Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ratunku - dzięcioł niszczy mi elewację :(


Niebieska_2004

Recommended Posts

proponuję żeby zainteresowana osoba wkleiła fotkę szkód wyrządzonych przez szkodnika - może wtedy obrońcy przyrody nabiorą właściwego dystansu.

 

sSiwy12 słusznie zauważył że obok lasu należało wybudować dom odporny na taki szkodniki. Ale mi też nie przyszłoby do głowy że taki coś może się stać.

 

Może należałoby powiesić czujki ruchu takie jak do halogenów a do niego podpiąć jakieś syreny. Jak podleci dzięcioł (czy coś innego) to dom zacznie wyć. Wydaje mi się że nie będzie w spokoju dziobał jak będzie mu wyło koło głowy... Problem tylko że takiego wyjca trzeba by powiesić na każdej ścianie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 102
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Widzę, że temat dosyć kontrowersyjny sie zrobił.

 

Jeżeli o mnie chodzi to moge śmiało powiedzieć że jestem miłośnikiem zwierząt tak że mieszkanie w pobliżu puszczy jest dla mnie dużą przyjemnością. I jestem pewna, że nikt z nas nie chce krzywdzić zwierząt ale...

rzeczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

 

Zapłaciłam 3 tygodnie temu za wykonanie elewacji 20.000 PLN i niestety jest już zniszczona. Każda jej naprawa to kolejne koszty. I jestem przekonana, że każdego bolałoby serce jak by widział takie szkody bez znaczenia czy wyrządziłby to ptak,nieświadome dziecko czy chuligan.

 

Poza tym proszę mi uwierzyć, że ten do nie stoi na pustkowiu - są w pobliżu równiez inne nowe domy budowane w podobnej technologii i nikt nie ma takich problemów.

 

Tak że jestem pewna że można żyć w takim otoczeniu w zgodzie z naturą i bez szód w elewacji czy innych częściach budynku.

 

Dzięcioła starmy się na razie przepłoszyć - ptak wycięty z tektury powieszony pod dachem jak narazie działa o ile nie spadnie bo raz mu się zdażyło odpaść i dzięcioł natychmiast to wykorzystał. Ale jestem dobrej myśli że uda mi się mu wyperswadować wspólne mieszkanie.

 

Pozdrawiam wszystkich zmagających się z uciązliwymi lokatorami oraz wszystkich obrońców zwierząt.

 

Ania

 

Ps. Fotek niestety nie zrobiłam a w tej chwili dziury sa zalepione klejem. Mam nadzieję, że nowych już nie będzie a jeśli się pojawią tfu tfu tfu to wtedy zrobię i je wkleję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie

wiekszość trutek to pochodne kumaryny. działają w ten sposób, że zwierze traci krzepliwość krwi i pada po pewnym czasie z powodu... krwotoków wewnętrznych. Zdąży pójśc gdzieś się schować.

A ty zrób sobie pustynię wokoło. Po co ci było wynosić się do lasu? trzeba było w środku miasta się budować, tam nie ma takich problemów.

Tak jest jak jak najpierw się ktos wynosi na łono przyrody a potem tą przyrode ukatrupia, bo mu przeszkadza.

Mój ojciec przynajmniej z pokora przyjął dziecioła i zniszczoną boazerię, bo jak stwierdził - ładnych parę drzew wyrąbał, żeby mieć gdzie dom potawić, to i dzięcioł ma gorzej. Więc trzeba się dogadać i jakoś razem zyć.

 

nie chodzilo mi o to, ze bylo widac gdzies padniete ptaki.. ale nie bylo widac zeby wogole nawet ktos(ptak) sie tym jedzeniem zainteresowal... w sensie sladow w tym wysypanym jedzeniu, ani obok... zero zainteresowania. Ty piszesz o jednym ptaku ja mowie o 5-7 gniazdach zrobionych pod dachowkami... nad wejsciem mam belke.. tam tez siadaly i "brudzily na schody wejsciowe"... przeciez to są zarazki... mam male dziecko i akurat dla mnie priorytetem jest jego zdrowie a nie radosc z posiadania ptaka, ktory niszczy mi wszystko... i nie przeprowadzilem sie do lasu a na pole.. roznica.

