Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mój dom pasywny (?) w praktyce- już go użytkuję


Recommended Posts

Poco ta kłótnia przecież w 2012 roku koniec świata jest (podobno). :D :roll:

Zacytuję tu odpowiedź jaką dostałem jak powołałem się kiedyś na przypuszczalne wydarzenie roku 2012 :lol: :lol: :lol:

Naoglądałeś się filmów?

Może właśnie POTEM każe dobre spostrzeżenie się przyda....

Tylko, czy net się ostanie?

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mogę za to obserwowac co się dzieje z murami a w ciągu pierwszych 10 lat może się dziać wiele bo nowy budynek "siada"

 

Osiadanie budynku ?????

A może lepiej zaprojektować i wykonać dobry fundament ? A najbezpieczniej płytę fundamentową ?

Ja tak zrobiłem i nie martwię się o osiadanie budynku!

 

Jasne mój dom pewnie stoi na trawniku.

A między fundamentem i dachem to co?

Policz sobie ile waży dachówka potem ile zały dach a potem dach z warstwą 1,5 m śniegu.

Do tego silny wiatr i jak myślisz pomoże Ci fundament?

Pojawią się naprężenia w murach które predzej czy później spowodują uszkodzenia a tego pod styropianem nie widać.

 

A co mają ściany do osiadania, a tym bardziej źle zaprojektowany lub wykonany dach ? Przecież powodem osiadania jest niestabilny grunt, lub za słaby fundament, bo projektantowi nie chciało sie przeliczyć fundamentów do warunków gruntowych ! Ściany nie mają nic do tego !

Poza tym pokaż mi 1,5m śniegu w środkowej polsce na dachu 45st !!!

Nawet w górach taka grubość nie ma szansy się utrzymać na tak stromym dachu.

 

Poza tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ale ja nie strzelam tylko przedstawiam realne koszty swoje aby w dsykusji z takimi jak Ty mieć silny argument. Jak widać nawet to nie pomaga :(.

 

Przecież nie kwestionuję Twoich argumentów i niskich kosztów eksploatacji.

Zwracam tylk ouwagę na to że te niskie obecne koszty są konsekwencją poniesienia inwestycji, która jeszcze sie nie zwróciła.

Na dzień dzisiejszy i wiele lat naprzód jesteś na minusie czyż nie?

 

 

Widzisz, podejście tu i teraz jest typowym w celu udowodnienia swoich razji.

Może zaczniemy kraść bo tu i teraz skorzystamy a nie ważne że za rok będziemy siedzieć bo za 2 m-ce możemy wpaść przecież pod samochód ;).

 

Naprawdę taka dyskusja mija się z celem :(.

 

Myślę że nie!

Właśnie szybko zmieniające się realia nie sprzyjają ponoszeniu dużych inwestycji. To co wydaje się dziś dobrą inwestycją bo na dziś wyliczenia są optymistyczne może sie okazać za 5-10 lat zupełnie chybione.

 

Pomyśl - gdybyś przykładowo kupił kilka lat temu telewizor plazmowy za 35 000 PLN. Co byś powiedziałl dziś?

 

Przyszłość? No OK nie wpadniemy pod samochód ale coś innego -

Jeśli hipotetycznie za 5 lat pojawi się technologia ocieplania 10x tańsza i skuteczniejsza to ja ją zastosuję a Ty zostaniesz z tym co masz!

Kiedy po 10 latach podliczysz bilans ....

 

A Twoje koszty roczne wszystkiego wraz z grzaniem itp. to są "strzelone" tyle że ślepakami ;).

 

Skupmy się na kosztach samego grzania bo koszty wszystkiego są nic nie warte gdyż Mr X przejeżdża autem 100tys km rocznie i spali mnóstwo paliwa a Mr Y- 5 tys. km bo więcej nie potrzebuje.

 

Możemy porównać po roku czasu nasze koszty ale oficjalnie z wszystkimi dodatkami. Tyle że u mnie to proste bo wszystko jest na prąd

 

Hmm jeśli byś mieszkał w woj. śląskim w okolicach Zawiercia to od 2 tygodni miałbyś zerowe zużzycie prądu!

 

a Ty możesz "odjąc sobie parę drewienek" itp. ;).

 

Widzisz te drewienka mogę mieć za darmo i już kalkulacje są inne.

 

Już znałem kilku którzy tak mi udowadniali byle by wyjść na swoich racjach a potem w przypadkowych rozmowach wymsknęło im się to co bylo prawdą, ech.

 

Ale ja Ci nic nie udowadniam chcę tylko rzeczowo rozstrzygnąć na zdrowy rozsądek opłacałoby się w przypadku uzyskania aTwoich standardów cieplnych do mojego domu dorzucić ok. 100 tys PLN czy nie?

Zaznaczam, że takiego domu jak Twój nie chcę bo mi się nie podoba i dlatego szacuję koszt docieplenia swojego.

