Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mój dom pasywny (?) w praktyce- już go użytkuję


Recommended Posts

Kręcisz. Nie masz licznika wody?

 

Ja w przeciwieństwie do Ciebie nigdy nie kręciłem. A licznik wody do czego Ci? Rozmawiamy o cwu a nie zwu. Ponadto część wody brałem też ze studni swojej więc zwu także bylaby nie do policzenia.

Skoro piszę że nie schodzi więcej dziennie jak 12 kWh i dla mnie jest to ilość taka jaką zakładałem to czego mi więcej?

Strzelać nie ma sensu ile z tych 12 kWh to cwu bo to nic nie da. Może być 1 KWh a może być 3 kWh.

Co to da?

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

j-j ma rację, przy jego zużyciu prądu jakiekolwiek "superwydumane" instalacje służące jego oszczędzaniu miały by wielki problem "zarobić na siebie". Inna rzecz, że nie wiem jak można zejść do tak niskiego zużycia prądu. Ja mam co prawda "ciut" większy dom, ale nawet latem, kiedy dzień długi, a o gorących kąpielach nikt nie marzy, zużywam ok 30kwh energii dziennie.

j-j, a może Ty codziennie na basenie bywasz (i tam się kąpiesz) oraz "chodzisz spać z kurami" (czyli o zachodzie słońca) ? ;) 12kwh to mi żona potrafi zużyć w ciągu jednej godziny jak się z kucharzeniem rozpędzi... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile metrów wody zużywacie?

Ja z żoną zużywaliśmy 6 m3 wody ciepłej i zimnej gdy zacząłem podczas mydlenia się pod prysznicem zakręcać wodę lub podczas mycia zębów wynik spadł do 3 m3 lecz widzę że to nie opłacalne bo podnieśli mi opłatę przesyłowa i zapłaciłem za 3 m3 98 zł za 6 m3 rachunek opiewał na 76 zł wiec nie widzę sensu by więcej oszczędzać.

Gdy w mieszkaniu nie było zmywarki nasze zużycie H2O wynosiło 11 m3

Wychodzi na to że w 2 osoby da się spokojne zmieścić w 10 kwh dziennie , co stawia pod wielkim ? opłacalność stosowania innego źródła ciepła do C.W.U niż prąd .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wielu lat obserwuję kWh i m3 wody w moim domu. Na cele bytowe /bez c.w. i ogrzewania/ , obecnie wychodzi 3kWh dziennie na osobę w domu z 6 cioma osobami . Kiedyś było 2kWh. a wymieniono lodówki , żarówki , telewizory. Woda ma większą stabilność , ok. 120 l dziennie na osobę. Podgrzanie wody to 40m3 gazu miesięcznie za ok.100zł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w przeciwieństwie do Ciebie nigdy nie kręciłem. A licznik wody do czego Ci? Rozmawiamy o cwu a nie zwu. Ponadto część wody brałem też ze studni swojej więc zwu także bylaby nie do policzenia.

Skoro piszę że nie schodzi więcej dziennie jak 12 kWh i dla mnie jest to ilość taka jaką zakładałem to czego mi więcej?

Strzelać nie ma sensu ile z tych 12 kWh to cwu bo to nic nie da. Może być 1 KWh a może być 3 kWh.

Co to da?

 

pzdr

 

Ciężko zainwestować?

http://allegro.pl/licznik-miernik-energii-elektrycznej-pradu-kosztow-i2265143425.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

oj daj spokoj:( Koles ma super wyniki wiec czego sie czepiasz - sumarycznie ma malo i oto chodzi.

Jak bede tak malo placil to nie zainteresuje mnie na co dokladnie ile poszlo - w portfelu mam wiecej i to najwazniejsze ( szczegolnie ze bez niepotrzebnych inwestycji w infrastrukture).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj daj spokoj:( Koles ma super wyniki wiec czego sie czepiasz - sumarycznie ma malo i oto chodzi.

Jak bede tak malo placil to nie zainteresuje mnie na co dokladnie ile poszlo - w portfelu mam wiecej i to najwazniejsze ( szczegolnie ze bez niepotrzebnych inwestycji w infrastrukture).

 

Mam kompleksy:D

Grzeję PC. Dla 3 osób na CWU idzie mi zimą około 3kWh a latem około 2kWh. Jeżeli przyjąć bardzo nędzny COP na poziomie 2, to gdybym grzał prądem zimą bym zużywał około 6kWh. Czyli na resztę domu zostało by mi 6kWh.

No tak, ale ja mam wannę. Bardzo rzadko spotyka się domy tylko z prysznicem. Sam rzadko z niej korzystam, za to żona i syn bardzo chętnie. Czy należy jego przykładem budować domy bez wanien by było taniej?

Z czego jeszcze należy rezygnować (z jakiego komfortu?) by rachunek był lepszy dla oka? Nie popadajmy w jakąś paranoję! Rachunki powinny być na poziomie dla nas akceptowalnym. Jeżeli wiem, że stać mnie na auto, które pali 10l na 100km, to takie kupuję. Nie szukam mniej paliwożernego kosztem komfortu.

Reasumując.

