Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

VIESSMANN - kotły gazowe: opinie, wymiana doświadczeń


Marcin.C

Recommended Posts

No to ja mam także podobny kocioł 333F lodówka. Szczęście że na gwarancji, ponieważ wyskakuje często usterka E8 - związana z pracą palnika /nie załancza sie i kocioł nie grzeje wody ani co/. Zgłaszałem to już z 3 razy, było coś wymieniane ale teraz ponownie to wystąpiło.

 

Najlepsze jest to że usterka była zgłaszana 25 kwietnia na infolinii a do dnia dzisiejszego nikt się nie zjawił by to naprawić NA GWARANCJII !!!!!!!!!!!!!!!! a jest dziś przypomnę 28 maj. Piec za taką kasę a proszę zauważyć jakie podejście do klienta, który grzecznie czeka jeszcze..... Chyba wywale jakieś pismo do centrali tej firmy to może pomoże...!

 

zbulwersowany...

Edytowane przez PatiJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 89
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Może właśnie problem polega na tym, że jak to zaznaczyłeś - "grzecznie czekasz". Zapominają o Tobie po odłożeniu telefonu. Dzwoń codziennie, rano i wieczorem i ślij pisma poleconym (w ramach dowodów), a jak mieszkasz blisko, udaj się osobiście.

 

Nie wiem jak w standardowych zakupach, ale w internetowych niedługo wchodzi nowe prawo, w ramach konsolidacji z unijnym. Klient będzie mógł zwrócić produkt bez realizowania gwarancji i tej całej zabawy z wymianami, serwisem itd. Mam nadzieję, że to poprawi jakość usług jak będą wiedzieć, że po nieodebraniu telefonu dostaną produkt kurierem nazajutrz z numerem konta do zwrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może właśnie problem polega na tym, że jak to zaznaczyłeś - "grzecznie czekasz". Zapominają o Tobie po odłożeniu telefonu. Dzwoń codziennie, rano i wieczorem i ślij pisma poleconym (w ramach dowodów), a jak mieszkasz blisko, udaj się osobiście.

 

Nie wiem jak w standardowych zakupach, ale w internetowych niedługo wchodzi nowe prawo, w ramach konsolidacji z unijnym. Klient będzie mógł zwrócić produkt bez realizowania gwarancji i tej całej zabawy z wymianami, serwisem itd. Mam nadzieję, że to poprawi jakość usług jak będą wiedzieć, że po nieodebraniu telefonu dostaną produkt kurierem nazajutrz z numerem konta do zwrotu.

Pod warunkiem ze produkt bedzie nowy nie uzywany - ?!?

nie wyobrażam sobie sytuacji zakupu czegos poprzez internet uzywania i odesłania z ządaniem zwrotu kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy wściekły kapitalizm i nikt nad tym nie panuje. Jestem serwisantem - akurat w innej dziedzinie, ale wiem jak to działa!

- podpisuje się z firmą dystrybucyjną umowę na świadczenie usług napraw gwarancyjnych.

- w umowie jest zagwarantowana mała stawka za roboczogodzinę i ryczałt za jazdę samochodem, coś ok. 0,85 zł/km,

- 3 dni szkolenia w firmie - których nigdy nie ma!!!

- gwarancja szybkiej reakcji 24-48 godz.

- jakieś kary umowne, tylko dla jednej strony!!!!

Do naprawy jedzie często serwisant, który takiego urządzenia nie widział, nie ma instrukcji serwisowej, schematów budowy, części zamiennych. Co on może????

- świecić oczami

- przekonywać o swojej wiedzy

- kombinować.

Taka działalność opłaca się tylko wtedy, kiedy za naprawami gwarancyjnymi idą pogwarancyjne.

Chcesz mieć sprawne urządzenie, zdemontuj piec i wyślij go kurierem do fabryki - serwisu fabrycznego.

Pozdrawiam Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem ze produkt bedzie nowy nie uzywany - ?!?

nie wyobrażam sobie sytuacji zakupu czegos poprzez internet uzywania i odesłania z ządaniem zwrotu kasy.

 

Zwrot bez podania przyczyny obowiązuje już teraz. Masz na to 10 dni, choć też ma to zostać zwiększone do 14 dni. Towar musi być jednak nieużywany.

