Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Życie z alkoholikiem


alfa36

Recommended Posts

Jednoczesnie trzeba napisac, ze kobiety ze sklonnosciami do uzaleznien

 

beda chorowaly znacznie powazniej i sa przypadkami znacznie ciezszymi

 

poniewaz organizm kobiety i na c z e j niz u mezczyzny a b s o r b u j e

 

alkohol - c a l y m i sciankami zoladka , u mezczyzyn alkohol jest

 

absorbowany w przewodzie pokarmowym.

 

To, że kobiecy organizm bardziej intensywnie wchłania alkohol niż organizm mężczyzny świadczy tylko o tym, że szybciej się ona upija i objawy upicia są bardziej intensywne .

Nic nie ma to do rzeczy jeśli chodzi o "ciężkość przypadku " jak to określiłaś.

Prawdą natomiast jest, że kobiety są trudniejsze do leczenia - ale ze względu na odmienność psychiki a nie uwarunkowania fizyczne.

 

To i ja dorzucę swoje trzy grosze.

lump praski przewód pokarmowy zaczyna się na jamie gębowej, a kończy na d....e.

I to u obu płci. Tak jakoś bez różnicy.

Jak więc żołądek kobiety, który jest zresztą fragmentem układu pokarmowego, ma odpowiadać za większą podatność na uzależnienie.

Za proces wchłaniania jest odpowiedzialny żołądek, jelita, wątroba. Cześć alkoholu wchłania się też już w jamie ustnej.

Ale ten proces nie ma nic wspólnego z uzależnieniem. Może mieć jedynie wpływ na stan upojenia, tudzież powodować inne przypadłości chorobowe.

Zresztą posłużę się w tym przypadku cytatem, który mówi o różnicach w metabolizmie płci

 

Proces metabolizmu

Wypity alkohol przenika z żołądka i jelit do krwi - jest to proces zwany wchłanianiem. Następnie ulega przemianie za sprawą enzymów, substancji chemicznych organizmu, które rozkładają inne substancje chemiczne. W wątrobie, dzięki działaniu enzymu zwanego dehydrogenazą alkoholową (ADH - alcohol dehydrogenase), alkohol ulega przemianie w aldehyd octowy, który z kolei przez inne enzymy zostaje rozłożony do octanu i ostatecznie do dwutlenku węgla i wody. W metabolizmie alkoholu w wątrobie bierze też udział oksydaza cytochromowa P450IIE1 (CYP2E1), enzym, którego poziom może wzrastać przy przewlekłym piciu. W wątrobie ulega przemianie większość wypitego alkoholu, a ta niewielka ilość, która pozostaje nieprzetworzona, umożliwia pomiar zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu i w moczu.

 

W procesie metabolizmu alkoholu zachodzącym w wątrobie w ciągu godziny tylko pewna część wypitego alkoholu może ulec przemianie - bez względu na jego ilość w organizmie. Tempo tej przemiany zależy po części od poziomu enzymów, a ten jest zróżnicowany indywidualnie i zdeterminowany genetycznie. Najczęściej po wypiciu standardowej porcji poziom alkoholu we krwi (BAC) osoby pijącej osiąga szczyt w ciągu 30 do 45 minut.

Czynniki wpływające na wchłanianie i metabolizm alkoholu

 

Pokarm

Na proces wchłaniania wpływa wiele czynników, między innymi to, czy w czasie picia alkoholu w przewodzie pokarmowym znajduje się jedzenie, a także rodzaj pokarmu. Wchłanianie alkoholu zależy od tego, w jakim tempie treść żołądka przechodzi do jelit. Im wyższa zawartość tłuszczu w pożywieniu, tym dłużej to trwa i tym więcej czasu zajmuje proces wchłaniania. W badaniach stwierdzono, że u osób, które wypiły alkohol po posiłku zawierającym tłuszcz, białko i węglowodany, wchłanianie alkoholu przebiega trzy razy wolniej niż u tych, które wypiły na pusty żołądek.

