Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam wszystkich!

Przeglądamy od jakiegoś czasu to forum i w końcu postanowiliśmy dołączyć do szczęśliwców budujących swój własny dom!

Udało nam się w końcu dokonać zakupu kawałka ziemi czyli działeczki pod lasem 15 arów. Cała procedura ruszyła już w marcu, a dopiero we wrześniu podpisaliśmy akt notarialny! Wydawało się, że szczyt biurokracji mamy za sobą, a to się dopiero zaczęło!!! ale o tym może innym razem.

W międzyczasie trwały poszukiwania najlepszego dla nas projektu.

Po przejrzeniu całych stert gazet, wielu stron internetowych braliśmy pod uwagę Iskierkę, Pchełkę... bynajmniej miał być to domek mały, koniecznie z dodatkowym pokojem na dole. W końcu decyzja padła, niemalże pewna, na Lubczyka,ale jak obejrzał go nasz budowniczy, to nie chciał w ogóle się nim zajmować. Zaczęliśmy się zastanawiać co jest grane i po kolejnych poszukiwaniach wróciliśmy do Pchełki i tak zaczyna się nasza przygoda z Pchełką - projekt zakupiony :lol:, ziemia w końcu nasza - zatem do dzieła :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak jak zapewnie większość budujących perypetie z papierami ma każdy, więc nie będę się za bardzo rozpisywać ile razy trzeba było składać wnioski, niemalże tej samej treści, co doprowadzało mnie do szału.

My wydzielaliśmy kawałek gruntu z całości - więc pierwszy wniosek złożony w gminie został 31.03.2009 r. a akt mogliśmy podpisać dopiero 3.09.

Myślałam, że to koniec utrapień - a tu niespodzianka!

Idziemy do miejskich wodociągów, a oni, że nam nie wydzadzą warunków, bo tam brakuje sieci i będzie za małe ciśnienie wody... itp,itd,ale mamy złożyć wniosek, oni oddzwonią.

No to czekamy na telefon - tydzień, dwa, w końcu idziemy tam, a w biurze kolejna pani mówi, że to my sami musimy zrobić projekt techniczny wogociągu dla gminy, bo gminy to nie mają pieniędzy, a ja na to, że przecież gmina MUSI zapewnić dostęp do wody i ja nie będę ponosić zbędnych kosztów! Na to pani ze stoickim spokojem - no tak, to są koszty i znowu - proszę czekać zadzwonimy.

Pojechaliśmy do gminy - pogadaliśmy z wójtem, napisaliśmy wniosek i ponoć już został omówiony na sesji i gmina ma wybudować kawałek wodociągu, ale nadal nie wiemy kiedy, więc dalej czekamy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3658342
Udostępnij na innych stronach

Na działce i w papierach nic się nie dzieje, więc napiszę troszeczkę o nas.

Jesteśmy we dwoje z marzeniami o własnym domu pod lasem. Tak mocno wierzymy w to, że wiele nam się wspólnie spełnia.

Mamy mautkiego pieska - pinczera miniaturę, ale o niesamowitym charakterku, taka mała zadziora!

Jak będziemy mieszkać pod lasem, to planujemy dołączyć do menażerii kota i owczarka szwajcarskiego - pięknego białego psa o charakterze bardzo oddanym człowiekowi, tylko czeka, żeby wykonywać polecenia.

Ja jestem muzykiem - organistką, a mój mężuś elektrykiem.

Na szczęście mamy bardzo podobne gusta i wiele rzeczy podoba nam się takich samych

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3659092
Udostępnij na innych stronach

A tym razem trochę o poszukiwaniach działki.

Początkowo wypatrzyliśmy działkę 11 arową, też pod lasem (3200/ar), ale las był od strony południowej i to dość duży las i na działce było zawsze ciemnawo, nawet w środku lata i w południe, więc szukaliśmy dalej.

Znaleźliśmy nasz kawałek ziemi zupełnie przypadkowo, jeździliśmy, szukaliśmy w ciemno, pytaliśmy gdzie niegdzie i nic. Aż w końcu wypatrzyłam jakieś żółte tabliczki, myślałam, że to może wyznaczona działka na sprzedaż i tak wjechaliśmy w wąską dróżkę - okazało się, że to ostrzeżenie przed głębokimi wykopami, ale nie można było zawrócić, więc wjechaliśmy ludziom na podwórko i pytamy: czy może ktoś ma tu działkę na sprzedaż, a facet odpowiada: tak, mój szwagier, tu z tyłu za domem. Patrzymy, a w tle majaczy las, piękny kawałek ziemi i taki o jakim marzyliśmy.

Spotkalismy się z właścicielami, potargowalismy trochę i ustaliliśmy kupno 15 arów za 1900/ar!!!

Byliśmy w 7 niebie :D

No i zaczęła się procedura wydzielenia ziemi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3659112
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to nie na temat, ale to w ramach ćwiczeń zdjęciowych, moja charakterna suczka - w małym ciele wielki duch - mała zadziora :D

http://lh4.ggpht.com/_dgbZTGT9fN4/SvFD9LZeYxI/AAAAAAAAAFk/QSzm9QfdxQY/DSCN0028.JPG

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3670198
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądała działka, kiedy podjęliśmy pierwsze kroki o jej kupnie, padający śnieżek i w tle las od strony północnej.

http://lh3.ggpht.com/_dgbZTGT9fN4/SvFEtQ3w7SI/AAAAAAAAAFs/6EXpdUDQzj4/Dzia%C5%82ka1-zima.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3670246
Udostępnij na innych stronach

Potem rozpoczęły się poszukiwania geodety, okazało się, że terminy mają jakieś nieziemskie, że dopiero po roku mogą rozpocząć procedurę :-?

