Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ekran za kaloryferem - warto?


Parslej

Recommended Posts

....jeszcze trochę a dojdziecie do wniosku że taki ekran za grzejnikiem to trochę mało i że lepiej dać po całej ścianie... a może nie ekran 5mm tylko styropian 5cm.... a że ostatnio relatywnie staniał to może nawet 20cm.... oczywiście od środka...

 

...to już mniej mi się podoba :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wątek się rozrósł a ja w sumie tyle samo wiem co i na początku...

A gdyby zadać pytanie inaczej:

 

 

Czy zamontowanie takiego ekranu jeżeli nie pomoże to czy zaszkodzi w czymkolwiek?

 

Napisałem wyżej że to nic praktycznie nie da :roll:

 

Chcesz odpowiedzi czy potwierdzenia tego co już zdecydowałeś?

Bo drugiego to raczej nie usłyszysz.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekran zagrzejnikowy- zwykłe paskudztwo, które w domach ocieplonych nic nie daje. Przecież ocieplenie jest na zewnątrz, to po co ten ekran ?

Osobiście takie ekrany zdzierałem ze ściany, przy okazji remontu w domu mamy mojej żony. Ponadto bardzo trudno, miejsca po ekranach zamalować.

 

OT: Teściowa przez klawiaturę nie przechodzi ? :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekran zagrzejnikowy- zwykłe paskudztwo, które w domach ocieplonych nic nie daje. Przecież ocieplenie jest na zewnątrz, to po co ten ekran ?

Osobiście takie ekrany zdzierałem ze ściany, przy okazji remontu w domu mamy mojej żony. Ponadto bardzo trudno, miejsca po ekranach zamalować.

 

OT: Teściowa przez klawiaturę nie przechodzi ? :wink: :D

 

Mama brzmi ładniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież teściowa tego nie czyta to się nie podlizuj. :)

 

Nagrzana ściana zewnętrzna nie jest korzysta bo w tym miejscu intensywniej oddaje ciepło nawet przez izolację zewnętrzną.

Nawet jeśli jest to oszczędność na poziomie pojedynczych procentów to jak dla mnie przy koszcie ekranów i wieloletniej eksploatacji itak warto.

Rozumiem, że komuś mogą przeszkadzać względy estetyczne (chociaż o gustach się nie dyskutuje to przy pewnych wymiarach tych ekranów zwyczajnie nie widać), ale nie twórzmy tu mitów że takie ekrany mają negatywny wpływ na ogrzewanie.

 

Co do kolegi który pisał, że to absurdalny kierunek w stronę ocieplania budynku od środka to mogę tylko powiedzieć, ze ma racje bo taka czeka przyszłość budownictwo. Już dziś buduje się ściany zewnętrzne domów energooszczędnych z mrozoodpornych mat. konstrukcyjnych ocieplonych po obydwu stronach, natomiast akumulują ciepło jedynie przegrody wewnętrzne. Czy warto?, przy dzisiejszych cenach energii może jeszcze nie, ale taka jest pewnie przyszłość czyli mieszkanie w termosach.

Jednak jeśli ktoś nie ma i nie chce mieć ekranu za grzejnikiem, niech nie dorabia proszę do tego zaraz teorii. Może zysk z oszczędności nie jest oszołamiający (lepiej np. rzucić palenie jak ktoś pali), ale na pewno jest to krok w kierunku oszczędzania.

Tak naprawdę np. przy zwiększeniu izolacji zew. z popularnych do niedawna 10cm. do 12 też daje niewiele a jednak mało kto daje dzisiaj mniej niż 12.

 

Z ekranem, czy bez trzymajcie się ciepło, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież teściowa tego nie czyta to się nie podlizuj. :)

 

Nagrzana ściana zewnętrzna nie jest korzysta bo w tym miejscu intensywniej oddaje ciepło nawet przez izolację zewnętrzną.

Nawet jeśli jest to oszczędność na poziomie pojedynczych procentów to jak dla mnie przy koszcie ekranów i wieloletniej eksploatacji itak warto.

Rozumiem, że komuś mogą przeszkadzać względy estetyczne (chociaż o gustach się nie dyskutuje to przy pewnych wymiarach tych ekranów zwyczajnie nie widać), ale nie twórzmy tu mitów że takie ekrany mają negatywny wpływ na ogrzewanie.

