Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

EM08 Na każdą pogodę - Dziennik Kuby - komentarze


Kuba077

Recommended Posts

Jeszcze dziś nie śpię a więc mogę napisać "pierwszy"!!!

 

DZIĘKI za 1. komentarz!

 

Fotosik limituje mnie na razie do 100 zdjęć. Generalnie ze względu na zaległości nie będę wklejać zbyt wielu zdjęć z poszczególnych już wykonanych etapów. Ale za to wybiorę moim zdaniem najciekawsze zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Ci proponuję przejść np. na takiego ImageShack. Na nim nie ma żadnych durnych limitów...

 

A propos Twojego opisu instalacji

 

To parę słów o instalacjach i innych rozwiązaniach:

1) Praktycznie zrezygnowaliśmy z podłogówki. Będą jedynie maty elektryczne na podłodze w dużej łazience na poddaszu i w pralni (pomieszczenie obok dużej łazienki). Powód jest prosty: lubimy drewno i chcemy mieć drewniane podłogi.

 

Mógłbym napisać bardzo podobne zdanie ale w następujący sposób: :p

 

1) Praktycznie wszędzie będziemy mieli podłogówkę. Nie będzie jej chyba tylko w garderobach i garażu. Powód jest prosty: lubimy gresy które akurat bardzo się z podłogówką lubią... Gdzie nie będzie gresów to sypialnie, które mają być strefą ciszy i jakiekolwiek stukanie butami (czy to po gresie, czy po drewnie) ma być wykluczone...

 

EDIT

Zapomniałem napisać, że gresów nie może być też w pokoju kina domowego... A to oczywiście ze względu na akustykę tego pomieszczenia. Na dziś planuję tam jakąś wykładzinę w kinowych kolorach... np. czerwona purpura (ponoć jest też coś takiego)... :wink: :lol: :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Ci proponuję przejść np. na takiego ImageShack. Na nim nie ma żadnych durnych limitów...

 

No to przejdę na ImageShack. Konto w Fotosiku założyłem tylko z powodu tego forum, więc na razie cała jego zawartość to 3 pdf-y wyeksportowane do jpg-ów.

 

A propos Twojego opisu instalacji

 

Mógłbym napisać bardzo podobne zdanie ale w następujący sposób: :p

1) Praktycznie wszędzie będziemy mieli podłogówkę. Nie będzie jej chyba tylko w garderobach i garażu. Powód jest prosty: lubimy gresy które akurat bardzo się z podłogówką lubią... Gdzie nie będzie gresów to sypialnie, które mają być strefą ciszy i jakiekolwiek stukanie butami (czy to po gresie, czy po drewnie) ma być wykluczone...

 

Hehehehe, nieźle się ubawiłem :). Jak widać można mieć dokładnie odwrotne gusta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Kuba! Melduję się w Twoich komentarzach! Przyznam, nie czytałam jeszcze ani dziennika, ani komentarzy. Biegnę zaraz na budowę, dziś wstawiają mi drzwi wejściowe, ale jestem ciekawa, jak wyjdą. W każdym razie bardzo się cieszę, że jest jużTwój dziennik i obiecuję, że wieczorkiem nadrobię wszystkie zaległości! Kurcze, jeszcze dobrze nie zacząłeś pisać, a ja już mam zaległości? :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, po pierwsze gratuluję córci! Po drugie bardzo podobają mi się drzewa wokół Twojej działki, pięknie będzie :) Już to widzę :) Po trzecie z albumów internetowych polecam "googlową" Picassę. Sama z niej korzystam i jestem bardzo zadowolona. Ma bardzo przyjazny program do zarządzania albumami i nie ma limitów transferu (może i ma nawet, ale na tyle duże, że nie ma to znaczenia, można korzystać bardzo swobodnie). I na koniec mam do Ciebie prośbę. Czy mógłbyś wrzucić większe fotki planów parteru i poddasza. Bardzo jestem Ciekawa Twoich przeróbe, a na tych niestety niewiele widać. Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby domek rósł jak na drożdżach :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za gratulacje :). Córcia za chwilę będzie miała 1/2 roku i jest to po prostu wulkan energii. Jeszcze nie raczkuje, a już pełzając potrafi się nieźle przemieszczać, więc gdy stanie się bardziej mobilna, to nie wiem, jak ją upilnujemy...

