Zonzi 28.10.2009 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 U mnie czujnik jest zamontowany na ok 1.5 m nad podłogą. Wkład Jotul I 510, szamotowy. Doplyw powietrza z zewnatrz. Dosc szybko po rozpaleniu drewna robi sie zar ??? NIe wiem czy to normalne ale widac wyrazna roznice w spalaniu pomiedzy szamotowym Arysto kolegi a moim wkladem. U niego wali buchajacy ogien a u mnie na maksymalnie otwartej przepustnicy spokojnie sie pali, i redukuje do zaru. Szyba okopcona tylko przy dolnym deflektorze. Za to nie mam problemow z uderzeniem goraca p0 30 stopni. Po 2-3 godzinach z 19,5 robi sie 22 stopnie. Zaczynam eksperymentowac z rozpalaniem od gory - 2 duze kawalki na spod, kolejna warstwa 3 mniejszych, rozpalka plus drobne. Czas spalania wkladu 5-7 godzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bold 28.10.2009 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Powszechne są zatrucia w skutek palenia węglem w kominkach oraz piecach. Czy ktoś ma takie informacje o zatruciu tlenkiem węgla powstałym w wyniku spalania drewna w kominku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bold 28.10.2009 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 U niego wali buchajacy ogien a u mnie na maksymalnie otwartej przepustnicy spokojnie sie pali, i redukuje do zaru. Szyba okopcona tylko przy dolnym deflektorze. Albo masz skopany komin lub palisz zbyt mokrym drewnem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.10.2009 13:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 U mnie czujnik jest zamontowany na ok 1.5 m nad podłogą. Wkład Jotul I 510, szamotowy. Doplyw powietrza z zewnatrz. Dosc szybko po rozpaleniu drewna robi sie zar ??? NIe wiem czy to normalne ale widac wyrazna roznice w spalaniu pomiedzy szamotowym Arysto kolegi a moim wkladem. U niego wali buchajacy ogien a u mnie na maksymalnie otwartej przepustnicy spokojnie sie pali, i redukuje do zaru. Szyba okopcona tylko przy dolnym deflektorze. Za to nie mam problemow z uderzeniem goraca p0 30 stopni. Po 2-3 godzinach z 19,5 robi sie 22 stopnie. Zaczynam eksperymentowac z rozpalaniem od gory - 2 duze kawalki na spod, kolejna warstwa 3 mniejszych, rozpalka plus drobne. Czas spalania wkladu 5-7 godzin. Miałem podobny dylemat tylko wtedy jeszcze nie miałem kominka a miałem komin.Pomylono mi średnice wkładów ceramicznych.Mniejszą dali do kominka.Przy pierwszym rozpaleniu wyszedłem na zew. i trzymałem kciuki by cug był wystarczający.Do dnia dzisiejszego jak rozpalam w kominku i otwarta jest przepustnica i szyber na max to kominek mało nie odleci.Taki jest cugowski.Caly czas eksperymentuje i dochodzę do wniosku ,że układanie drewna powtarzam drewna jest bardzo istotne by przedłużyć jego "żywotność w utrzymaniu temperatury jak najdłużej".Jeżeli tak ci się dzieje to przypinał bym się bardziej do komina w jego ograniczeniu na wyjściu.Coś lub ktoś go może przytyka.Choć z drugiej strony ty możesz pohamować ogień a ja niestety jeszcze nie.Przecież nikt nie powie ,że mam za suche drewno albo kosmicznie wielki komin i cały impet temp. spiernicza do nieba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 28.10.2009 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 W pobliżu kratki wylotowej ciepłego powietrza z kominka zawieszony mam czujnik czadu. Reaguje on na czad, mruganiem lampki, nawet przy bardzo małych stężeniach.Zaobserwowałem następujące zjawiska :1. Nie wydziela się czad w pierwszej fazie palenia (gdy temperatura paliwa i kominka jest jeszcze niska)2. Czad wydziela się w zauważalnych ilościach, gdy nagle zmniejszymy dopływ powietrza do rozgrzanego do wysokiej temperatury paliwa3. Im bardziej rozgrzane paliwo, tym więcej czadu wydziela się po ograniczeniu dopływu powietrza4. Czad też wydziela się w zauważalnych ilościach w okresie powolnego wygasania żaru (zwykle wówczas mam zmniejszone nastawienie dopływającego powietrza)5. Nie zauważyłem różnicy w wydzielaniu czadu przy paleniu samym drewnem, a drewnem z węglem, jeżeli utrzymywana