eloradanan 23.10.2009 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 witajcie zaadoptowalismy poddasze domu rodzicow na mieszkanie,(budowa trwala 6lat:)pod dachem blachodachowka sa; folie, rockwool i regipsy na to tynk;troche starcy ale zdrowych belek; mamy dwojke malych dzieci i sie martiwe, bo pomomo lepcow itp inwazje much jest niewiarygodna codzien pojawia sie nie wiedomo skad?!50 nowych,nie wiemy juz co robic kogos wezwac?skad one sie biora?okan sa zamnkiente?czy ktos z Was mial podobny problem?bede ogromnie wdzieczna za jakeikolwiek wskazowki pozdrawiam i dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 23.10.2009 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 spokojniewylezą i kaputpotem już w takich ilościach nie powinny wystąpowaćpo prostu chciały przezimować, a dostały ciepła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 23.10.2009 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 dokładnie. Oczekać. Wcześniej też tam były ale nie przeszkadzały aż tak Ja swoje traktowałem odkurzaczem jak siedziały na ścianach. W ten sposób ich liczebność się znacząco zmniejszała z dnia na dzień. Teraz już ich nie ma, albo są pojedyncze egzemplarze, które chyba zawsze będą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 23.10.2009 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 spokojnie wylezą i kaput potem już w takich ilościach nie powinny wystąpować po prostu chciały przezimować, a dostały ciepła Prowda Wykańczałem poddasze jesienią i zimą. Zlatywało się draństwo do żarówek, a jak już c.o. uruchomiłem i wiosnę poczuły... roje. Lep po godzinie był czarny. Wylezą, to najczęściej idą na okna. Otworzyć, wygonić na mróz i szczególnie sie nie przejmować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwazar 23.10.2009 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Hehe też tak miałem, mało nie pożarłem się z żonką że przegina.Dom na wsi to i muchy muszą być.Ale ile może być młodych much w tym samym miejscu na ścianie.Podniosłem dwie doniczki a tam całe "gniazdo" małych skorupek z muszkami.Gadzina jakaś latająca upatrzyła sobie mój domek, a że przedmioty nie były ruszane to jej to bardzo pasowało.Generalny przegląd pomieszczeń rozwiązał sprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziemo 23.10.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 ja bym tam wyelimnował raczej chemicznie (Bros np.) i przy pomocy lepówZa moment faktycznie padną, ale na wiosnę czeka Was nowe pokolenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojtas122 24.10.2009 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Nic nie zrobisz, będą Was atakować dwa razy do roku, ten typ tak ma . Możecie sie wspierać tylko chemią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 27.10.2009 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 hej.Słyszałem, że są jakieś takie "paletki" które przykłada się nad muchę i ona ją przyciąga do siebie. Taka nowocześniejsza packa na muchy. Widział ktoś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwazar 27.10.2009 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Widział kicha.Nie przyciąga muchy tylko trzeba ją trafić a potem porazić prądem wygenerowanym z zainstalowanych baterii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.10.2009 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 U nas były owocówki w masakrycznych ilościach. Dopiero zima im dała radę. Inwazja wystąpiła tylko zaraz po przeprowadzce, później już nie mieliśmy ich nigdy w takiej ilości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eloradanan 15.11.2009 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 A czy sa srodki ktore mozna uzyc przy dzieciach,raczej nie sadze by take byly?Nie chcemy nowego pokolenia much oh nie, nie..nie wiem nawet gdzie one moga miec te jejeczka..wokol tylko sciany..belki drewniane..podloga drewniana... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwazar 15.11.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Na razie nie masz się co martwić na zapas.To co się wykluło już odleciało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lookita 15.11.2009 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Zrodlem much,pajakow,innych zahibernowanych obecnie stworzonek jest drerwno do kominka,pieca,ktore skladujac z roznych powodow w domku,nawet krotko,jest zrodlem owych niespodzianek...To jedna z przyczyn.Albo-pion kanalizacyjny na strychu nieuzywanym...Latem do niego ciagna zastepy much.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grizzli 16.11.2009 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 U nas z każdym sezonem much mniej, ale jak się poddasze zamknie wiosną na parę dni, to potem jest co zamiatać. Much latających jakby nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 17.11.2009 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Albo-pion kanalizacyjny na strychu nieuzywanym...Latem do niego ciagna zastepy much....A jak potem te muchy się wydostają, jeżeli każde odgałęzienie pionu kanalizacyjnego ma na końcu syfon? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lookita 17.11.2009 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 Problemem moze byc brak scislego zaizolowania-polaczenia podbitki,scian szczytowych i izolacji dachu,jak u mnie......Dodam,ze nie mam syfonu,wiec moj blad i niewlasciwe wykonczenie pionu-nie ponad dach,skutkuje zastepami trupkow na niuzywanym poddaszu.Dodam,ze smrodku nie mam na struchu,tym bardziej w domu.....Coz,moja wina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 18.07.2013 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2013 Muchy,muchy... Dom nowy,wykończony,jeszcze nie zamieszkały. W ciągu dnia cały czas otwarte okna (dużo wietrzymy poremontowo),w związku z czym wieczorem zostaje zamkniętych w domu mnóstwo różnych much. Rano praktycznie wszystkie są martwe.I to mnie właśnie niepokoi-dlaczego tak szybko zdychają?W obecnym domu mucha potrafi mi kilka dni zatruć,a i tak pada dopiero od trafienia ścierą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.