Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

WIELKA IMPROWIZACJA - dziennik budowy powieść w odcinkach


Gannia

Recommended Posts

Długo nosiłam się z zamiarem założenia dziennika, ale chcę mieć pamiątkę..

 

Najpierw pesymistycznie: Nie wiem czy to dobry pomysł zaczynać budowę, albowiem (to ulubione słówko mojej córki ostatnio :) ) nie mamy kompletnie pojęcia ani rozeznania w tematach budowlanych, ja nie odróżniam cementu od betonu, mąż.. hmm.. będzie to czytał więc napiszę, że jest bardziej światły, natomiast do ideału tez mu sporo brakuje :lol: W związku z powyższym nazwałam nasze przedsięwzięcie Wielką Improwizacją..

 

a teraz optymistycznie: No to trudno! Jakoś damy radę, zważywszy, że mamy pełno życzliwych ludzi dookoła, chętnych do pomocy, mam tatę, który się zna, więc pomoże, doradzi, skrytykuje (oby jak najrzadziej) :lol: no i pewnie będzie nam podsyłał sprawdzonych fachowców, którzy nie zedrą z nas za bardzo..

 

Więc zaczynamy - uda nam się, prawda?? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no to jedziem :D

w roku 2002 kupiliśmy działkę w podwarszawskiej miejscowości. Zakup odbył się w wyniku przetargu organizowanego przez gminę.

Działka była nieogrodzona, bez żadnych przyłączy, zaraośnięta i dzika aż do wiosny tego roku, kiedy to doznałam olśnienia - a może własny domek? :)

Ponieważ kompletnie nie wiedzieliśmy co trzeba zrobić z tym naszym zamiarem, najpierw oczywiście zaczęliśmy szukać odpowiedniego projektu.. domek musiał być duży, bo nas jest dużo, ustawny w miarę możliwości, pasować do działki, mieć dwuspadowy dach (to męża nacisk), mieć schodki (to moje marzenie) oraz dwustaowiskowy garaż w bryle..

Po wielu dyskusjach zdecydowaliśmy się na projekt "Dom w Kaliach 2" Archonu +

Tak wygląda z jednym garażem:

 

http://img519.imageshack.us/img519/3930/wkaliach2.jpg

 

http://img145.imageshack.us/img145/2472/wkalach2ty.jpg

 

a z dwoma garażami będzie się prezentował tak:

 

http://img530.imageshack.us/img530/5341/wkaliach2gp.jpg

 

http://img519.imageshack.us/img519/1038/wkaliach2gpty.jpg

 

 

prawda, że śliczny? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwiecień 2009

Trafiamy do pani architekt, która po pierwsze jest miejscowa, po drugie jest radną w gminie, przewodniczącą wydziału inwestycji oraz biuro ma niedaleko urzędu i wszystkie sprawy związanie z uzyskaniem pozwolenia na budowę załatwia ona w naszym imieniu :D i to bez dodatkowych opłat.. :)

Strasznie mnie ucieszyła ta informacja, bo ja urzedów nie teges.. :-?

 

Spotykamy się kilkakrotnie, dyskutujemy o możliwości adaptacji projektu na naszej działce oraz o zmianach jakie chcemy wprowadzić i oto 27 maja 2009 stajemy się właścicielami wielkiej teczki z projektem!!

W projekcie domu zmieniamy przede wszystkim garaż na podwójny oraz lany strop na postaki terriva..

a tak ma wygladać układ pomieszczeń w domu:

parter

1 wiatrołap

2 spiżarnia

3 kuchnia

4 salon

5 pokój

6 hol

7 garderoba

8 pralnia

9 łazienka

10 korytarz

11 garaż (tutaj ciągle pojedynczy)

12 kotłownia

http://img406.imageshack.us/img406/9087/projektydomowkalie2part.jpg

 

poddasze

1 schody

2 hol

3 pokój

4 pokój

5 garderoba

6 pokój

7 garderoba

8 łazienka

9 pokój

10 pokój

http://img137.imageshack.us/img137/6315/projektydomowkalie2podd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwiec 2009

składamy wnioski do PGE o przyłącza i oto pierwsza przeszkoda - planowany termin przyłącza prądu - styczeń 2011 :evil: co robić, co robić?? :-?

podejmujemy decyzję - spróbujemy na agregacie.. znajomy znajomego obiecał cos przyspieszyć w sprawie terminu przyłącza, ale cudów to on chyba nie zdziała :x

