Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZMP - czyli ... Zestaw Małego Panikarza


Gwoździk

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 85
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a tak serio, to na coś się szczepicie..? ja jeszcze na grype sie nigdy nie szczepilem... i nie przypominam sobie żebym kiedyś miał, może raz jak byłem mały...

nie zdążyłam się szczepić bo zachorowałam.

Właśnie leżę, wygląda to jak całkiem powżna grypa i w dodatku sece siada... teraz to żałuję, mniej powikłań po szczepieniu, a mnie i serce i stawy bolały. Kilka dni w łóżku wycięte z życiorysu, dziś już przechodzi :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie odwrotnie - pamiętam dokładnie kiedy byłem ostatni (i chyba pierwszy również) raz chory na grypę - było to po tym jak zaszczepiłem się w pracy przeciwko grypie. Dlaczego się zaszczepiłem skoro nigdy na grypę nie chorowałem? Bo firma to 'sponsorowała', szczepionka była za darmo i szczepienia były zrobione w naszym biurze no to skoro wszyscy poszli to ja też. Po powrocie z pracy do domu położyłem się na podłodze i powiedziałem żonie że czuję się jakby mnie ktoś trzonkiem od kilofa obił - stan ten trwał przez następne 2 czy 3 dni. Widać zatem jak działa ta psychologia 'owczego pędu' - firmy medyczne robią wszystko żeby ludzi szprycować swoim g*wnem za pieniądze, pracodawcy biorą w tym udział bo dobry duszek im tłumaczy że to dla dobra firmy, żeby załoga nie chorowała, no a pracowników się przekonuje że to taki 'bonus', wyróżnienie które ich spotyka. Bulszit.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie. Jako osoba z grupy ryzyka zostałam 9 lat temu zaszczepiona na grypę. Trochę się przed tym szczepieniem broniłam, ponieważ choruję przewlekle, ale po namowach lekarza zgodziłam się. Po szczepionce nie było żadnch niepokojących objawów. Jednak po ok. dwóch miesiącach zachorowałam, jak się później okazało na grypę. Chorowałam 3 tygodnie ciężko, z powikłaniami płucnymi i krążeniowymi. Brałam 2 antybiotyki i kupę sterydów.

 

To było moje ostatnie szczepienie. Nigdy nie zaszczepiłam swoich domowników i nigdy więcej żadne z nas tak ciężko nie chorowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...