 

Ja piszę o sprzęcie uszkodzonym. To znaczy takim, który podlega gwarancji. Nie trzeba będzie już przechodzić całego procesu, czyli odesłanie, naprawa, później ewentualnie wymiana. Będzie można od razu zwrócić towar uszkodzony bez realizowania gwarancji. I właśnie dlatego firmy będą starały się możliwie jak najsprawniej działać w interesie klienta, a nie jak u autora tematu ciągnąć temat w nieszkończoność zapewne aż do czasu kiedy skończy się gwarancja lub klienta szlag trafi i pójdzie gdzieś indziej szukać pomocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę zatem przykład z wczoraj z mojej firmy.

przychodzi babeczka z uszkodzonym apartem cyfrowym kupinym około 22 miesiace temu czyli jakies 2 przed koncem gwarancji?

zeby było smieszniej marka canon daje 12 miesiecy gwarancji i to mnie obowiazuje sprzedając towar.

 

ja daje kolejne 12 miesiecy dla klienta czyli ryzykuje marzą swoją ze sprzęt sie nie zepsuje.

marze na ten produkt oscyluja w granicach 15 - 50 zł - 22% i dochodowy jakies wychodzi 30 zł na czysto dla mnie.

 

wysyłam towar do Warszawki do serwisu.

po tygodniu przychodzi blank czyli całkiem nowy aparat.

dzwonimy do nich czy aby im sie nie poje.......alo bo wiem ze roboty maja od groma.

nie wszystko ok dostała nowy aparat

 

dodam ze uszkodzenie było totalnie mechaniczne aparat był zapiaszczony i w strasznym stanie uzytkowany przez osobę ktora nawet nie miała etiu na niego.

byc moze duza firmę stac na takie praktyki

naszą nie stać i powoli wycofuję sie ze sprzetu ktory ma rok gwarancji.

 

Naprawdę uwazasz ze taki piec bedzie mozna odesłac od razu a nie

3 x naprawa a dopiero potem ewentualne żądanie wymiany na wolny od wad ?

to by postawiło cały handel na głowie :) a ja od razu lece i kupuje subaru imprezę 340 konnego poprzez internet

taki od razu przy mojej jezdzie sie zepsuje i go oddam ządając zwrotu gotowki - radosc z jazdy bezcenna przez moment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byc moze duza firmę stac na takie praktyki

naszą nie stać i powoli wycofuję sie ze sprzetu ktory ma rok gwarancji.

 

Naprawdę uwazasz ze taki piec bedzie mozna odesłac od razu a nie

3 x naprawa a dopiero potem ewentualne żądanie wymiany na wolny od wad ?

to by postawiło cały handel na głowie :) a ja od razu lece i kupuje subaru imprezę 340 konnego poprzez internet

taki od razu przy mojej jezdzie sie zepsuje i go oddam ządając zwrotu gotowki - radosc z jazdy bezcenna przez moment.

 

Trochę przejaskrawiasz problem. Na 100% czeka nas zmiana zgodnie z Dyrektywą 1999/44/EC, nie wiem czy będą jakieś dodatkowe. Czyli już nie 3 naprawy, a po jednej można żądać zwrotu gotówki, obniżenia ceny lub wymiany na nowy. Generalnie założenie jest takie, aby klient miał większe prawa i mógł właśnie uniknąć takich bandyckich praktyk jak w przypadku autora topicu, czyli braku reakcji lub naprawiania bez końca albo odsyłanie do co raz to nowych punktów. Reasumując gdyby dyrektywa weszła w życie autor topicu już dawno mógłby oddać towar i kupić inny.

 

Ja również pracuję w handlu, więc wiem jak to jest, ludzie wymagania mają wysokie, płacić za jakość nie zawsze chcą, a z reklamacjami i pretensjami użerać się przede wszystkim musi sprzedawca itd. Niemniej jednak jestem też klientem i wiem, że często firmy mają w dupie klienta po zamknięciu przez niego drzwi licząc, że jeśli już wróci to w celu zakupu czegoś nowego.W Castoramie (biorąc za przykład jakieś potentata) zwrócić produkt można praktycznie zawsze, a wymiana również nie stanowi problemu. Dlatego właśnie małe firmy będą miały przesrane, a duże przeżyją na rynku, bo ich na to stać.

Edytowane przez KK2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując mamy przesrane

tylko jak ja nie wybuduję jestem Polakiem

to kto? sprzedawca z Castoramy za 1500 na rękę kurcze no moze i tak być.