Projekt jest przeprojektowany i gotowy do złożenia w urzedzie! :D

 

Lipiec 2009

jedyny dokument jaki musimy załatwić do pozwolenie na budowę to odmowa z wydziału komunalnego w przyłaczenie do kanalizacji. Odmowa, bo kanalizacji ni ma :lol:

Jednak aby otrzymać odmowę, musi wrócić kolega z urlopu, bo tylko on się zajmuje takimi rzeczami... no to co z tego, że innych osób jest pięć i to raczej nie przepracowujących się :evil: czekamy grzecznie te 3 tygodnie i odbieramy odmowę :) Na koniec robię śliczną awanturę, nie mogłam sobie darować :lol: Jak dobrze, że nie będe się przyłączać do sieci wodociągowej, będę miała własną studnię!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokażę Wam teraz jak nasza działka wyglądała jeszcze 2 miesiące temu:

 

http://img519.imageshack.us/img519/6223/pict0215.jpg

 

http://img413.imageshack.us/img413/4249/pict0224y.jpg

 

to ogromne drzewo to grusza polna, niestety do ścięcia, bo rośnie dokładnie na środku naszego salonu :wink:

 

http://img213.imageshack.us/img213/2647/pict0222c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sierpień 2009

No i kolejny problem - zdając się na panią architekt nie sprawdziliśmy dokladnie warunków zabudowy z MPZG.. okazuje się, że nie możemy wybudować domu w odległości mniejszej niż 20 m od ściany lasu.. a nasz dom jest zaprojektowany 18 m od.. hmm.. ściany lasu.. a raczej zaniedbanej dzialki na której rośnie kilka sosen.. Kupując działkę budowlaną kilka lat temu nic na ten temat nie było, w międzyczasie powstał nowy plan zagospodarowania..

no ok, nasza działka od "lasu" na szerokość 40 m, ale sąsiad ma działkę 20 m szeroką i co? Nie może się wybudować na swojej działce budowlanej?? :o

 

Pani architekt staje na głowie i zdobywa pismo od nadleśniczego.. że teren zaniedbany, że nie stanowi zwartego kompleksu leśnego.. za ten papier napisany odręcznie kulfonami, za to z dwiema ważnymi pieczątkami muszę zapłacić 400 zł :evil: no ale jest już jakiś punkt zaczepienia..

 

W Starostwie Powiatowym myślą, myślą, zastanawiają się jak to ugryźć i co z tym zrobić.. w końcu 3 września dostajemy pozwolenie na budowę :D

 

Umawiamy się z ekipą, którą wszyscy polecają w okolicy i zaczynamy działać!

 

W międzyczasie załatwiamy kwestie kredytu, zbieramy papierki, podpisy wszystkich świętych i zanosimy do doradcy.. ale bankom ciagle za mało :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzesień 2009

 

Dzięki kontaktom pani architekt znajdujemy kierownika budowy. Wydaje się być kompenentnym facetem i jego cena jest bardzo przystępna.. zależy nam na tym, gdyż potrzebujemy fachowca, który nie tylko przybije pieczątkę, lecz także doradzi, przyilnuje itd..

 

Znajdujemy firmę, która wywierci nam studnię. Umawiamy się, panowie przyjeżdżają i wiercą.. przewiercają się na głebokośc 22 m i.., pokazują się czerwone iły.. a to znaczy, że nie ma głebiej wody :-?

Próbują jeszcze w drugim końcu działki, lecz tam sytuacja podobna.. jest woda na 5 metrach :-? no cóż na okres budowy taka woda wystarczy, ale pić takiej nie zamierzam :-?

Co robić? Albo dokopac się do oligocenki, albo przeprosić się w wydziałem komunalnym i założyc wodociąg.. patrząc na cenę odwiertu tak głebokiego postanawiamy schować dumę do kieszeni i jednak przeprosic się z wodociągami :oops: ale to już może na wiosnę, może nas zdążą zapomnieć :lol:

 

W poniedziałek 5 pażdziernika o 7 rano dzwoni szef ekipy i daje mi do przetrawienia tekst: "My zara bedziem zerżnąć te gruszkie" Sens słów dociera do mnie za jakiś czas, więc się godzę na rżnięcie i jadę popatrzeć :lol:

Drzewa z gruszki jest od groma i ciut ciut! Chłopaki pracują dobre 4 godziny i tną drzewo na małe szczapki, akurat do kominka..