 

Ale jestem chętny na wszelkie porównania, po tu założyłem też temat aby ludziom takim, którzy nie wierzą i są pewni swoich racji pokazać, że ... nie mają w 100% racji.

 

Mnie nie chodzi o porównanie do CIebie tylko o sens inwestycji, która zwraca się wperspektywie 12-20 lat w zależności od budynku i związanej z tym różnicy kosztów.

 

A że nie zawsze to musi się opłącać to .... zapraszam do moich pierwszych postów bo w przeciwieństwie do Was, krytykantów nigdy nie uważałem, że to się każdemu w każdych warunkach opłaca ale mi się opłacało!

 

 

pzdr

 

Zrozummy się nie krytykuję Twojej decyzji! Miałeś określone fundusze i je zagospodarowałeś wg własnego uznania i dla mnie OK.

Ja stawiam takie pytanie do siebie bo każdy z nas ma własne realia i możliwości. Nikt nie pozjadał wszystkich rozumów, żeby głosić jedyne i słuszne poglądy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Przyznam że wątek ciekawy :) ,sam powoli myśle o ogrzewaniu i jak to wykonac jak najlepiej...i co zastosować by znależć optimum...jednak czym więcej czytam,tym bardziej rysuje mi się obraz liczb i ciągłych eksperymentów,a efekty..rózne :roll:

Czasem myśle czy nie zbudowac domu biorąc za wzór ,poniemiecki dom moich dziadków;

-ściana z cegły -grubośc ok.45 cm

-wysokośc pomieszczeń -3,40 m(

-ocieplenie drewnianego stropu-suchy zółłty piasek i słoma (między belkami)

-ogrzewanie-piec kaflowy w kazdym pokoju-ok 23 m kw. najmniejszy pokój

Dom z takimi cechami w dzisiejszch czasch,uznany by został za totalnie zimny,wilgotny,i mega drogi...tymczasem

efekt po około 25 latach moich obserwacji;

-totalne zero wilgoci mimo braku wentylcji typu współczesnego

-temperatura w srodku srednio 18 stopni(niezaleznie od temperatury na zewnątrz),oczywiscie wyzsza po rozpaleniu w piecu

-na codzien mieszkam w bloku,wiec mam porównanie jak się w takim domu je,spi,ogólnie przebywa...jednym słowem idealny mikroklimat!!!! 8)

Samopoczucie rewelacja,zero przeziębień itd,zero grzyba...generalnie będac u dziadków odpoczywam...

 

A oszczednośc energii? Przez lata jak obserwuje to dziadkowie palą drewnem (mega tanio) i weglem jak zima jest ostra...ale nigdy nie słyszałem od nich że drogo,ze duzo zuzywają opału,po prostu zyją.. zuzywa się go tyle ile potrzeba

 

Ta pogoń za komfortem chyba troszke zaczyna przybierać zły kierunek,ale ludzie się bogacą i chcą mieć idealne warunki,...ale jakim kosztem :wink:,

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jednym słowem idealny mikroklimat!!!! 8)

Samopoczucie rewelacja,zero przeziębień itd,zero grzyba...generalnie będac u dziadków odpoczywam...

Takie domy stoją też w dużych miastach. Nie sprawdzają się - dzieci szybko astmę łapią. Za to górale budują domki ze styropianu i wełny, na zewnątrz drewno. Zdrowie jednak im dopisuje.

 

Ta pogoń za komfortem chyba troszke zaczyna przybierać zły kierunek,ale ludzie się bogacą i chcą mieć idealne warunki,...

ALe teraz to stryropian i poroterm są tanie. Dom o którym piszesz byłby drogi w wykonaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oszczednośc energii? Przez lata jak obserwuje to dziadkowie palą drewnem (mega tanio) i weglem jak zima jest ostra...ale nigdy nie słyszałem od nich że drogo,ze duzo zuzywają opału,po prostu zyją.. zuzywa się go tyle ile potrzeba

Siła przyzwyczajenia.

Kiedyś nikt się nie zastanawiał nad oszczędzaniem energii.

Z wiekiem człowiek jest coraz mniej podatny na innowacje, i nawet się nie zastanawia że można inaczej, 2x taniej.

Fakt, że kosztem jakiś inwestycji.

Na marginesie.

Odpowiedź "tyle ile potrzeba" usłyszałem kiedyś od właściciela Ferrari na stacji benzynowej jak ktoś się zapytał - „ile pali?”

Nic tylko pozazdrościć, że nie trzeba się przejmować taką błahostką jak zużycie 25-30l/100km :lol: :lol: :lol:

Ta pogoń za komfortem chyba troszke zaczyna przybierać zły kierunek,ale ludzie się bogacą i chcą mieć idealne warunki,...ale jakim kosztem :wink:,

pozdrawiam

No cóż, komfort kosztuje.

Nikt budując dzisiaj dom nie zafunduje sobie ogrzewania polegającego na obchodzeniu pokoi i doglądania jak się pali w poszczególnych piecach.