 

Akurat mam doskonałe doswiadczenia z viessmannem.

jedna i ta sama ekipa mi sprzedawała kocioł i ci sami ludzie serwisują a ze sprzęt się nie psuje (NARAZIE odpukać) to jestem zadowolony z produktu:)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajmuję się serwisem urządzeń grzewczych od 25 lat w tym również Viessmannem. Ja i moi pracownicy są do dyspozycji 24/dobę. Praktycznie nie zdarza sie bym nie odebrał telefonu od klienta chyba ,że tak zmęczony jestem że np. nie podłaczyłem do ładowania, zostawiłem telefon w samochodzie lub na obiekcie, zapomniałem właczyć dzwonka po spotkaniu biznesowym, nie słyszałem telefonu bo hałas na obiekcie lub takie warunki, że telefon zostawiony w samochodzie (tak tak ... potrafi być jak w saunie, lub tak zapylone środowisko, że bez maski i stroju ochronnego nie podchodź, lub pada deszcz a urządzenie jest na zewnatrz ledwie zadaszone ...

Czasem moi pracownicy lub ja nie możemy obsłużyć jakiegoś klienta (czyli "od ręki" lub nie dłużej jak następnego dnia) z racji zbiegu okoliczności (w zeszłym roku miałem 6 takich przypadkow) wtedy korzystam z zaprzyjaźnionych konkurencji (niektórzy to również moi byli pracownicy - dlaczego u mnie nie pracuja to się wyjasni poniżej) i w rzeczy samej czasem słyszę ....

- wiesz nie mam dziś czasu bo idę na siłownie / basen

- no może za tydzień

- wieczory mam zajęte bo mam takie hobby .....

- nie chce mi sie tak daleko jechać

- nie opłaca mi się do takiego maleństwa jechać ..

- o ja to tak dużymi urządzeniami się nie zajmuję ...

- juz dziś byłem na obiekcie ...

- nie jadę tam bo tam brudno (chodzi o piekarnię)

 

Co do Viessmann to trzeba pamietać, że za reklamę nie płaci firma tylko jej klienci ... więc im więcej reklamy tym więcej tych kosztów w produkcie.

Ostatni miałem awarię kotła Viessmann gdzie uszkodził się drobiazg, który kosztuje pewnie z 8-10 EURO ale firma nie ma tego jako część zamienna tylko trzeba kupić zespół za prawie 700 EURO (netto) ! ! ... pozwolę sobie nie komentować tego ...

 

Innym razem potrzebne były uszczelki do wymiennika ciepłej wody w kotle - są w komplecie z wymiennikiem ! ! ! Oczywiście poradziliśmy sobie uszczelkami - nazwijmy to nieformowymi.

 

Inny wiodący producent (Niemcy) ma wadliwe silnik w kilku produktach gdzie trzeba co jakiś czas wymieniać łożyska bo nie wytrzymuja warunków eksploatacji ciagłej. Dekle silników wypracowują się ale nie występuja jako część zamienna tylko trzeba kupić silnik za ponad 2000 zł. Producent silników (Austria) odpowiedział, że te silniki sa produkowane tylko dla tego klienta i oni nam dekli nie mogą sprzedać ! ! !

 

Ponieważ to forum dla małych urządzeń (domowych) to rzeczywiście jest wiele firm które się nie reklamują a maja świetne produkty. Może nie nieco mniej wyszukanym design ale za to np. prostszej konstrukcji dla serwisowania, tak prostej że może to zrobić nawet sam użytkownik.

Niektórzy producenci urządzeń grzewczych nie sprzedaja klientowi końcowemu części zamiennych co uważam za ZGROZĘ i takich producentów OMIJAĆ ! ! ! Dlaczego klient końcowy nie moze kupić np elektrody zapłonowej do wymiany której jest potrzebny jeden śrubokręt ? ! lub wymienić uszkodzony kabelek tylko musi przyjechać "tzw. serwis autoryzowany" zdjagnozować usterkę i często przyjechać drugi raz z odpowiednia częścia zamienną.

Może to herezja ale ja traktuję klienta poważnie i jak mogę pomóc przez telefon to tak robimy.

Klient nigdy nam nie przeszkadza, może patrzeć na ręce i zadawać pytania (i dostanie odpowiedź !)

Jak nie samy rady naprawić usterki to klient nic nie płaci (zdarzyło się to raz przez ostatnie 3 lata).

Klient płaci dopiero po zakończeniu naprawy (choć są wyjatki od tej zasady .. np. byli dłużnicy)

 

Pozdrawiam ... i być może do zobaczenia na obiekcie (serwisujemy urządzenia w całej Polsce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do twojego problemu :

 

masz zatkany filtr na wodzie zimnej dochodzącej do kotła,

lub ogranicznik przepływu (kocioł zapewne dwufunkcyjny z wymiennikiem płytowym)

lub zakamieniony wymiennik płytowy.