 

Ekipa zapowiada się na 8 października, więc zamawiam pana koparkowego na zdjęcie hummusu. Pan przyjeżdża, w 3 godzinki ściąga co potrzeba, gadamy sobie bardzo miło, proponuje wypożyczenie agregatu oraz dowóz piachu czy ziemi..

 

7 października

wstajemy rano a tu śnieg :o co gorsza śnieżyca jak ta lala!

Już wiem, że z jutrzejszej pracy nici :( Niestety schować się pod kołdrę nie mogę, bo muszę odebrać operat szacunkowy od rzeczoznawcy i jechać do urzędu po ksero dokumentu..

Operat załatwiam, ale kopi nie, bo w urzędzie nie ma prądu :-? za to spędzam upojne 6 godzin w samochodzie próbując przebić się przez miasto sparaliżowane śniegiem..

 

10 października

Wstajemy rano i razem z teściami, moim tatą i szwagrem jedziemy na działkę po drzewo z gruszki.. Teściowa wytycza dom (geodeta) z pomocą swoich synów, chłopaki zaś tną drzewo na mniejsze kawałki i ładują na ciężarówkę.. podobno grusza jest super drzewem do palenia w kominkach - zobaczymy :wink:

Domek zostaje wytyczony, punkty zamalowane specjalną farbką :D

Drzewa jest ze 2,5 tony - ciężarówka taty prawie szoruje podwoziem o drogę, ale jakoś dojeżdżamy do domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 października

Z powodu śnieżycy i innych nieprzewidzianych zjawisk pogodowych ekipie przedłuża się poprzednia praca.. mają wejść do nas na 100% za tydzień, ale, że dziś mają trochę czasu, to przyjadą do nas "zwinklować" - cokolwiek to znaczy :-?

za pół godziny dostaję telefon - gdzie są kołki geodety??

Tak jak stoję wsiadam w samochód i jadę na działkę - po palikach ani śladu :evil: ktos bardzo sumiennie powyrywał wszystkie i starannie nóżką pozagrzebywał dziurki :evil:

Domyślam się kto mógł to zrobić, ale za rękę przecież nikogo nie złapałam :cry:

Przez naszą działkę od stony lasku zostałą wyjeżdżona droga - i na tą drogę właśnie kazałam zwalić humus :-?

Teściowa zgadza się wytyczyć jeszcze raz w poniedziałek o 7 rano, tuż przed przyjazdem ekipy.

Tak to wyglądało już po drugim tyczeniu:

http://img691.imageshack.us/img691/6337/img0921.jpg

 

a z tyłu góra humusu:

http://img262.imageshack.us/img262/3341/img0927x.jpg

 

i jeszcze szczątki gruszki:

http://img262.imageshack.us/img262/8104/img0926s.jpg

 

 

a tu moje prywatne muchomorki, które ubóstwiam podziwiać :lol:

http://img253.imageshack.us/img253/5272/img0929g.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 października

Ekipa dojeżdża w końcu.. jednak ponieważ nie mają swojej przyczepki, nie będą na miejscu mieszkać, tylko maja kwaterę kawałek dalej.. no trudno, choć z uwagi na znikające kołki geodezyjne :evil: będę bała się tam cokolwiek zostawić, tym bardziej, że działka nieogrodzona :roll:

Panowie troszkę podkopują pod ławy, ale deszcze leje i za wiele nie udaje im się wykonać :( Jak tak dalej pójdzie to zastanie nas zima :(

Zamawiam deski szalunkowe i stal na zbrojenia, agregat kupuję, ma być na środę na bank :D

 

27 października

Od rana słoneczko :D Robota idzie pełną parą, zbrojenia się "kręcą", ławy się kopią.. aż miło patrzeć jak ktoś pracuje :oops:

Przyjeżdża kierowniki budowy i o mało nie wpadają sobie z szefem ekipy w ramiona - okazuje się, że to starzy znajomi :lol:

Kierownik się cieszy, że wybrałam ich na wykonawców i mówi, że jest spokojny o jakość robót.. zobaczymy :roll:

Kupuję nożyce do cięcia prętów 12 calowych, na jutro trzeba je pociąć, bo panowie chca ławy wylewać :o ciekawe czy zdążą..

