aczerk 23.10.2009 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Oskar to nasz 6-letni syn, dlatego Oliwka Oskara Wpis pierwszy - czyli klamka zapadła, składamy zamówienie. Działka, którą kupiliśmy dała nam popalić jeszcze przed rozpoczęciem budowy, dlatego ponad rok od kupna postanowiliśmy zacząć zbierać dokumenty tak, aby w kwietniu zacząć budowę. Działka była rolna (kat. VI), nie było planu zagospodarowania przestrzennego, więc aby ją podzielić musieliśmy się postarać o warunki zabudowy. No i się zaczęło. A to bałagan w ewidencji gruntów dotyczący drogi, a to jak się uporządkowało - droga niby za wąska. Dwa razy nam odrzucali dokumenty, właściciel, z którym podpisaliśmy umowę przedwstępną (dzięki Bogu!!!, bo w międzyczasie ceny gruntów skoczyły o kilkaset procent w górę) zaczął się niecierpliwić, no ale w końcu po 2 latach (sic!), wojnie z urzędnikami, kombinacjach z drogą udało się! W październiku 2008 roku otrzymaliśmy warunki zabudowy. Rok czasu odpoczywaliśmy po walce z urzędnikami i wmówiliśmy sobie że 3 pokojowe mieszkanie w postkomunistycznym bloku z płyt jest ok. Wakacje 2009, okres grillów u znajomych na ich tarasach, i powroty do śmierdzącej klatki schodowej i windy. I w końcu coś pękło, decyzja o budowie domu zaczęła się odradzać, a z nim kolejny problem - jaki projekt. Oliwka to pierwszy projekt, który nam się spodobał, zresztą na jego bazie staraliśmy się o warunki zabudowy. Ale jakaż to ważna decyzja z kupnem takiego projektu!! A jak coś będzie nie tak? Za małe, za duże ?? Nie ukrywam, forum dotyczące Oliwki, plus dzienniki budowy Oliwkowiczów bardzo nam pomogły, a dodatkowo wizyta u Kasi w Oławie utwierdziła nas w przekonaniu. Dzięki temu projekt wybrany, a wraz z nim kolejne rodzące się dzień po dniu problemy, których będzie przybywać w ciągu następnego roku Nie, źle określiłam - nie problemy, wyzwania i decyzje do podjęcia ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aczerk 23.10.2009 23:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Zmiany, które postanowiliśmy nanieść na dzień dobry: 1. Podnisienie ścianki kolankowej o dwa pustaki, 2. Likwidacja górnego balkonu 3. W salonie - zamiast trzech bocznych okien - drzwi tarasowe, 4. Przed wejściem - ganek, z przedłużonym daszkiem, 5. Adaptacja pomieszczenia nad garażem i podział na suszarnię i garderobę. Rozpatrujemy też opcję umieszczenia w tym pomieszczeniu ubikacji za ścianką. 6. Likwidacja okien połaciowych w "dziecięcych" pokojach, 7. Likwidacja okna w garażu i pomieszczeniu nad garażem 8. Rozpatrywany - daszek nad tarasem przy jadalni Jeszcze kilka do rozpatrzenia, i pewnie co najmniej kilka w trakcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aczerk 23.10.2009 23:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2009 Jakie ogrzewanie? Ja jestem za elektrycznym, bo dobre w obsłudze i nie ma żadnych dodatkowych przyłączy i instalacji poza wodą i kanalizacją. W grę wchodzi jeszcze gazowe, które rozpatrujemy, a mąż upierał się na eko groszek, czego ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem. Na razie trwają dyskusje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.