była podobna temperatura.6. Żar węglowy osiąga wyższą temperaturę niż żar z drewna - więc tu należy upatrywać niebezpieczeństwa, a nie w samym węglu.7. Zdarzyło mi się po załadowaniu samym drewnem pozostawić otwarty popielnik na dłuższy czas, powodując wysoką bardzo temperaturę.Gdy popielnik zamknąłem zaczął mrugać czujnik czadu. Ogólny wniosek Palić tak, aby nie dopuszczać do zbyt wysokiej temperatury.Z umiarem ograniczać dopływ powietrza, zwłaszcza nie ograniczać nagle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariankossy 28.10.2009 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Ja słyszałem ,że kominki w domu mają dodać uroku i tworzyc klimat, a teraz okazuje się że to "ukryta kotłownia" Można i tak wytłumaczyć potrzebe kotłowni w pokoju. Palacz 24 godziny leży sobie na skórze przy " kominie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morkiss 28.10.2009 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Jak mam rozgrzany wkład i jest godzina powiedzmy 22 to wkładam 3 konkretne polana i jak wstane rano to odpalam na spokojnie od żaru. Kominek mam norweski Jotul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.10.2009 16:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Jak mam rozgrzany wkład i jest godzina powiedzmy 22 to wkładam 3 konkretne polana i jak wstane rano to odpalam na spokojnie od żaru. Kominek mam norweski Jotul a do której śpisz bo to rano może być i o 9.00 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.10.2009 16:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Ja słyszałem ,że ci co nie mają kominków w domu nie wiedzą co to jest urok i klimat gdy się w nim ogienek pojawi.Słyszałem również ,że jak ktoś opowiada głupoty i salon myli z kotłownią to co będzie jak WC-kibelek pomyli z szafą w przedpokoju?Wiecie co?Odpowiedź jest prosta.Nie można go wpuszczać do domu bo zapapra szafę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morkiss 28.10.2009 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 heh, no właśnie do 9tej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.10.2009 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 heh, no właśnie do 9tej 11 h i masz jeszcze żar?a polana to takie po 1m wrzucasz.Kominek o mocy 45 KW? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morkiss 28.10.2009 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Ja słyszałem ,że ci co nie mają kominków w domu nie wiedzą co to jest urok i klimat gdy się w nim ogienek pojawi.Słyszałem również ,że jak ktoś opowiada głupoty i salon myli z kotłownią to co będzie jak WC-kibelek pomyli z szafą w przedpokoju?Wiecie co?Odpowiedź jest prosta.Nie można go wpuszczać do domu bo zapapra szafę. wiesz, te kasztanki supermarketowskie z płaszczem wodnym to rzeczywiście kotłownia w domu, drewno to taczkami mozna podstawiac znajomy sobie taki kupil i teraz zaluje bo to zadna przyjemnosc z palenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morkiss 28.10.2009 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 heh, no właśnie do 9tej 11 h i masz jeszcze żar?a polana to takie po 1m wrzucasz.Kominek o mocy 45 KW? Kominek to Jotul I 530 Flat -> http://www.jotul.com/pl/wwwjotulpl/Main-Menu/Produkty/Drewno/Wkady-na-drewno/Jotul-I-530-FL/ Nominalnie to go Cwycenili na 12kW, ale to przecież zależy od tego ile drewna nałożysz. Powiem Ci, że ja do nagrzanego wkładu nakładam po 10tej - 11 tej wieczorem 3-4 duże kloce ale suchego dobrego drewna (teraz mam grab i dębine) - z tym, że musze zaznaczyć ze są to naprawde bardziej kłody niż polana i wiadomo wygasa gdzieś po 8 godzinach ale jak wstane przed 9tą i "rozgrzebie" popiół/żar to bez dodatkowej podpalki rozpale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.10.2009 16:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Ja słyszałem ,że ci co nie mają kominków w domu nie wiedzą co to jest urok i klimat gdy się w nim ogienek pojawi.Słyszałem również ,że jak ktoś opowiada głupoty i salon myli z kotłownią to co będzie jak WC-kibelek pomyli z szafą w przedpokoju?Wiecie co?Odpowiedź jest prosta.Nie można go wpuszczać do domu bo zapapra szafę. wiesz, te kasztanki supermarketowskie z płaszczem wodnym to rzeczywiście kotłownia w domu, drewno to taczkami mozna podstawiac znajomy sobie taki kupil i teraz zaluje bo to zadna przyjemnosc z palenia Chyba Marianowi o taki chodziło.Mam z płaszczem ale nie supermarketowski sprowadzany to nie mam kotłowni??