PRAKTYCZNA KOMBINACJA: studnia plus wodociąg?

[grer]

Witam,

 

W najbliższą sobotę ma przyjść do nas ktoś z firmy, która wygrała przetarg na projekt przyłączy wodno-kanalizacyjnych w naszej ulicy. Musimy wskazać jej, w którym miejscu mają być te przyłącza itp.

Bardzo proszę o poradę, jak rozwiązać doprowadzenie wody miejskiej do domu w sytuacji, gdy mam już instalację podłączoną do własnej studni (pompa i hydrofor 80 l jest w garażu; mam też wprowadzoną przez fundament do garażu dodatkową rurę na wodę).

Czy jest taka opcja, żeby mieć możliwość przełączania się za pomocą jakiegoś zaworu pomiędzy poborem wody miejskiej a własną wodą ze studni (np. w przypadku awarii wody miejskiej)? Nie chodzi mi wyłącznie o korzystanie ze studni do podlewania ogrodu, ale o normalne używanie jej w domu. Może miejska mogłaby iść przez licznik, a ta ze studni poza licznikiem. Tylko jak wtedy uczciwie rozliczyć ścieki, za które płaci się przecież wg wskazań licznika wody? Można by ewentualnie założyć drugi licznik na wodę pobieraną ze studni i sumować wskazania obu wodomierzy pod kątem ilości ścieków, ale wtedy z kolei trzeba by płacić za ścieki nawet wtedy, gdy skorzysta się z wody studziennej do podlewania ogródka... Może ktoś z Szanownych Forumowiczów ma jakiś „patent”?

 

Drugie pytanie dotyczy szamba betonowego 10m3 – co z nim zrobić, kiedy będzie już kanalizacja miejska?

 

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

[sql]

ja bym dodał do tego jeszcze zawór zwrotny na wodzie miejskiej - żeby przypadkowo nie wpuścić tam studniowej.

[maciek01]

zapytaj w Spółce / Przedsiębiorstwie dostarczającym wodę czy dopuszczają takie "patenty". Niektóre firmy wymagają całkowitego rozłączenia tych dwu instalacji. Szambo jeśli z kręgów i w odpowiednim miejscu, to jedną ze studni można przerobić na rewizyjną na przykanaliku.

[Trociu]

to chyba w sumie wyjdą 3 liczniki:

- woda z wodociągów

- woda ze studni do domu

- woda ze studni na ogród

[zbigmor]

Najpierw piszesz, że chcesz awaryjnie korzystać z wody ze studni, a potem, że normalnie chcesz jej używać. Jeśli prawdą jest ta druga wersja to boisz się, że studnia ma za małą wydajność? Jeśli nie to pociągni wodę wodociągową do domu, zamontuj licznik i zawór i wcale niepodłączej do układu. Kiedy planujesz jej używać? W przypadku awarii pompy? Wtedy masz jeden zawór rezerwowy z wodociągów i z niego korzystasz awaryjnie. Jak często planujesz używać tej wody?

[Jarek.P]

Napiszę może, jak to robię u siebie, bo dokładnie coś takiego realizuję właśnie.

 

Jest sobie wodociąg, zakończony zaworem, wodomiarem oraz zaworem antyskażeniowym (który załatwia kwestię zaworu zwrotnego, o którym ktoś pisał. Do tego wodociągu jest dołączona cała instalacja wodna w domu.

 

Jest tez sobie hydrofor ciągnący wodę ze studni. Do hydroforu będzie (bo jeszcze nie jest zrobiona) podłączona instalacja kranów czerpalnych do podlewania, oczywiście z możliwością jej odcięcia oraz spuszczenia z niej (z samych rur) wody na zimę.

 

I miedzy tymi dwoma niezależnymi instalacjami jest położona dodatkowa rura łącznikowa z zaworem. Otwierając ten zawór a zamykając wylot z wodociągów mam w domu wodę ze studni. Jeśli zaś otworzę ten zawór i zakręcę zawór na wylocie z hydroforu, mogę (teoretycznie, gdybym miał taki kaprys) puścić do podlewania ogródka wodę z wodociągu.

Oczywiście otworzenie tego zaworu przy odkręconym i wodociągu i hydroforze spowoduje "zwarcie" ale po pierwsze, nikt niepowołany i tak nie będzie miał do tego dostępu, zawór zresztą zrobię tak, żeby przypadkowo się go przestawić nie dało, po drugie przed skażeniem wodociągu i tak zabezpiecza zawór antyskażeniowy. Po trzecie - zawsze można poszukać odpowiedniego zaworu trójdrożnego, ale to są drogie ustrojstwa i nie wiem, czy warto.

 

Czy moje wodociągi coś takiego dopuszczają? Nie wiem, nie pytałem.

 

J.

[maciek01]

Czy moje wodociągi coś takiego dopuszczają? Nie wiem, nie pytałem.

 

Nie dopuszczają. Nie pytaj.