 

Co do kolegi który pisał, że to absurdalny kierunek w stronę ocieplania budynku od środka to mogę tylko powiedzieć, ze ma racje bo taka czeka przyszłość budownictwo. Już dziś buduje się ściany zewnętrzne domów energooszczędnych z mrozoodpornych mat. konstrukcyjnych ocieplonych po obydwu stronach, natomiast akumulują ciepło jedynie przegrody wewnętrzne. Czy warto?, przy dzisiejszych cenach energii może jeszcze nie, ale taka jest pewnie przyszłość czyli mieszkanie w termosach.

Jednak jeśli ktoś nie ma i nie chce mieć ekranu za grzejnikiem, niech nie dorabia proszę do tego zaraz teorii. Może zysk z oszczędności nie jest oszołamiający (lepiej np. rzucić palenie jak ktoś pali), ale na pewno jest to krok w kierunku oszczędzania.

Tak naprawdę np. przy zwiększeniu izolacji zew. z popularnych do niedawna 10cm. do 12 też daje niewiele a jednak mało kto daje dzisiaj mniej niż 12.

 

Z ekranem, czy bez trzymajcie się ciepło, pozdrawiam.

 

 

Chyba Cię rozczaruję. Gdyby to były oszczędności na poziomie pojedynczych procentów to tej dyskusji wcale by nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież teściowa tego nie czyta to się nie podlizuj. :)

 

Nagrzana ściana zewnętrzna nie jest korzysta bo w tym miejscu intensywniej oddaje ciepło nawet przez izolację zewnętrzną.

Nawet jeśli jest to oszczędność na poziomie pojedynczych procentów to jak dla mnie przy koszcie ekranów i wieloletniej eksploatacji itak warto.

Rozumiem, że komuś mogą przeszkadzać względy estetyczne (chociaż o gustach się nie dyskutuje to przy pewnych wymiarach tych ekranów zwyczajnie nie widać), ale nie twórzmy tu mitów że takie ekrany mają negatywny wpływ na ogrzewanie.

 

Co do kolegi który pisał, że to absurdalny kierunek w stronę ocieplania budynku od środka to mogę tylko powiedzieć, ze ma racje bo taka czeka przyszłość budownictwo. Już dziś buduje się ściany zewnętrzne domów energooszczędnych z mrozoodpornych mat. konstrukcyjnych ocieplonych po obydwu stronach, natomiast akumulują ciepło jedynie przegrody wewnętrzne. Czy warto?, przy dzisiejszych cenach energii może jeszcze nie, ale taka jest pewnie przyszłość czyli mieszkanie w termosach.

Jednak jeśli ktoś nie ma i nie chce mieć ekranu za grzejnikiem, niech nie dorabia proszę do tego zaraz teorii. Może zysk z oszczędności nie jest oszołamiający (lepiej np. rzucić palenie jak ktoś pali), ale na pewno jest to krok w kierunku oszczędzania.

Tak naprawdę np. przy zwiększeniu izolacji zew. z popularnych do niedawna 10cm. do 12 też daje niewiele a jednak mało kto daje dzisiaj mniej niż 12.

 

Z ekranem, czy bez trzymajcie się ciepło, pozdrawiam.

 

 

Chyba Cię rozczaruję. Gdyby to były oszczędności na poziomie pojedynczych procentów to tej dyskusji wcale by nie było.

 

Ale to sa osczzędności pojedynczych procentów.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież teściowa tego nie czyta to się nie podlizuj. :)

 

Nagrzana ściana zewnętrzna nie jest korzysta bo w tym miejscu intensywniej oddaje ciepło nawet przez izolację zewnętrzną.

Nawet jeśli jest to oszczędność na poziomie pojedynczych procentów to jak dla mnie przy koszcie ekranów i wieloletniej eksploatacji itak warto.

Rozumiem, że komuś mogą przeszkadzać względy estetyczne (chociaż o gustach się nie dyskutuje to przy pewnych wymiarach tych ekranów zwyczajnie nie widać), ale nie twórzmy tu mitów że takie ekrany mają negatywny wpływ na ogrzewanie.

 

Co do kolegi który pisał, że to absurdalny kierunek w stronę ocieplania budynku od środka to mogę tylko powiedzieć, ze ma racje bo taka czeka przyszłość budownictwo. Już dziś buduje się ściany zewnętrzne domów energooszczędnych z mrozoodpornych mat. konstrukcyjnych ocieplonych po obydwu stronach, natomiast akumulują ciepło jedynie przegrody wewnętrzne. Czy warto?, przy dzisiejszych cenach energii może jeszcze nie, ale taka jest pewnie przyszłość czyli mieszkanie w termosach.

