Ciril 08.02.2010 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 o może właśnie. Dekalog podstawa wiary i jego ewolucja. Biblia w przekładzie Wujka, Księga Wyjścia 20,2-17 1.Jam jest Pan, Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. 2. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. 5Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; 6a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich 3. 7Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, nadaremno; bo nie będzie miał Pan za niewinnego tego, który by wziął imię Pana, Boga swego, nadaremno. 4. 8Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. 9Sześć dni robić będziesz i będziesz wykonywał wszystkie roboty twoje; 10ale dnia siódmego sabat Pana, Boga twego, jest: nie będziesz wykonywał weń żadnej roboty, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje i gość, który jest między bramami twymi. 11Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczął dnia siódmego; i dlatego pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go. 5. 12Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie. 6. 13Nie będziesz zabijał. 7. 14Nie będziesz cudzołożył. 8. 15Nie będziesz kradzieży czynił. 9. 16Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu. 10. 7Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego,ani będziesz pragnął żony jego,ani sługi, ani służebnicy, ani wołu, ani osła, ani żadnej rzeczy, która jego jest. W podstawowym prawie chrześcijaństwa KRK też nieźle namieszał. Ale masz rację można było użyć "nie zabijaj", ale cytatem tym udowodniłam tylko, że 5 przykazanie (według systemu katechetycznego) różnie było pojmowane w historii chrześcijaństwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 08.02.2010 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 Pepeg Interesuje Cie CZEMU chrześcijaństwo znalazło się w takiej jak dzisiaj sytuacji? Przecież wiesz, ze odpowiem moimi ulubionymi torami Z powodu odpadnięcia od Słowa. Przeanalizuj opisy gmin chrześcijańskich w Dziejach Apostolskich. Zauważysz spory dysonans z obecnym kształtem kościoła. Kościół się stawał z biegiem czasu coraz mniej wierny Słowu, upolityczniał się, a synkretyzm wierzeń pogańskich postępował. pojawiały się nauki ludzkie, nie mające pokrycia w Slowie, wręcz zaprzeczające Slowu. Tudor, którego przytaczasz, oprócz dość dwuznacznych skojarzeń, był nazwany „obrońcą wiary” ,tak, taki tytuł nadal mu papież za jego literacki napad na nauki Lutra, Ale przed Lutrem byli Katarzy, Waldensi, prześladowani za to, ze autorytet Biblii postawili przed ludzkimi autorytetami. Zanim Luter doprowadził do reformacji był Ockham, Marsyliusz z Padwy, Wikliff, Hus, Hieronim, Erazm. Potem Kalwin. Dlaczego Biblia była tak ważna? Bo zawierała słowo Żywego Boga. Normy zycia etycznego i moralnego, uczyła posłuszeństwa i wierności Bogu .Przekazywała cud ewangelii . Była księgą zakazaną. Zanim pojawiły się tłumaczenia Biblii na ojczyste języki tylko elity intelektualne mogły z niej korzystać. Znające łacinę. I mogły ją manipulować. Zydzi znali Biblie hebrajską, ich gminy były również b. przesladowane, podczas synodow w ogóle nie byli brani pod uwagę żydowscy chrześcijanie. Mnie strasznie trudno się rozmawia z Zydami, (wiesz, tez ich lubię, a nawet bardzo całe wieki antysemityzmu zrobiły swoje. Zydzi podobnie jak np. Indianie byli nawracani siłą, mordowani i torturowani. Ruch Zydów mesjańskich, (tych, którzy uwierzyli sami w Jeshue Mesjasza) jaki powrócił z pocz XX wieku, był dziesiątkowany już w zasadzie od początku chrześcijaństwa. Niedobitki chowały się gdzieś i jakos przetrwali do dzisiaj. Przez wieki po soborze trydenckim, Kościół Rzymski głosił, iż wierni nie powinni czytac Biblii bez specjalnego zezwolenia. Trwało to do pocz XX wieku. Tak naprawdę, autorytet Biblii jest nadal odrzucany… Czy mam pisać o czym to swaidczy? Czy jestem agresywna? Już powiedziałem, pomimo pięknego opakowania w ideologię, intencje twórców i rozłamowców są zazwyczaj znacznie szersze. Tak, mnie np. obiecano za jedna duszyczkę - zjedzenie żywcem na sniadanie dwoje dzieci katolickich. Wole dziewczynki, maja delikatniejsze mięso I tu mamy też analogię z wojskiem.- a wojna trwa (nawet dosłownie). Wojna trwa, od chwili gdy nieprzyjaciel człowieka przegrał, trwa, bo on wie, ze czasu ma niewiele. Ładnie, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 08.02.2010 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2010 o może właśnie. Dekalog podstawa wiary i jego ewolucja. Biblia w przekładzie Wujka, Księga Wyjścia 20,2-17 1.Jam jest Pan, Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. 2. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. 5Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; 6a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich 3. 7Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, nadaremno; bo nie będzie miał Pan za niewinnego tego, który by wziął imię Pana, Boga swego, nadaremno. 4. 8Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. 9Sześć dni robić będziesz i będziesz wykonywał wszystkie roboty twoje; 10ale dnia siódmego sabat Pana, Boga twego, jest: nie będziesz wykonywał weń żadnej roboty, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje i gość, który jest między bramami twymi. 11Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczął dnia siódmego; i dlatego pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go. 5. 12Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie. 6. 13Nie będziesz zabijał. 7. 14Nie będziesz cudzołożył. 8. 15Nie będziesz kradzieży czynił. 9. 16Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu. 10. 7Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego,ani będziesz pragnął żony jego,ani sługi, ani służebnicy, ani wołu, ani osła, ani żadnej rzeczy, która jego jest. W podstawowym prawie chrześcijaństwa KRK też nieźle namieszał. Ale masz rację można było użyć "nie zabijaj", ale cytatem tym udowodniłam tylko, że 5 przykazanie (według systemu katechetycznego) różnie było pojmowane w historii chrześcijaństwa. mnie się podoba. dzięki za post. niczego złego nie widzę - i uważam że przyswajalne i treściwie dla wszystkich i oddane do użytkowania na codzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 09.02.2010 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Już powiedziałem, pomimo pięknego opakowania w ideologię, intencje twórców i rozłamowców są zazwyczaj znacznie szersze. Tak, mnie np. obiecano za jedna duszyczkę - zjedzenie żywcem na sniadanie dwoje dzieci katolickich. Wole dziewczynki, maja delikatniejsze mięso Bóg zapłać za ciepłą i subtelną ewangelizację , chociaż z mojego powodu nie zaspokoisz swoich przyzwyczajeń kulinarnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 09.02.2010 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Już powiedziałem, pomimo pięknego opakowania w ideologię, intencje twórców i rozłamowców są zazwyczaj znacznie szersze. Tak, mnie np. obiecano za jedna duszyczkę - zjedzenie żywcem na sniadanie dwoje dzieci katolickich. Wole dziewczynki, maja delikatniejsze mięso Bóg zapłać za ciepłą i subtelną ewangelizację , chociaż z mojego powodu nie zaspokoisz swoich przyzwyczajeń kulinarnych. ... ieeetammm ... można Cię odpowiednio zamarynować, a później sosikiem doprawić ... będziesz smakował jeszcze lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 09.02.2010 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 pepegu nie badz rozżalony, tylko troszke przemysl zanim napiszesz ze byłam agresywna wobec czlowieka, albo kierowałam sie zawiścią, jak to sam ująłes: akcja rodzi reakcję. To było z lekka- troszkę nieuczciwe z Twojej strony. poza tym nie jestes juz dzieckiem, wiec nie podpadasz pod zjedzenie Cie zywcem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 09.02.2010 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Nie rozżalony a zdziwiony deczko argumentacją.I czytać proszę ze zrozumieniem, bo ja nawet marynowany jestem niestrawny a i za moją duszę nie dostaniesz nawet muzułmańskiego dziecka na śniadanie. jak sugerowałaś.Nie o moje szczątki więc z tym pożeraniem mi chodziło. Widocznie w ferworze oświecania, logika zawiodła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.02.2010 11:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Nie rozżalony a zdziwiony deczko argumentacją. I czytać proszę ze zrozumieniem, bo ja nawet marynowany jestem niestrawny a i za moją duszę nie dostaniesz nawet muzułmańskiego dziecka na śniadanie. jak sugerowałaś. Nie o moje szczątki więc z tym pożeraniem mi chodziło. Widocznie w ferworze oświecania, logika zawiodła. niepotrzebnie się tak dołujesz. Nawet jak w życiu zjadałeś jakieś nadzienie, które mogło Twój smak zepsuć, to jeśli to było odpowiednio dawno, to mięso wydaliło te zbędne aromaty i teraz może być całkiem, całkiem... a jeszcze fachowo przygotowane... Tym bardziej, że Chef wie co mówi (i pisze). Tak, że z tą niestrawnością, to nie bądź taki pewny! Głowa do góry! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 09.02.2010 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Pocieszyłeś mnie znacznie.Jednak nadal twierdzę ,że bez pół litry napoju o właściwościach mistycznych , to nie możliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.02.2010 11:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Pocieszyłeś mnie znacznie. Jednak nadal twierdzę ,że bez pół litry napoju o właściwościach mistycznych , to nie możliwe. Nigdy nie twierdziłem, że tego nie będzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 09.02.2010 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Skoro tak , to spokojnie się w szpony Chefa oddać mogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joaniko 09.02.2010 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 I tak to jest, Wy nie rozumiecie do konca moich motywów, acz z wielka łatwościa przychodzi Wam ocenianie, ja zaś Waszego sarkazmu z domieszką lekceważenia. Zresztą raz w grzecznym opakowaniu, raz wręcz przeciwnie. No coz, dzieki za pouczająca konfrontację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.02.2010 12:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 I tak to jest, Wy nie rozumiecie do konca moich motywów, acz z wielka łatwościa przychodzi Wam ocenianie, ja zaś Waszego sarkazmu z domieszką lekceważenia. Zresztą raz w grzecznym opakowaniu, raz wręcz przeciwnie. No coz, dzieki za pouczająca konfrontację. No, tu się mylisz. Ja na przykład bardzo dobrze rozumiem Twoje motywy, co nie znaczy, że je bezkrytycznie podzielam. Ale uznają Twoje prawo do prywatnego posiadania rzeczonych motywów, więc no problem. Nawet przeciwnie, uważam to za korzystne i dla Ciebie i dla mnie. Bo: 1. wiara cuda czyni; 2. są rzeczy na niebie i ziemi, o których nawet filozofom się nie śniło; 3. i się nie przyśni. (to trzecie to moje ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 09.02.2010 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 1. wiara cuda czyni; 2. są rzeczy na niebie i ziemi, o których nawet filozofom się nie śniło; 3. i się nie przyśni. (to trzecie to moje ) To Ty malej wiary jesteś, jeśli nie wierzysz w potęgę wyobraźni zasobów ludzkich( że zacytuje klasyczkę) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.02.2010 14:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 1. wiara cuda czyni; 2. są rzeczy na niebie i ziemi, o których nawet filozofom się nie śniło; 3. i się nie przyśni. (to trzecie to moje ) To Ty malej wiary jesteś, jeśli nie wierzysz w potęgę wyobraźni zasobów ludzkich( że zacytuje klasyczkę) no kurna, nie wszystkim wszystko się przyśni... filozofy są zbyt zajęte i niewyspane. Mało co im się w ogóle śni. O innych ludziach nie mówiłem!!! Tak, że nie małej wiary jestem, tylko znam paru filozofów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.02.2010 18:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Jednym z osiągnięć chrześcijaństwa jest głębokie zrozumienie tego, że człowieka nie da się udoskonalić. Konflikty wartości to część ludzkiego doświadczenia, a utopie usiłują je wyeliminować. Jakakolwiek teoria, nawet wywiedziona z liberalizmu, która zakłada, że te konflikty można znieść lub udomowić, jest według mnie niebezpieczna. Pepegu, jak Ci się to podoba? A reszcie dyskutujących jak sie podoba? Całość tu: http://www.polityka.pl/swiat/rozmowy/1502739,1,rozmowa-z-johnem-grayem.read[/url] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 09.02.2010 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Jednym z osiągnięć chrześcijaństwa jest głębokie zrozumienie tego, że człowieka nie da się udoskonalić. Konflikty wartości to część ludzkiego doświadczenia, a utopie usiłują je wyeliminować. Jakakolwiek teoria, nawet wywiedziona z liberalizmu, która zakłada, że te konflikty można znieść lub udomowić, jest według mnie niebezpieczna. Pepegu, jak Ci się to podoba? Aleś przywalił. Blefujesz czy sprawdzasz? No dobra, mam małego strita Ale artykuł z ciekawości przeczytałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.02.2010 19:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Kiedyś w podpisie miałem takie zdanko (albo coś podobnego):Chrześcijaństwo ma dwa tysiące lat, a grzechy wciąż takie same... I otto chodzi.Bo bez chrześcijaństwa świat mi się mniej podobał. A mieszkałem tam ponad 4 lata, więc trochę mu się przyglądałem. Takiej pogardy wobec drugiego człowieka nie spotkałem tutaj nigdy.Wobec życia człowieka, a nie jakiegoś tam durnego rzucania bananem.No, może podczas wojny była, ale to było inne wynaturzenie. I pewnie coś z psychuszki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 09.02.2010 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Kiedyś w podpisie miałem takie zdanko (albo coś