phans 15.11.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Ściana nośna przy kominku to ściana wewnętrzna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 15.11.2009 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 wszystko można, kwestia jak i to bez żadnej katastrofy, jak i angażowania do tego wszystkich świętych, a tylko jednej - władnej i myślącej, Panie M Kmasz skan, fotkę tego stropu z zaznaczonym kominem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 16.11.2009 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Ja u siebie mam 2 kominy dymowe wbudowane w ściany nośne Są to kominy systemowe, gdzie obowiązkowa dylatacja przewodu dymowego od konstrukcji stropu jest realizowana poprzez izolację kształtek ceramicznych wełną. Nic mi się nie dzieje w związku z tym ze stropem i ścianami. Natomiast trzeba o tym pomyśleć już na etapie murowania fundamentów, bo taki komin jest ciężki i musi być podparty fundamentem! U mnie fundamenty pod kominy są zintegrowane z fundamentami budynku aż od ław. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 17.11.2009 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 chyba wtedy, kiedy stawia się ścianę nośną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 11.01.2010 02:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 "Adam! Adam!!" Trochę późno tu wlazłem i prawie wszystko już powiedziano... Ochłapy do dopowiedzenia zostały.... Okna... Przy wentylacji grawitacyjnej powinny mieć nawiewniki... podobno... Ale. Mogą też być w celowo "nieszczelnej" technologii wykonane. Wycięcie uszczelki, regulowany docisk skrzydła... Po co od razu wiertarka z wiertłem fi25? ABSOLUTNIE nie upierać się przy superszczelnych oknach. Te są do wentylacji MECHANICZNEJ! Dobrze dobrane okna zapewnią dość cieniutką szczelinkę o takiej długości, że prawie wcale się nawiewu nie odczuwa jak lodowatego bicza wodnego. Widziałem też takie ze skokową regulacją. 3 pozycje. Rozszczelnienie od "nic" do "dużo" poprzez "trochę". No, to te wszystkie rozważania o superszczelnych oknach - żeby nie pizgało - można pominąć. Kratki wentylacyjne... Na danej kondygnacji WSZYSTKIE (jeżeli tylko się da) powinny być tak samo odległe od... PODŁOGI!!! Zakładam, że podłogi są na tym samym poziomie (na danej kondygnacji). Kanały i wyloty kanałów. Tyle tu o nich już było... Można różnie. Najwygodniej i dla największej przewidywalności działania wentylacji - wyloty powinny być też na tym samym poziomie. Tylko wtedy słupy powietrza w kanałach będą porównywalnej wysokości a przy podobnych temperaturach wnętrz - będą miały porównywalny ciąg (z tym, że nie na pewno! ) Kanały powinny być wszystkie stawiane w tej samej technologii. Powinny być ocieplone. Jak stale prowadzą ciepłą strugę to się w końcu rozgrzeją. Nawet jak warunki się zmienią i wiatr zrobi się mało korzystny - nadal będą "chciały" ciągnąć. Jak wentylacja grawitacyjna i dobrze zrobiona - to wiatraczki dać dzieciakom do zabawy a nie psuć nimi tego, co ma działać "samo"! OPANOWAĆ mrówki w majtkach! Lustro w łazience po kąpieli MA PRAWO być zaparowane. Co jest, że ludziom się łazienka z wyciągiem kuchennym, okapowym stale myli?! NIE ZAPOMINAĆ po co jest wentylacja! Im jest lepsza - tym MNIEJ płacimy za ogrzewanie! Optymalna wilgotność wnętrz (mierzy się to hygrometrem) to około 50% wilgotności WZGLĘDNEJ. Co to znaczy? - Że powietrze zawiera już POŁOWĘ tego, co w danej temperaturze może zawierać (oczywiście - chodzi o parę wodną). WTEDY mamy do czynienia ze zjawiskiem nazywanym "powietrznie suche". Powietrznie suche są ściany, meble, dywany, firanki, ciuchy w szafie.... wszystko to co w domu jest. KAŻDY nadmiar wilgoci WYMUSZA potężne nadwyżki mocy cieplnych kierowanych do wnętrz wilgotnych - aby tam utrzymać temperatury