Jednak jeśli ktoś nie ma i nie chce mieć ekranu za grzejnikiem, niech nie dorabia proszę do tego zaraz teorii. Może zysk z oszczędności nie jest oszołamiający (lepiej np. rzucić palenie jak ktoś pali), ale na pewno jest to krok w kierunku oszczędzania.

Tak naprawdę np. przy zwiększeniu izolacji zew. z popularnych do niedawna 10cm. do 12 też daje niewiele a jednak mało kto daje dzisiaj mniej niż 12.

 

Z ekranem, czy bez trzymajcie się ciepło, pozdrawiam.

 

 

Chyba Cię rozczaruję. Gdyby to były oszczędności na poziomie pojedynczych procentów to tej dyskusji wcale by nie było.

 

Ale to sa osczzędności pojedynczych procentów.

 

pzdr

 

 

Chyba jednak znacznie mniej. Pojedyncze procenty na ogrzewaniu to setki złotych rocznie (oczywiście nie w każdym przypadku). Czy aby na pewno tyle na tym możemy zaoszczędzić? Gdyby tak było to dyskusja na temat ich opłacalności nie powinna istnieć i każdy by je miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież teściowa tego nie czyta to się nie podlizuj. :)

 

Nagrzana ściana zewnętrzna nie jest korzysta bo w tym miejscu intensywniej oddaje ciepło nawet przez izolację zewnętrzną.

Nawet jeśli jest to oszczędność na poziomie pojedynczych procentów to jak dla mnie przy koszcie ekranów i wieloletniej eksploatacji itak warto.

Rozumiem, że komuś mogą przeszkadzać względy estetyczne (chociaż o gustach się nie dyskutuje to przy pewnych wymiarach tych ekranów zwyczajnie nie widać), ale nie twórzmy tu mitów że takie ekrany mają negatywny wpływ na ogrzewanie.

 

Co do kolegi który pisał, że to absurdalny kierunek w stronę ocieplania budynku od środka to mogę tylko powiedzieć, ze ma racje bo taka czeka przyszłość budownictwo. Już dziś buduje się ściany zewnętrzne domów energooszczędnych z mrozoodpornych mat. konstrukcyjnych ocieplonych po obydwu stronach, natomiast akumulują ciepło jedynie przegrody wewnętrzne. Czy warto?, przy dzisiejszych cenach energii może jeszcze nie, ale taka jest pewnie przyszłość czyli mieszkanie w termosach.

Jednak jeśli ktoś nie ma i nie chce mieć ekranu za grzejnikiem, niech nie dorabia proszę do tego zaraz teorii. Może zysk z oszczędności nie jest oszołamiający (lepiej np. rzucić palenie jak ktoś pali), ale na pewno jest to krok w kierunku oszczędzania.

Tak naprawdę np. przy zwiększeniu izolacji zew. z popularnych do niedawna 10cm. do 12 też daje niewiele a jednak mało kto daje dzisiaj mniej niż 12.

 

Z ekranem, czy bez trzymajcie się ciepło, pozdrawiam.

 

 

Chyba Cię rozczaruję. Gdyby to były oszczędności na poziomie pojedynczych procentów to tej dyskusji wcale by nie było.

 

Ale to sa osczzędności pojedynczych procentów.

 

pzdr

 

 

Chyba jednak znacznie mniej. Pojedyncze procenty na ogrzewaniu to setki złotych rocznie (oczywiście nie w każdym przypadku). Czy aby na pewno tyle na tym możemy zaoszczędzić? Gdyby tak było to dyskusja na temat ich opłacalności nie powinna istnieć i każdy by je miał.

 

Masz rację może nawet mniej.

1% ze standardowo 2500zł/sezon grzewczy to ok. 25 zł więc nawet przy 1% nie warto.

3% może trochę na wyrost ale diabli wiedzą jak ludzie mają duże grzejniki w domu ;).

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt montażu ekranów nie rzuca na kolana.

Za rok może dwa i tak zapewne będziesz malował, więc jeśli Ci się nie sprawdzą to je usuniesz.

Jeśli oszczędności to przysłowiowa stówa to ja wolę ją mieć niż jej nie mieć.

CO do oszczędzania to warto pamiętać żeby w pokojach kaloryferów nie zasłaniały w zimie firanki.