 

Jeżeli czyste - to przełacznik wodny.

Typowa przypadłość kotłów dwufunkcyjnych.

 

W zasadzie kocioł dwufunkcyjny z wymiennikiem płytowym ma sens (chodzi o komfort ciepłej wody) tylko w budynku gdzie jest kuchnia i tylko jedna łazienka.

 

Decydując się na takie rozwiazanie klient powinien byc poinformowany o (głowne):

 

ZALETACH :

- mniej miejsca potrzebnego na kotłownię i niższa cena - ale nie wiem czy to zaleta w aspekcie reszty wad,

 

WADACH :

- niski komfort ciepłej wody - zmienna temperatura CWU - wkurzające pod prysznicem - zalecane używanie baterii termostatycznych

- brak cyrkulacji CWU - na ogół w tak małych budynkach/mieszkaniach kuchnia i łazienka są obok siebie a kocioł w kuchni lub łazience,

- niezbędny minimalny przepływ ciepłej wody aby była ciepła - z reguły za duży jak na potrzeby np. zmywania w kuchni, czy innych czynności gdzie potrzebujemy małego strumienia ciepłej wody - przez to większe zużycie wody

 

O technicznych problemach w różnych typach/producentach kotłów z tym związanych nie będę się rozpisywał bo wyszła by mała książka.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ja osobiście jestem bardzo zadowolony z tego, że zdecydowałem się na zakup tego piec. Osobiście się na tym kiepsko znam, ale bardzo pomocni byli panowie ze sklepu na ul. Krzywoustego we Wrocławiu. To oni dobrali odpowiednie dla mnie rozwiązanie i jak widać, zrobili to dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 1 month później...
To, że trafiłeś na kiepski model nie znaczy, że cała firma jest do niczego. Sam mam Viessmanna i jestem mega zadowolony, Być może kwestia umiejętnego montażu i doboru do potrzeb w salonie 3e-heating, a może miałem szczęście. W każdym razie z tą marką mam same dobre skojarzenia i trochę żałuje, że na działce nie zdecydowałem się na ten kocioł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mógłby kolega napisać ze swojego doświadczenia, subiektywnie oczywiście swój własny ranking kotłów (producentów) ?

Oczywiście z punktu widzenia serwisu.

 

Podobne dyskusję są na forum ekspresów do kawy i tam tez mamy serwisanta kolegę Barnabę i on tez z własnego doświadczenia wieloletniego

poleca takie a takie ekspresy. Na dodatek potrafi to nie marketingowo wytłumaczyć .

 

Zajmuję się serwisem urządzeń grzewczych od 25 lat w tym również Viessmannem. Ja i moi pracownicy są do dyspozycji 24/dobę. Praktycznie nie zdarza sie bym nie odebrał telefonu od klienta chyba ,że tak zmęczony jestem że np. nie podłaczyłem do ładowania, zostawiłem telefon w samochodzie lub na obiekcie, zapomniałem właczyć dzwonka po spotkaniu biznesowym, nie słyszałem telefonu bo hałas na obiekcie lub takie warunki, że telefon zostawiony w samochodzie (tak tak ... potrafi być jak w saunie, lub tak zapylone środowisko, że bez maski i stroju ochronnego nie podchodź, lub pada deszcz a urządzenie jest na zewnatrz ledwie zadaszone ...

Czasem moi pracownicy lub ja nie możemy obsłużyć jakiegoś klienta (czyli "od ręki" lub nie dłużej jak następnego dnia) z racji zbiegu okoliczności (w zeszłym roku miałem 6 takich przypadkow) wtedy korzystam z zaprzyjaźnionych konkurencji (niektórzy to również moi byli pracownicy - dlaczego u mnie nie pracuja to się wyjasni poniżej) i w rzeczy samej czasem słyszę ....

- wiesz nie mam dziś czasu bo idę na siłownie / basen

- no może za tydzień

- wieczory mam zajęte bo mam takie hobby .....

- nie chce mi sie tak daleko jechać

- nie opłaca mi się do takiego maleństwa jechać ..

- o ja to tak dużymi urządzeniami się nie zajmuję ...

- juz dziś byłem na obiekcie ...

- nie jadę tam bo tam brudno (chodzi o piekarnię)

 

Co do Viessmann to trzeba pamietać, że za reklamę nie płaci firma tylko jej klienci ... więc im więcej reklamy tym więcej tych kosztów w produkcie.