Ale jednak znaleźli się dobrzy ludzie i dali namiary na jednego takiego o super imieniu Ayoub, okazało się, że dzieli działki w tym samym rejonie i podłączył nas pod całą procedurę, wypełniał wszystkie papierki, chodził po urzędach i po 5-ciu miesiącach wkopał słupki i kazał przyjść po mapki - wszystkie za co skasował 2300 zł i to był pierwszy większy wydatek, oczywiście po za działką.

Zaraz za tym, kolejnym grubszym był oczywiście notariusz - 2450 zł

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3670286
Udostępnij na innych stronach

A to już działka jako nasza z wkopanymi słupkami, których oczywiście nie widać :lol: , ale ja o tym wiem, że nasza. Jak widać już słońce świeci :wink:

http://lh4.ggpht.com/_dgbZTGT9fN4/SvFFhFYO2dI/AAAAAAAAAFw/g85qL_uLZlc/P1010196.JPG

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3670301
Udostępnij na innych stronach

No to kolejny widok na zachód tym razem, gdzie bedziemy mieli taras, skąd będziemy mogli podziwiać zachodzące słoneczko między tymi małymi drzewkami...

http://lh5.ggpht.com/_dgbZTGT9fN4/SvFMKA9Le4I/AAAAAAAAAGU/5CSrgROpEks/widok%20na%20zach%C3%B3d.JPG

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3673271
Udostępnij na innych stronach

20. października postanowiliśmy wyrównać naszą działkę, wjechał pan z katapilerem i oto wyniki jego pracy :D

http://lh5.ggpht.com/_dgbZTGT9fN4/SvFFvqeJ6rI/AAAAAAAAAF4/O15egmarQ_A/P1010202.JPG

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3673289
Udostępnij na innych stronach

Jak już podpisaliśmy akt notarialny, poszliśmy do pani architekt (takiej z polecenia) po zakup projektu, pani za adaptację zażyczyła sobie 700 zł.

No i PCHEŁKA zakupiona i czeka sobie spokojnie (w przeciwieństwie do mnie) u pań na jakimś nieokreślonym biurku, na jakiejś nieokreślonej stercie papierów na wbicie pieczątki o pozwoleniu na budowę.

Ciekawe kiedy to nastąpi, czekamy już 4 tygodnie :cry:

A chcieliśmy fundamenty zalać w tym roku, ale jak tak dalej pójdzie, to pewnie będziemy musieli przeczekać zimę i zacząć wszystko na wiosnę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3673333
Udostępnij na innych stronach

My zasadniczo niewiele zmieniamy w naszej Pchełce.

Przenieśliśmy okno tarasowe na zachód, przedłużamy dach wsparty na słupie i tam chcemy zrobic coś w rodzaju drewutni, a może w przyszłości zabudować.

Dodajemy jakieś drzwi - z kotłowni do garażu i zewnętrzne z garażu na podwórko.

Na górze przesuwamy ściankę,powiększając łazienkę, tworząc naturalną kabinę, dobuduje się tylko jedną ściankę z luksferów.

No i chcemy podnieść ściankę kolankową o jeden pustak.

I to chyba wszystko, nie robimy żadnych rewolucji, więc nie będziemy za bardzo innowacyjni :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3677237
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byliśmy w zakładzie energetycznym, zapłaciliśmy pierwszą ratę przyłącza. Była tam bardzo miła pani, która wszystko nam podpowiadała i nawet poradziła jakie daty wpisać, żeby było jak najszybciej.

 

Ale jednak papierologia mnie osłabia!

W umowie okazało się, że były błędy! i to jakie? Najpierw znalazłam inny numer działki - oczywiście nie naszej! Po czym już wychodzimy z biura, a pani za nami biegnie i pyta jak mam na imię, bo ona po peselu z naszej umowy znalazła zupełnie inną osobę, bynajmniej nie było to żadne z nas - ani Krzyś, ani ja. Na szczęście pani zdążyła nas jeszcze zatrzymać w budynku i tak szybko to zauważyła i poprawiła od razu te dane.

 

Zastanawiam się ile niespodzianek mnie jeszcze czeka :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3694099
Udostępnij na innych stronach

Uff! Co za dzień!

Dopiero wróciłam z moich prac, wykończona, ale wiadomość dobra zawsze człowieka stawia na nogi :lol:

JEST POZWOLENIE!!!!!!!!!!!!!

Wyczekiwane, upragnione zostało podpisane!

Choć nie obyło się bez sensacji, bo kierownik zanim podpisał znalazł jakieś nieścisłości, ale na szczęście nasza architekt zrobiła szybko poprawki i kierownik podpisał :D

Dziś jestem zbyt padnięta, aby się cieszyć, ale jutro....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132309-nasza-przygoda-z-pche%C5%82k%C4%85/#findComment-3705400
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...