Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOLIZJA - CZYJA WINA?


MARTA79

Recommended Posts

Drodzy forumowicze proszę o pomoc w takiej sprawie: miałam stłuczkę z sąsiadem, ale nie wiem kto jest winien. Sytuacja wyglądała tak: osiedlowa ulca jednokierunkowa, ja cofałam autem, a sąsiad wyjeżdżał tyłem z posesji i tak się "pocałowaliśmy tyłkami". Ja miałam ok 20 km/h on z impetem na wstecznym wtargnął na ulicę, przyznal że spojrzał czy ma wolne tylko z jednej strony, bo to ul. jednokierunkowa. Proszę o pomoc, bo nie wiem czy zderzak naprawiać w ramach AC czy może z OC sąsiada jeżeli to on zawinił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo cofać samochodem nawet na drodze jednokierunkowej oczywiście pod warunkiem iż nie nadużywamy tej czynności np. jazda na wstecznym biegu przez całą ulicę jednokierunkową.

 

„Znak D-3 *droga jednokierunkowa* oznacza początek lub kontynuację drogi lub jezdni, na której ruch odbywa się w jednym kierunku”.

Jeśli cofanie ma na celu np.; zachowanie porządku ruchu drogowego, ułatwienie przy omijaniu przeszkody, lub stanowi element parkowania [np. prostopadłe tyłem czy wyjazd z prostopadłego czy ukośnego przodem] i dodatkowo takie cofanie spełnia przesłanki gwarantujące jego bezpieczne wykonanie [art. 23. 1 pkt 3 Ustawy] a nie jest to przypadek wskazany w art. 23. 2 tejże Ustawy, to nie można tego traktować jako jazdę "pod prąd".

 

 

ja uważam, że wina lezy po stronie sąsiada, ale nie wiem przez jaki odcinek drogi Ty cofałaś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer
Marta włącz dyktafon i pogadaj z nim tak aby postraszył cię jeszcze raz znajomościami w policji. Będziesz miała już jakąś podkładkę. Często się zdarza że osoba która jest niewinna dostaje mandat i pokrywa koszty naprawy albo dochodzi do winy obustronnej. Moim zdaniem ewidentna wina sąsiada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Jak mnie ktoś straszy Policją to od razu dzwonię na 112 i proszę o przysłanie radiowozu ;) W tej sytuacji winien kolizji jest bezwzględnie sąsiad. Choć i Tobie jak się trafi służbista może wpaść mały mandacik - za co to już napisano powyżej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z kodeksu:

Art. 17.

 

1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:

 

1.na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;

2.na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej;

3.na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych;

3.a) na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów;

4.pojazdem szynowym - na drogę z zajezdni lub na jezdnię z pętli.

2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

 

Winny więc sąsiad, ale ja to chyba bym Wam dała obojgu po mandacie, bo cofanie 300m 20/h, to dla mnie jazda pod prąd tyłem, a nie cofanie, chociaż jednoznacznego przepisu nie ma (chyba, że "cofając" mijałaś jakieś skrzyżowanie, gdzie stał zakaz wjazdu).

Bez urazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Oto lista okoliczności wymienionych w Kodeksie Drogowym, jako wymagające od kierowcy szczególnej ostrożności:

- włączanie się pojazdu do ruchu,

- zmiana kierunku jazdy,

- zmiana zajmowanego pasa ruchu,

- cofanie, .........."

 

Wymieniono jeszcze kilka przypadków, ale moim zdaniem z wyjaśnienia wynika, że obydwoje byliście jednakowo winni - lepiej niech każdy naprawi swój samochód i dajcie sobie spokój z policją, bo jeszcze dodatkowo obydwoje zapłacicie mandat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, przecież cofanie na drodze jednokierunkowej nie jest zabronione! Cofająć masz "jedynie" zachować szczególną ostrożność i ustąpić innym UCZESTNIKOM ruchu - tamten gość dopiero włączał się do ruch więc nie był jego uczestnikiem. Sprawa czysta - dla mnie jako instruktora nauki jazdy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Po zasięgnięciu rady znajomych u znajomych policjantów usłyszłam, że to moja wina :cry: , i że obydwoje dostalibyśmy mandaty. Dla mnie jest to mało zrozumiałe, albo za bardzo przywiązałam się do swojej interpretacji przepisów :lol: No cóż posłucham rady forumowiczów i wyklepie ten zderzak bez droczenia się z sąsiadem i bez narażania na mandat i punkty karne. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, przecież cofanie na drodze jednokierunkowej nie jest zabronione! Cofająć masz "jedynie" zachować szczególną ostrożność i ustąpić innym UCZESTNIKOM ruchu - tamten gość dopiero włączał się do ruch więc nie był jego uczestnikiem. Sprawa czysta - dla mnie jako instruktora nauki jazdy...

A widzisz - jak napisałem " w testach bym odpadł"...ale robiłem prawko prawie 20 lat temu i wtedy instruktor bardzo konkretnie mi to wyłuszczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, przecież cofanie na drodze jednokierunkowej nie jest zabronione! Cofająć masz "jedynie" zachować szczególną ostrożność i ustąpić innym UCZESTNIKOM ruchu - tamten gość dopiero włączał się do ruch więc nie był jego uczestnikiem. Sprawa czysta - dla mnie jako instruktora nauki jazdy...

 

tylko, ze 300 metrów to już nie cofanie, a jazda do tyłu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...