jakie takie. Zobaczcie jakie jest ciepło parowania wody! Dodatkowo - dyfuzja pary przez przegrody, "zero"C w ścianie i punkt rosy tamże, te cholerne "oddychające" ściany i cała reszta bredni - zaczyna jakby mieć ślad uzasadnienia! Pada na ryj termoizolacyjność wilgotnych przegród. A jak sufit pięterka przykryty watą i karton-gipsem? - Robi się bagno w tej wacie nad stropem! Dlaczego chmury są wysoko na niebie? Z czego są te chmurki? Głupie pytania! Bo.... NO WŁAŚNIE! BO! A podniósł kto kiedy wiadro wody? Lekkie było? To CO, do cholery, tę wodę tam, nad naszym łbem trzyma?!!! - Siła wyporu. Różnica masy powietrza i pary wodnej. Przy tym samym ciśnieniu i w tej samej temperaturze para wodna jest lżejsza od powietrza! Policzcie to sobie. Proste jest! W domu, we wnętrzach jest tak samo. Tyle, że tej pary nie widać a tam wysoko - tak. DLATEGO też kratki są pod sufitem a nie przy podłodze. Więc... Jak cały dom nie jest namoknięty jak gąbka - to łatwo i tanio go się da ogrzać. Przy takim systemie wentylacji dobór sposobu nawiewu (który być MUSI) określa czy będzie pizgało subtelnie, jak skrzydłem motyla, czy jak lodowatym biczem wodnym. NIE DA SIĘ przewentylować domu w 10 minut przed snem przez otwarcie wszystkich okien! Jak jest namoknięty, to pomoże to, jak umarłemu kadzidło. To są procesy wolnozmienne. Dlatego sterowanie wentylacją przy pomocy procesora sprawdzającego stan z 50 razy na sekundę uważam za wygłup! To niepotrzebny wydatek - te sterowniki komputerowe ze ślicznym wyświetlaczem za kupę kasy. Da się postawić wentylację grawitacyjną tak, że z prawdopodobieństwem bliskim pewności będzie działała poprawnie. Tyle, że nie może to być powtykanie kratek "jak leci" bo jakieś trzeba mieć. To naprawdę sporo jednocześnie wykonywanych zabiegów. Od chwili namysłu i kupna NIESZCZELNYCH okien zaczynając. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 11.01.2010 02:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 "xgregorx napisał: Co moge zrobić żeby pozbyć się wilgoci ? rozszczelniać okien nie moge bo wieje, czy jest jakiś sposób na to?" Tędy tu wlazłem... Słów brakuje i łapy opadają... Kolejny post będzie o kosztach ogrzewania - czemu tyle opału idzie! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 11.01.2010 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 kiedy wieje, oznacza, że okna są do du.pyi nie przekonasz a co do regulacji i rozszczelnianiasposób wpuszczenia powietrza zależy od tzw współczynnika infiltracji oknanic on nie mówi, za długo tłumaczyć i pisać w necie na temat jestw każdym bądź razie jest jego wartosć graniczna, która określa sposób wpuszczenia tego powietrza i wynosi 0,3poniżej - muszą być nawietrzakipowyżej - nie muszą być (mogą) powietrze dostaje się np z powodu zastosowania takich a nie innych uszczelek, częściowego ich braku, odpowiedniej regulacji na okuciachtylko co z tego, "panie okno jest do du.py bo wieje dookoła" a nawietrzak sami zamkną, żeby nie pizgało, bądź go popsujązamknięte kółeczko, w które wpleciony jest jeszcze wątek "ile to ja muszę płacić za ogrzewanie przez te nieszczelne okna" itpa za jakiś czas płacz w drugą stronę "panie, grzyba mam, meble mi gniją" itp itdi można tłumaczyć jak krowie na rowie, a i tak to nic nie dachciało sie cywilizacji to się ją maz całym jej "dobordziejstem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 11.01.2010 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Sama szczera i brutalna prawda! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 11.01.2010 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Okna rozszczelniaja/uchylają tylko ekogroszkowcy, dla Nich to raczej bez znaczenia bo i tak spalają te 10-20 kg groszku dziennie. Tu zapotrzebowanie domu na ciepło nie ma znaczenia. Ale mimo to nadal pozostaje problem pizgania zimnem w łazience Co do wietrzenia to uważam że dobrze to robić raz dziennie ale przy stale działającej wentylacji, powietrza nie przesuszy a odświeży dom . Niektórzy uwielbiają zapach lasu czy łąki ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