 

co oznacza z pokora przyjal dzieciola?? pozwala mu zakladac gniazda w elewacji?? i rozumiem, ze nie probowal z nim walczyc.. przeploszyc?? JASNE :D... poprostu dal za wygraną... no chcialbym zobaczyc jak przyjmie jeszcze 3-4 takie dziecioly...

 

Tylu mamy ekologow... i ci zamiast wymyslec jakis na to sposob aby wilk byl syty i owca cala.. to przywiązują sie do drzew.. taka ich mądrość jest..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ty piszesz o jednym ptaku ja mowie o 5-7 gniazdach zrobionych pod dachowkami... nad wejsciem mam belke.. tam tez siadaly i "brudzily na schody wejsciowe"... przeciez to są zarazki... mam male dziecko i akurat dla mnie priorytetem jest jego zdrowie a nie radosc z posiadania ptaka, ktory niszczy mi wszystko... i nie przeprowadzilem sie do lasu a na pole.. roznica.

 

co oznacza z pokora przyjal dzieciola?? pozwala mu zakladac gniazda w elewacji?? i rozumiem, ze nie probowal z nim walczyc.. przeploszyc?? JASNE :D... poprostu dal za wygraną... no chcialbym zobaczyc jak przyjmie jeszcze 3-4 takie dziecioly...

 

.

 

ad 1 . świadoma takich właśnie zagrożeń zrezygnowałam z belki poprzecznej na szczycie dachu. Choć była w projekcie i ładnie by wyglądała. Zwykle jest to element tylko ozdobny.

ad 2. Oczywiście, że próbował przekonać ptaka. Głównie paskami folii, średnio skutecznie, wieszaniem mu budek na sąsiednich drzewach (nie chciał), powieszeniem budki obłożonej styropianem (dzięcioł olał, zajęły za to jakieś mniejsze). Zabawa trwała rok i ptaszek się zmęczył albo znudził, w każdym razie poszedł i nie wrócił.

Ale ani perzez moment nie była rozważana opcja zabicia ptaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłaciłam 3 tygodnie temu za wykonanie elewacji 20.000 PLN i niestety jest już zniszczona.

 

Rozumiem Twój ból, ale każdy konflikt można rozwiązać pokojowo. Jest do wykorzystania wiele sposobów, nie trzeba posuwać się do zabijania. Ja przeżyłem kunę (pokojowo ułożyliśmy sobie współżycie), a strych zimą służy jako noclegownia nietoperzy (i jestem z tego powodu szczęśliwy). Mam kilka budek lęgowych na ogrodzie - ale o tym będzie za chwile.

 

ptak wycięty z tektury powieszony pod dachem jak narazie działa

 

najlepiej wykorzystaj sylwetę krogulca, tutaj masz ją w PDF-ie http://stop.eko.org.pl/portal/upload/files/antyptaki/krogulec.pdf rozpiętość skrzydeł 74 - 79 cm i KONIECZNIE pomaluj sylwetkę na CZARNO.

 

Jaki to gatunek dzięcioła? Pstry duży? http://www.przyrodapolska.pl/sierpien05/36-DZIECIOL%20DUZY.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ad 1 . świadoma takich właśnie zagrożeń zrezygnowałam z belki poprzecznej na szczycie dachu. Choć była w projekcie i ładnie by wyglądała. Zwykle jest to element tylko ozdobny.

ad 2. Oczywiście, że próbował przekonać ptaka. Głównie paskami folii, średnio skutecznie, wieszaniem mu budek na sąsiednich drzewach (nie chciał), powieszeniem budki obłożonej styropianem (dzięcioł olał, zajęły za to jakieś mniejsze). Zabawa trwała rok i ptaszek się zmęczył albo znudził, w każdym razie poszedł i nie wrócił.