Tak to wyglądało:

http://img19.imageshack.us/img19/4092/img0931ry.jpg

 

http://img526.imageshack.us/img526/551/img0932z.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 października

Nożyce do cięcia prętów nadają się do wszystkiego innego tylko nie do cięcia :evil: a zbrojenia trzeba dziś pociąć i powiązac ze sobą :roll:

Jadę do sklepu je oddać, wracam do domu po nasz mały domowy agregat, bo duży jeszcze nie przyszedł.. wracam zmachana z agregatem i okazuje się, że do ich diaksa się nie nadaje.. agregat ma moc 650 kW a diaks 900kW :cry:

tak to jest jak się nie ma prądu.. a grucha z betonem na dziś zamówiona..

Więc wyjeżdżam na poszukiwanie diaksa po sklepach i okazuje się to wcale niełatwym zadaniem.. owszem diaksów w sklepach jest pełno, ale o dużej mocy..

W końcu w okolicznym składzie budowlanym znajduję diaksik o mocy 600kW, wracam na budowę i panowie zaczynają ciąć :D

a po południu przujeżdża betoniara :D

zbrojenia:

http://img301.imageshack.us/img301/5661/img0941c.jpg

 

lanie betonu:

http://img301.imageshack.us/img301/5387/img0948f.jpg

 

http://img301.imageshack.us/img301/7129/img0951d.jpg

 

Ekipa żegna się i odjeżdża, zapowiadając się na piątek, bo beton związać musi. Przyrzekam solennie na piątek agregat i wodę i żegnamy się.. a ja głupia mam nadzieję na choćby jeden dzień odpoczynku..

Przyjeżdża mój wspaniały tata i podejmują z mężem próby uruchomienia pompy do wody.. nie jest to proste wcale jak się wydaje.. no ale kupują jakieś dziwne uszczelki, przelotki i inne takie ciulstwa, skręcają i ma działać.. nie sprawdzamy bo już ciemno..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 października

Na działkę dowożą bloczki betonowe, mam nadzieję, że nikt ich nie ukradnie.. chociaż nie powinni, bo to ciężkie jak cholera

Przychodzi docelowy agregat i chociaż o to jestem spokojna.. ale niepokoi mnie to, ze nie zrobiliśmy próby pompy do wody..

Dzieci zostawiamy z teściową i po przyjeździe męża z pracy jedziemy próbować..

Nie działa :( .. pompa zasysa powietrze i nie leci.. siedzimy na działce po ciemku (tylko w świetle reflektorów samochodowych), jest zimno i jesteśmy coraz bardziej zdenerwowani :-?

Wspólnie dochodzimy do wniosku, że pompa ma za małą moc i musimy ją wymienić..

30 października

Mąż wstaje o 6 rano i jedzie po pompę z zasobnikiem wody, na działkę docieramy w tym samym czasie, ja z agregatem mąż z nową pompą..

Mamy nadzieję, ze uda się szybko podłączyć pompę i że zaczną murować, bo pogoda śliczna :D

Przywożą cement i piasek i właściwie panowie sią gotowi do pracy, ale..

Z pompą schodzi się około 4 godzin, w międzyczasie okazuje się, że nowiutki agregat o mocy 4,5 kW nie jest w stanie pociągnąć betoniarki 1,1 kW.. Coś jest ewidentnie nie w porządku :cry:

Okazuje się, że kupiłam jakąś lewiznę :cry: dzwonię do firmy z Ząbkowic Śląskich i mówię o co chodzi.. wykręcają się, każą zadzwonić w poniedziałek, bo nie ma szefa itd.. :evil:

Dzwonię do pana koparkowego, który ściągał mi humus i żebrzę o agregat.. w 5 minut załatwiamy sprawę, podjeżdżam do niego do domu, żona daje mi agregat, nie chcą kaucji, upieram się chociaż na spisanie mnie z dowodu.. :o

i tak oto za 20 minut na budowie ląduje porządny. mocny agregat prądotwórczy, na którym betoniara aż skacze :)

wyjeżdżam z działki pod pretekstem odebrania synów ze szkoły, a tak naprawdę mam ochote się rozryczeć z nerwów i bezsilności :cry:

Alekiedy wracam za jakies 2 godziny, wszystko jest super :D

Pompa podłączona (źle skręcone były uszczelki czy coś tam..), agregat chodzi, no muruje się..