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 28.10.2009 16:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Ja słyszałem ,że ci co nie mają kominków w domu nie wiedzą co to jest urok i klimat gdy się w nim ogienek pojawi.Słyszałem również ,że jak ktoś opowiada głupoty i salon myli z kotłownią to co będzie jak WC-kibelek pomyli z szafą w przedpokoju?Wiecie co?Odpowiedź jest prosta.Nie można go wpuszczać do domu bo zapapra szafę. wiesz, te kasztanki supermarketowskie z płaszczem wodnym to rzeczywiście kotłownia w domu, drewno to taczkami mozna podstawiac znajomy sobie taki kupil i teraz zaluje bo to zadna przyjemnosc z palenia Bo my w bardzo dziwnym kraju żyjemy. Auto osobowe z kratką udaje samochód ciężarowy, a kocioł udaje kominek i z tej racji umieszczony jest w salonie. Ale czasy się zmieniły i kwiatek już pasuje do kożucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 28.10.2009 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 (...) Ale czasy się zmieniły i kwiatek już pasuje do kożucha. - i słoma wystająca z butów już tak nie razi ... A tak BTW - czym jest kominek ? - no czym ? - i to jeszcze taki z PW natenprzykład ?? - po prostu kotłem - niczym innym - więc kotłownia w salonie - to jak najbardziej prawidłowe stwierdzenie - i nie ma się tutaj co obrażać czy unosić ... - trzeba wyjąć słomę z butów i dalej panisko udawać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.10.2009 16:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 To my wydziwiamy bo jak to dziadek mawiał ...ty to masz więcej w dupi..e jak w chałupie .Wszystko nam przeszkadza nawet kominek w salonie,który od wieków jest ostoją reprezentatywnego pomieszczenia.Niedługo to będziemy chcieć okno bez okna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 28.10.2009 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 To my wydziwiamy bo jak to dziadek mawiał ...ty to masz więcej w dupi..e jak w chałupie .Wszystko nam przeszkadza nawet kominek w salonie,który od wieków jest ostoją reprezentatywnego pomieszczenia.Niedługo to będziemy chcieć okno bez okna. A kto powiedział że nam przeszkadza kominek w salonie ? - mnie nie przeszkadza ani trochę - dlatego go tam wybudowałem - i korzystam zeń z prawdziwą przyjemnością jak mogę najczęściej ... Nie rozumiem natomiast oburzenia co niektórych jak im nazwą salon kotłownią - przeca on / salon / właśnie nią / kotłownia / jest . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bold 28.10.2009 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Nie rozumiem natomiast oburzenia co niektórych jak im nazwą salon kotłownią - przeca on / salon / właśnie nią / kotłownia / jest . mało tego, ja mam kotłownię i w kuchni i w salonie a w kotłowni trzymam rowery Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 28.10.2009 17:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 To my wydziwiamy bo jak to dziadek mawiał ...ty to masz więcej w dupi..e jak w chałupie .Wszystko nam przeszkadza nawet kominek w salonie,który od wieków jest ostoją reprezentatywnego pomieszczenia.Niedługo to będziemy chcieć okno bez okna. A kto powiedział że nam przeszkadza kominek w salonie ? - mnie nie przeszkadza ani trochę - dlatego go tam wybudowałem - i korzystam zeń z prawdziwą przyjemnością jak mogę najczęściej ... Nie rozumiem natomiast oburzenia co niektórych jak im nazwą salon kotłownią - przeca on / salon / właśnie nią / kotłownia / jest . To jest w znaczeniu tym ,że ci co go tak nazywają nie mają w ogóle kotłowni ani kominka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.