Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dobry kominek to jet TO


andrzejj_

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 120
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a teraz z innej beczki, dzis wspaniale rozwalilem szybe w kominku z Makrotermu, chcialem sobie ja odwrocic zeby silikon mi wypalilo, ktorym kiedys uszczelnialem szczeline paprajac szybe przy okazji .... i BACH zle ja skrecilem :evil: :evil: :evil:

sprawdzily sie moje obawy przed zakupem innych kominkow, szybkosc wymiany szyby bez zbednego szukania, gdzie ja zakupic, jeden telefon do firmy i za godzine mialem nowa szybe a jest to istotne bo na razie grzeje tylko kominkiem, szkoda tylko, ze kieszen mi sie wyszczuplila ......

 

pomijam fakt, ze gdybym nie mial szczeliny to nie gwizdalo by w kominku a gdyby nie gwizdalo, to nie uszczelnialbym szyby a gdybym nie uszczelnial to nie dopapralbym szyby silikonem a gdybym nie dobabral szyby silikonem to nie wkladalbym ŁAP tam, gdzie nie trzeba :evil:

 

tak czy inaczej wina makrotermu, zaplacic mam przelewem wiec moze wyskrobie jakis potezny rabat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sylwestra znajomy zrobił sobie dziurkę w szybie kominka ;)

 

Zadzwonił do swojego kominkarza, a ten mu powiedział, że szybe może mu zamontowac dopiero w poniedziałek i że będzie to kosztowało bodajże 500 złociszy. Jak się znajomy zaczął awanturować, że za późno to mu poradził żeby sobie poszedł do szklarza i obstalował szybę żaroodporną, co znajomy uczynił. Szybę musiał osadzić sam ale kosztowało go to prawie połowę taniej.

 

Cóż - nie święci garnki lepią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zbitej szyby: ja wariat chciałem ją uszczelnić tak jak jeden z przedmwców i szlak ją trafił jak silikon żaroodporny związał pod wpływem temperatury, mówię wam jakiego syfu sobie narobiłem. Poszedłem do pierwaszego lepszego szklarza i zamonował mi szybę żaroodporną za 200 zł wymiary 60x40 po oczekiwani prawie 1 miesiąc. Facet mówił że przychodzą giganci co montują zwykłą szybę co 2 miesiące ale ona kosztuje 15 zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam potwierdzone informacje, że pod koniec stycznia większość producentów ma zamiar podnieść ceny wkładów o ok 15-20%. Jeżeli ktoś planuje w najbliższym czasie zakup proponuję się pospieszyć.

Pozdrawiam

P.S. Nie handluję kominkami

 

Oświeć nas skąd masz takie informacje, zmina kursu Euro ??? czy co ? :o

Sprawa chyba nie dotyczy polskich wkładów Tarnawa, Kornak, Hajduk...

 

PS. ile w waszych stonach płaci się za drewno kominkowe.

Proponuję podawać cenę za za 1 metr przestrzenny, to jest mniej niż metr sześcienny, ale chyba takiej jednostki najczęściej używają sprzedający.

Proszę też o podanie długości czy 1,2m czy już pocięte na kawałki.

Czy cena dotyczy drewna surowego czy już takiego co trochę leżało ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam jotula który, przyznaję ma najlepszą markę, ale zrezygnowałem z zakupu (w 2000r.) ze względu na cenę. Mam francuski wkład mocy max 12kW i mogę się podpisać pod powyższymi słowami. Kkominek trzyma żar ok. 20 godzin - tzn po takim czasie niezaglądania do kominka rozgarniam popiół, wkładam kilka szczapek drzewa, robię "przedmuch" tzn otwieram wloty na popielniku i szybrze wylotu spalin i po kilku minutach mam wesoły ogień. Szyba nie jest "samoczyszcząca" ale nie myłem jej wogóle w tym roku i jest przezroczysta (choć oczywiście nie idealnie czysta) , jedynie na rogach osadziły się sadze. Wystarczy mycie raz w miesiącu. Wkład kosztował mnie 1600zł. Na sezon grzewczy (palę czwarty sezon) zużywam ok. 10 m przestrzennych drewna. Dom ma 130 m2 powierzchni i kominek jest głównym źródłem ciepła. Awaryjnie zamontowane w kilku pomieszczeniach mam konwektory elektryczne , nie używane zupełnie. Były używane w pierwszych dwóch sezonach gdy dom był nieocieplony, a małe dziecko w domu.