Pod koniec dnia wygląda to tak:

http://img140.imageshack.us/img140/766/img0959rt.jpg

 

http://img263.imageshack.us/img263/7286/img0964n.jpghttp://img263.imageshack.us/img263/img0964n.jpg/1/w640.png

31 października

W sobotę rano o 7.15 dzwoni szef ekipy i mówi, że są i że się robi.. no bardzo fajnie ale czemu o tej porze? :evil: W sobotę?? Jak nawet moje dzieci śpią jeszcze? :evil:

Deklarują się pracować do 13, potem jadą na świąta do domu.. ale w poniedziałek o 8 rano już mają się zameldować na posterunku.. zobaczymy.. dużo słyszałam o terminowości fachowców :lol:

Jutro też mam zamiar powalczyć o zwrot kasy za agregat :evil: odeślę im to dziadostwo i nie interesuje mnie żadna naprawa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff w końcu nadgoniłam i jestem na bieżąco :lol:

 

Dziś musieliśmy podjać ważna decyzję - czy podwyższyć wysokość fundamantów o grubość jednego bloczka? Garaż jest niżej wg projektu, ale teren jest nierówny i do garażu wjeżdżałoby się jakby w dół trochę.. :-?

Z kolei podnosząc tylko fundament garażu, dom straci swoje cudne proporcje.. :-?

Jak zbudują drogę, to dom jakby "osiądzie", więc może go jednak podnieść?

Tutaj zdjęcie i chyba widać o co mi chodzi, pomieszczenie bliżej to właśnie garaż..

 

http://img263.imageshack.us/img263/7083/img0963v.jpghttp://img263.imageshack.us/img263/img0963v.jpg/1/w640.png

 

wg projektu garaż powinien miec wysokość 4 bloczków, murarze zasugerowali, żeby zrobić na wysokość 6..

Co myślicie?

:roll:

 

http://img215.imageshack.us/img215/5213/img0961l.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znowu wpadka.. :( Wypożyczony agregat się popsuł :evil:

Straciłam bezcenne "jasne" 3 godziny, żeby załatwić nowy (wcale nie jest tak łatwo wypożyczyć, większość wypożyczalni ma je "u ludzi").

Na szczęście powołując się na liczne kontakty mojego najdroższego rodziciela (dzięki tatuś!! :D ) udało się...

Niestety dowiozłam go na budowę po 16.00 więc wczoraj za wiele nie zrobili na nim.. za to dziś od 7 rano robota ruszyła z kopyta :D

Jak ja mam sobie przyspieszyć ten prąd? :roll: Wiem, że bez "posmarowania" się nie obędzie, ale komu? Komu? :lol:

Dziś panowie ekipa mają skończyć murować, w przyszłym tygodniu pomalują czymś tam (dysperbitem?), zasypią i na razie rozstajemy się z ekipą aż do wiosny..

Jak ja wytrzymam? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, murowanie skończone, ale przez ten deszcz panowie nie mogą pomalowac izolacją :evil:

Czekamy już od tygodnia na 3 dni bezdeszczowej pogody.. i jakoś nie możemy się doczekać.. :(

W piątek mamy dostać decyzję kredytową (mam nadzieję, że pozytywną) więc możemy zacząć planować co zrobimy wiosną :lol:

przede wszystkim przyłącze wody.. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, wymalowane izolacją :D

pogoda nam zrobiła dziś miłą niespodziankę i w końcu nie padało...

zdjęcia nie wklejam bo mi się nie podobają takie czarne ściany :-?

 

za to pokłóciłam się z ekipą :evil: mieli zacząć u nas w marcu umawialiśmy się z 10 razy, że tak, na pewno itd.. a dziś mnie poinformowali, że mogą u nas robić w maju, bo na marzec już kogoś mają :evil:

więc od słowa do słowa się pokłóciliśmy :evil:

no i szukam ekipy na wiosnę 2010.. jakbyście mieli jakis fajny namiar to bedę wdzięczna :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Fundamenty ocieplone :D

w sobotę razem z mężem a dziś razem z teściem jeszcze przymocowaliśmy styropian do fundamentów..

Na to wszystko poszła folia i jutro mój ulubiony pan koparkowy ślicznie zasypie :D

Ach jak cudownie jest cos zrobić własnymi rękami :roll: zmęczona jestem jak diabli ale cuuudnie mi... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...