Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Podlaczenie tymczasowej kozy


Deamos

Recommended Posts

Witam,

 

Mam komin pod kominek z wkladem kamionkowym i wyprowadzeniem pod katem prostym do sciany o zdaje sie standardowej srednicy. Dostalem koze i chce ja podlaczyc na czas zimowych robot budowlanych. Koza ma rure o mniejszej srednicy.

Zapewne potrzebuje redukcji, czy laczenie musi byc szczelne?, czy nie wystarczy jak mniejsza rura wejdzie w wieksza ze szpara dookola? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączając musisz zrobić to tak żeby rozszerzająca się rura od kozy nie uszkodziła Ci wkładu ceramicznego.

 

Ja swoją po prostu dałem w kanał pod kątem i na tyle głęboko żeby rura kończyła się już w odcinku pionowym a dziurę uzupełniłem zwykłą zaprawą zduńską glinianą - mały woreczek za parę złotych). Nie było to super szczelnie zrobione (zdun ze mnie żaden) ale z uwagi na solidny ciąg kominowy zupełnie wystarczyło jako prowizorka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam komin pod kominek z wkladem kamionkowym i wyprowadzeniem pod katem prostym do sciany o zdaje sie standardowej srednicy. Dostalem koze i chce ja podlaczyc na czas zimowych robot budowlanych. Koza ma rure o mniejszej srednicy.

Zapewne potrzebuje redukcji, czy laczenie musi byc szczelne?, czy nie wystarczy jak mniejsza rura wejdzie w wieksza ze szpara dookola? ;)

 

Wsunalem rure z kozy fi120 w komin "tradycyjny murowany" 27cm x 14cm. Rura 12cm wchodzi w 27cm szerokosci otwor wiec jest tam maaaase wolnego miejsca dookola. Niczym tego otworu nie uszczelnialem i wszystko gra - pale drugi tydzien i ciag jest taki ze mnie prawie wciagnelo jak wyszedlem drabinka do tego otworu sprawdzic co jest grane ;) Mozna ew. tymczasowo uszczelnic welna mineralna :)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie spokojnie.Kiedys musialem szybko podlaczyc wklad kominkowy po komin i zajeolo mi to ok 15minut.3 bloczki na nich wklad ,kangiem wyrabalem dziure w kominie , na gwozdziach w suficie zpapdalem wiatrak spychajcy powietrze na dol uszczelilem rure wchodzaca do komina welna mineralna i po kwadransie ogien chulal az milo i to kilka miesiecy w trakcie remontu.Nie bylo czadu(bo niby skad skoro konty przeplywu spalin byly ok) mailem czujnik .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam metody kolegów. Wełna mineralna jest idealna na szybkie, tymczasowe przytrzymanie rurki w wejściu do komina, jest eleastyczna więc będzie pracowała z tą rurą. Nic nie dymi, wełna się nie stopi ani nie zapali. Kozy mają taki przepływ spalin, że nawet jakby zostawić przerwy to by zasysało do właściwego kanału.

No i przy kozie im dłuższa rura prowadząca do komina tym będzie cieplej. To ona grzeje najmocniej. Brykietem chyba przestanę w tym palić bo spożycie to ma praktycznie nie ograniczone, chyba najlepsze do kozy jest mokre drewno odpadowe po budowie, palety, deski, opakowania tekturowe, papierowe....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przy kozie im dłuższa rura prowadząca do komina tym będzie cieplej. To ona grzeje najmocniej. Brykietem chyba przestanę w tym palić bo spożycie to ma praktycznie nie ograniczone, chyba najlepsze do kozy jest mokre drewno odpadowe po budowie, palety, deski, opakowania tekturowe, papierowe....

 

To fakt, przy grzaniu kozą, najważniejsza jest rura, sąsiad ekstremista, miał misterną konstrukcję zdługości 8 metrów, ale paląc właściwie śmieciami, przetrwał zimę i miał naprawdę ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przy kozie im dłuższa rura prowadząca do komina tym będzie cieplej. To ona grzeje najmocniej. Brykietem chyba przestanę w tym palić bo spożycie to ma praktycznie nie ograniczone, chyba najlepsze do kozy jest mokre drewno odpadowe po budowie, palety, deski, opakowania tekturowe, papierowe....

 

Mokrym drewem nie pal bo sobie zasmolisz raz dwa caly komin!!! Mokre drewno ma niskie cieplo spalania - co z tego ze bedzie palic sie dluzej jak bedzie zimniej :) Brykiet idzie Ci raz dwa? Moze zle palisz? Brykiet powinien sie tylko zarzyc, nie moze sie palic otwartym ogniem. Ja pale weglem i brykietem wegla brunatnego - schodzi mi na jedno popoludnie jakies 10 kostek czyli moze z 5kg. Dwa worki wegla 30kg i brykiet 25kg starczylo mi na ok 2 tygodnie codziennego, popoludniowego palenia w ostatnio panujacych temperaturach (3-10st).

 

Moze nie przymykasz doplywu powietrza i wylotu do komina jak juz napalisz?

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim, koze dostalem razem z jedna rura okolo 1,5m a komin mam na srodku salonu, powinnio ladnie grzac dookola :)

Na razie wsadze rure by doszla do pionu komina.