Ale ani perzez moment nie była rozważana opcja zabicia ptaka.

no i prawidlowo..... tez na poczatku byly proby pokojowe.. nie pomogly... pozniej mniej pokojowe.. i sie wyniosly.. ale nie wiem czy ze wzgledu na te proby czy poprostu odlecialy na zime... teraz mam wszystko zabudowane... lacznie z tą belką przed wejsciem.. z niepokojem czekam na wiosne.. bo wiem ze ptaki ptrafia wejsc przez naprawde malutko dziurke w podbitce...

a co w momencie gdy nic by nie pomagalo??? tzn. ta zabawa przez rok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylu mamy ekologow... i ci zamiast wymyslec jakis na to sposob aby wilk byl syty i owca cala.. to przywiązują sie do drzew.. taka ich mądrość jest..

 

To akurat są ekoterroryści. :evil:

 

Dwóch ignorantów zaśpiewało wspólnym głosem.

Pierwek najłatwiej wymagać od innych, a najmniej od siebie. Wymyśl Ty jakiś sposób (legalny), może nawet na tym coś zarobisz.

Co do przywiązywania do drzew banał w Waszym wykonaniu jest tak pospolity i prymitywny, że trudno się do niego odnosić. Podajcie konkrety, jeśli kogoś obrażacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego ja niby wymagam od innych? BTW Ja odstrzeliłbym szkodnika po 2

dziurce skoro jest na tyle głupi żeby zadzierać z cywilizacją. A może ten dzięcioł robi to przez wrodzoną złośliwość? A gdy się rozmnoży przekaże te geny swojemu potomstwu, które będą atakować inne domy? ;)

 

Działania tzw ekologów w większości uderzają nas po kieszeni. Żarówki energooszczędne, limity CO2 itp. mam podejrzenia,graniczące z pewnością, że działaniom tym nie przyświeca wcale ochrony przyrody tylko chęć wyrwania kasy z kieszeni takich szaraczków jak ja.

 

Rozumiem i popieram działania które chronią konkretne miejsca, jak blokada budowy elektrowni na Dunajcu. Natomiast jestem przeciwny narzucaniu kolejnych podatków i nakazów w imię szeroko rozumianej "ekologii".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działania tzw ekologów w większości uderzają nas po kieszeni. Żarówki energooszczędne, limity CO2 itp. mam podejrzenia,graniczące z pewnością, że działaniom tym nie przyświeca wcale ochrony przyrody tylko chęć wyrwania kasy z kieszeni takich szaraczków jak ja.

 

Co do żarówek to sytuacja jest dyskusyjna, ponieważ produkcja jak i utylizacja energooszczędnych jest o wiele uciążliwsza dla środowiska niż zwykłych żarówek. Z drugiej strony ilość energii wyprodukowanej do napędzenia milionów domostw gdzie świecą świetlówki do tych wyposażonych w tradycyjne żarówki jest nieporównywalna. Dyskusyjna jest zatem kwestia rozstrzygnięcia opłacalności dla środowiska obu rozwiązań.

Co do limitów CO2 – są tu ulokowane potężne interesy firm, które zarabiają na produkcji energii odnawialnej. Ocieplenie klimatu to sprawa bezdyskusyjna – lodowce z jakiegoś powodu topnieją. Tak więc z ekologicznego punktu widzenia elektrownie wiatrowe, wodne to jedynie słuszny kierunek. Jednak z przyrodniczego – niosą duże zagrożenie dla ekosystemu, zwierząt i roślin – obawiam się, że większe niż elektrownie atomowe, węglowe. Tamy przedzielają rzeki niszcząc całe ekosystemu rzeczne, wiatraki zabijają ptaki (podczas migracji i nie tylko) oraz nietoperze (z powodu dekompresji).

Z postu o ochronie elewacji przed dzięciołem zrodziła się dyskusja o ekologii. Sorry Niebieska_2004.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działania tzw ekologów w większości uderzają nas po kieszeni. Żarówki energooszczędne, limity CO2 itp. mam podejrzenia,graniczące z pewnością, że działaniom tym nie przyświeca wcale ochrony przyrody tylko chęć wyrwania kasy z kieszeni takich szaraczków jak ja.