 

Co do drzew, to ogólnie jesteśmy w lesie, z tym, że nasza działka to skraj lasu. Las jest liściasty - buki i dęby. Miejsce jest bardzo urokliwe i drzewa nam się podobają, choć trzeba było ich sporo usunąć. Generalnie wycinałem bez litości, ponieważ wiem, że w ramach decyzji na wycięcie z powodu budowy, można je usunąć jeszcze bezboleśnie, ale gdybyśmy chcieli jakieś drzewo teraz usunąć, to byłoby to drogie i skomplikowane w załatwianiu.

 

Umieściłem na Twoją prośbę trochę większe rysunki parteru i poddasza (edytowałem swój post, w którym są te rysunki). Mam nadzieję, że takie Tobie wystarczą - eksportowałem je z pdf-u na format jpg i to już jest maksymalny ich rozmiar.

 

Domek sobie rośnie, powstaje właśnie więźba. W środę mam niezły dzień, bo będzie instalowana oczyszczalnia ścieków oraz robiona elektryka w budynku gospodarczym. Oczywiście ekipa też będzie w tym czasie robić, więc w sumie będzie około 15 osób na działce :).

 

Jeszcze raz dzięki za komentarze i gratulacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A my z tej całej cegły na parterze zrezygnowaliśmy. Temat podjął szef ekipy, że on nie widzi za bardzo sensu, żeby w tych miejscach aż tak podnosić wytrzymałość na obciążenia. Sprawa trafiła do kierbuda, który jest z wykształcenia konstruktorem. Kierbud powiedział, że jeżeli nie wstawimy zamiast pełnej cegły jakiegoś szmelcu, tylko porządną ceramikę klasy 15, to można sobie tę cegłę podarować co też uczyniłem...

 

2. Czy mi się wydaje, ale na fotkach wygląda jakbyś miał zrobione 2 wieńce - jeden na parterze nad oknami i drugi na poddaszu. Ten pierwszy to jest wieniec czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A my z tej całej cegły na parterze zrezygnowaliśmy. Temat podjął szef ekipy, że on nie widzi za bardzo sensu, żeby w tych miejscach aż tak podnosić wytrzymałość na obciążenia. Sprawa trafiła do kierbuda, który jest z wykształcenia konstruktorem. Kierbud powiedział, że jeżeli nie wstawimy zamiast pełnej cegły jakiegoś szmelcu, tylko porządną ceramikę klasy 15, to można sobie tę cegłę podarować co też uczyniłem...
Właśnie wczoraj chyba elektryk mi mówił, że np. cegła między oknami jest zbędna, bo i tak jest nadproże, co do innych pionów z pełnej cegły to według mnie są celowe - podpierają np. podciągi (chociażby pion między kuchnią a salonem, kominek w salonie). Dyskutowałem na ich temat z p. Cybulską-Marks i ona zdecydowanie była przeciwna ich ruszaniu. Wykonawca z rysunkami nie dyskutuje, tylko robi jak ma być, a że czołgiem po stropie będę mógł jeździć to swoją drogą...

 

2. Czy mi się wydaje, ale na fotkach wygląda jakbyś miał zrobione 2 wieńce - jeden na parterze nad oknami i drugi na poddaszu. Ten pierwszy to jest wieniec czy nie?
To może tak wygląda, ale to są nadproża nad oknami, bramą do garażu i wejściem. Są one bezpośrednio pod stropem, wiec wyglądają jak pogrubienie stropu, albo jak dodatkowy wieniec. Dokładnie tak jest narysowane w projekcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wczoraj chyba elektryk mi mówił, że np. cegła między oknami jest zbędna, bo i tak jest nadproże, co do innych pionów z pełnej cegły to według mnie są celowe - podpierają np. podciągi (chociażby pion między kuchnią a salonem, kominek w salonie). Dyskutowałem na ich temat z p. Marks-Cebulską i ona zdecydowanie była przeciwna ich ruszaniu. Wykonawca z rysunkami nie dyskutuje, tylko robi jak ma być, a że czołgiem po stropie będę mógł jeździć to swoją drogą...

