Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Alarm montowany przez firmę ochroniarską - fałszywe alarmy.


fmau

Recommended Posts

Witam,

 

znana firma ochroniarska X zamontowała mi alarm oparty na PIR-ach. Od samego początku co chwila pojawiają się fałszywe alarmy (raz, dwa razy na tydzień). Budynek jest w stanie surowym zamkniętym. Na początku myślałem, że jakiś ptak ale wielokrotnie weryfikowałem dom po zgłoszeniu i nic takiego nie znalazłem. Przeciągów też nie ma.

 

Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Zimno w budynku? Już jedna czujka została wymieniona. A może system nie został właściwie wyregulowany?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli to jest centralka satela sprawdź w historii alarmów, być może tam znajdziesz podpowiedz

 

u mnie był podobny motyw i okazało się w tm samym momencie, w różnej częstotliwości dnia na wszystkich liniach z PIRami włączał się sabotaż

okazało się że spadało napięcie na jednym z zacisków w centrali, gdzie podłączone były wszystkie PIRy zdaje się że tylko o 1 volt a centrala traktowała to jako akt sabotażu

 

uszkodzona płyta główna w centrali

problem wykwitł po kilku miesięcznym użytkowaniu w stanie surowym zamkniętym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS za żadne dojazdy nie płaciłem, wziąłem kompleksowo montaż i monitoring w jednej firmie żeby nie płacić za fałszywe alarmy
dokładnie to. Wtedy nie mają wymówki.

 

Wszystko zależy też, czy te czujki są przymocowane do ściany, czy dyndają na kabelkach - jak to często w stanie surowym wygląda. Wtedy jakikolwiek ruch powietrza w środku może spowodować ruch czujki i wzbudzenie alarmu.

 

Warto też sprawdzać, która to czujka powoduje wzbudzenie. Jeżeli cały czas ta sama, bo może być wina wadliwej czujki, błędnego jej podłączenia czy nawet uszkodzenia kabla łączącego.

 

U mnie przed zamieszkaniem wynienione były 2 czyjki i 1 kabel łączący. Teraz póki co spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS za żadne dojazdy nie płaciłem, wziąłem kompleksowo montaż i monitoring w jednej firmie żeby nie płacić za fałszywe alarmy
dokładnie to. Wtedy nie mają wymówki.

 

Wszystko zależy też, czy te czujki są przymocowane do ściany, czy dyndają na kabelkach - jak to często w stanie surowym wygląda. Wtedy jakikolwiek ruch powietrza w środku może spowodować ruch czujki i wzbudzenie alarmu.

 

Warto też sprawdzać, która to czujka powoduje wzbudzenie. Jeżeli cały czas ta sama, bo może być wina wadliwej czujki, błędnego jej podłączenia czy nawet uszkodzenia kabla łączącego.

 

U mnie przed zamieszkaniem wynienione były 2 czyjki i 1 kabel łączący. Teraz póki co spokój.

 

Cały system alarmowy montowałem , uruchamiałem i konfigurowałem sam - potem podpisałem umowę na monitoring ze znaną firmą na "S" - w umowie mam zapis który mówi jasno i wyraźnie iż za żaden przyjazd do alarmu fałszywego / nieuzasadnionego / nie płacę - takoż i jest faktycznie - dodatkowo w umowie mam zapis że moge sprawdzać czas dojazdu ekipy interwencyjnej do mojego domu po uruchomieniu alarmu - co czasami czynię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...w umowie mam zapis który mówi jasno i wyraźnie iż za żaden przyjazd do alarmu fałszywego / nieuzasadnionego / nie płacę - takoż i jest faktycznie - dodatkowo w umowie mam zapis że moge sprawdzać czas dojazdu ekipy interwencyjnej do mojego domu po uruchomieniu alarmu - co czasami czynię :D

 

To ciekawe - chyba masz specjalne "chody" w firmie "S" bo normalnie coś takiego jest raczej niemożliwe... Przecież żeby sprawdzić czy alarm jest uzasadniony muszą przyjechać... chyba że zdązysz odwołać :roll: Przy uszkodzonej czujce gdzie alarm by się wzbudzał co 10 minut to by musieli non stop przy Twoim domu stać! :roll:

 

Browar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...w umowie mam zapis który mówi jasno i wyraźnie iż za żaden przyjazd do alarmu fałszywego / nieuzasadnionego / nie płacę - takoż i jest faktycznie - dodatkowo w umowie mam zapis że moge sprawdzać czas dojazdu ekipy interwencyjnej do mojego domu po uruchomieniu alarmu - co czasami czynię :D