Pomijam już fakt, że budując dzisiaj półmetrowe ściany z pełnej cegły i piece kaflowe w każdym pokoju zapłacisz znacznie więcej niż stosując współczesne rozwiązania. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, komfort kosztuje.

Nikt budując dzisiaj dom nie zafunduje sobie ogrzewania polegającego na obchodzeniu pokoi i doglądania jak się pali w poszczególnych piecach.

Pomijam już fakt, że budując dzisiaj półmetrowe ściany z pełnej cegły i piece kaflowe w każdym pokoju zapłacisz znacznie więcej niż stosując współczesne rozwiązania. :wink:

Dodam, że piecom kaflowym daleko do dzisiejszych kotłów, jeśli chodzi o sprawność...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie macie racje tylko...czemu ciagle ktos narzeka? a to na ogrzewanie,a to na wentylacje,a to na ,,odczuwanie ciepła,,,a wydając kupę kasy np na dom pasywny...woda leci ze ścian.

Moze ta sprawnośc piecy kaflowych jest mniejsza...ale skoro wystarcza...zresztą to tylko przykład

Myśle ze dom przede wszystkim powinien być zdrowy,a zdrowie to dobra wentylacja,brak wilgoci,stała temperatura....jesli dom jest tak zbudowany że sam w sobie utzrymaje taka temperaturę(oczywiscie w pewnych granicach) to już jest zysk,natomiast co to za dom gdzie jak nie napalisz to masz 5 stopni a jak napalisz to 30...

Oszczednosci i komfort jak najbardziej,ale nie dajmy sie zwariowac.

 

Własnie ciekawi mnie że kiedyś budowali półmetrowe ściany z cegły...czyżby nie pomysleli że mozna zbudować 20 cm scianke i obłozyc ją np. słomą? Dziwne

A współczesna technologia własnie opiera się głównie na ścianie 2W.To czemu ta technologia jest tansza ..skoro jest najlepsza? :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszczednosci i komfort jak najbardziej,ale nie dajmy sie zwariowac.

Najgorsze jest to, że ludziom się zdaje, że te dwie rzeczy są wzajemnie przeciwstawne, a tymczasem jest dokładnie odwrotnie.

 

Własnie ciekawi mnie że kiedyś budowali półmetrowe ściany z cegły...czyżby nie pomysleli że mozna zbudować 20 cm scianke i obłozyc ją np. słomą?

Wyobrażasz sobie ocieplenie słomą ścian kamienicy w mieście?

 

Bo domy na wsi to jednak półmetrowych ścian z cegły raczej nie miały nigdy.

 

A współczesna technologia własnie opiera się głównie na ścianie 2W.To czemu ta technologia jest tansza ..skoro jest najlepsza? :)

Przecież jedno drugiego nie wyklucza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof lis..no racja racja,ja raczej mówie o tym że sama technika ocieplenia bazuje na tym że pierwotną ścianę okłądasz czyms co ma jej zapewnić jak najlepsze wspólczynniki ,a dziwne jest dla mnie że kiedyś niby o tym nie wiedzieli? Raczej myśle ze wiedzieli...bo np strop u moich dziadków jest tak wykonany że miedzy belkami najpierw piasek potem słoma i na to znów piasek,na to deski drewniane,identycznie jest zrobiona izolacja od gruntu,dom stoi na własnie na wsi i jest z 1909 roku.A ściany z cegły gr jak juz piusałem ok 50 cm.Sądze że kiedyś mogli tez to zrobić tak że miedzy cegłami dać tej np. słomy ..co by dało taką współczesną ściane 3w,ale...nie dali

 

co do tej wody to przyznaję że uprościłem troszkę swoją wypowiedz a zasugerowałem się tym o czym pisał sam j-j w swoich wczesniejszych postach,oraz moim pobytem u znajomych ,którzy rok temu sie wprowadzili i...tez narzekają troszkę,oraz generalnie wpisami na forum,ale oczywiscie moge sie mylic bo moze jest to tylko ułamek procenta niezadowolonych

:)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś nikt się tym specjalnie nie przejmował bo opał był tani, domy mniejsze, pomieszczenia niskie, okna małe, ludzi w izbie dużo. Dziś dom ma 200m2 na 2-4 osób i wszystko doładnie odwrotnie, opał drogi, pokoje wysokie i duże, okna też nikt nie założy w salonie 90x100cm. pozdr adam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J-J ,jestem z Zielonej,jak już będe budował to (jesli to nie kłopot),popytam o kilka rozwiązań bo masz już doświadczenie,w miarę możliwości oberzę twój dom :) Lepiej pytac praktyków co uzytkują niż teoretyków.

pozdrawiam

Mam nadzieję że nie uraziło cię to o ,,cieknącej wodzie,,- to było uproszczenie z mojej strony w dodatku wyciągnąłem zdanie z kontekstu,po dokładnym doczytaniu tematu,oczywiście przyznaję się do pomyłki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...