 

Płeć

Wchłanianie i przemiana alkoholu u mężczyzn i kobiet przebiegają inaczej. Przy tej samej ilości wypitego alkoholu jego poziom we krwi (BAC) u kobiet będzie wyższy niż u mężczyzn. Kobiety są też bardziej podatne na wystąpienie alkoholowego uszkodzenia wątroby, uszkodzenia mięśnia sercowego i uszkodzeń mózgu. Różnice między kobietami i mężczyznami w pomiarach BAC przypisuje się mniejszej ilości wody w organizmie kobiecym, co oznacza, że ta sama ilość alkoholu przypada u kobiet na mniejszą ilość wody. Innym czynnikiem, który wpływa na uwarunkowane płcią różnice w zawartości alkoholu we krwi, jest niższa u kobiet aktywność ADH (enzymu dehydrogenazy alkoholowej, biorącego udział w metabolizmie alkoholu) w żołądku. To powoduje, że do krwi przedostaje się więcej nieprzetworzonego alkoholu.

Połączenie wymienionych czynników sprawia, że kobiety są bardziej niż mężczyźni podatne na uszkodzenia wątroby i serca spowodowane piciem alkoholu.

 

U kobiet metabolizm alkoholu może powodować zwiększenie produkcji formy estrogenu, zwanej estradiolem (hormon, który wpływa także na gęstość kości i obniża ryzyko choroby wieńcowej), przyczyniając się jednocześnie do spowolnienia jego metabolizmu, co ostatecznie powoduje podniesienie poziomu tego hormonu w organizmie

 

BAC - (blood alcohol concentration) - Poziom alkoholu we krwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 323
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Alkoholik powinien byc zdiagnozowany przez p s y c h i a t r e z tego powodu, ze alkoholizm czesto jest polaczony z chorobami psychicznymi - chociazby z d e p r e s j a albo choroba maniakalno depresyjna .

 

Alkoholik powinien być zdiagnozowany przez psychiatrę dlatego, żeby potwierdzić chorobę alkoholową i skierować na odpowiednie leczenie ( ośrodek zamknięty bądź otwarty , rodzaj leczenia ) ....

Alkoholizm bywa CZASEM połączony z chorobami psychicznymi (częściej u kobiet) .... a nie CZĘSTO....

 

 

Jednoczesnie trzeba napisac, ze kobiety ze sklonnosciami do uzaleznien

 

beda chorowaly znacznie powazniej i sa przypadkami znacznie ciezszymi

 

poniewaz organizm kobiety i na c z e j niz u mezczyzny a b s o r b u j e

 

alkohol - c a l y m i sciankami zoladka , u mezczyzyn alkohol jest

 

absorbowany w przewodzie pokarmowym.

 

To, że kobiecy organizm bardziej intensywnie wchłania alkohol niż organizm mężczyzny świadczy tylko o tym, że szybciej się ona upija i objawy upicia są bardziej intensywne .

Nic nie ma to do rzeczy jeśli chodzi o "ciężkość przypadku " jak to określiłaś.

Prawdą natomiast jest, że kobiety są trudniejsze do leczenia - ale ze względu na odmienność psychiki a nie uwarunkowania fizyczne.

 

 

A ja napisze nie tylko "czesto", ale w w i e k s z o s c i przypadkow .

 

Alkoholik jest czlowiekiem chorym i to chorym na wiecej niz je d n a chorobe.

 

 

Kobiety leczy sie trudniej wlasnie ze wzgledu na uwarunkowania f i z y c z n

 

e absorbcji alkoholu - dzieki temu popadaja w uzaleznienie znacznie

 

szybciej i glebiej i degenarcja psychiki nastepuje gwaltowniej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A.

 

Alkoholik powinien być zdiagnozowany przez psychiatrę dlatego, żeby potwierdzić chorobę alkoholową i.............. CZĘSTO....

 

 

 

 

To, że kobiecy organizm bardziej intensywnie wchłania alkohol niż organizm mężczyzny świadczy tylko o tym, że szybciej się ona upija i objawy upicia są bardziej intensywne ..

 

 

 

A maslo jest maslane .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:roll:

Tak!

I zwykle baba ma kilogramów mniej niż facet...

Jak zaczyna picie... :-?