 

Co do żarówek to sytuacja jest dyskusyjna, ponieważ produkcja jak i utylizacja energooszczędnych jest o wiele uciążliwsza dla środowiska niż zwykłych żarówek. Z drugiej strony ilość energii wyprodukowanej do napędzenia milionów domostw gdzie świecą świetlówki do tych wyposażonych w tradycyjne żarówki jest nieporównywalna. Dyskusyjna jest zatem kwestia rozstrzygnięcia opłacalności dla środowiska obu rozwiązań.

Co do limitów CO2 – są tu ulokowane potężne interesy firm, które zarabiają na produkcji energii odnawialnej. Ocieplenie klimatu to sprawa bezdyskusyjna – lodowce z jakiegoś powodu topnieją. Tak więc z ekologicznego punktu widzenia elektrownie wiatrowe, wodne to jedynie słuszny kierunek. Jednak z przyrodniczego – niosą duże zagrożenie dla ekosystemu, zwierząt i roślin – obawiam się, że większe niż elektrownie atomowe, węglowe. Tamy przedzielają rzeki niszcząc całe ekosystemu rzeczne, wiatraki zabijają ptaki (podczas migracji i nie tylko) oraz nietoperze (z powodu dekompresji).

Z postu o ochronie elewacji przed dzięciołem zrodziła się dyskusja o ekologii. Sorry Niebieska_2004.

 

 

Ja bym jednak podyskutował. To, że gdzieś tam jest cieplej nie oznacza od razu ocieplenia klimatu. Wpływ człowieka na to ewentualne ocieplenie da się podważyć. Klimat na Ziemii ulegał ochładzaniu i ocieplaniu na długo przed pojawieniem się człowieka. Tak jak wyginięcie wielu gatunków nie było spowodowane działalnością człowieka. W ekologii jest więcej bojowników o swoje interesy niż troski o środowisko. Pamiętajmy, że człowiek jest jego częścią i to co on robi jest również naturalne. Niedługo ekolodzy zaczną wyłapywać drapieżniki polujące na zagrożone gatunki. :evil:

Dla mnie węgiel jest również energią odnawialną bo wytwarza się on naturalnie, a nie przez działalnośc człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby przylazł jakiś menel i niszczył elewację (np. kopiąc nogą) a na wasze prośby o zaprzestanie po prostu się zaśmiał i kopał dalej to co byście zrobili ?

 

Dla mnie sprawa jest jasna, ktoś niszczy moją własność to dostaje w dziób.

 

A że nie jestem rasistą to czy to jest ptak, kuna, szczur czy menel to traktowanie jest takie samo.

 

A jak tym menelem jest np. Pan Poseł (gatunek chroniony;)) to co w dziób już nie mogę mu dać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylu mamy ekologow... i ci zamiast wymyslec jakis na to sposob aby wilk byl syty i owca cala.. to przywiązują sie do drzew.. taka ich mądrość jest..

 

To akurat są ekoterroryści. :evil:

 

Dwóch ignorantów zaśpiewało wspólnym głosem.

Pierwek najłatwiej wymagać od innych, a najmniej od siebie. Wymyśl Ty jakiś sposób (legalny), może nawet na tym coś zarobisz.

Co do przywiązywania do drzew banał w Waszym wykonaniu jest tak pospolity i prymitywny, że trudno się do niego odnosić. Podajcie konkrety, jeśli kogoś obrażacie.

 

ekologia to jest ich zawod nie moj.. ja mam swoją dzialke...

to od czego oni są??? ugryze sie w jezyk.. bo za duzo bym napisal...

Podajcie konkrety, jeśli kogoś obrażacie.

dolina Rospudy...

przywiazywali sie do drzew...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że gdzieś tam jest cieplej nie oznacza od razu ocieplenia klimatu.

 

Oj wkroczyłeś na grząski grunt 

Ocieplenie klimatu wylicza się na podstawie średnich temperatur rocznych w różnych częściach świata, a te rosną w sposób lawinowy. Do tego lodowce topnieją w miejscach, które zajmowały przez tysiące lat (i to z roku na rok). Możemy sobie tutaj dyskutować, ale badania najtęższych umysłów świata potwierdzają efekt cieplarniany i jego przyczyny.