 

To ciekawe - chyba masz specjalne "chody" w firmie "S" bo normalnie coś takiego jest raczej niemożliwe... Przecież żeby sprawdzić czy alarm jest uzasadniony muszą przyjechać... chyba że zdązysz odwołać :roll: Przy uszkodzonej czujce gdzie alarm by się wzbudzał co 10 minut to by musieli non stop przy Twoim domu stać! :roll:

 

Browar

 

Żadne "chody" - sami mnie znaleźli jak jeszcze budowałem dom - ponieważ wtedy jeszcze nie miałem dachu zaprosiłem panów za kilka miesięcy jak już był SSZ .

 

W trakcie wykańczania budynku miałem dwa razy wywołanie alarmu - raz kot sąsiada zakradł się przez otwarta bramę garażową do piwnicy i w nocy zaczął buszować i aktywował czujkę w piwnicy - ekipa interwencyjna przyjechała - zawiadomili mnie oczywiście od razu o naruszeniu alarmu więc byłem chwilę po nich - weszliśmy razem do budynku - odczytałem z manipulatora która czujka wygenerowała alarm i z jakiej przyczyny - zeszliśmy do piwnicy a tam kocisko siedzi pod stołem i patrzy - dobrze że siekiery pod ręką nie miałam - bo to była trzecia w nocy :evil: ... - i tyle - mała notatka dla ich centrali i koniec .

Drugi raz jak malowałem ściany i grzałem już C.O. - powiesiłem ogromną folie zakrywając szafę garderobianą - w nocy folia się oderwała i spadła ,a że grzałem konkretnie spadająca folia wzbudziła ruch ciepłego powietrza / podłogówka / że czujka zadziałała - firma na "S" :D od razu mnie poinformowała o naruszeniu , przyjechałem jakieś 15min po ekipie - która już zrobiła obchód terenu wokół budynku ,po wejściu do domu i odczytaniu z manipulatora która czujka wzbudziła alarm wchodzę do garderoby i wszystko było wiadomo...- krótka notatka dla centrali i koniec .

Jeszcze raz , jak już mieszkałem , pod moją i domowników nieobecność - a były to święta Bożonarodzeniowe - załączyła się / programowo / cała iluminacja świetlna mojej żony na balkonie :-? - i pechowo przez okna balkonu jedna z lamp oświetliła bardzo mocno jedna czujkę - alarm się załączył - postępowanie monitoringu analogiczne jak poprzednio ... Tą pechową czujkę od razu profilaktycznie wymieniłem - do tej pory / 3 lata / żadnego alarmu nie miałem - a uzbrajam system alarmowy w domu w tygodniu kilka razy na kilka/kilkanaście godzin .

 

Za każdym razem jak alarm został wzbudzony ekipa interwencyjna przyjeżdżała przede mną - dokonali wówczas obejścia budynku i kontroli z zewnątrz i zawsze mnie informowali telefonicznie że nie ma śladów włamania do budynku i czekają na mnie.

Po moim przyjeździe wspólna kontrola wewnątrz domu - lokalizacja czujki która wzbudziła alarm - krótka notatka dla centrali i tyle ...

 

I jeszcze uściślijmy - ja za alarm fałszywy / nieuzasadniony / uważam każdy wywołany przez system alarmowy a nie związany z włamaniem do budynku i naruszeniem którejś ze stref chronionych przez intruza - czyli jakiekolwiek podobne przygody jak moje , awarie czujek czy innych podzespołów systemu generujące alarmy etc ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...w umowie mam zapis który mówi jasno i wyraźnie iż za żaden przyjazd do alarmu fałszywego / nieuzasadnionego / nie płacę - takoż i jest faktycznie - dodatkowo w umowie mam zapis że moge sprawdzać czas dojazdu ekipy interwencyjnej do mojego domu po uruchomieniu alarmu - co czasami czynię :D

 

To ciekawe - chyba masz specjalne "chody" w firmie "S" bo normalnie coś takiego jest raczej niemożliwe... Przecież żeby sprawdzić czy alarm jest uzasadniony muszą przyjechać... chyba że zdązysz odwołać :roll: Przy uszkodzonej czujce gdzie alarm by się wzbudzał co 10 minut to by musieli non stop przy Twoim domu stać! :roll:

 

Browar

 

Żadne "chody" - sami mnie znaleźli jak jeszcze budowałem dom - ponieważ wtedy jeszcze nie miałem dachu zaprosiłem panów za kilka miesięcy jak już był SSZ .

