Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mój dom pasywny (?) w praktyce- już go użytkuję


Recommended Posts

Przepraszam ja tylko przedstawiłem swoją opinię nie zamierzam być wizjonerem i przestawiać co będzie za 10 lat ( jeden K.Lis nam wystarczy :) ). Niska kumulacyjność wyszyła mi z obserwacji materiałów jakie użyłeś do budowy ścian o ile się nie mylę to bloczki betonowe a one nie należą do materiałów kumulujących ciepło. Nie jestem przekonany czy wilgotność na poziomie 60% i więcej bieże się tylko z zawartości technologicznej wody obym się mylił jeżeli jednak ja mam rację to wypędzając nadmiarową wilgoć będziesz musiał więcej wentylować pomieszczenia, a to już konkretne straty energii pomocniczej i cieplnej na dodatkową wentylację co przy sprawności twojego reku raczej odbije się niekorzystnie na kieszeni. Alternatywą jest bo w końcu masz parterówkę zainstalowanie kominka (przez takiego jednego gościa teraz nawet kozę będę nazywał piecem na paliwo stałe ;) ), który poprawi mikroklimat, na kieszeni się nie odbije i żona się ucieszy i lubię kominki i nie pisz, że cieżko albo niemozliwe ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

 

Mam arkusz ale raczej go nie skumasz bo jest tam bajzel :). Robiłem go dla siebie na szybkiego :).

A reku- przyjąłem na wentyle 40W.

Wyszło za 1 sezon 100 zł a konserwację przyjąłem 0 bo co tu konserwować ;)?

 

pzdr

 

No to masz fajny reku mój bierze na 1 przynajmniej 2-3 razy tyle :( coprawda połowę z tego można wliczyć do zysków cieplnych ;)

A filtrów nie wymieniasz w reku ? Do mojego "oryginalne" chyba 15 zł jeden komplet a wymiana co 4m-ce

 

Ja najtańsze znalazłem za ok 4zł za koplet, jak sobie sam wytnę z dużej płachty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy nie zastanowiło Was czemu tak promują samochody elektryczne ale dom "zalecają" ogrzewać ekologiczną biomasą lub gazem ?

Bo biomasy jest duużo, jest tania i potrzeba na nią zbytu. Jak zbyt się znajdzie uzależnim nasze domy od niej to zacznie drożeć i niektórzy zatrą recę. Tak jak było z LPG, olejem czy eko-groszkiem. Po porostu popyt zwiększa cenę a producenci zacierają ręce.

Przykład - ogrzewam 3 zimę olejem opałowym - większość od tego odchodzi bo drogo - ale cena wacha się od 2,3 do 2,6 - chwilowo było 3,23 więc to niewielka zmiana w porównaniu do eko-groszku - był po 280 a teraz gdzieniegdzie dochodzi do 700. Rozumowanie proste.....

Pozdrawiam

Ogniowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli jednak ja mam rację to wypędzając nadmiarową wilgoć będziesz musiał więcej wentylować pomieszczenia, a to już konkretne straty energii pomocniczej i cieplnej na dodatkową wentylację co przy sprawności twojego reku raczej odbije się niekorzystnie na kieszeni.

To znaczy lepiej byłoby zbudować "oddychające" ściany?

 

A wiesz, ile wilgoci może dziennie przejść przez ściany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli jednak ja mam rację to wypędzając nadmiarową wilgoć będziesz musiał więcej wentylować pomieszczenia, a to już konkretne straty energii pomocniczej i cieplnej na dodatkową wentylację co przy sprawności twojego reku raczej odbije się niekorzystnie na kieszeni.

To znaczy lepiej byłoby zbudować "oddychające" ściany?

 

A wiesz, ile wilgoci może dziennie przejść przez ściany?

 

No właśnie WaldiM.

Wspominałeś że konstrukcje szkieletowe maja inną "gospodarkę" wilgocią ze względu na wykorzystanie do ocieplenia wełny skalnej.

Uważasz, że gdyby j-j do ocieplenia zastosował wełnę zamiast styropianu to wilgotność pomieszczeń byłaby mniejsza?

Z tego co piszesz zrozumiałem że winą obarczasz szczelny styropian, który nie pozwala oddychać ścianom.

Czy dobrze zrozumiałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie pewnej dyskusji wynikł ten problem nazywany szumnie oddychaniem ścian, pewien szacowny naukowiec zrobił badania na zlecenie firm i opublikował wyniki w kilku periodykach specjalistycznych. Wyszło z obliczeń jak najbardziej słusznych, że zjawisko dyfuzyjnego przepływu pary wodnej przez przegrodę zewnętrzną jest pomijalnie małe ok 0,5-do 3% ... jest tylko jedno małe ale ... postaram się zaraz znależć i podać link do tego artykułu sponsorowanego i do odpowiedzi na to innych naukowców.

