AmberWind 18.11.2009 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 właśnie .... przykre to jest, że nie możemy jeść zdrowych rzeczy tylko dlatego, że nas na to nie stać ... właściwie to jesteśmy skazani na niezdrowa zywnośc a nie prawda. Po prostu jemy za dużo. Dokladnie tak! Polacy postawili na ilosc a nie na jakosc (co tez widac w forumowym watku o "pomysle na obiad" )... Sprzyja temu kult weekendowych marektowych zakupow i tradycja najesc (wrecz nażreć) sie do syta. Stad frustracje u niektorych, ze nie mozmy sobie pozwolic na wysokojakosciowa zywnosc i stad tez wzrastajacy poziom otylosci i chorob wywolanych otyloscia w naszym spoleczenstwie. Polecam artykul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 18.11.2009 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 właśnie .... przykre to jest, że nie możemy jeść zdrowych rzeczy tylko dlatego, że nas na to nie stać ... właściwie to jesteśmy skazani na niezdrowa zywnośc a nie prawda. Po prostu jemy za dużo. Patrzę na nasz jadłospis i nie moge się zgodzić. Nie za dużo a jednak drogo. -chleb bez "sztucznych" dodatków, na zakwasie - mały bochenek 6 zł. Schodzi jeden dziennie bo to jest taki may chlebek. - sok nie z kartonika (sok, woda, syrop glukozowo-fruktozowy ) tylko wyciskany z pomarańczy lub grajpfrutów - 2 kg pomarańczy 8 zł (i to nie tych BIO..) i jest ledwie na 3 niewielkie szklaneczki - dużo jarzyn, różnych - marchewka, kapusta buraki nie są drogie, ale brokuł, kalafior, bakłażan, cukinia, papryka - robi się niewesoło, a akurat warzyw jemy bardzo dużo, kosztem np. mięsa. poza tym ciężko znaleźć u nas warzywa nietypowe (jak choćby zielone czy fioletowe kalafiory, dynie, patisony itd) które czasem są w wyspecjalizowanych sklepach ale ceny odstraszają.. - mięso - np.kurczaki nie są drogie ale.. miałam swojego czasu znajomych posiadających fermę kurzą. I gdy mam kupić drób to od razu sobie przypominam te pasze z dodatkami (żeby kura szybko rosła), "profilaktycznie" stosowane antybiotyki itd. - i taka mniejsza mam ochotę na mięsko.. A gdzie znaleźć mięso "zdrowe" - nie mam pojęcia.. Nie kupujemy ciastek, majonezów, ketchupów, gotowych sosów. Jeśli są nam potrzebne, to kupuję wszystkie niezbędne składniki i przygotowuję sama, wg domowej receptury. Ale to dopiero drogo wychodzi Swego czasu podsumowywałam miesięczne wydatki na jedzenie, ale już tego nie robię, bo co jakiś czas sie załamywałam - cięzko mi było pojąć że rodzina trzyosobowa (rosły mężczyzna, wątła kobietka i mały niejadek) potrafi wydać tyle kasy na żarcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 18.11.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Stad frustracje u niektorych, ze nie mozmy sobie pozwolic na wysokojakosciowa zywnosc i stad tez wzrastajacy poziom otylosci i chorob wywolanych otyloscia w naszym spoleczenstwie. Tłuszcz i cukier są tanie! A teraz quiz Który obiad będzie tańszy: zestaw 1: ziemniaki ze skwarkami, schabowy (lub mielony a la hamburger) kapusta zasmażana + puszka coca-coli (lub innej "oranżady") a na deser prince-polo czy zestaw 2: ryż naturalny, jajko sadzone, szpinak z gorgonzolą, brokuł, fasolka szparagowa, sałatka z pomidorów z cebulką a na deser sałatka z jabłka i brzoskwini oraz sok wyciskany ze świeżych pomarańczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.11.2009 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 A bo ty chcesz zdrowo, różnorodnie i smacznie. A ja pisałam o tym, co potrzebne jest do życia. Patisony na pewno nie, wystarczy beczka kiszonej kapusty i