Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mój dom pasywny (?) w praktyce- już go użytkuję


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

koło ściany:

- przy posadzce- 21

- 1,5 m nad posadzką- 21

- pod sufitem- 21,7

 

Gratuluje likwidacji mostka. Dla porownania u mnie bez wlaczonego ogrzewania podlogowego tylko dogrzewanie kominkiem w najgorszym temperaturowo pokoju (temp ok 2 stopnie nizej niz reszta chalupy) od zachodniej strony.

 

posadzka - 18,5 stopni

cokół - 16,7

1.5 m - 18,5 stopni

 

ocieplenie fundamenty od zewnatrz 10 cm, cokol 15 cm, sciana 20 cm

 

Z doswiadczenia z podlogowkami to nawet jak powietrze bylo 18-19 stopnia podloga ok 22 to bylo milo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie forumowiczów,

od 2-3 dni obserwuję wasze dyskusje i bardzo się cieszę, że nie jestem (choć tak mi się do niedawna zdawało) osamotniony z tym maniakalnym podejściem do pasywności w budownictwie. jak widzę wiele już przeszliście... szczególnie ciekawe doświadczenia ma j-j i HenoK

 

mnie czeka w przyszłym roku budowa domu pasywnego, przygotowuje się od 2 lat i mam wrażenie, że jestem gotowy... :D

 

j-j - co do tych temperatur odczuwalnych w domu, to wg mnie problem temperatur otaczających Cię przegród. temperaturę jaką odczuwa człowiek to średnia z temperatur, które nas otaczają. jeżeli ściany mają około 17-18 st. to pomimo temp. powietrza 20-21, średnia i tak będzie np koło 19. jeżeli włączysz ogrzewanie podłogowe, to uruchamiasz promieniowanie, a to już zupełnie coś innego. jak wiadomo, ogrzewanie podłogowe nie ogrzewa powietrza, tylko przedmioty, dlatego pomimo n temperatury powietrza na poziomie 18-19 stopni my odczuwamy np 22st.. Jak wyłączysz ogrzewanie, to spada średnia, a dodatkowo nie ma promieniowania...

 

mam pytania do ciebie:

- czy mierzyłeś temperaturę ścian??

- jaką masz powierzchnię ogrzewania podłogowego w stosunku do powierzchni podłóg?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebrnąłem przez dywagacje dosyć pobieżnie

Reasumując

Człek to taka istota dla którego organizmu ważniejsza jest temperatura odczuwalna. Zależy ona od intensywności źródła ciepła wilgotności i ruchu powietrza ciśnienia etc. Dowody nie wprost

Góry -10 wiec sucho słońce świeci 0 wiatru - siedzisz na stoku w sweterku a pot po zadku ścieka. Inna sytuacja Lato +30 i wiatr od morza - wipiz.. jak w Suwalskiem a wystarczy usiąść za parawanem i mamy małe piekiełko. +25 i słoneczko = super gorąco. Ta sama temperatura i leje lub wieje- zimno

 

No więc zwróć uwagę na:

1- wilgotność powietrza przy dwóch odczuwalnych stanach

2 - intensywność i temperaturę powietrza nawiewanego przez reku - jak nie grzejesz to uzyskujesz niższą temperaturę nawiewu o stopień lub dwa a to może intensyfikować uczycie chłodu

 

Co do rozważań na poprzedniej stronie dotyczącego małego grzejnika parapetowego - owszem fajny efekt ale lepiej aby powietrze ogrzane opadało laminarnie rozdzielając strefę zimną od ciepłej - bardzo dobry izolator tzn kurtyna

Ale się rozpisałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozważań na poprzedniej stronie dotyczącego małego grzejnika parapetowego - owszem fajny efekt ale lepiej aby powietrze ogrzane opadało laminarnie rozdzielając strefę zimną od ciepłej - bardzo dobry izolator tzn kurtyna
Aby ciepłe powietrza działało jako kurtyna, musi być wentylator, o to o sporym wydatku. Nie wiem, czy wystarczyłoby pobrać tylko ciepłe powietrze spod sufitu, czy trzeba by je dodatkowo ogrzewać.