Proszę http://ekoenergia.dzien-e-mail.org/content/view/262/58/, sami poczytajcie i wyciągnijcie wnioski, pewnie jak zwykle prawda leży pośrodku.

K.Lis na pana napastliwe posty nie będę odpowiadał ponieważ pan i tak ma już swoje skrystalizowane poglądy na wszystko na 10 lat do przodu, w związku z tym pan wątpliwości nie ma .. ja mam więc błądzę.

PS.

Nie wiem szukam przyczyny tak dużej wilgotności u jj roważam wszystko i uwierzcie mi czytałem jego relacje od początku pojawienia się tego topicu, nie zabierałem głosu bo czekałem, że może rzeczywiście to tylko wilgoć technologiczna ale teraz mam wątpliwości choć tego również nie wykluczam. Mój niepokój budzi jedno, że nawet przy intensywnej wentylacji wilgotność jednak znacząco nie spada a powinna, raczej przy krotoności x1 wymiany jak ma na codzień 0,3-0,5 powinno być to natychmiast odczuwalne i to nie tylko pod względem pomiarowym ale i odczuciu ciepła przez ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny dom do j-j tylko "trochę" mniej ocieplony.

Również pierwszy sezon grzewczy.

Wentyluję cały czas 0.5 kubatury i wtedy wilgotność jest w okolicach 50 %.

Przy 1 wymianie mam nieco ponad 40 % ale przy 0.2 już 65-70 % i z okien się leje.

Gdyby nie uczucie suchego gardła centrala pracowała by zawsze na max bo chcę wysuszyć dom póki są mrozy ale niestety jest mało komfortowo !

 

PS. Domy budowaliśmy z betonu komórkowego a nie z bloczka betonowego tak dla ścisłości. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę za to obserwowac co się dzieje z murami a w ciągu pierwszych 10 lat może się dziać wiele bo nowy budynek "siada" i gdyby gdzieś coś pękło widzę to i mogę naprawić, nie martwię się też, że parująca woda z muru w pierwszych latach dosyć intensywnie "ugrzęźnie" gdzieś na styropianie i wda się pleśń.

 

Osiadanie budynku ?????

A może lepiej zaprojektować i wykonać dobry fundament ? A najbezpieczniej płytę fundamentową ?

Ja tak zrobiłem i nie martwię się o osiadanie budynku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po lecie po prostu odkurzyłem odkurzaczem z kurzu filtry (a reku chodził prawie non stop na biegu turbo) i wsadziłem spowrotem a teraz na nich nic nie ma i działa OK więc ... :). Zobaczymy co dalej.

 

moje filtry po 3-4 m-cach są zapchane i czarne, co powoduje że centrala zaczyna głośniej chodzić i słabiej wentylować, może przesadą jest wymiana tych filtrów co 3m-ce, i może faktycznie wystarczy je odkurzyć.... ja próbowałem je odkurzyć i wyprać, tylko nie wiem co tańsze, pranie filtrów, czy ich wymiana, do tego jeszcze co zostaje z takiego filtra po 3-4 cyklach nawet bez prania, bo po praniu to już w ogóle z EU-4 chyba EU-1 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś mi się tu głęboko nie zgadza, w czasach gdy Prefabet 400 - 36 cm kosztował 7,5zł/sztuka to wtedy maksy chodziły po 1,66zł/sztuka, a dzisiaj gdy są po 3zł/sztuka to twój prefabet proponuje swoje wyroby po min 16zł/sztuka

 

Ale sobie zadałeś trudu zupełnie niepotrzebnie bo to nie ten prefabet i nie te same warunki sprzedaży tylko preferencyjne i nie ten okres, ważne, że mi się zgadza.

 

ale za to będziesz musiał raz na 20 lat wymienić kocioł gazowy w swoim domku,

No i co z tego? 3tys na 20 lat to majątek? Zresztą za 20 lat to nie wiem czy będę jeszcze żywy :cry:

 

wlicz sobie amortyzację i potem sprawdź ile tak naprawdę zyskałeś w porównaniu do J-J

 

Na ten moment w stosuku do JJ zyskałem wiele mam większy ładniejszy dom, za mniejszą kwotę.

Ponieważ jest to dom ewidentnie droższy w eksploatacji (strzelam ok 3000 PLN rocznie zakładając zimy stulecia), to można domniewywać, że po nastu latach stracę w stosunku do JJ ale to dopiero po nastu latach - w międzyczasie może wydarzyć się wiele.