 

Tak jak wyginięcie wielu gatunków nie było spowodowane działalnością człowieka.

 

Zależy jaki przedział czasu bierzemy pod uwagę. Jeśli ostatnie dwa tysiące lat to chyba dla każdego jest oczywisty fakt, że ponosimy całkowitą odpowiedzialność za masowe wymieranie gatunków na Ziemi.

 

W ekologii jest więcej bojowników o swoje interesy niż troski o środowisko.

 

Niekoniecznie, a jeśli można obie kwestie połączyć, to tylko przyklasnąć.

 

Pamiętajmy, że człowiek jest jego częścią i to co on robi jest również naturalne.

 

Już dawno nie mój drogi, tak od ponad 500 lat. Tutaj właśnie kłania się nauka zwana ekologią badająca oddziaływanie pomiędzy organizmami a ich środowiskiem. Wg. prawideł nauki człowiek w siedlisku spełnia rolę pasożytniczą, a inne naczelne nie pełnią takiej roli w środowisku, tak więc nasze postępowanie nie jest naturalne, ale nabyte.

 

Niedługo ekolodzy zaczną wyłapywać drapieżniki polujące na zagrożone gatunki. :evil:

 

Błąd merytoryczny, akurat drapieżniki (poza człowiekiem) są najbardziej zagrożone wymarciem na naszej planecie.

 

Dla mnie węgiel jest również energią odnawialną bo wytwarza się on naturalnie, a nie przez działalnośc człowieka

 

Dla Ciebie może tak, ale dla reszty ludzkości węgiel nie jest surowcem odnawialnym, przeczytaj definicję wtedy zrozumiesz.

Dodatkowo surowce nieodnawialne wyczerpują się w szybkim tempie. Ocenia się, że światowe zasoby węgla wystarczą na 220 lat, gaz ziemny ponad 60 lat, a ropa naftowa na 30-40 lat. Oczywiście jeśli uda odnaleźć się nowe złoża ten czas ulegnie wydłużeniu, nie zmienia to jednak faktu, że przyszłe pokolenia będą miały WIELKI PROBLEM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby przylazł jakiś menel i niszczył elewację (np. kopiąc nogą) a na wasze prośby o zaprzestanie po prostu się zaśmiał i kopał dalej to co byście zrobili ?

Dla mnie sprawa jest jasna, ktoś niszczy moją własność to dostaje w dziób.

 

Uważaj aby jakiś dzik nie upomniał się o swoją własność na której postawiłeś dom, bo może przyjść i wg. Twojej logiki Cię poharatać. A na manela masz policję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym kilmatem to pojechałeś :-?

sławy? właśnie one to ekoteroryści, Ci którzy na wielką skalę wyłudzają kasę

 

co do węgla - cóż człowiek jest niecierpliwy, kilka (naście?) milionów lat czekać na odnowienie się żródła węgla to dla niego za długo, pewnie dlatego uważa węgiel za nieodnawialne, no bo nawet skąd te do zdołowania lasy, jak zjarają wsio :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolina Rospudy....

 

Odpowiedź jest krótka - trasa miała przebiegać przez tereny N2000 chronione prawem unijnym i polskim. Nazywanie kogoś kto staje po stronie prawa i broni tego prawa to patologia. Przestępcami byli w tym przypadku urzędnicy, którzy marnotrawiąc publiczne pieniądze, chcieli przepchnąć niezgodna z prawem inwestycje. Ich obrażaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolina Rospudy....

 

Odpowiedź jest krótka - trasa miała przebiegać przez tereny N2000 chronione prawem unijnym i polskim. Nazywanie kogoś kto staje po stronie prawa i broni tego prawa to patologia. Przestępcami byli w tym przypadku urzędnicy, którzy marnotrawiąc publiczne pieniądze, chcieli przepchnąć niezgodna z prawem inwestycje. Ich obrażaj.

 

Czyli wg Ciebie trasa obwodnicy ma przebiegać przez Augustów , lub ma pozostać jak dotyczas - czyli przez środek Augustowa mają przejeżdżać dziesiątki tirów całą praktycznie dobę ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...