Potem, jak pija długo i uporczywie, to już ZAWSZE ma mniej...

Adam M.

 

 

 

No . Tak niesie wiesc gminna - mniej wazy to szybciej sie upija .

 

 

Znam takich ktorzy malo waza , moga wypic stakan i nie widac po nich ze cos wypili .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:roll:

Tak!

I zwykle baba ma kilogramów mniej niż facet...

Jak zaczyna picie... :-?

Potem, jak pija długo i uporczywie, to już ZAWSZE ma mniej...

Adam M.

 

Akurat waga do alkoholu i upijania sie ma sie nijak. Stopien upojenia i to, jak szybko sie do niego dochodzi zalezy od metabolizmu, co wyjasnione we wklejonym artykule wyzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Alkoholik jest czlowiekiem chorym i to chorym na wiecej niz je d n a chorobe.

 

Oczywiście , ze alkoholik jet człowiekiem chorym .... chorym na alkoholizm - to choroba ciała i emocji , oprócz tego wskutek nagminnego znieczulenia często nie odczuwa bólu narządów wewnętrznych - kiedy odkrywa, ze ma chorą wątrobę czy trzustkę - jest już w stanie fatalnym ....

także częściej niż zdrowy człowiek zapada na wszelkiego rodzaju urazy ...

 

niewątpliwie alkoholik jest człowiekiem chorym .... ale podstawową chorobą jego psychiki jest uzależnienie od alkoholu .... ze wszystkim i zaburzeniami psychicznymi wchodzącymi wskład choroby alkoholowej takimi jak:

- halucynacje czyli omamy wzrokowe i słuchowe,

- urojenia prześladowcze.

- paranoja alkoholowa,

- ciężkie otępienie umysłowe,

- bezsenność,

- depresja,

- niepokój,

- próby samobójcze,

- zmiany osobowości,

- amnezja,

- nadużywanie innych używek i leków

- zespół Korsakowa

 

zaburzenia psychiczne i fizyczne są wtórne - spowodowane alkoholizmem , więc alkoholik najpierw przede wszystkim chory jest na alkoholizm .... a zaburzenia i choroby psychiczne przychodzą później ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U zrodel choroby alkoholowej w wiekszosci przypadkow leza nie zdiagnozowane choroby psychiczne.

 

 

Ludzie np chorzy na depresje sa tez bardziej sklonni do roznego rodzaju uzaleznien .

 

Zgodze sie z twierdzeniem, ze choroba alkoholowa jest nie do konca rozpoznana jak wiele chorob psychicznych .

 

Duza role odgrywaja w niej czynniki genetyczne ale rowniez srodowiskowe.

 

 

Teraz.

 

 

 

Kobiety absorbuja do obiegu krwonosnego o 30 % wiecej alkoholu niz

 

mezczyzni z powodu mniejszej ilosci enzymu ( dehydrogenase ) , ktory

 

rozklada alkohol zanim dostanie sie on do krwi pijacego .

 

 

Absorbuja tez alkohol calymi scianami zoladka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powtarzasz po raz wtóry informacje , o których już pisaliśmy - wszem i wobec jest wiadomo , że kobiety szybciej się upijają .... a co za tym idzie .... szybciej ich organizm ulega "wykończeniu" niż u mężczyzn ...ale nie z powodu ścianek żołądka nad którym się tak podniecasz , tylko z powodów wielu o których napisał powyżej Jani_63

 

 

Ponadto - leczenie kobiet jest - jeśli jest w ogóle bardziej skomplikowane - przez czynniki psychiczne - a nie fizyczne .... to, ze wykończy się szybciej nie ma nic do tego, że dłużej i trudniej będzie się leczyła ....

choć gdzieś czytałam, że w zasadzie to nieprawda, że kobiety leczy się trudniej ....

 

znalazłam ....

 

Wśród terapeutów długo pokutowało przekonanie, że kobiety leczy się trudniej. W istocie tak było, ponieważ większość na zajęciach terapii grupowej stanowią mężczyźni. Kobiety wolą relacje indywidualne. Efekty leczenia poprawiły się, gdy do programu wprowadzono dodatkowe zajęcia w kobiecym gronie.