 

I to jest właśnie największy problem dzisiejszych projektantów. Wszystko jest projektowane jakby to miały być schrony atomowe a nie domki jednorodzinne... Tony stali zbrojeniowej, betonu, stalowych wsporników, przewymiarowanie krokwie, itp, itd. Jak się takiego konstruktora pyta czy to wszystko potrzebne, to odpowiedź jest "oczywiście". Szczegół, że później może przejechać po takim domku cała Armia Czerwona i nic mu się nie stanie. Ale przecież nie o to chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest właśnie największy problem dzisiejszych projektantów. Wszystko jest projektowane jakby to miały być schrony atomowe a nie domki jednorodzinne... Tony stali zbrojeniowej, betonu, stalowych wsporników, przewymiarowanie krokwie, itp, itd. Jak się takiego konstruktora pyta czy to wszystko potrzebne, to odpowiedź jest "oczywiście". Szczegół, że później może przejechać po takim domku cała Armia Czerwona i nic mu się nie stanie. Ale przecież nie o to chodzi...
No generalnie tak, choć firma która mi buduje budynek ma doświadczenia w budowaniu w Hiszpanii, Niemczech i Rosji i prezes tej firmy mówi mi, że najbardziej przekonstruowane są domy w Hiszpanii, za to w Rosji są czasem nawet nie dokonstruowane. Polska jest na średnim poziomie, z tym, że stopień zabezpieczeń cały czas rośnie np. po katastrofie dachu na Śląsku podczas targów gołębi, standardy odnośnie konstrukcji dachów wzrosły podobno o 30%. Mi to nie przeszkadza, gdybym robił deweloperkę to bym szukał oszczędności na każdej cegle, ale buduję dla siebie, więc robię zgodnie z projektem (chyba, że w projekcie są błedy, a i takie sytuacje się zdarzają). U mnie jeszcze dochodzi to, że dom mam posadowiony na zagęszczonym piachu. Wodę mam dopiero na 6 metrach, więc warunki ziemne mam idealne, a ten dom jest projektowany tak, aby stał i na piachu i na bagnie, więc tym bardziej jest przekonstruowany. Ale co do przekonstruowania to dopiero to wyjdzie na więźbie - ciekawe, czy też u Ciebie cieślę będą tak kląć (np. krokiew narożna KN1 o wymiarach 25cm x 30 cm x 10,25 metra). Ja musiałem kombinować dźwig, aby te krokwie narożne wrzucić na górę i ustawić - każda 800 kg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że podczas budowy wszyscy ciągle narzekali, że budujemy jakiś bunkier, że te stropy i słupy żelbetowe, to jak na wieżowiec, albo schron jakiś. Nasza ekipa budowlana, której nie polecę nikomu raczej, była zła, że się tak "władowała", bo wyceniła się niby mając projekt w ręku, ale chyba do niego nie zajrzała wcześniej i nie spodziewała się, że będzie z tym domem tyle roboty. Poza tym chyba nie znali się najlepiej na wylewaniu betonu... W każdym razie - patrząc na domy powstające wokół - nasz faktycznie miał znacząco więcej stali i betonu :( Powiem, że im dłużej to trwało, tym bardziej miałam poczucie wyrzucanej kasy w błoto (a raczej w beton). Trochę było to zapewne dlatego, że poszerzyliśmy dom i architekt musiał wzmocnić konstrukcję. Szczególnie, że nie tylko nie dołożył nam belek i słupów, a zmniejszył ich liczbę (tych widocznych, bo w stropach zbrojonych belek mamy mnóstwo, ale widoczny podciąg mamy tylko jeden, między kuchnią a salonem - to chyba nawet mniej niż w oryginale. Nawet tego podciągu nad wejściem nie mamy).

Nasz kierbud twierdził, że wszystko jest ok i wcale nie uważał, że mamy zbyt wiele betonu. Ja się na tym nie znam i też tego nie wiem. Teraz już o tym nie myślę, ale jak przeczytałam Wasze rozważania to mi się przypomniało. Aaaa...więźbę odchudzaliśmy, właśnie żeby uniknąć dźwigu. Bo wszyscy twierdzili, że jest za potężna. Jakiś spec nam to powtórnie przeliczał. Oszczędziliśmy kilka tysięcy. Czy słusznie? nie wiem... Życzę wytrwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za dźwig w sumie zapłaciłem 300 złotych, więc nie jest to jakaś porażająca suma - przez sąsiada znalazłem człowieka z HDS-em i on te belki wstawił. W sumie pojawiał się na budowie z 3 razy, bo wstawiał je stopniowo oraz przy okazji poprzestawiał różne palety na działce, tak aby powoli przygotowywać teren do obsypywania budynku (muszę podnieść teren o ok. 30-40 cm.) Tak, więc koszty nie były druzgoczące.