Dla pattaja mam odpowiedź: ja wyjeżdzam z domu przed 7rano i wracam często po 19...i palenie w kominku, a więc ogrzanie domu nie stanowi dla mnie problemu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam tani francuski kominek z Castoramy za niecały tysiąc złotych. Przy mocniejszym rozpaleniu rozchodzi się przykry zapach. Wkład mam od września, palę praktycznie codziennie od 17 do wieczora i na noc też coś wkładam. Jest to taki sam zapach jak przy rozpalaniu w nowym kominku tylko trochę słabszy. Trochę mnie to niepokoi bo podobno po dwóch porządnych rozpaleniach zapach powienien zniknąć. A palę dośc konkretnie bo mam zimny dom z kamienia. Przy słabszym paleniu zapach nie występuje. Pojawia się jak mam na wylotach rur w innych pomieszczeniach pow. 60 st.C. Nie wiem czy nie powinienem zareklamować wkład. Wykluczam nieszczelność wkładu bo mam dobrą możliwość kontroli spalania jak przymykam powietrze. Raczej podejrzewam złej jakości żeliwo bąć silikony zastosowane do łączenia części wkładu.
Podejrzewam wypalanie się kurzu w przewodach rozprowadzających.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam jotula który, przyznaję ma najlepszą markę, ale zrezygnowałem z zakupu (w 2000r.) ze względu na cenę. Mam francuski wkład mocy max 12kW i mogę się podpisać pod powyższymi słowami. Kkominek trzyma żar ok. 20 godzin - tzn po takim czasie niezaglądania do kominka rozgarniam popiół, wkładam kilka szczapek drzewa, robię "przedmuch" tzn otwieram wloty na popielniku i szybrze wylotu spalin i po kilku minutach mam wesoły ogień. Szyba nie jest "samoczyszcząca" ale nie myłem jej wogóle w tym roku i jest przezroczysta (choć oczywiście nie idealnie czysta) , jedynie na rogach osadziły się sadze. Wystarczy mycie raz w miesiącu. Wkład kosztował mnie 1600zł. Na sezon grzewczy (palę czwarty sezon) zużywam ok. 10 m przestrzennych drewna. Dom ma 130 m2 powierzchni i kominek jest głównym źródłem ciepła. Awaryjnie zamontowane w kilku pomieszczeniach mam konwektory elektryczne , nie używane zupełnie. Były używane w pierwszych dwóch sezonach gdy dom był nieocieplony, a małe dziecko w domu.

Dla pattaja mam odpowiedź: ja wyjeżdzam z domu przed 7rano i wracam często po 19...i palenie w kominku, a więc ogrzanie domu nie stanowi dla mnie problemu.

Pozdrawiam

Za radą kolegi Artura puszczam całą wypowiedź „prywatną” na forum....jako dalszy ciąg poprzedniej....

Mam francuski wkład firmy FABRILOR-CHEMINEES, model Deco 750, o mocy 12kW, do ciągłego spalania. Ma gwrancję 5 lat, w tej chwili pracuje czwarty sezon. Natomiast odnośnie opału. W tym roku palę brzozą. Nadaję się , ale jest gorsza od grabu , buka , dębu. Najlepszy jest grab (drewno o najwyższej gęstości rosnące w Polsce) Brzoza natomiast ma tę właściwość że pali się 'mokra", tzn. prosto po ścięciu. Oczywiście ma wtedy mniejszą wartość opałową niż sucha (część ciepła idzie na suszenie drewna) i bardziej brudzi (więcej osadza się sadzy). Kupuję metry przestrzenne tzw papierówkę tzn 1,2mx1,0x1,0 w styczniu lutym w leśnictwach. Trzeba tylko znależć odpowiedni transport z rozładunkiem, ale są tacy co się w tym specjalizują. Przed rokiem brzoza kosztowała mnie 70 zł/m przestrzenny + 250 zł transport z rozładunkiem*(łącznie 950zł). Pocięcie zajęło mi trzy kolejne wolne soboty. Tnę pilarką elektryczną o mocy 1,8 kW. Część sezonowałem pod tarasem , część na deszczu, wyschły tak samo. Podobno wskazane jest żeby czasem deszcz zmoczył drewno to szybciej schnie. Na logikę to możliwe, ....namoczenie z zewnątrz powoduje otwarcie kapilar i szybsze podciąganie wilgoci "ze środka drewna". Bardziej mokre i zmurszałe są kawałki leżące bezpośrednio „na ziemi” (nawet pod tarasem gdzie kropla wody nie spada) niż te u góry zmoczone przez deszcz. No i uwaga ja drewna prawie nie rąbałem. Schło tylko pocięte na ok. 40cm kawałki (120:3). Palę grubymi polanami (nawet do 15-20 cm średnicy) przy pozamykanych regulatorach do minimum (spalanie zredukowane) co przy temperaturze +5-5 w zupełności wystarcza. Podczas większych mrozów (nie ma tych dni tak dużo - myślę że trzy tyg przez całą zimę ) palę drobniejszymi polanami , czasem na maxa żeby szybko nagrzać po dłuższej nieobecności w domu. Utrzymuję w domu temp 20-23 stopnie. Jest pewne rozwarstwienie temperaturowe. na poddaszu użytkowym jest ok 2 st cieplej niż na całym parterze. Ale nie jest to uciążliwe. Rozprowadzenie ciepła jest grawitacyjne. Wykonywałem je sam. Rury fi 125 aluflex czy jak się tam zwą owijałem wełną szklaną grub 5 cm i folią mocując izolację drutem wiązałkowym. Na poddaszu rury są zabudowane w filarach lekkiej zabudowy. Na dole musiałem przeciagnąc sztuczną belkę pod sufitem wzdłuż sciany, wygląda jak podciąg. Z tym że nie było rozprowadzenia w projekcie i musiałem się ratować. No i nie wspomniałem wcześniej o tym że mam ogrzewanie elektryczne podłogowe w obydwu łazienkach. To chodzi od września do maja. Z pełnym sterowaniem, włącza się na godzinę przed pójściem do pracy na poranną toaletę i wieczorem od 18-21 (nagrzana podłoga jest prawie do północy) Pozdrawiam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...