- Rozmawiamy o tym, o czym trudno mówić przy mężczyznach. Przede wszystkim o doświadczeniach seksualnych, bo wiele alkoholiczek to osoby molestowane w dzieciństwie, inne z kolei miały po pijanemu niechciane kontakty. To trzeba z siebie wyrzucić, a przed kobietami łatwiej się otworzyć - tłumaczy Renata Kępka, terapeutka z Łukowa. - Druga grupa tematów to relacje z dziećmi, obciążone ogromnym poczuciem winy.

Kobiecy alkoholizm jest bardziej skomplikowany w diagnozowaniu, bo bardzo często połączony z uzależnieniem od leków psychotropowych, uspokajających, nasennych, splątany z depresjami, nerwicami.

- Często maskowany jest depresją - mówi Halina Ginowicz. - Czasem trudno ustalić, co było pierwsze: picie czy depresja.

Kobiety szybciej przepijają szacunek dla samych siebie, dlatego niełatwo im odzyskać poczucie godności. Mężczyzna wraca z odwyku jak bohater witany przez dumną rodzinę, która chucha i dmucha na jego trzeźwość. 9 na 10 alkoholiczek zostaje opuszczonych przez mężów (w przypadku mężczyzn proporcja jest dokładnie odwrotna). Wracają ze spuszczoną głową, a rodzina oczekuje, że jak już wypoczęła w ośrodku, to teraz szybko nadrobi, co zawaliła.

- Zdarza się, że mężowie po prostu uniemożliwiają dalszą terapię - opowiada Halina Ginowicz. - Mówią: najpierw cię nie było, bo chlałaś, teraz cię nie ma, bo latasz na spotkania. Dosyć już tego wstydu.

Mimo wszystko między kobietami i mężczyznami nie ma wielkich różnic, gdy idzie o skuteczność terapii.

Zdaniem dr. Jerzego Kamińskiego, ordynatora oddziału odwykowego w Łukowie, wzrost liczby kobiet na odwykach jest w gruncie rzeczy zjawiskiem pozytywnym.

- To prawda, pije coraz więcej, ale też coraz więcej ma odwagę się leczyć. Dwanaście lat temu, gdy powstał ośrodek, trafiały do nas kobiety zdegradowane, w bardzo zaawansowanej fazie choroby. To się na szczęście zmienia.

 

Ogólnie rzecz biorąc alkoholizm to choroba obu płci .... ale inaczej chorują i leczą się mężczyźni i inaczej kobiety .... nie można uogólniać ....

zastanawiam się tylko dlaczego rozmawiamy tu o chorobie alkoholowej skoro mieliśmy rozmawiać o współuzależnieniu ? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ty chyba nic na ten temat nie pisalas .

 

 

Pisalas. ze nakrzyczalas na kobiety, ze sa winne i tak dalej .

 

 

Myla ci sie s k u t k i choroby alkoholowej z nie do konca rozpoznanymi p r z y c zy n a m i .

 

 

Gdyby znane i rozpoznane byly przyczyny . jak uwazasz - a choroby psychiczne wtorne w stosunku do alkoholizmu - choroba alkoholowa bylaby leczona znacznie sk u t e c z n i e j.

 

Poniewaz tak nie jest choroba alkoholowa jest niewyleczalna i trudna do zaleczenia .

 

Jedno jest dla mnie pewne - krzykiem nikt nikogo nie wyleczyl ani nikomu nie pomogl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ty chyba nic na ten temat nie pisalas .

 

 

Pisalas. ze nakrzyczalas na kobiety, ze sa winne i tak dalej ..

 

Kobiety - żony alkoholików tkwiące we współuzależnieniu są winne sytuacji swojej , swoich dzieci i alkoholika.

W ogromnej większości winne z niewiedzy .... ale często po zdobyciu tej wiedzy nie chcą jej wdrożyć w życie i zmienić swojej sytuacji wychodząc z założenia , że nie odejdą lub nie wdrożą sposobu walki o siebie i dzieci ponieważ boją się nieznanego - wolą tkwić w sytuacji takiej jaka jest , ponieważ jakakolwiek by nie była - znają ją, nauczyły się radzić sobie z nią - wypracowały to latami.

