Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowlane szaleństwa


alfa36

Recommended Posts

Sama nie wiem, czy ten wątek na to forum.... Dwa tygodnie temu zamawialismy parapety. Podobaly nam się najdroższe (czarny granit), za połowę ceny moglismy miec granit brązowy (też by bylo oki). Wtedy stwierdzilismy, że to ostatnie saaleństwo budowlane. Dzis ocieplający nasz dom fachowiec zaproponowal gzymsy. To kolejny dośc duzy wydatek, jak na nasze kurczące się oszczędnosci. No ale podoba nam się, małz stwierdzil, że dom budujemy raz... Coś czuję, że to nie ostatni raz, kiedy nie zrobilismy tak, jak pierwotnie zakladalismy. Podsumowując: zrobilismy kolosalne oszczędnosci na samym początku, przy projektowaniu domu (tak mi się przynajmniej wtedy wydawalo), chocby jedna lazienka, czy brak pokoju goscinnego (chodzilo nam o koszty budowy i koszty pozniejszego utrzymania domu). Jakos tak myslę, ze zachowujemy się nienormalnie. Ktoś jeszcze tak ma???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj mają, mają :wink: Nie śa to jakieś mega szaleństwa , ale są. Domek miał być urządzony dość skromnie . Parapety to pierwsza sprawa. Mila to być płyta , a jest najdroższy kolgromrat. :lol: Jestem zakochana w nim. :oops: Pojechaliśmy oglądać frąty do kuchni , którą zaprojektowałam z gotowych szafek i mąż oglądając wystawki stwierdzil , że znajdzie się kasa na kuchnię na wymiar robioną z montażem. Wiem wiem , to nie drewno , ale pierwsza wersja kosztowała by 3500 , a tak zaplaciliśmy 3 tys więcej( to następna rzecz w jakiej jestem zakochna) :oops: . Drzwi wewnętrzne i zewnętrzne tez miały być z tej niskiej półki cenowej , udalo się wyskrobać parę groszy więcej i tu znów nie firmowe , ale mam drzwi o jakich marzyłam. Gres polerowany był marzeniem moim od początku myśli o domu , a tu udało się i kupiliśmy w dość dobrej cenie , chociaż można było zrobić tanej dając inne płytki. :lol: Dzięki tym szaleństwom widzę , że dom nabiera wyglądu , o którym marzyłam oglądjąc inspirację . A pół roku temu jakby ktoś mi powiedział , że będę mieć te rzeczy to popuklabym się po głowie. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ja też tak mam

miały być drzwi produkcji masowej są na zamówienie, miały być tansze kafelki, są droższe...meble miały być głownie z ikei, no nie są...przynajmniej nie głównie...itd.

Mam z tego powodu okropnego kaca moralnego.

Uważam, ze tak robić jest po prostu głupio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano tak jest, że chciałoby się wszystko mieć naj...

Na fundamentach nie oszczędzać bo to podstawa;

na dachu bo..

na ociepleniu też nie itd., itp.

Trzeba mieć dużo silnej woli, żeby sobie odmówić. I cokolwiek się nie postanowi to będzie się żałować: albo, że wszystko tanie i bylejakie - albo, że brak kasy i ciężko spłacać kredyty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam tak samo, ale z jednym ograniczeniem - żadnego kredytu. Jeżeli dozarobię, to OK, mogą być droższe blaty, jeżeli nie zarobię, to nic z tego.

Bo na kredyt buduje się łatwiej a potem spłaca trudniej.

I w sumie jedno, czego żałuję, to brak okleiny na oknach. Bardzo nie mieliśmy wtedy kasy, nie dało rady zaszaleć.

 

PS zgodnie z tą zasadą budując na kredyt miałabym taką psychozę taniości, że chyba zamiast parkietu by było gumoleum a zamiast drzwi- zasłonki :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie wylamie, bo kupowalam to co zaplanowalam.

Wchodzac do sklepu z plytkami wiedzialam, ze na plytki podlogowe moge wydac po max 60 zl za metr, spodobaly mi sie po 110 zl - nie kupilam (mam za 40 zl). Drzwi wew. podobaly mi sie z oscieznica za 1500 zl ale mialam limit i kupilam za 700 zl.

Ale tym sposobem wprowadzilam sie do calkowicie wykonczonego wew. domu w miare umeblowanego z wszystkimi pstryczkami i dodatkami, i nie krecili mi sie robotnicy po domu, gdy juz w nim zamieszkalam ani nie chodzilam po betonie.

Jedynie wylamalam sie z bramami do garazu, mialam wycenione po 2700, a kupilam za 3500 (pilotow mi sie zachcialo, a raczej mojemu mezowi :roll: , on nie nalegal ale widzialam, ze chce ale decyzja nalezala do mnie, bo to ja "zarzadzalam" kasa tak zeby na wszystko starczylo), no i te bramy to jest moj najwiekszy blad (mysle nawet o wymianie jednej przed polozeniem tynku ozdobnego) :evil: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magpie101 a dlaczego błąd...myślę nad taką :-?

 

Moja jest roletowa i nie moge parkowac w garazu, bo jak nie ma pradu (czesto tak jest) to recznie swojej nie otworze i nie moge wyjechac do pracy. Do tego kiepsko jest ocieplona i w garazu jest zimno (mamy centralne w garazu). Z 4 pilotow zostal mi jeden i to tez jest klopot, musze dokupic kolejne, a to koszt 150 zl za sztuke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki ,myślałam że pilot kiepski pomysł :D

 

Ja zaszalałam przy jednej lampie,mąż do dzisiaj nie wie ile kosztowała 8) ale nie mogłam się powstrzymać a w porfelu siedział sobie taki zaskórniaczek ,no i został spożytkowany ku zadowoleniu wszystkich.