Niby to cienka tkanina ale całe ciepło kieruje na okno zamiast na pokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagrzana ściana zewnętrzna nie jest korzysta bo w tym miejscu intensywniej oddaje ciepło nawet przez izolację zewnętrzną.

nareszcie ktoś rozumie o co chodzi :lol:

oszczędności na pewno nie będą "powalające" ale przy tych minimalnych nakładach

w sumie jak komuś naprawdę zależy nawet na niewielkich oszczednościach

(grosz do grosza)

poza tym wiele zalezy od grubości zewnętrznego ocieplenia itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta ekrany dają niewiele, ale nie można zaprzeczyć, że ograniczają wypływ ciepła w najbardziej newralgicznym miejscu przy kaloryferze.

Jeśli ktoś ich nie ma niewiele traci, jeśli ktoś je ma niewiele zyska.

Sprawa bardziej więc dotyczy podejścia do życia czyli czy ktoś lubi oszczędzać, ja lubię. Myśle , że warto walczyć, że stratami energii na wszelkich możliwych frontach a ten jest bardzo łatwy i nie drogi więc nie widzę powodu by nie skorzystać.

Jak to mówią "grosz do grosza...." :)

Mam wrażenie, że osoba pytająca ma podobne podejście tylko po niektórych lekkomyślnych wypowiedziach zastanawia się wręcz czy ekran nie szkodzi.

Otóż przy normalnej suchej ścianie na pewno ekran poprawia bilans energetyczny budynku, niewiele, bo niewiele, ale zawsze.

Jeśli ktoś ma grzyba za ekranem to ma problem z wilgocią w ścianie i znacznie większy nie omawiany tutaj problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią "grosz do grosza...." :)

 

 

Rozsądne podejście, ale nie do końca. Ekrany w bilansie cieplnym na pewno wyjdą na plus. pewnie bliski zera, ale plus. Co do ekonomiczności to panuje jakaś moda na tym forum, że wszystko co służy zmniejszeniu strat energii jest opłacalne. Jeśli już się udowodni, że tak nie jest to zwolennik wytacza największą armatę - ekologię.

Chodzi mi tylko o to, że aby mówić o oszczędnościach trzeba zwrócić uwagę na koszty. Koszty tutaj będą przewidywalne i niewielkie, czyli zakup ekranu, kleju i trochę pracy własnej. Rzeczywiście niewiele, ale do stwierdzenia, czy to będzie opłacalne musi być obliczony zysk z tej inwestycji, a to już takie proste nie będzie. Pomijam w tym przypadku kwestie, czy to z pożyczonych pieniędzy, czy nie bo kwota niewielka.

Czy ktoś byłby w stanie obliczyć ile można zyskać przy ociepleniu całej ściany 2mm styropianu? Dla szacunku można by przyjąć powierzchnię ekranów jako powierzchni zaizolowanej dodatkowo ściany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....jeszcze trochę a dojdziecie do wniosku że taki ekran za grzejnikiem to trochę mało i że lepiej dać po całej ścianie... a może nie ekran 5mm tylko styropian 5cm.... a że ostatnio relatywnie staniał to może nawet 20cm.... oczywiście od środka...

 

...to już mniej mi się podoba :-?

 

czyli pośrednio poprzez hesa do Wgregora

hmmm,

kiedyś tak się stanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje wszystkim za wypowiedzi.

Faktycznie jestem osoba ktora lubi i chce oszczedzac

 

jezeli 1% to 25zl rocznie a inwestycja to tez 25zl to na drugi rok mam 25zl w kieszeni...

Lepiej miec 25zl niz ich nie miec :)

 

Decyzja wiec zapadla - kupilem te ekrany.

 

 

A tutaj jeszcze jakis link znalazlem, gdzie wiecej pisza o ekranach- moze komus sie przyda:

 

http://termodom.pl/buduj/ogrzewanie/ekrany_zagrzejnikowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje wszystkim za wypowiedzi.

Faktycznie jestem osoba ktora lubi i chce oszczedzac

 

jezeli 1% to 25zl rocznie a inwestycja to tez 25zl to na drugi rok mam 25zl w kieszeni...

Lepiej miec 25zl niz ich nie miec :)

 

Decyzja wiec zapadla - kupilem te ekrany.

 

 

A tutaj jeszcze jakis link znalazlem, gdzie wiecej pisza o ekranach- moze komus sie przyda:

 

http://termodom.pl/buduj/ogrzewanie/ekrany_zagrzejnikowe

 

 

Do tych wyliczeń brakuje dowodu na to, że zaoszczędzisz ten 1%. Jak już kupione to nie ma się co dalej zastanawiać, a dyskusję można prowadzić dla jeszcze niezdecydowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...