phans 11.01.2010 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Barbossa święta prawda, ująłeś to bardzo celnie. Niestety cywilizacja, wyprodukowała nam ludzi, którzy wiedzą jak wyglądają okna i mają je w domu ale zapomnieli jak się wietrzy mieszkanie. Czasami myślę, że jest to choroba, a nazywa się "głupawka pospolita". Ciężko to przetłumaczyć tym co mają 'stare' domy ze szczelnymi oknami bo przeważnie tam mieszkają ludzie starsi ale co dziwne ta sama sytuacja występuje w nowo wybudowanych domach gdzie przeważnie mieszkają ludzie w sile wieku, których poglądy można jeszcze zmieniać. Znam kilka takich domów gdzie dla went. grawitacyjnej nie zastosowano żadnych normalnych nawiewów np. w postaci nawiewników okiennych Nawiew występuje przez nieszczelności, raz na jakiś czas poprzez otwieranie okien i przez kominy. W domach jednorodzinnych gdzie kubatura jest o wiele większa od mieszkań problem niepoprawnie działającej went. grawitacyjnej jest mniejszy niż w mieszkaniach z powierzchnią np. 50m2 gdzie przebywa ta sama liczba osób co w domu. Prasa budowlana również w tym nie pomaga aby to zmienić (mam na myśli zgnojenie jednego systemu wentylacji czyli 'grawitacyjnego' na rzecz drugiego 'mechanicznego z rekuperacją'). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinok 11.01.2010 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Ale mimo to nadal pozostaje problem pizgania zimnem w łazience Znam to zjawisko bardzo dobrze Wentylatorek z klapą zwrotną ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 11.01.2010 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Pinok też to masz? Co jest, jakaś zaraza czy co? Nie zaraza, tylko podstawowa zasada wentylacji: "jak coś wylata, to musi wpierw skądś wlatać" A że jak powszechnie wiadomo, wentylacja grawitacyjna jest bardzo kapryśna, to trzeba wiele zachodu, aby wlatało tylko z miejsc do tego celu przeznaczonych (nawiewników czy rozszczelnionych okien). A że zimą pizga, to się uszczelnia (zamyka). A jak zamknięte, to zaciaga "kominem" i jest to zarówno powszechność jak i prawidłowość wentylacji grawitacyjnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 11.01.2010 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 A czy ktoś tu zwrócił uwage na to jaki jest koszt użytkowania wentylacji grawitacyjnej zimą ? Bo jakoś każdy myśli że jest za darmo, działa sama i bez prądu itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 11.01.2010 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 M K mnie nie o to chodziło, byc może zacząłem znowu o kosztach ale napisz, ile według Ciebie może kosztować użytkowanie wentylacji grawitacyjnej ? "0" czy więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 12.01.2010 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Dokładnie, nie ma co marudzić Aczkolwiek wentylacja grawitacyjna nie jest taka zła - ja nawet wolę grawitację od mechaniki. W mechanice zawsze coś się może spier... mechanicznego i z wentylacji nici i zaczyna być porno i duszno w chacie... Poza tym jak już robić mechanikę, to z rekuperatorem, bo inaczej to w ogóle nie ma sensu, a niestety, jakie są ceny req to każdy widzi... Ja u siebie też miałem pizganie w różnych dziwnych miejscach, ale prawdopodobnie było tak dlatego, że nie miałem jeszcze wtedy żadnych kratek i np. w kuchni miałem 2 szyby, z którego jeden miał być do wyciągu kuchennego, którego oczywiście nie było. Wczoraj podłączyłem wsio (kratki miałem już wcześniej pozakładane, ale kanał