Bardzo dobrze ukazuje to artykuł o pomocnikach ....

Zdaje sobie sprawę, ze wyplątanie się ze współuzależnienia jest bardo trudne i bez wiedzy którą zdobywa się na terapii - kobieta jest bezradna .

Ale - od tego są poradnie , odpowiednie instytucje , aby mogła przerwać to błędne koło .... tam są ludzie którzy naprawdę pomagają.....

Kobieta współuzależniona ma pięknie stworzony swój świat iluzji ... żeby się przez niego przebić i dać sygnał , że coś tu nie halo - trzeba naprawdę wiele ... dlatego rozmawiając z nimi nie owijam w bawełnę ... im ostrzej mówię, tym większa szansa , że coś dotrze ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.allaboutlifechallenges.org/alcohol-addiction.htm

 

 

Czyli przyjmuje sie. ze jesli jeden z rodzicow choruje na chorobe alkoholowa ,dziecko ma o wiele wieksze szanse zeby tez zachorowac i sa to czynniki genetyczne .

 

 

czynniki genetyczne nie są potwierdzone naukowo - powiem nawet, że to tylko teoria ..... której dość kurczowo się trzymasz .... według mnie jedna wielka bzdura .... ja tego nie kupuję ....

jeśli ktoś o czynnikach genetycznych pisze bądź mówi - używane jest słowo "prawdopodobnie" co nie oznacza "z całą pewnością" ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulko - masz racje, a w ponizsze linki warto kliknac, aby przekonac sie, ze lump jednak nie ma racji. A moze i lumpowi zechce sie poczytac, aby dowiedziec sie m. in., ze alkoholizm jest choroba pierwotna, ktora generuje wiele innych pozniejszych schorzen. I ze nie kazdy alkoholik to osobnik z depresja...

 

http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&id=1628

http://pl.wikipedia.org/wiki/Alkoholizm

http://morawica.com.pl/fakty/alkoholizm.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o alkoholizm, albo przemoc w rodzinie (na potrzeby wątku podciągnijmy pod to umownie również rażace zaniedbywanie dzieci przez alkoholików), albo jedno i drugie, bo to najczęściej idzie w parze, to istnieje w Polsce społeczne przyzwolenie na bezkarne maltretowanie rodziny w zaciszu czterech ścian. Kto wiekiem jest w okolicach czterdziestki, pewnie pamięta makatki, czyli wieszane na ścianie serwetki. Jedna z nich, bardzo popularna miała napis: nie mów nikomu, co się dzieje w domu. I chyba tak zostało do dziś. Chociaż się to zmienia, ale bardzo powoli.

 

To prawda ..... u nas to funkcjonuje pod " Zły to ptak który swoje gniazdo kale" . Usłyszałam to od swojej teściowej - matki mojego pierwszego męża alkoholika kiedy przyszłam i powiedziałam jej co się u nas w domu dzieje .

Kobieta chodząca do kościoła co niedzielę sama mająca męża alkoholika - wśród sąsiadów i rodziny uchodzili za bardzo porządną rodzinę - nikt nic nie wiedział . Chyba oczekiwała, ze tak jak Ona w milczeniu będę swój krzyż nieść .... się pomyliła... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daggulko - masz racje, a w ponizsze linki warto kliknac, aby przekonac sie, ze lump jednak nie ma racji.

 

kochana ... wiem, że mam rację ....

ja wykasowałam to co napisałam Jani_63 po czym zwrócił mi honor :oops: .... ale uwierzcie mi na słowo - znam to wszystko - i od strony teoretycznej i od strony praktycznej ....

zaznaczam coby plotek nie było - alkoholiczką nie jestem choć niektórym może to przejść przez myśl :lol:

 

 

Lumpowi - nie odpuszczam, bo boje się, ze ktoś kto śledzi wątek i to co piszemy jest dla niego ważne - może Lumpowi uwierzyć i przyswoić sobie nieprawdziwe informacje ...

ale chyba faktycznie pozostaje olać ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...