ogórków, ziemniaki i trochę marchewki, cebuli Zamiast soku mięta z działki plus sok z malin... własnych. Widzisz, ja mam do jedzenia stosunek taki, ze przyjemność to mi dają słodycze. jak ich nie mogę, to cała reszta nie ważna. Mogę jeść co dzień to samo z modyfikacją dziś kapusta a jutro ogórek i da capo.. Dlatego mnie wkurza moja rodzina, która chce ODE MNIE różnorodności pokarmowej. A to już wiąże sie z kosztami, zawsze. PS. JAk byli na wakacjach, wydałam na całe żarcie dla siebie na 2 tygodnie 30 zł... I 100 na słodycze Dlatego się odchudzam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.11.2009 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 czy zestaw 2: ryż naturalny, jajko sadzone, szpinak z gorgonzolą, brokuł, fasolka szparagowa, sałatka z pomidorów z cebulką a na deser sałatka z jabłka i brzoskwini oraz sok wyciskany ze świeżych pomarańczy. Ja tu widzę dwa obiady a może nawet trzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 18.11.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 A teraz quiz Który obiad będzie tańszy: zestaw 1: ziemniaki ze skwarkami, schabowy (lub mielony a la hamburger) kapusta zasmażana + puszka coca-coli (lub innej "oranżady") a na deser prince-polo czy zestaw 2: ryż naturalny, jajko sadzone, szpinak z gorgonzolą, brokuł, fasolka szparagowa, sałatka z pomidorów z cebulką a na deser sałatka z jabłka i brzoskwini oraz sok wyciskany ze świeżych pomarańczy. nie wazne, ktory jest tanszy Oba sa kiepsko skomponowane (wrecz tendencyjnie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Noxili 18.11.2009 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Który obiad będzie tańszy: zestaw 1: ziemniaki ze skwarkami, schabowy (lub mielony a la hamburger) kapusta zasmażana + puszka coca-coli (lub innej "oranżady") a na deser prince-polo czy zestaw 2: ryż naturalny, jajko sadzone, szpinak z gorgonzolą, brokuł, fasolka szparagowa, sałatka z pomidorów z cebulką a na deser sałatka z jabłka i brzoskwini oraz sok wyciskany ze świeżych pomarańczy. łomatko KTO TYLE JE ?????? i kto je takie dania w takim połączeniu? Nawet po tym niby "lepsiejszym" wzdeło by mnie także czułbym sie jak balonik na uwiezi. realniejsze było by ziemniaki ze skwarkami+ kefir lub siadłe vs ryż+ jajko + szpinak + ew. zielona herbata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 18.11.2009 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 A wiecie, ze prawidlowo skomponowany posilek obiadowy powinien miec - cos bialkowego (mieso, rybe), dodatek skrobiowy (ziemniaki, ryz, makaron), jarzyny gotowane + surowka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.11.2009 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 A wiecie, ze prawidlowo skomponowany posilek obiadowy powinien miec - cos bialkowego (mieso, rybe), dodatek skrobiowy (ziemniaki, ryz, makaron), jarzyny gotowane + surowka. acha a każda kobieta powinna mieć kucharkę, gosposię i bonę do dziecka i męża, co na to zarobi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 18.11.2009 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Który obiad będzie tańszy: zestaw 1: ziemniaki ze skwarkami, schabowy (lub mielony a la hamburger) kapusta zasmażana + puszka coca-coli (lub innej "oranżady") a na deser prince-polo czy zestaw 2: ryż naturalny, jajko sadzone, szpinak z gorgonzolą, brokuł, fasolka szparagowa, sałatka z pomidorów z cebulką a na deser sałatka z jabłka i brzoskwini oraz sok wyciskany ze świeżych pomarańczy. łomatko KTO TYLE JE ?????? i kto je takie dania w takim