podobnego): Chrześcijaństwo ma dwa tysiące lat, a grzechy wciąż takie same... . Można się z tym zgodzić, tylko po co przechero Graye z tymi jego systemami angażowałeś do tego ? A z tymi ruskimi masz pewnie rację, ale zazwyczaj chyba tak jest, gdy nieuświadomiony i ciemny naród zamiast idei dostaje nagle, w zamian utopijną ideologię. Tylko mam pewne zastrzeżenia. Materializm jako doktryna w Sojuzie był obligatoryjny i niepoparty żadnymi wartościami, no, może poza wypaczonym tzw. humanizmem socjalistycznym egzekwowanym latami w kazamatach. W rezultacie wyjałowiono tych biednych,z reguły niewykształconych ludzi zmieniając ich zachowania na pokolenia. Nie wszystko udało im się też zniszczyć. Chciałbym też zwrócić Ci uwagę na to co się dzieje w miejscach, gdzie z kolei idea światopoglądowa jest wpisana w ustrój. Takiej pogardy okraszonej agresją nie znajdziesz nigdzie. Fakt teokracja ma dziś nikłe szanse w Europie ( pomijam Watykan) ale namiastki mieliśmy. Bezpieczniejsza może zatem różnorodność ? Z reguły państwa o ugruntowanej demokracji maja na rynku światopoglądowym rozwinięty neoliberalizm a jakiekolwiek zachwianie równowagi będące zazwyczaj niebezpieczne trafia najczęściej na opór, chociaż niektórym oszołomom to się chyba marzy i u nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.02.2010 20:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lutego 2010 Kiedyś w podpisie miałem takie zdanko (albo coś podobnego): Chrześcijaństwo ma dwa tysiące lat, a grzechy wciąż takie same... . Można się z tym zgodzić, tylko po co przechero Graye z tymi jego systemami angażowałeś do tego ? Jednym z osiągnięć chrześcijaństwa jest głębokie zrozumienie tego, że człowieka nie da się udoskonalić. Jak Paryż wart jest mszy, tak to zdanie jest warte angażowania Graya. Bo dzięki chrześcijaństwu pewnie nie stoczyliśmy się znacznie niżej i przynajmniej trzymamy (jako społeczność) jaki taki poziom. Mój podpis był przewrotny, bo było to niby narzekanie, a kryło zadowolenie, że nie jest gorzej. Pewnie teraz bardziej rozumiesz (chociaż pewnie nie do końca), że grzechy moich spowiedników mnie nie ruszają, bo po prostu świętości od nich nie oczekuję. A z tymi ruskimi masz pewnie rację, ale zazwyczaj chyba tak jest, gdy nieuświadomiony i ciemny naród zamiast idei dostaje nagle, w zamian utopijną ideologię. Tylko mam pewne zastrzeżenia. Materializm jako doktryna w Sojuzie był obligatoryjny i niepoparty żadnymi wartościami, no, może poza wypaczonym tzw. humanizmem socjalistycznym egzekwowanym latami w kazamatach. W rezultacie wyjałowiono tych biednych,z reguły niewykształconych ludzi zmieniając ich zachowania na pokolenia. Nie wszystko udało im się też zniszczyć. Tak, ale... nie całkiem tak. To nawet nie kwestia materializmu. Socjalizm w Sojuzie był w zasadzie religią, a przynajmniej chciał być. I z religii czerpał swoje wzorce postępowania. Najprościej: czym był pochód? Następcą procesji. Czym było zebranie Komsomołu? Następcą lekcji religii. Czym były portrety przywódców w każdej klasie i urzędzie? Nastepcą krzyża. I mozna by tak długo. Stalin i następcy doskonale rozumieli, że opium dla ludu, to jednak opium i trzeba go podobnym opium zastąpić. A "krótki kurs..." to nie wszystko i nie do wszystkich trafia. Tyle, że do tego doszły azjatyckie geny Czyngis-chana i jego potomków, których w Azji ponoć są setki milionów. No i wyszła mieszanka taka jaka wyszła. Chciałbym też zwrócić Ci uwagę na to co się dzieje w miejscach, gdzie z kolei idea światopoglądowa jest wpisana w ustrój. Takiej pogardy okraszonej agresją nie znajdziesz nigdzie. Fakt teokracja ma dziś nikłe szanse w Europie ( pomijam Watykan) ale namiastki mieliśmy. Ależ oczywiście. Bóg Kim II to niezły przykład. Ale również przykład na to, jak źle może być bez religii. Bezpieczniejsza może zatem różnorodność ? Z reguły państwa o ugruntowanej demokracji maja na rynku światopoglądowym rozwinięty neoliberalizm a jakiekolwiek zachwianie równowagi będące zazwyczaj niebezpieczne trafia najczęściej na opór, chociaż niektórym oszołomom to się chyba marzy i u nas. Jak się tak nad tym zastanowiłem, to doszedłem do wniosku, że tu działa wiekowa mądrość kościoła i wiem dlaczego kościół nie reaguje na to. Nie chce cichej wojny domowej. A byłoby to pewne. A tak... Kościół wie, że "dłużej klasztora niż przeora". A jak guru zemrze, to jego owieczki się rozsypią i bedzie "po ptokach". Ks. Jankowski też wydawał się wieczny i niezniszczalny, a posliznął się na... wodzie mineralnej. Tak że nie ma o co kruszyć kopii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.