K160 29.08.2012 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 (edytowane) Zdjęcia z mojej samodzielnej budowy. Mury, nadproża, wieńce, zbrojenia, stropy, w dużej mierze fundamenty, no i teraz dach SAMEMU z dwoma pomocnikami (chłopaki z liceum i I roku studiów). Nigdy w życiu nie miałem nic wspólnego z budowlanką. Czytanie forum murator to mój sekret. Ten dom chcę na gotowo z meblami zbudować za 140 000zł. Prowadzę pełen kosztorys. Wszystko samemu, zero ekip, naciągaczy, partaczy. Stawianie dachu to trudna sprawa. Dwa dni mędrkowania, mierzenia, stania, zastanawiania się, momentami załamka, ale dzisiaj po porannym problemie złapaliśmy wiatr w żagle i do góry poszło 11 wiązarów. Krokwie 6m długie, jętki 2,6m, kąt 45 stopni. Chcieć znaczy móc: https://picasaweb.google.com/kalendarza/DoPokazywania?authkey=Gv1sRgCKSxi7Cq-qGMNA Edytowane 12 Września 2012 przez K160 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 29.08.2012 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 My teraz żałujemy że za dach się sami nie zabraliśmy I za rozkładanie rurek do ogrzewania podłogowego. K160 ile masz metrów użytkowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K160 29.08.2012 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 Choroba jakoś poplątało mi się, które to są te użytkowe. Powierzchni zabudowy 110m plus poddasze. Skosy będą, więc użytkowej o ile dobrze ją interpretuję to coś koło 170-180m. 17x6, plus ganek 10m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 29.08.2012 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 No to kawał domu budujesz Też chciałam zmieścić się w 150 tys. z meblami ale chyba wyjdzie na to że zmieszczę się ale bez mebli Ale ciii, nie chcę zapeszać. No tyle że nasz zet ma 115 m użytkowej, 85 m zabudowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
o_c 30.08.2012 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2012 Tylko niech osoby chcące popełnić samoróbstwo dobrze się nad tym zastanowią bo ketonal faktycznie staje się najlepszym przyjacielem, a doba ma tylko 24h... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 30.08.2012 06:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2012 Tylko niech osoby chcące popełnić samoróbstwo dobrze się nad tym zastanowią bo ketonal faktycznie staje się najlepszym przyjacielem, a doba ma tylko 24h... ketonal jest przyjacielem, ale... tylko do pewnego momentu... później przyjacielem jest zegarek z cyferblatem wyskalowanym do 30 godzin/dobę ..ale fakt - samoróba wymaga przemysleń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 30.08.2012 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2012 No co wy z tymi lekami? U nas tylko czasem maść na zbolałe mięśnie, bardzo rzadko ibuprom. No i trochę plastra, bandaża..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 31.08.2012 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2012 (edytowane) bedziesz miala ich lata to tez bedziesz potrzebowala medykamentow zeby funkcjonowac normalnie netbet a nacierania sie amolem probowales? polecam... BTW. w czerwcu, po pierwszej wizycie u okulisty byl taki czas ze bralem po 5 tabletek, 3 razy dziennie + do tego 2 rozne rodzaje kropli do oczu na zmiane Edytowane 31 Sierpnia 2012 przez Tomasz Antkowiak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kama.d 02.09.2012 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 Temat jak zwykle budzi emocje. My też się nad tym zastanawialiśmy przed budową domu. Ostatecznie wybraliśmy firmę, bo wygodniej, bo niewiele drożej (według naszych kalkulacji), bo firma robiła dobre wrażenie - no i fajnie, jesteśmy zadowoleni, mamy ładny dom, nie osiwieliśmy i takie tam. Choć teraz mąż powtarza że kolejny dom - kiedyś tam dla dzieci, może wybudować już sam bo się dużo nauczył i bardzo go to zaciekawiło hahaha. Więc nie wiem po co w ogóle ta dyskusja - Polska to wolny kraj, jak ktoś ma siły i chęci to niech sobie buduje sam, a jak ktoś nie ma to niech poszuka firmy i też będzie dobrze. Teraz walczy się o klienta na rynku więc ceny usług budowlanych nie są takie wysokie i można się zastanawiać. Jeszcze 5 lat temu nie miałabym wątpliwości że lepiej budować z wujkiem Zenkiem, bo taniej. Teraz różnica topnieje i oby tak dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 02.09.2012 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2012 .. Ostatecznie wybraliśmy firmę, bo wygodniej, bo niewiele drożej (według naszych kalkulacji), bo firma robiła dobre wrażenie... - Czyżby za symboliczną złotówkę za m2. A poza tym zapłaciliście firmie za sam materiał( według ich cennika)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
