś, duże chęci i poświęcenie. Firm z ,,fachowcami-partaczami" nie było tyle co dziś, którzy tak jak koledzy piszą wyżej, tylko doją inwestora nieświadomego sytuacji na budowie, potem mówią do siebie: to się zakryje, tego widać nie będzie. A wystarczy troszkę się dowiedzieć tu i tam, zakasać rękawy do ciężkiej pracy jak wielu forumowiczów i nie tylko.

Co Ty na to powiesz??

Jak ma się to do medycyny na którą się powołujesz??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś na wsi ludzie (głównie rolnicy) sami budowali domy które stoją po 50 lat już.
Fakt budowali. Ale byli to biedni rolnicy, którzy żyli głównie z uprawy pola i budowali cokolwiek i jakkolwiek byleby być blisko pracy, której muszą poświęcić cały dzień. Poza tym jak sam powiedziałeś, to było kiedyś! A moje pytanie brzmi: dlaczego TERAZ na wsi ludzie nie budują sami tylko korzystają z usług firm budowlanych?

 

Kiedyś ludzie też nie chodzili do lekarza z przeziębieniem, grypą, anginą - leczyli się sami. Syropy z różnych cudawianek, setka i byli zdrowi. Dzieci rodzili w stodołach na sianie i nie potrzebny był im ginekolog czy położnik. Zęby wyrywali na nitce, jak bolało to obkładali zimnym mięsem - kto wtedy myślał o dentyście?

 

Co Ty na to powiesz???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt budowali. Ale byli to biedni rolnicy, którzy żyli głównie z uprawy pola i budowali cokolwiek i jakkolwiek byleby być blisko pracy, której muszą poświęcić cały dzień. Poza tym jak sam powiedziałeś, to było kiedyś! A moje pytanie brzmi: dlaczego TERAZ na wsi ludzie nie budują sami tylko korzystają z usług firm budowlanych?

 

 

 

odpowiedz jest prosta, banalnie prosta nawet

 

wiekszosc ludzi uznaje ze lepiej jest popracowac wiecej we wlasnej branzy i zarobic aby zaplacic "fachowcowi" bo on to zrobi lepiej, szybciej no i on sie zna...

dzisiaj swiat wymaga aby zyc szybko, wygodnie, zgodnie z ogolnym trendem i obowiazujacymi nurtami, nia ma czasu po prostu, a czesto i "nie wypada" aby pan inz., albo mgr inz. babral sie w betonie na budowie... "no przeciez ludzie sa od tego"

 

wyjatki od tej reguly trafiaja sie zadko, ale sa:) i wcale nie jest tak ze skoro ktos buduje sam to napewno albo jest murazem z zawodu, albo nie ma kasy na murazy itp... nie majac kasy nie buduje sie sie domu wcale :) a murazem byc nie trzeba.

 

pozdrawiam ja, mgr inz. babrajacy sie w betonach, klejach, pretach itp itd, wlasnorecznie budujacy dom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos lubi to buduje sam niezależnie od ilości posiadanych pieniędzy. Jak ktoś ich za bardzo nie posiada to jest zmuszony do wykonywania większości prac. Jak zarabia znacznie więcej na miesiąc niż zatrudniany fachowiec to sensu nie ma samemu pracować. Jezeli zarabia się poniżej zatrudnianego fachowca to lepiej zrobić samemu(podwójnie oszczędzamy). Zaoszczędzenie pół roku na budowie kosztem 10 lat dłużej spłacanego kredytu nie jest sensownym rozwiązaniem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

Są rejony gdzie się buduje w większości przez firmy, a są także takie miejsca gdzie buduje się przede wszystkim w miarę możliwości samemu i systemem gospodarczym.

Ja w większości znam budowy gdzie przynajmniej 50% prac jest wykonanych we własnym zakresie i z pomocą najbliższej rodziny. Tylko do niektórych prac się bierze majstra z tym, że do każdego rodzaju innego.

 

Sam wykonałem ok 80% swojego domku. I co ciekawe, wszelkie niedoróbki mam po fachowcach - niewielkie ale zawsze, choć pilnowałem osobiście tych prac kilka razy dzienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...