 

W trakcie wykańczania budynku miałem dwa razy wywołanie alarmu - raz kot sąsiada zakradł się przez otwarta bramę garażową do piwnicy i w nocy zaczął buszować i aktywował czujkę w piwnicy - ekipa interwencyjna przyjechała - zawiadomili mnie oczywiście od razu o naruszeniu alarmu więc byłem chwilę po nich - weszliśmy razem do budynku - odczytałem z manipulatora która czujka wygenerowała alarm i z jakiej przyczyny - zeszliśmy do piwnicy a tam kocisko siedzi pod stołem i patrzy ... - i tyle - mała notatka dla ich centrali i koniec .

Drugi raz jak malowałem ściany i grzałem już C.O. - powiesiłem ogromną folie zakrywając szafę garderobianą - w nocy folia się oderwała i spadła ,a że grzałem konkretnie spadająca folia wzbudziła ruch ciepłego powietrza / podłogówka / że czujka zadziałała - firma na "S" :D od razu mnie poinformowała o naruszeniu , przyjechałem jakieś 15min po ekipie - która już zrobiła obchód terenu wokół budynku ,po wejściu do domu i odczytaniu z manipulatora która czujka wzbudziła alarm wchodzę do garderoby i wszystko było wiadomo...- krótka notatka dla centrali i koniec .

Jeszcze raz , jak już mieszkałem , pod moją i domowników nieobecność - a były to święta Bożonarodzeniowe - załączyła się / programowo / cała iluminacja świetlna mojej żony na balkonie :-? - i pechowo przez okna balkonu jedna z lamp oświetliła bardzo mocno jedna czujkę - alarm się załączył - postępowanie monitoringu analogiczne jak poprzednio ... Tą pechową czujkę od razu profilaktycznie wymieniłem - do tej pory / 3 lata / żadnego alarmu nie miałem - a uzbrajam system alarmowy w domu w tygodniu kilka razy na kilka/kilkanaście godzin .

 

Za każdym razem jak alarm został wzbudzony ekipa interwencyjna przyjeżdżała przede mną - dokonali wówczas obejścia budynku i kontroli z zewnątrz i zawsze mnie informowali telefonicznie że nie ma śladów włamania do budynku i czekają na mnie.

Po moim przyjeździe wspólna kontrola wewnątrz domu - lokalizacja czujki która wzbudziła alarm - krótka notatka dla centrali i tyle ...

 

I jeszcze uściślijmy - ja za alarm fałszywy / nieuzasadniony / uważam każdy wywołany przez system alarmowy a nie związany z włamaniem do budynku i naruszeniem którejś ze stref chronionych przez intruza - czyli jakiekolwiek podobne przygody jak moje , awarie czujek czy innych podzespołów systemu generujące alarmy etc ...

 

pablitoo,

 

sorry ale nadalnie rozumiem :-?

 

Też miałem podpisywać umowę z firmą "S" lub "J" i mam dodzisiaj ich oferty...

 

w obu przypadkach są podobne zapisy:

W cenie abonamentu proponujemy Państwu

- możliwość wywołania dwóch próbnych alarmów w miesiącu (nieuzasadnionych), każdy następny przyjazd donieuzasadnionego alarmu płatny...

- nieograniczoną ilość uzasadnionych przyjazdów

 

Czyli jak mam włamanie i przyjezdzają to jest uzasadniona interwencja i to mam w ramach abonamentu, natomiast wszelkie fłszywe alarmyspowodowane przez psy, koty, zepsute czujki, dzieci bawiące się przyciskami centralki czy przyciskiem "napadowym" albo moje sprawdzanie czasu przyjazdu ekipy jest darmowe tylko 2 razy w miesiącu a pozostałe są płatne...

 

Rozeznanie robiłem w we wszystkich możliwych agencjach ochrony działających w okolicy i wszyscy mieli podobnie, dlatego dziwi mnie to co piszesz... Weź może przeczytaj tą swoją umowę jeszcze raz bo coś tu nie gra :wink: To że nie dostałeś rachuneczku za te przyjazdy to może dlatego że właśnie się zmieściłeś w "darmowych intwerwencjach"...