Gdybym wywalił wannę i mył się szklanką wody, wyniki w przeliczeniu na m2 miałbym bardzo podobne. W dodatku mam coś czego jego dom by nie zniósł, i jego misterny plan rozsypał by się w drobny mak. Mowa o kominku. Choć ja na razie też rzadko w nim palę, to nie wyobrażam sobie salonu bez tego mebelka;)

Aaa, jeszcze bym zapomniał. Mam przejście z domu do garażu. U niego też jest to nie do przyjęcia, a dla mnie to by był jakiś koszmar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........... a dla mnie to by był jakiś koszmar.

 

Ale tu znow wchodzimy w indywidualne sprawy (Ja bede mial garaz w bryle budynku i wywale kase na dodatkowe ocieplenie stropu nad nim i sciany od wewnatrz, bede mial tez wanne - bo lubie, ale na 100% nie kominka bo nie lubie) Nie chodzi o to jak kto zyje tutaj tylko jak zbudowal.

Widac po dzienniku jak sie przykladal do detali i teraz ma - chata przemyslana i wykonana dokladnie i to jest glowny skladnik jego rachunkow (nie zaprzeczysz). Druga sprawa jest styl zycia, ale w tak zbudowanym domu chocbys nie wiem jak "szalal" to nie przekroczysz pewnych kwot, ktore sa dla zwyczajnie zbudowanych domow codziennoscia mimo oszczednego trybu zycia.

Do mnie to przemawia i jesli kasy stanie to bede budowal dlugo i dokladnie , bez kompromisow zeby na tzw starosc nie musiec siedziec w 1 pomieszczeniu i rabac drzewa do kominka zeby "dociagnac" do pierwszego.

Jak chcesz poeksperymentowac to zasumuluj sobie biede i pooszczedzaj jeden miesiac - zobacz do ilu mozesz zejsc ze zuzyciem wody (bez absurdow typu niemycie sie przez miesiac;) ) czy pradu na co. Moze tez bedziesz mial szalowe wyniki, kto wie?

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz racje dpo - daleko nie trzeba sięgać wstecz - wystarczyłoby żyć jak za czasów komuny - 1 autko od niedzieli, rower na co dzień do pracy i po zakupy, dzieci same na piechotę wszędzie i na dodatek zdzierałby ubrania po sobie etc ... ileż bylibyśmy bogatsi :D

 

jakim staliśmy się społeczeństwem wygodnym ... konsumpcyjnym ... nie ma się co dziwić że są spore rozbieżności w rachunkach i zużyciach ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja mam szałowe wyniki :)

Wybrałem jedynie inną drogę do ich osiągnięcia;)

3200zł za prąd na cały rok. 133m2, 3-osoby, w domu wszystko na prąd. Przez 3 lata spalone nieco ponad 1,5m3 buka.

 

no to nie kumam o co ci chodzi...................

skoro masz co chciales - i to w dodatku swoim sposobem to ciesz sie i juz. Po co sie chcesz porownywac jak macie inne rzeczy - to se ne da;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ten temat zaśmiecasz żeby udowodnić sobie co tak naprawdę?

Bezsensowne dywagacje bo już nie tylko tu i nie raz udowodniono zupełnie co innego.

Warto zacytować mędrca i dodać: "nie karmić trolla";)

 

Nie udowodniono, nie udowodniono. Dzisiaj przy moim (większym) domu inwestycja w PC była by jeszcze mniejsza. Z podłogówką zamknął bym się w 25tyś. Nie miałem tyle czasu co j-j przy budowie by wiele rzeczy wykonać samemu. Natomiast jak odliczycie jego kable, sterowniki, bojler, to okazuje się, że różnica już nie wychodzi taka duża. I jeżeli policzymy różnicę w ociepleniu spotykamy się w niemal jednym punkcie. Natomiast nie chciałem mieć aż tak małego domu i takiego domu. Bez urazy, ale widziałem jego dom w "Muratorze" i przypomina mi nieco bunkier.

Najśmieszniejsze jest to, że on cały czas podkreśla komfort domu pasywnego, a ja się z tym absolutnie nie zgadzam. Taki dom pasywny mam w okresach przejściowych, kiedy bardzo mało trzeba grzać. I co? I jest do doopy! Najlepszy komfort cieplny jest dopiero podczas mrozów, kiedy czuje się promieniujące ciepło. Dlatego w tych okresach przejściowych lubię sobie od czasu do czasu przepalić w kominku, a nie w psełdo kominku.

Absolutnie nie chciał bym mieć domu pasywnego i radzę wszystkim, którzy taki chcą to dobrze przemyśleć. Ten kij ma dwa końce.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liwko, [edytowano] dom pasywny to znasz jedynie z forum więc możesz sobie swoją przepłaconą chatkę starać się do niego porównywać i leczyć swoje kompleksy ale ma to niewiele wspólnego z prawda i rzeczywistością.

A spotkać to się możemy finansowo w nawiązaniu do swoich domów ale na pewno nie w tym punkcie co być chciał.

A teraz zrób mi dobrze i zwiń się do swoich tematów o PCi w których ja nie "mieszkam" bo szkoda mi czasu na dyskusję z niektórymi napaleńcami wierzącymi w nadprzyrodzoną siłę PCi.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...