 

Według wyliczeń konstrukcyjnych potrzeba na więźbę ok. 20 m3 drzewa. Gdybym przekonstruowywał więźbę, to pewnie by poszło o ok. 5-8 m3 mniej. Za m3 drzewa na więźbę płaciłem 650 zł razem z impregnacją, więc oczywiście parę złotych bym zaoszczędził, ale znowu musiałbym poświęcić czas na znalezienie architekta, sam architekt też parę złotych zapewne kosztowałby. Poza tym wychodzę z założenia, że pancerności nigdy za mało - różne się pojawiają anomalie pogodowe, jakieś wichury itp. to przynajmniej mój dach będzie miał większe szanse w takiej sytuacji, aby przetrwać. Srodek wykończę etapami, zrobię mniej wypasiony, ale skorupę będę miał taką, że może i moje dzieci przy niej nie będą musiały robić.

 

Jak to górale, którzy robią u mnie dach, mówią najważniejsze są przy budowie domu: fundament, strop i dach, a na reszcie można szukać oszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam serdecznie Autora dziennika jak i jego Czytelników :D

 

Czy mógłbyś, Kubo, wzorem innych już budujących M08 przy okazji opisów poszczególnych etapów budowy pisać nieco więcej na temat rzeczywistych kosztów i materiałów i robocizny?

Byłaby to bardzo cenna pomoc przy zbieraniu funduszy na budowę tej chatki :wink: i przygotowaniu kosztorysu...

 

pozdrawiam,

 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, koszty są zawsze wypadkową negocjacji, własnej pracy oraz stylu budowy. Ja zatrudniam zewnętrzną firmę do budowy domu, materiały kupuję przez skład budowlany, który wybrałem po odwiedzeniu wcześniej z 10 innych składów budowlanych i jestem zadowolony. Koszty generalnie plasują się mniej więcej na wysokości kosztów podanych w projekcie (tutaj). Oczywiście za niektóre trzeba zapłacić więcej np w moim przypadku: kominek z płaszczem wodny, dachówka karpiówka, deskowanie dachu (za tym idą dodatkowe kontrłaty oraz folia, a nie tylko deski) itd. Ale generalnie trzymam się w kosztorysie muratora.

 

Trzeba pamiętać również o takich kosztach, które nie są zawarte w kosztorysie budynku: podłączenie prądu, woda, ogrodzenie działki, wycinka drzew i wyrywanie karpi (jak ktoś musi), nawożenie ziemi, robienie alejek itp.

 

Tak, więc podane 438 tys. zł w kosztorysie muratora należy pomnożyć przez VAT, dodać wykończenie (np. kuchnia, kafelki w łazienkach itp.) oraz jeszcze dodać koszty "okołobudynkowe" związane z działką i myślę, że z taką kwotą się pobudujesz :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm.... oj Kuba, optymista z Ciebie ;)

 

Eeee tam od razu optymista :). To wcale nie jest mało kasy, jak dodamy VAT do 438 tys. (7%), to mamy już 470 tys. Do tego koszty związane z działką (bez jej zakupu, jak się nie ma), projektu, zmian w projekcie, prądu, wody, ogrodzenia (z bramą), nawożenia ziemi, alejek itd ponad 60 tys. zł (co najmniej, bo jak się wymyśli jakieś super ogrodzenie, to może być np. 100 tys. zł). No i wykończenie domu, na samą kuchnię ze sprzętem trzeba pewnie liczyć około 50 tys. zł i to mdf i blat w miarę zwykły (np. drewniany, laminowany). Łazienki x 4 (u mnie), załóżmy 80 tys. zł. Podłogi, schody i inne drobiazgi i jesteśmy w sumie na wykończeniu w okolicach 200 tys. zł - i to bez szaleństwa. Teraz, jeżeli sobie fundujemy coś ekstra, czego nie ma w projekcie np. deskowanie dachu, to jesteśmy +20 tys. zł (deski + folia + kontrłaty). Suma summarum: 470+200+20=690 tys. zł. Tak, więc jak ma się odłożone 700 tys. zł to można w pewnym spokoju myśleć o budowie (tzn. budżet pewnie nie zostanie przekroczony o więcej, niż 100 tys. zł ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...