do wyciągu był zaklejony folią) i zobaczymy, czy się unormuje. Planuję jeszcze pozakładać nawiewniki okienne, ale dopiero jak kasiorę z US dostanę Póki co, to pogoda w miarę sprzyja i nic nie pizga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 12.01.2010 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Może chodzi ci o ciepło, które przy wentylacji grawitacyjnej wyfruwa kominem? Bingo ! A co, nie mam racji? Uważam że grawitacja jest droższa w użytkowaniu niż mechaniczna z rekuperacja, ile droższa to zależy od nas ale zawsze DROŻSZA ! I uwzględniam tu koszt pracy wentylatorów, wymiany filtrów i serwisowania ! Wentylacja działa, w domu nic nie dmucha, jest sucho, grzyba nie widać. To co jeszcze chcieć Aż miło było przeczytać Gratuluję !Ty i Martinezio dajecie dobry przykład, piszcie o tym w wątkach gdzie wszyscy gryzą się ze sobą w sprawie wentylacji. Wasz "głos" ma znaczenie ! Co do moich poglądów to tak jak sSiwy12 jestem zwolennikiem każdej dobrze działającej wentylacji, mam w domu taką a nie inną ale to przez to nieszczęsne FM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
phans 12.01.2010 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Uważam że grawitacja jest droższa w użytkowaniu niż mechaniczna z rekuperacja, ile droższa to zależy od nas ale zawsze DROŻSZA ! I uwzględniam tu koszt pracy wentylatorów, wymiany filtrów i serwisowania ! Proponuje to kontynuować w innym wątku http://forum.muratordom.pl/koszty-wariantow-wentylacji,t168738.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 12.01.2010 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 W grawitacyjnej są bo wylatują kominem, w mechanicznej też są bo jednak gdzieś po drodze trochę ciepła nam ucieknie. Z założenia straty w mechanicznej mają być mniejsze. A jak wyjdzie w praktyce? W praktyce 80 % wraca więc nie są to straty "mniejsze" ale "dużo mniejsze" a to różnica. Chyba że reku do dupy to 60 %, Ja kupiłem najtańszy jaki chyba jest na rynku, dzis bym kupił go za 2,5 tyś bo na cholerę była mi ta nagrzewnica w środku i automatyka przeciwzamrożeniowa ? Miałbyś grawitacyjną i też byś był zadowolony Wtedy bym siedział cicho ale czy to by oznaczało że jestem zadowolony ? PS. A te cudeńka o których wspomniałeś to z 1tyś zł kosztowały, a dało się taniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jani_63 13.01.2010 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2010 Witam.Między innymi na stronie http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/komin-sloneczny/ redagowanej przez kolegę KrzysztofLis2 jest opisana ciekawa koncepcja poprawienia skuteczności wentylacji grawitacyjnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Artur i Ania 22.02.2010 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 Czesc wszystkim. Być może jakbym przeczytał cały wątek znalazłbym odpowiedz na moje pytania ale czasu nie mam tyle Pierwsza sprawa to taka ze mam dwa kanały z pustaków wentylacyjnych obok siebie(w kuchni) jeden z okapu drugo ogolny z kuchni. Podpowiedzcie jak wyprowadzic kominki dachowe na dach aby oba sie zmiescily obok siebie? czy moze połączyć oba kanały w jeden kominek? jak tak to jak to zrobic? Kolejna sprawa wentylacja w salonie. Mam to rozwiazane w ten sposob ze kratka bedzie w suficie a kanał przed poddasze z pustaków bedzie wychodził na dach. Na dachu kominek wentylacyjny (ciepły) taki sam jak te dwa z kuchni. Moze tak byc? Jeszcze jest sprawa ze tak samo ma byc rozwiazana wentylacja z kotłowni i garażu, tzn kratka w scianie a kominek na dachu . Czy z tych pomieszczeń też dawać te "ciepłe" kominki. Jesli ktos odpowie to bede wdzieczny bo jestem zielonyb w tym temacie. Najwazniejsze dla mnie to sprawa dwoch kominkow z kuchni. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.