połączeniu? przecież to są dwa, alternatywne zestawy no i nie pisałam o gramaturze a połączenie... hmmm.... akurat zestaw nr 2. był u mnie wczoraj na obiad i zestawienie moim zdaniem wyszło bardzo smaczne. Co akurat jest kwestią przyzwyczajenia. Oba sa kiepsko skomponowane (wrecz tendencyjnie ) Zestaw 1 to taki "typowy polski obiadek" zamiast schaboszczaka bywa jeszcze panierowana pierś z kurczaka, a kapuste zastępuje mizeria albo ogórek kiszony.. nie no, trochę przesadzam, ale patrząc na jadłospisy wielu bliższych i dalszych znajomych taki obraz kuchni mniej więcej sie wyłania. Zestaw 2. - jak już pisałam - to mój Dla mnie pełnowartościowy gdyż nie komponuje obiadów "samych w sobie" ale raczej jako element zestawienia dziennego. A ponieważ te zestawienia zawierają w sobie sporo owoców, warzyw i ryb to niestety wychodzą drożej niż elementy składowe zestawu 1. cbdu. Akurat jeśli chodzi o jedzenie to mam lekkiego fioła i nie polega on akurat na liczeniu kalorii; moglabym na ten temat długo i kwieciście ale temat był o żywności BIO.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.11.2009 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Akurat jeśli chodzi o jedzenie to mam lekkiego fioła i nie polega on akurat na liczeniu kalorii; moglabym na ten temat długo i kwieciście ale temat był o żywności BIO.. Acha... widać Jak pisałam, dla mnie zestaw 2 to 2 lub 3 obiady. Nie o ilość chodzi, ale o liczbę składników.. Ale jak cię to bawi, to płać. Hobby zwykle są kosztowne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 18.11.2009 14:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Który obiad będzie tańszy: zestaw 1: ziemniaki ze skwarkami, schabowy (lub mielony a la hamburger) kapusta zasmażana + puszka coca-coli (lub innej "oranżady") a na deser prince-polo czy zestaw 2: ryż naturalny, jajko sadzone, szpinak z gorgonzolą, brokuł, fasolka szparagowa, sałatka z pomidorów z cebulką a na deser sałatka z jabłka i brzoskwini oraz sok wyciskany ze świeżych pomarańczy. na pewno tańszy 1 zestaw a ten drugi ... wcale nie jest taki "duży", ja byłabym ledwo najedzona ..... PS. JAk byli na wakacjach, wydałam na całe żarcie dla siebie na 2 tygodnie 30 zł... I 100 na słodycze Dlatego się odchudzam Jezus Maria ! Co można kupic za 30 zl na 2 tygodnie ????? Przewracałabym sie po 2-ch tygodniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.11.2009 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 PS. JAk byli na wakacjach, wydałam na całe żarcie dla siebie na 2 tygodnie 30 zł... I 100 na słodycze Dlatego się odchudzam Jezus Maria ! Co można kupic za 30 zl na 2 tygodnie ????? Przewracałabym sie po 2-ch tygodniach Serek, kawałek kury, ziemniaki i duuużo czekolady, już nie w ramach tych 30 tylko tych 100 Ach i lody, lody na śniadanie, obiad i kolację Lody z czekoladą a teraz dieta..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 18.11.2009 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Akurat jeśli chodzi o jedzenie to mam lekkiego fioła i nie polega on akurat na liczeniu kalorii; moglabym na ten temat długo i kwieciście ale temat był o żywności BIO.. aaaaa to trzeba bylo tak od poczatku Posiadanie "lekkiego fiola" przeciez wcale nie musi swiadczyc o wiedzy, a "dlugo i kwieciscie" jedynie o takim a nie innym stylu wypowiedzi No to mamy jasnosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 18.11.2009 14:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Serek, kawałek kury, ziemniaki i duuużo czekolady, już nie w ramach tych 30 tylko tych 100 Ach i