Po prostu inne podejście moje bardziej na tu i teraz a Twoje na co będzie za 20 lat. Otóż za 20 lat to ja mogę być w piórniku i w d.. mam co będie się działo wówczas z moim domem mam do tego prawo. Może Ty masz inne prioryteti troszczysz się o przyszłość domu dla dzieci, też masz do tego prawo więc te mądrości sa po prostu na nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę za to obserwowac co się dzieje z murami a w ciągu pierwszych 10 lat może się dziać wiele bo nowy budynek "siada" i gdyby gdzieś coś pękło widzę to i mogę naprawić, nie martwię się też, że parująca woda z muru w pierwszych latach dosyć intensywnie "ugrzęźnie" gdzieś na styropianie i wda się pleśń.

 

Osiadanie budynku ?????

A może lepiej zaprojektować i wykonać dobry fundament ? A najbezpieczniej płytę fundamentową ?

Ja tak zrobiłem i nie martwię się o osiadanie budynku!

 

Jasne mój dom pewnie stoi na trawniku.

A między fundamentem i dachem to co?

Policz sobie ile waży dachówka potem ile zały dach a potem dach z warstwą 1,5 m śniegu.

Do tego silny wiatr i jak myślisz pomoże Ci fundament?

Pojawią się naprężenia w murach które predzej czy później spowodują uszkodzenia a tego pod styropianem nie widać.

Wdzisz samoloty tak starannie projektują a wzciąż są wypadki lotnicze.

Columbia rozpadła się zaraz po starcie, dziwi mnie wiara ludzi w niemylność innych a do tego jeszcze dochodzą możliwośći ukrytych wad materiału i woiele innych rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę za to obserwowac co się dzieje z murami a w ciągu pierwszych 10 lat może się dziać wiele bo nowy budynek "siada" i gdyby gdzieś coś pękło widzę to i mogę naprawić, nie martwię się też, że parująca woda z muru w pierwszych latach dosyć intensywnie "ugrzęźnie" gdzieś na styropianie i wda się pleśń.

 

Osiadanie budynku ?????

A może lepiej zaprojektować i wykonać dobry fundament ? A najbezpieczniej płytę fundamentową ?

Ja tak zrobiłem i nie martwię się o osiadanie budynku!

 

Jasne mój dom pewnie stoi na trawniku.

A między fundamentem i dachem to co?

Policz sobie ile waży dachówka potem ile zały dach a potem dach z warstwą 1,5 m śniegu.

Do tego silny wiatr i jak myślisz pomoże Ci fundament?

Pojawią się naprężenia w murach które predzej czy później spowodują uszkodzenia a tego pod styropianem nie widać.

Wdzisz samoloty tak starannie projektują a wzciąż są wypadki lotnicze.

Columbia rozpadła się zaraz po starcie, dziwi mnie wiara ludzi w niemylność innych a do tego jeszcze dochodzą możliwośći ukrytych wad materiału i woiele innych rzeczy

 

trochę popłynąłeś z tym śniegiem. Szybciej zniszczy się dach niż mury i fundamenty, poza tym jeżeli miałoby dojść do groźnych uszkodzeń to na ścianie 2W także pojawią się rysy i pęknięcia a już na pewno od wnętrza domu więc argument nietrafiony moim zdaniem.

 

BTW kto dopuszcza do warstwy śniegu 1,5m na dachu? jeżeli dach nie jest płaski śnieg się raczej nie utrzyma tylko zsunie - zwłaszcza przy silnym wietrze, dlaczego domy budowane w strefach silnych opadów śniegu nie ulegają uszkodzeniu / zniszczeniu?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy ma inne podejscie...mi akurat bliżej jest do J-J...ale np. większość ludzi co znam to prezentuje podejscie b. podobne do twojego...każdy ma swoj wybór

 

Zgadzam się w pełni wybór należy do inwestora on decyduje o swoich pieniądzach.

 

Podejście J-J również szanuję, daleki jestem od krytykowania jego decyzji i doceniam ogrom pracy jaki włożył w dom tym bardziej że sam też wiem co znaczy robić tyle rzeczy samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po prostu inne podejście moje bardziej na tu i teraz a Twoje na co będzie za 20 lat. Otóż za 20 lat to ja mogę być w piórniku i w d.. mam co będie się działo wówczas z moim domem mam do tego prawo. Może Ty masz inne prioryteti troszczysz się o przyszłość domu dla dzieci, też masz do tego prawo więc te mądrości sa po prostu na nic.

 

Widzisz, podejście tu i teraz jest typowym w celu udowodnienia swoich razji.

Może zaczniemy kraść bo tu i teraz skorzystamy a nie ważne że za rok będziemy siedzieć bo za 2 m-ce możemy wpaść przecież pod samochód ;).

 

Naprawdę taka dyskusja mija się z celem :(.

pzdr

 

Poco ta kłótnia przecież w 2012 roku koniec świata jest (podobno). :D :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...