 

Drugi raz byłam bliska skoku na głęboką wodę ,zobaczyłam piękne kafle na ścianę do kuchni o wymiarach 15/60cm.Cena zwalała z nóg,szczególnie przy wykończeniówce :-? myślałam,myślałam i w końcu wymyśliłam ,że za jedną trzecią tej szalonej ceny można kupić wymiar 30/60 i ciąć je na pół :D

Wyszło i jest fajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

u nas "szaleństwa" były wymuszone - np. drewniane drzwi zamiast tych zwykłych z płyty z marketu (murarze zostawili zbyt duży prześwit i ciężko by było marketowe drzwi wstawić, żeby to estetycznie wyglądało. A z kolei na drzwi drewniane dostaliśmy po znajomości OGROMNĄ zniżkę, że wyszło w zasadzie podobnie.

ale ogólnie brak $$ sprawia, że tych szaleństw zbyt dużo nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie nie buduję domu, ale u mnie jest tak, że nie jestem zwolenniczką ładowania nie wiadomo jakiej kasy w dom. Zawsze wybiorę wakacje, a nie jakieś kafle, które i tak mi sie opatrzą po kilku latach, a im droższe tym bardziej głupio je wymienić. Nie mówię tu oczywiście o rzeczach, na jakości których nie powinno się oszczędzać, bo to grozi na przykład późniejszymi konsekwencjami typu większe koszty ogrzewania itp.

 

Poza tym już tyle razy się przeprowadzałam, że zdaję sobie sprawę z tego, że nawet jak sie wydaje, że coś jest na całe życie, to wcale tak nie musi być. W czasie ostatniej przeprowadzki musiałam zostawić odpicowane za spore pieniądze mieszkanie, a dosyć drogie meble rozdałam rodzinie, bo albo sie nie mieściły w nowym domu, albo nie pasowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja staram się nie szaleć za bardzo. Do korytarza spodobały mi się płytki - dosłownie zachorowałem na ich punkcie, tylko ta cena...... Dostałem premię i postanowiłem kupić za nią płytki. Przyjeżdżam do sklepu, a tam likwidacja i wielka wyprzedaż z 170 na 60 zł :lol: :lol:

 

No proszę. Bogatemu to sie nawet byk ocieli :roll: :wink: :D

 

Moja babcia tak mówi jak sie komuś coś uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogatemu to sie nawet byk ocieli

Pierwszy raz uslyszałam ten tekt od sąsiada, kiedy powiedział tak do mojego męża. A ja akurat byłam w ciąży. I długo się zastanawiałam co on właściwie miał na myśli :lol: :lol:

 

Myślę, że nie dotyczyło to Ciebie, ale jak sobie ten sąsiad pokojarzył, to pewnie do dziś sie wstydzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam dokładnie odwrotnie. Jak zaczęliśmy remontować dom to chciałam żeby wszystko było takie jak sobie wymarzyłam, a teraz już mi tak nie zależy. Teraz zależy mi żeby jak najszybciej się przeprowadzić i pójść ''na swoje''.

Zdałam sobie sprawę że jak dam na podłogę panele a nie parkiet to świat się nie zawali i nie będę przez to całe życie nieszczęśliwa, a zaoszczędzę kasę na co innego.

A najbardziej rozśmieszają mnie argumenty typu;

-parkiet to będzie na całe życie ( a co jak i się przestanie podobać?)

- porządne ( czyt. drogie) meble do kuchni będą na 20 lat ( a może ja wolę tańsze i wymienić po 10?)

 

Oczywiście jest pewna granica... To co kupuję nie musi być najtańsze w sklepie, bo ważne też że mam mi się podobać, ale jak ustalę sobie jakąś granicę cenową to raczej się jej trzymam.

Myślę że to też kwestia że remontujemy z bierzących oszczędności, więc nie mam poczucia że mam kasę to można poszaleć ( a z kredytem chyba by tak było).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zakochuję.

Wtedy nie da rady wypersfadować. trudno.

Są rzeczy gdzie nie idę na kompromis czyli nie ma opcji "kupię podobne, ale nie te".

Nie wiem jak to jest., ale pewnych rzeczy dotyczy a innych nie.

Kominek, drzwi, okna, płytki, gres, kamień etc. Ale np. dachówka czy krzesła - już nie. AGD też wybierałam nie przekraczając pewnej narzuconej granicy cenowej.

 

Chyba to jest tak, że mam mocno określone "value for money" dla pewnych rzeczy a dla innych nie.

Na przykład uważam, że samochód pow. 100k jest przerostem formy nad treścią. Ale jeśli zakocham się w kamieniu -cena nie jest już tak bardzo istotna. Oczywiście - szukam miejsca, gdzie mogę kupić taniej, bo nie lubię być wykorzystywana. Ale jeśli nie da się juz zejść niżej (a dalej jest stosunkowo drogo) mówię "trudno".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja raczej nie poszaleję, gdyż finanse zaplanowane były na drobny remont, a wyszła budowa i to jeszcze dwa razy :roll:

Jednak jest kilka rzeczy, których nie odpuszczę :oops:

Z zasady nie upieram się przy rzeczach szybkowymniennych typu meble, armatura, ale podłogi będą po mojemu i łazienka dolna też, taką wizję mam :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...