Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mój dom pasywny (?) w praktyce- już go użytkuję


Recommended Posts

Od Was coś konstruktywnieszego poproszę ;).

Narzekasz w gruncie rzeczy na brak promieniowania cieplnego w Twoim domu. Może wyjściem byłoby zastosowanie promienników podczerwieni, np. takich http://www.febri.pl/index.php/id_21910_mode_proddet.html .

Zastosowanie ich w newralgicznych miejscach powinno poprawić komfort cieplny.

 

Masz rację co do tego, że raczej nie uda się 100% energii "wpompowanej" do budynku wykorzystać do jego ogrzewania. Zawsze jednak trzeba mieć na uwadze nie tylko ilość wykorzystanej energii, ale także koszty jej odzyskania i ew. związane z tym problemy.

Rozważałeś np. wykorzystanie ciepła z szarej wody, ale zrezygnowałeś z tego pomysłu ze względu na problemy, które mogą się z tym wiązać (czyszczenie wymienników, itp.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

j-j mam prosbe :

Moze bys tak sprobowal z pare dni grzac tyle zeby czuc sie komfortowo - tzn nie patrz ile masz na termometrze tylko grzej, az bedzie goraco a pozniej jak przestaniesz sprawdz przy jakiej temp zaczyna sie odczuwac chlodek. Szczerze mowiac dla mnie jak piszesz ze masz w chacie 20 stopni to sie dziwie ze tak malo.

Ja mam na termometrach (w klasycznym budownictwie) 24 non stop.Nie wiem czy dobrze wyjasnilem o co chodzi ,ale chcialbym zebys zlapal granice tzn o ile musisz miec w domu pasywnym wiecej stopni niz w klasycznym zeby odczuwac komfort mimo braku tego promieniowania cieplnego z jakiegos systemu (zakladam ze moze przyczyna nie lezy tylko w braku promieniowania ale jest tez zalezna od samej temp).

 

sorki jesli namieszalem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak brak promieniowania jest odczuwalny jak piszesz i też myślałęm o takich promienniczkach jak podałeś, potwierdzasz moje przypuszczenia i konieczność "pokiwania" się nad takim rozwiązaniem.
W całym domu mam ogrzewanie podłogowe. Oprócz tego na dwóch ścianach "eksperymentalnie" wykonałem ogrzewanie ścienne. Jednak ściany z gazobetonu mają małą pojemność cieplną i po wyłączeniu ogrzewania szybko stygną.

Od ponad miesiąca mam w łazience grzejnik-suszarkę zasilaną z podgrzewacza ciepłej wody. Jest to jedyne źródło ciepła o wyższej temperaturze. Muszę przyznać, że od tego czasu komfort cieplny w łazience znacznie się poprawił. Poprzednio łazienkę dogrzewałem farelką, teraz z niej zrezygnowałem.

 

Dodatkowo w łazience zainstalowałem czujnik wilgoci, który po przekroczeniu wilgotności 60% włącza centralę wentylacyjną na najwyższą wydajność. Praktycznie funkcją ta sprawdza się po braniu natrysku. Po ok. 15 minutach łazienka jest sucha (wilgotność ~55%).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno pytanko - wiem ze nie chciales miec grzania cieplym powietrzem,ale czy uwazasz ze jakby "wialo" cieplejszym powietrzem z kanalow to moglbys to odczuc jako grzanie/promieniowanie cieplne?

(pytam bo zastanawiam sie czy to zda egzamin, a ciagle jestem na etapie planowania wiec czym wiecej opinii tym lepiej).

 

dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrętne to ale brak konieczności grzania nie jest wcale taki komfortowy chyba jak widać.

U mnie jest to odczuwalne w okresach przejściowych dlatego wolę mróz i płacić niż temperatury jesienne. W takim wypadku jednak świetnie się sprawdza kominek. Nawet rozpalenie w nim raz na kilka dni daje dobry efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

j-j mam prosbe :

Moze bys tak sprobowal z pare dni grzac tyle zeby czuc sie komfortowo - tzn nie patrz ile masz na termometrze tylko grzej, az bedzie goraco a pozniej jak przestaniesz sprawdz przy jakiej temp zaczyna sie odczuwac chlodek. Szczerze mowiac dla mnie jak piszesz ze masz w chacie 20 stopni to sie dziwie ze tak malo.