lody, lody na śniadanie, obiad i kolację Lody z czekoladą a teraz dieta..... odwróć troche tych proporcji warzywka, warzywka, owocki, kaszka gryczana mały lodzik 1 x dziennie bez czekolady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 18.11.2009 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Akurat jeśli chodzi o jedzenie to mam lekkiego fioła i nie polega on akurat na liczeniu kalorii; moglabym na ten temat długo i kwieciście ale temat był o żywności BIO.. aaaaa to trzeba bylo tak od poczatku Posiadanie "lekkiego fiola" przeciez wcale nie musi swiadczyc o wiedzy, a "dlugo i kwieciscie" jedynie o takim a nie innym stylu wypowiedzi No to mamy jasnosc Jasność... czego? i dlaczego od początku? Cos w stylu "uwaga przed zastosowaniem się do... skonsultuj się z dietetykiem lub farmaceuta" ? Co do wiedzy, to moja jest skoncentrowana na ogrodnictwie - w tym, szeroko rozumianym temacie (zawierającym w sobie równiez przechowalnictwo a co za tym idzie wycinek problemów związanych z produkcja żywności BIO) udzielam się jako ekspert a w pozostałych - jak np. kwestia właściwego komponowania posiłków bądź też kosztów żywności wyrażam po prostu swoją opinię. I nie pisze że jedyną słuszną, więc po co ten sarkazm? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 18.11.2009 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Amber - a co jest nie tak w drugim zestawie? Sama jestem ciekawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 18.11.2009 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 Amber - a co jest nie tak w drugim zestawie? Sama jestem ciekawa. hmmm ... po pierwsze to fajnie, ze sie tak czesto spotykamy Pewnie to nie przypadek Po drugie, to spojrz na niego jeszcze raz ... bo mnie to sie nawet po drugim zerknieciu podoba ... pod wzgledem kolorow rzecz jasna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dopuser 18.11.2009 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 właśnie .... przykre to jest, że nie możemy jeść zdrowych rzeczy tylko dlatego, że nas na to nie stać ... Stać, stać... tylko trza kupować prosto ze wsi od małorolnej baby, a nie z supermarketu... w zasadzie każdy kto nie używa nawozów produkuje żywność ekologiczna (gwoli ścisłości: pewne nawozy są dozwolone przy produkcji żywności ekologicznej)... żywnośc organiczna to nic innego jak zdrowa żywność, produkowana tradycyjnymi metodami, tyle,że z certyfikatem, ot co... ja mam swoje różne eko owoce dla przykładu... a eko dlatego że ani pędzone ani pryskane... po prostu sobie same owocują bez żadnej pomocy... tak że nie dajmy się robić w balona że żywność organiczna musi być droga... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.11.2009 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Dopuser - no teraz to już dowaliłeś do pieca... Jakie "w balona"? Gdybyś się chwilkę zastanowił, to sam doszedłbyś do tego, że żywnośc produkowana wyłącznie z użyciem nawozów organicznych i niektórych wapniowych, jak dolomit, zupełnie inaczej plonuje niż żywność produkowana metodami rolnictwa intensywnego, z nawożeniem i zabiegami ochrony roślin. Po to te nawozy i środki ochrony roślin wymyślono, aby zwiększyć plonowanie. Wg Ciebie, jeżeli np. pszenicy ekologicznej rolnik zbierze z 1 ha powiedzmy 2 czy 3 tony, a konwencjonalnej 5 lub 6 ton, to obie powinny kosztować jednakowo? Jeśli Twoja odpowiedź brzmi "tak" oznacza to, że w ogóle nie rozumiesz, czym jest rolnictwo ekologiczne i jaka jest idea wprowadzenia tego typu upraw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.