Browar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm - no to teraz mi zadałeś :) - właśnie odkopałem umowę i cytując :

pkt4 umowy mówi : W przypadkach wystąpienia nieuzasadnionych lub fałszywych alarmów , pierwszy przyjazd grup interwencyjnych w miesiącu jest bezpłatny , natomiast każdy następny przyjazd jest płatny przez Zleceniodawcę w wysokości XXX (...) . - i ten punkt mam cały przekreślony ...

No cóż - nigdy się nie zastanawiałem nad tym punktem - i znaczeniem jego przekreślenia ... - fakt że nigdy / chyba / nie zdarzyło mi się wywołać kilku fałszywych alarmów w miesiącu - takoż nigdy nie miałem okazji sprawdzić postępowania firmy w takim wypadku - a kilka razy na pewno sam przypadkowo wywołałem alarm na etapie rozbudowy systemu , a wtedy już byłem podłączony do monitoringu ...

 

No cóż - nie będę się upierał - a sprawdzać też nie mam zamiaru :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam J i mi nie pozwolili skreślić tego punktu, ale jednocześnie od razu nadmienię że na początku zdarzyły się 3 fałszywe alarmy w miesiącu i skończyło się przeprosinami z ich strony za wadliwą szybko wymienioną chińską czujkę, która spowodowała że musiałem stracić trochę swojego cennego czasu

 

specjalnie na nich nie krzyczałem że sprzedali mi za ciężkie pieniądze bubla, po prostu zasugerowałem towar niezgodny z opisem i to oni zaczęli przepraszać

 

No skoro to oni Ci montowali system i oni dobierali podzespoły / czujki / to chyba normalne - nieprawdaż :D

 

A tak BTW - jake czujki Ci montowali ? i jaka centrala jak można wiedzieć - ciekawi mnie co "J" ma w swojej ofercie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Ja też mam firmę na S i jakoś nigdy nie płaciłem za ich przyjazdy. A zdarzało się, że alarm potrafił nam się załączyć nawet po 2-3 razy jednej nocy. Za każdym razem przyjeżdżali i sprawdzali czy wszystko jest ok. Przy drugiej wizycie danego dnia po prostu z nimi ustalałem, ze mają nie reagować do którejś tam godziny, gdy przyjeżdżałem na miejsce i sprawdzałem co się działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Koledzy/Koleżanki,

 

po raz kolejny pojawił się u mnie serwisant. Okazało się, że w moim przypadku na czujkach skacze napięcie. Pracownik firmy ochroniarskiej rzekł, że czegoś takiego jeszcze nie widział. Zmostkował masę dla wszystkich czujek na jednym module i problem zniknął. Fałszywe alarmy występują teraz na drugim module od 8-16 slotu.

 

I teraz pytanie do Was. Czy napięcie z siecie może być tego przyczyną? Fakt, że mam zasilanie awaryjne ale może nie wykrywa ono skoków napięcia. Dodatkowo wspomnę, że niepięcie w rejonie mojej wsi jest niestabilne potrafi tańczyć od 220 do 190V.

 

Czy mostkowanie czujek to jest właściwe rozwiązanie?

 

Pozdrawiam,

e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
Koledzy/Koleżanki,

 

po raz kolejny pojawił się u mnie serwisant. Okazało się, że w moim przypadku na czujkach skacze napięcie. Pracownik firmy ochroniarskiej rzekł, że czegoś takiego jeszcze nie widział. Zmostkował masę dla wszystkich czujek na jednym module i problem zniknął. Fałszywe alarmy występują teraz na drugim module od 8-16 slotu.

 

I teraz pytanie do Was. Czy napięcie z siecie może być tego przyczyną? Fakt, że mam zasilanie awaryjne ale może nie wykrywa ono skoków napięcia. Dodatkowo wspomnę, że niepięcie w rejonie mojej wsi jest niestabilne potrafi tańczyć od 220 do 190V.

 

Czy mostkowanie czujek to jest właściwe rozwiązanie?

 

Pozdrawiam,

e.

Napięcie w sieci nie ma wpływu na działanie systemu (jeżeli jest akumulator- a musi być).Połączenie masy (com) w module nie przeszkadza bo i tak jest brana z jednego miejsca na module.Może być gdzieś kabelek lekko przewiercony i część napięcia gdzieś ucieka.

Proponuję sprawdzić w pamięci zdarzeń skąd jest alarm i jaki-jeżeli sabotażowy to prawdopodobnie jest spadek napięcia a jeżeli włamaniowy z konkretnej czujki to albo czujka do wymiany albo coś zpołączeniem kabla.

Proszę opisać jak się zakończy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...