Ja mam na termometrach (w klasycznym budownictwie) 24 non stop.Nie wiem czy dobrze wyjasnilem o co chodzi ,ale chcialbym zebys zlapal granice tzn o ile musisz miec w domu pasywnym wiecej stopni niz w klasycznym zeby odczuwac komfort mimo braku tego promieniowania cieplnego z jakiegos systemu (zakladam ze moze przyczyna nie lezy tylko w braku promieniowania ale jest tez zalezna od samej temp).

 

sorki jesli namieszalem

 

Chciałem zaproponować taki sam eksperyment

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi kwokami to już dumam przy okazji dokupienia kolejnych lamp w domu bo oświetlenie jeszcze nie gotowe.

Teraz w domku jest OK ale zamiast cienkiej bluzeczki na sobie mam grubszą. Zyski mizerne przez ostatnie 2- 3 dni a dogrzewanie załączane 3h na dobę.

Na dworze ok -3oC a w domu mimo wszystko 20oC i wilgotność ok 55%.

 

pzdr

 

Tak to siedzą w domach Chńczycy :D

W Chinach jest prosto...... na północ od żółtej rzeki można instalować ogrzewanie w domu a na południe nie i nie mają ogrzewania. Jak byłem tam parę dni temu to temperatury na zewnątrz się wachały od 4C do 16C a w środku ogrzewania niet. Siedziałem w biurze z koleżanką (Chinką) i się jej pytam jakie temperatury dla niej są akceptowalne w domu, odpowiedź była 10C !. Wieczorami ni robia nic tylko wszyscy siadają w domu wokół takiego piecyka na węgiel i grzeją w kółko nogi przykryci kołdrami.

Też tak można, ale czy chcemy????

Trzeba wymyślić jakiś sposób na uzyskanie tego komfortu cieplnego w pasywnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brałem to pod uwagę ale nie chcę wiania większego i to ciepłym powietrzem. Miałem możliwość poczuć nadmuchowe i mi nie odpowiada zdecydowanie.

Ale na pewno ciepło byłoby inaczej odczuwalne.

A, i jeszcze odpadałaby wtedy tylko druga taryfa prądowa a więc koszty eksploatacyjne 2x większe.

 

pzdr

Co do tej drugiej taryfy się nie zgodzę bo można jakiś zasobniczek zainstalować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 21-22 już nie raz ale wieczorem i tak siedząc odczuwało się nie to samo co np. po grzaniu lub gdy uruchamiałem biokominek.

K... przecież nie będę siedział w 24oC tylko dlatego że pasywny da mi wtedy komfort. Toż to nie w tą stronę miało iść :).

Nie jest tak źle zebym marzl zwracam uwagę na to że zdecydowanie większy komfort jest u teściów np. gdzie mają ok 20oC i więcej musza grzać.

 

pzdr

Wpadasz to teściów na parę minut to jest ciepło, moi Starzy utrzymują niby 20o C i mi jest zimno po... godzinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jest powiedziane, ze nawet jak bedziesz miał te 24 stopnie w pasywniaku to Ci będzie komfortowo. Przy "siedzeniu" w domu lubimy jednak zimą takie "punktowe" ciepełko.Ja mam podobne odczucia w domu co Ty, choć to tylko 5cio litrówka. Inna sprawa, ze jestem cienkoskórną kobietą, a to może powodować, ze się rozmijamy totalnie ze swoimi odczuciami ciepło-zimno.

U mnie temperatura odczuwalna jest niższa na początku sezonu grzewczego, kiedy to silikaty zimne.Potem kumulacyjność ścian nadrabia "zaległości" i można spokojnie obniżyc temperaturę w domu z 22.5 na 20.5(co dla mnie było w zeszłym roku nie do pomyślenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...