macmac84 04.09.2012 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 Witam wszystkich. Jak wynika z doswiadczenia innych da sie zbudowac dom samemu. Postanowilem, ze tak wlasnie zrobie. Nie wiem czy sie uda, czy nie ale bede probowal. Dzialeczka zakupiona w lutym. Milion miliardow projektow przegladniete. Tysiace pomyslow i dobre samopoczucie tez jest. Niestety brakuje jeszcze kaski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 04.09.2012 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2012 Witam wszystkich. Jak wynika z doswiadczenia innych da sie zbudowac dom samemu. Postanowilem, ze tak wlasnie zrobie. Nie wiem czy sie uda, czy nie ale bede probowal. Dzialeczka zakupiona w lutym. Milion miliardow projektow przegladniete. Tysiace pomyslow i dobre samopoczucie tez jest. Niestety brakuje jeszcze kaski da sie zbudowac, ale musisz miec porzadne nerwy, byc odporny na stres samopoczucie nie wystarczy na dlugo, a kaska rzecz nabyta - najwazniejsze zdrowie, a uda sie wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
macmac84 05.09.2012 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2012 Zdaje sobie doskonale sprawe ( a przynajmniej tak mi sie wydaje ) z tego co mnie czeka. Ojciec tez kiedys budowal i nie bylo wtedy sprzetu ani materialow i jakos dal rade, wiec ja tez dam. A i poki co zdrowia nie brakuje. Ogolnie jestem nastawiony pozytywnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 05.09.2012 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2012 Zdaje sobie doskonale sprawe . Oj, chyba nikt sobie nie zdawał sprawy z tego co go czeka Ale oczywiście że dasz rade, my daliśmy więc inni też dadzą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bajanadjembe 05.09.2012 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2012 Oj, chyba nikt sobie nie zdawał sprawy z tego co go czeka Ale oczywiście że dasz rade, my daliśmy więc inni też dadzą! Podobno, jakbyśmy wiedzieli co nas czeka, to nie chcielibyśmy się nigdy urodzić.... A my się pchamy! jedni łepetyną, drudzy dupskiem, inni jeszcze barkiem... Każdy po swojemu. Jak trza, to trza. Pozdrawiam wszystkich, co sami budują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plusultra 06.09.2012 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 My też będziemy na wiosnę budować sami Jestem dobrej myśli. Domek jest niewielki (87 m pow użytkowej, pow zabudowy 65 m kw) Zauważyłam, że kiedy uczestniczy się w projektowaniu domu, który się będzie samemu budować to uważa się na to by był nieskomplikowany ) Czyli: prosty dwuspadowy dach, żadnych okien dachowych, żadnych lukarn, żadnych balkonów, wykuszy. No i chociaż mamy bardzo nośny grunt (piaseczek) to w grę wchodziła od początku płyta fundamentowa by uniknąć mostków termicznych, ale również by uniknąć konieczności wznoszenia ścian fundamentowych z ciężkich, krzywych bloczków betonowych Moja słabość do pięknej prostoty nie po raz pierwszy w życiu wychodzi nam na dobre:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 06.09.2012 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2012 jakbym wiedziala, co mnie czeka - NIGDY bym sie nie budowa, kupila mieszkanie w miescie i po pracy leniuchowala z mezem i z dzieckiem a tak - mamy co innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwitko 07.09.2012 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 A ja bym się w bloku po prostu udusiła Nie wiem, może jakąś klaustrofobie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetina 07.09.2012 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 A ja bym się w bloku po prostu udusiła Nie wiem, może jakąś klaustrofobie mam oj tam ale chodzilo o sens, ze gdybym wiedziala, przez co przejde podczas budowy - w zyciu bym sie nie podjela jej - ja tez sie nie nadaje na mieszkanie w bloku, stad byla budowa na wsi, ale ja dziekuje za te wszystkie przejscia bezstresowo chociaz zylabym wtedy mieszkajac w bloku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RadziejS 07.09.2012 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2012 Moją budowę też wspominam jako 3 lata sporego poświęcenia, nie było łatwo, ale teraz mam luksus psychiczny. Również nie nadaję się do mieszkania w bloku. Nie chodzi o nawet o wielkość mieszkania, ale o poczucie niefizycznego ograniczenia, życia zgodnie z regulaminami wspólnoty, z którymi nie zawsze się muszę zgadzać, ciszy po 22 i tak dalej. Nie rozumiałbym i denerwował się czynszem który za 50-60 m2 mieszkania wynosi tyle co rachunki za 200 m2 domu z ogródkiem. Ja bym chętnie kiedyś jeszcze coś małego zbudował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.