Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec, 100 buforów i grawitacyjne zabezpieczenie


adam_mk

Recommended Posts

http://lh6.ggpht.com/_oGQydpJeb7I/S0XgS_N5vFI/AAAAAAAAFBc/zYnAM87ohAE/s800/kominek%20zamkniety.jpg

 

Zastanawiam się jak rozsądnie rozegrać układ zamknięty z pompą tak by w razie awarii przynajmniej cześć ciepła z kominka przełaziła do bufora bez pomocy pompy sądzisz Adam ze to zadziała? Te zaworki z kulką po to żeby nie wychładzało bufora całość na 1" - chodzi tylko o sytuacje gdy zabraknie pompki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Coś mi się wydaje, że to przy kilku buforach miało by mega bezwładność cieplną i woda głównie krążyłaby w dwóch obwodach:

1 gorący: piec-pierwszy bufor

2 chłodny: ostatni bufor-co

Woda płynie tam gdzie ma łatwiej, bo czym są te dwu calowe rurki w stosunku do średnicy baniaka, zwłaszcza pędzona pompami mechanicznymi, natomiast ciepło wędrowałoby bardzo powoli z pierwszego do ostatniego w dodatku częściowo dogrzewało je nawet kiedy potrzebne będzie całe ciepło na CO.

Ja też mam problem braku miejsca na duży bufor i będę miał około 8-śmiu 140l.

Dodatkowo jest korzyść w postaci rozłożenia kosztów w czasie , bo można zacząć od mniejszego bufora i systematycznie dokładać kolejne zbiorniki.

bardzo uproszczony schemat do wyjaśnienia zasady:

http://images50.fotosik.pl/245/e06ecb7ea98b4518med.jpg

http://images50.fotosik.pl/245/e06ecb7ea98b4518.jpg

Polega to na tym, że zbiorniki mają dwie wężownice w których płynie czynnik w przeciwnych kierunkach. W ten sposób ładowanie następuje z prawej do lewej a rozładowywanie odwrotnie.

Wymiennik płytowy pozwala na realizację pierwszeństwa dla CO.

 

PS:

Oparty na tej zasadzie układ na czterech zbiornikach pędzony kominkiem działa z powodzeniem już od dwóch lat u mojego kolegi.

Ja muszę to odpalić na przyszły sezon. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wygląda to za ciekawie....

To szkic pomysłu - jak rozumiem...

Brak naczyń wzbiorczych w buforach!!!

 

Można to zrobić lepiej.

"Woda płynie tam gdzie ma łatwiej, bo czym są te dwu calowe rurki w stosunku do średnicy baniaka,"

Nie rozumiesz tego mechanizmu - to go poprawnie nie zastosujesz... :roll:

Czy nie zadziała?

Nie!

Jakoś tam zadziała.

Ale chyba naprawdę da się lepiej.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak naczyń wzbiorczych w buforach!!!

No przecież napisałem, że to uproszczony schemat dla przedstawienie samej idei.

Układ działa bezbłędnie jak napisałem da lata. Zbiorniki są wykonane ze zwykłych zasobników z dodaną wężownicą. Po uruchomieniu całe ciepło przekazywane jest przez wymiennik do kaloryferów, kiedy nagrzeją dom i przestaną odbierać ciepło zaczynają być ogrzewane kolejne zbiorniki.

Zaletą jest możliwość poziomego położenia buforów (np. ja nie mogę inaczej bo będę je miał w skosach poddasza). Mała ilość wody krążącej w obiegach.

 

 

Nie rozumiesz tego mechanizmu - to go poprawnie nie zastosujesz... :roll:

Rozumiem doskonale tylko sądzę, że w pracujące pompy nieźle tu namieszają.

Zanim dojdzie do kaloryferów to będzie podgrzewać zbiorniki.

Sama idea ciekawa i co najważniejsze prosta, ale jak tak muszę mieć poziome zbiorniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszna komplikacja i żadnych zalet, dużo wężownic i jeszcze wymiennik. bufory

Stojące pionowo bufory będą wymieniać energię grawitacyjnie i pompa im w niczym nie przeszkodzi. Po co rozdzielać obiegi na dwa różne i jeszcze oddzielnie bufory ?