No chyba, że inaczej to sobie wyobrażasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale u mnie wilgotność mam dość wysoką bo od 60-70 (nawet), reku działa tylko w nocy przez ok 8 h

 

Wiem że wysoko ale faktycznie jeszcze się chyba wody z domu pozbywam, w każdym razie wysokiej wilgotności powinno sprzyjać uczucie ciepła, duszności.

 

pzdr

 

może należałoby spróbować wentylować cały czas dla szybszego pozbycia się nadmiernej wilgotności ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ma jakieś przemyślenia?

Sprawę da się wytłumaczyć z punktu widzenia fizyki ponieważ ciepło rozchodzi się również drogą promieniowania. Pracująca instalacja grzewcza generuje promieniowanie podczerwone które człowiek siłą rzeczy odczówa. Nie jest to silne zjawisko, ale gdy mamy temp. 21 stopni to jesteśmy na granicy komfortu i wystarczy niewiele by go zapewnić.

Wyobraźmy sobie dla przykładu dwa identyczne pomieszczenia ogrzewane w odmienny sposób. Pierwszy ma podłogówkę, natomiast do drugiego wtłaczane jest z zewnątrz ciepłe powietrze. Obydwa pomieszczenia w tym przykładzie mają identyczną temperaturę 21 stopni z tym, że w pierwszym oprócz zwykłego podgrzania powietrza występuje zjawisko promieniowania. Efekt może być taki, że pierwsze pomieszczenie zapewni nam komfort cieplny a drugie nie.

Nie mam domu pasywnego, ale doskonale znam to zjawisko z własnego doświadczenia, gdyż mieszkam obecnie w drewnianym domku o niskiej akumulacyjności. Zawsze się zastanawiałem, czemu kiedy wracam z pracy i dogrzewam wychłodzony lekko pokój do 22 stopni to przez dłuższy czas mimo osiągnięcie temperatury odczuwam chłód, natomiast późnym wieczorem przy tej samej temperaturze jest już ciepło. Okazuje się, że winne jest właśnie promieniowanie gdyż początkowo chłodna jeszcze powierzchnia ścian i wyposarzenia generuje go niewiele, natomiast wieczorem zmienia się to.

Zjawiska te są o bardzo niewielkim natężeniu, ale w granicy odczuwania komfortu termicznego mogą przeważyć o naszym odczuwaniu ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech juz się zacznie ta zima.

 

pzdr

 

NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Stanowczo NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie mam jeszcze gazu a mam zalaną instalacje

 

J-J - jak już kiedyś opisywałem w innym wątku dotyczącym ogrzewania niskotemperaturowego w dobrze zaizolowanym domu - dobrze zainwestować w dodatkowe źródełko wysokotemperaturowe gdyż w okresach przejściowych dom wymaga raz na tydzień przesuszenia aby wzrósł komfort i temperatura odczuwalna

Trochę mnie zaniepokoiłeś myślałem że reku załatwi sprawę ale z tego co sam opisujesz nie używasz go w sposób właściwy (powinien chodzić cały czas Ponadto minimum raz na tydzień powinieneś zafundować sobie intensywne wietrzenie lub napalić w kominku)

W ten sposób można zejść do 40-45% wilgotności (ale to już za sucho)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilgoc i chlod to kiepska kombinacja.

 

Zgadzam się z tym !

 

j-j skoro Żona ciepłolubna to wcale bym się nie zdziwił że przy 20-21 C jest Jej zimno czasem !

Ja wczoraj usłyszałem że zimno, patrzę na termometr a tu 22,5 C na cyfrowym a 23,5 na rtęciowym termometrze :o

 

Ja też się już przyzwyczaiłem, jak spadnie poniżej 21,5 to mi zimno !!!

Kiedyś 20 C wystarczało ,,, :roll:

 

Może to odczucie chłodu to też duża wilgotność i duże wymagania mieszkańców ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...