Ostatni miałem awarię kotła Viessmann gdzie uszkodził się drobiazg, który kosztuje pewnie z 8-10 EURO ale firma nie ma tego jako część zamienna tylko trzeba kupić zespół za prawie 700 EURO (netto) ! ! ... pozwolę sobie nie komentować tego ...

 

Innym razem potrzebne były uszczelki do wymiennika ciepłej wody w kotle - są w komplecie z wymiennikiem ! ! ! Oczywiście poradziliśmy sobie uszczelkami - nazwijmy to nieformowymi.

 

Inny wiodący producent (Niemcy) ma wadliwe silnik w kilku produktach gdzie trzeba co jakiś czas wymieniać łożyska bo nie wytrzymuja warunków eksploatacji ciagłej. Dekle silników wypracowują się ale nie występuja jako część zamienna tylko trzeba kupić silnik za ponad 2000 zł. Producent silników (Austria) odpowiedział, że te silniki sa produkowane tylko dla tego klienta i oni nam dekli nie mogą sprzedać ! ! !

 

Ponieważ to forum dla małych urządzeń (domowych) to rzeczywiście jest wiele firm które się nie reklamują a maja świetne produkty. Może nie nieco mniej wyszukanym design ale za to np. prostszej konstrukcji dla serwisowania, tak prostej że może to zrobić nawet sam użytkownik.

Niektórzy producenci urządzeń grzewczych nie sprzedaja klientowi końcowemu części zamiennych co uważam za ZGROZĘ i takich producentów OMIJAĆ ! ! ! Dlaczego klient końcowy nie moze kupić np elektrody zapłonowej do wymiany której jest potrzebny jeden śrubokręt ? ! lub wymienić uszkodzony kabelek tylko musi przyjechać "tzw. serwis autoryzowany" zdjagnozować usterkę i często przyjechać drugi raz z odpowiednia częścia zamienną.

Może to herezja ale ja traktuję klienta poważnie i jak mogę pomóc przez telefon to tak robimy.

Klient nigdy nam nie przeszkadza, może patrzeć na ręce i zadawać pytania (i dostanie odpowiedź !)

Jak nie samy rady naprawić usterki to klient nic nie płaci (zdarzyło się to raz przez ostatnie 3 lata).

Klient płaci dopiero po zakończeniu naprawy (choć są wyjatki od tej zasady .. np. byli dłużnicy)

 

Pozdrawiam ... i być może do zobaczenia na obiekcie (serwisujemy urządzenia w całej Polsce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że trafiłeś na kiepski model nie znaczy, że cała firma jest do niczego. Sam mam Viessmanna i jestem mega zadowolony, Być może kwestia umiejętnego montażu i doboru do potrzeb w salonie 3e-heating, a może miałem szczęście. W każdym razie z tą marką mam same dobre skojarzenia i trochę żałuje, że na działce nie zdecydowałem się na ten kocioł.

Ja mam u siebie piec od Kołtona i sprawuje się rewelacyjnie. Długo się zastanawiałem zanim zdecydowałem się na konkretny model, ale Panowie bardzo dobrze mi doradzili i już przeszło dwa lata jestem zadowolony z wyboru.

 

Obszerna kotłownia ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam.

Mam kocioł Viessmann Litola 29 kW, do ogrzania ok. 250m2 głównie grzejniki. Moje pytanie jest takie, co wg Was jest bardziej ekonomiczne:

1. Kocioł włączony na pełne grzanie od 13 - 22, poza tym całkowicie wyłączony z zasilania

2. Kocioł włączony na pełne grzanie od 13 - 22, poza tym w trybie oszczędnym

Edytowane przez radmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...

Witam

 

Nie chce zakładać nowego wątku , wiec może tutaj mi ktoś pomoże.

Mam kocioł vitodens 200 , sterowanie pogodowe plus czujnik vitotrol 200.

Kocioł podłączony pod bufor 1000l , góra wężownica cwu dół zbiornika podłogówka , pod bufor dodatkowo podpięty kominek z płaszczem wodnym.

Mam następujący problem w trybie letnik gdy działa tylko cwu system pracuje prawidłowo temperatura wody ustawiona na 40 stopni.

Po włączeniu ogrzewania pojawił się problem kocioł zaczyna podgrzewać bufor do 75 stopni ignorując ustawienia krzywej cieplnej czy czujnika w pomieszczeniu , nie wiem gdzie ustawić opcję by kocioł nagrzewał bufor do temperatury np 35 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...