Jaki tam skomplikowany :).

Bbuforami mogą być zwykłe zasobniki z płaszczem po dodaniu jednej wężownicy.

Wymiennik płytowy jest tu dodatkiem (bez niego też będzie działać), który przy odpowiedniej mocy daje praktycznie całkowity priorytet CO nad buforami.

Zalety są opisane powyżej, przecież temat dotyczy łączenia buforów.

Czasem nie ma miejsca na jeden duży zbiornik, a poza tym można sukcesywnie w miarę możliwości dodawać kolejne litry pojemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam_MK... jak zwykle znakomity topic, gratulacje.

 

Obawiam się tylko o zbyt szybkie zniszczenie pompki... ciągle włączanej i wyłączanej...

Powrót widzę zrealizowany na zasadzie rurki Venturiego.. może wspawać ją głębiej..zgodnie z przepływem wody ?

Jaka powinien być stosunek średnic obu rurek w takim przypadku?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ABSOLUTNIE NIE NALEŻY robić inżektora!!!!

Wtedy NIE DZIAŁA DOBRZE!!!

To MUSI być trójnik 45st na poziomej rurce.

Testowane. Kicha z inżektorem była. Za dobrze działał!

 

Ta pompka to sobie taktuje tylko do czasu nagrzania jako-tako układu.

Pilnuje pieca, żeby mu się nie wykraplało...

Potem stoi.

 

Co do rysunku.

Inny opis inny rysunek.

Zobacz: Baniaki odseparowane, zamknięte, dwie wężownice w każdym jako transport ciepła.

Zadziała to co narysowane, ale dość smętnie...

A opis, na jedno spojrzenie - z sensem.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ABSOLUTNIE NIE NALEŻY robić inżektora!!!!

Wtedy NIE DZIAŁA DOBRZE!!!

To MUSI być trójnik 45st na poziomej rurce.

Testowane. Kicha z inżektorem była. Za dobrze działał!

 

.....

Adam M.

 

Hmm.. jak tak dobrze działa to może bez pompki? tylko zawór termostatyczny? ;-)

 

U mnie dość mocna grawitacja...bufor na pięterku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można spróbować.

Sytuacja dość unikalna i warto ją wykorzystać.

Tak bym to zmontował, aby na tę pompkę miejsce zostawić, na wypadek jakby nie chciało zadziałać.

Zaworek tui czy tam i korekta w 10 minut do zrobienia.

Bez spuszczania tony zładu.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam, dzięki Adamie za ten układ, podoba mi się i chciałbym go zastosowac u siebie.

 

Mam jedną wątpliwośc bo piszesz, że:

Ta pompka to sobie taktuje tylko do czasu nagrzania jako-tako układu.

Pilnuje pieca, żeby mu się nie wykraplało...

Potem stoi.

a mi wydaje się, że pompka wyłączy się dopiero jak bufory nagrzeją się całe, tak że na spodzie, czyli na powrocie do pieca będzie 55 *C. Jeśli się mylę, to proszę o wyjaśnienie.

Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie...

Wszystko zależy od pieca (kotła).

Widziałem już prawie 100kW i 3 kaloryferki i 10kW i 100 kaloryferków.... (no, fakt! razem z przesadą - ale to dla zilustrowania skali niedopasowania).

Bufor = amortyzator.

Tu - nie akumulator! (nie przede wszystkim!).

 

Ważna sprawa!!!

Piec powinien być GORĄCY (wtedy pompka stoi).

Palony na max to brak problemów z zarastaniem komina i niedopalaniem paliwa.

Puszczanie 90stC w kaloryfery 50/30 czy podłogówkę to naprawdę mało odkrywczy sposób na problemy kominowe i wykraplanie wody ze spalin...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Zachowa się tak, jak jej się na to pozwoli...

Generalnie - piec grzeje dom a nadwyżki ciepła (chwilowo w domu nie pożądane, ale produkowane w palenisku słabo sterowalnym) lokuje w tym buforze.

Jak się bufor napełni to i piec (przez jakiś czas) potrzebny nie jest.

Może sobie zgasnąć czy przygasnąć (przejść na podtrzymanie - jak w automacie).

To da się zwykle jakoś z sensem ustawić.

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...