Brykiety to takie jak do palenia na grillu, czy jakies specjalne? ;)

 

 

Na taki to bys nie narobil ;-)

 

http://www.allegro.pl/item776746958_brykiet_drzewny_opalowy_kostka_ruf_slask.html

 

Ja kupuje jeszcze brykiet z wegla brunatnego - takie fajne ciezkie sztabki (wyglada jak czarne zloto ;)

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wrzucam brykiet z drewna odpadowego takie walce, ale absolutnie do kozy nie polecam - potrafi 30kg worek opierniczyć w pare godzin. Oczywiście pali się to otwartym - pięknym ogniem.

Co do mokrego to nawet jak się trochę przysmoli to jak dowalę brykietu to mam połowę 2m rury rozgrzaną do czerwoności. A ciąg od 7,5m komina taki, że porywa kawałki papieru.

Niestety jak przykręcę szyber to zbiera się za dużo sadzy i jak sądzę dopiero wtedy para idzie w gwizdek i się wszystko smoli. Ten szamot w środku sprawia, że koza zżera wszystko jak leci, temperatura jest taka, że nie patrzę co do niej leci bo jest jej wszystko jedno.

 

Myślę, że się sprawa unormuje jak kupię parę wiader węgla i tego zasypie. To się musi palić powoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że się sprawa unormuje jak kupię parę wiader węgla i tego zasypie. To się musi palić powoli.

Problem z kozą nie jest związany z tempem palenia wsadzonego do niej paliwa.

 

Bo cóż z tego, że wpakujesz tam mokrego drewna? Albo że przymkniesz mocno dopływ powietrza, zatykając dziury? W pierwszym przypadku ze spalinami puszczasz w komin mnóstwo pary wodnej, zużywając energię na jej podgrzanie. W drugim przypadku w komin puszczasz niedopalone paliwo (tlenek węgla, smoły, węglowodory).

 

Tu chodzi o to, żeby palić mocno -- ale równie mocno odbierać ciepło od kozy i komina.

 

A że kozy nie potrafią szybko oddawać ciepła, dlatego są beznadziejne. Długa rura kominowa na wierzchu to IMHO minimum, proponuję dołożyć do tego kilka takich wymienników:

http://ekoenergia.blogspot.com/2008/09/maly-dodatek-do-kominka.html .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że kozy nie potrafią szybko oddawać ciepła, dlatego są beznadziejne.

 

Dlatego się nazywają kozy które równie dobrze wszystko zjedzą i w zamian dadzą trochę mleka.

Ale kolego do kominka tego co do kozy nie wrzucisz...

 

Dzisiaj kupiłem dwa wory węgla tzw. groszku - i pali się super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę podłączał w sobotę i być może plany jakoś zmodyfikuję, ale póki co widze to tak:

 

czopuch w kominie mam fi200mm, z kozy wychodzi fi 120.

Od kozy dam: kolanko, ze trzy metry rury i jeszcze jedno kolanko. Na jego końcu rozetę do rur fi 120, o taką:

http://www.piwowarczyk.website.pl/images/big/21.jpg

 

Sprawdzałem w castoramie, że rozeta dla rury fi 120 ma zewnętrzną średnicę kołnierza akurat odrobinkę ponad 200mm, więc powinna w czopuch pasować. Wstawioną tam rozetę obetkam kawałkiem sznura z włókna szklanego (resztka z zestawu montażowego komina) i jeśli to będzie potrzebne, zasmaruje uszczelniaczem zduńskim (też został mi po uszczelnianiu drzwiczek wyciorowych).

 

A samą rurę pewnie podwieszę na kawałku drutu gdzies do ściany, żeby się całym ciężarem na czopuchu nie opierała. I tyle.

 

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam metody kolegów. Wełna mineralna jest idealna na szybkie, tymczasowe przytrzymanie rurki w wejściu do komina, jest eleastyczna więc będzie pracowała z tą rurą. Nic nie dymi, wełna się nie stopi ani nie zapali. Kozy mają taki przepływ spalin, że nawet jakby zostawić przerwy to by zasysało do właściwego kanału.

No i przy kozie im dłuższa rura prowadząca do komina tym będzie cieplej. To ona grzeje najmocniej. Brykietem chyba przestanę w tym palić bo spożycie to ma praktycznie nie ograniczone, chyba najlepsze do kozy jest mokre drewno odpadowe po budowie, palety, deski, opakowania tekturowe, papierowe....

wiadomoim dluzsz rura tym lpeiej(w jednym swoim domu mam 3 metrowa rure i mieszkanie na strychu,ale piecokominek stoi na parterze, bo najszybciej sie gora ogrzewa).Jezeli koza bedzie stala w pomieszceniu ktore ma ogrzewac to wazne jest umieszcze pod sufitem wiatraka spychajacego powietrze na dol.Mokrym drewnem nie pal ,ma ok 3 krotnie mniejsza wartosc opalowa,poczytaj w sieci o tym,w skrocie jak polisz mokrym to musisz go 3 razy wiecej spalic niz palac suchym ,by uzyskac taki sam przyrost temperatury.Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...