Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawidłowo wykonana wentylacja grawitacyjna-praktyczne rady


Recommended Posts

Tak właściwie to może pokusilibyśmy się o jakieś podsumowanie?

Gdzie się podział autor wątku? Widział go ktoś?

 

 

Witam

 

Autor wątku jako, że sam ma niewiele do powiedzenia (na swoje wytłmaczenie mam tylko to, że jestem kobietą :oops: ) to cały czas czyta.

 

Bardzo dziękuję wszystkim udzielającym się.

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 267
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Post z 9 listopada : Instalacja nawiewna tylko na poddaszu z pozostawieniem kanałów wentylacji grawitacyjnej.

Ciekawy pomysł, sam się też nad tym zastanawiałem. Tylko że:

1. W zimie powietrze nawiewane będzie bardzo zimne i trzeba stosować grzałki do jego ogrzania.

2. Czy nie zakłóci to wentylacji grawitacyjnej na parterze?

3. Jak zrównoważyć taką instalację nawiewną z grawitacyjną?

ad. 1 Każdy rodzaj wentylacji ma tę samą wadę że pobiera zimne powietrze z zewnątrz. Przy niewielkich wydajnościach jakie są wymagane w mieszkalnictwie, jest to mało odczuwalne. W przypadku nawiewników sufitowych zimne powietrze jest rozpraszane na boki na dużej powierzchni i będzie mniej odczuwalne niż gdyby napływało przez nieszczelności okien.

ad. 2 Rzeczywiście zakłóci, w zakresie zmniejszenia, lub nawet wyhamowania dopływu powietrza do pomieszczeń czystych parteru. Lekarstwem może być zastosowanie programatora w zasilaniu wentylatora nawiewnego : n.p. 15 minut pracy, 15 minut przerwy. Wówczas pomieszczenia czyste w budynku będą wentylowane naprzemiennie.

To że ilość przepływającego powietrza w pomieszczeniach czystych będzie mała, a w brudnych duża, stanowi nawet zaletę, gdyż wymagania wentylacyjne dla tych pomieszczeń właśnie są takie.

Ideałem było by doprowadzenie nawiewów także do pomieszczeń czystych na parterze.

A w ogóle to taki nawiew mechaniczny będzie pracował 10-20% czasu w roku, gdy sama wentylacja grawitacyjna nie działa skutecznie i gdy jest zapotrzebowanie na wentylację

ad. 3 Nie ma potrzeby równoważenia wentylacji nawiewnej z grawitacyjną.

Nawiew służyć ma do wspomagania wentylacji grawitacyjnej, głównie w lecie i w pomieszczeniach w których ona działa niewystarczająco.

 

Moim skromny zdaniem, zastosowanie nawiewu tylko na poddaszu mija się z celem.

Będzie to drogie rozwiązanie i jak sam piszesz nawiew pracujący 10-20% czasu w roku. Wymagające dużych przeróbek na poddaszu a efekt mierny :cry:

Jeżeli miałbym robić taką instalację to już bardziej zastanowiłbym się nad wentylacją mechaniczną nawiewno-wywiewną z odzyskiem ciepła ociekającego bezpowrotnie z budynku. Ale to jest inna bajka i odbiegamy od naszego tematu. Mamy mówić tutaj jak zrobić prawidłowo lub usprawnić źle działającą wentylację grawitacyjną. A koszty tutaj mają niebagatelne znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również błędna - wyloty dwóch kanałów są połączone pod czapą komina .

 

Poprawne rozwiązanie jest takie tylko dla jednego kanału wentylacyjnego .

 

Przyznam, że nie rozumiem. :oops:

 

Na przykładzie widać dwa równoległe kanały wentylacyjne połączone pod czapą komina wspólnym kanałem przelotowym - to błąd - w określonych sytuacjach może wystąpić zjawisko zasysania przez jeden kanał wyziewów z drugiego poprzez tą wspólną przestrzeń ...

 

Takie rozwiązanie dla jednego kanału wentylacyjnego jest jak najbardziej prawidłowe - jeden kanał wentylacyjny i otwór przelotowy pod czapą komina .

 

- o to mi chodziło ...

a niby skąd te zasysanie? jakie są te "określone sytuacje"?

 

rozwiązanie jest poprawne, bez zarzutów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a niby skąd te zasysanie? jakie są te "określone sytuacje"?

 

rozwiązanie jest poprawne, bez zarzutów

 

Przykład pierwszy z brzegu - dwa kanały wentylacyjne równolegle - połączone wspólnym kanałem na przestrzał pod czapą - załóżmy jeden kanał to łazienka , drugi kuchnia - w domu pali się w kominku bez doprowadzenia powietrza z zewnątrz - skutek - wewnątrz budynku panuje podciśnienie - jednym z tych kanałów który ma mniejsze opory przepływu zasysane jest powietrze z drugiego / wspólne ujście / - i tak może zasysać smrody z łazienki do kuchni i odwrotnie ...

- przykładów można mnożyć dziesiątki ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład pierwszy z brzegu - dwa kanały wentylacyjne równolegle - połączone wspólnym kanałem na przestrzał pod czapą - załóżmy jeden kanał to łazienka , drugi kuchnia - w domu pali się w kominku bez doprowadzenia powietrza z zewnątrz - skutek - wewnątrz budynku panuje podciśnienie - jednym z tych kanałów który ma mniejsze opory przepływu zasysane jest powietrze z drugiego / wspólne ujście / - i tak może zasysać smrody z łazienki do kuchni i odwrotnie ...

- przykładów można mnożyć dziesiątki ...

 

No fajnie, ale jak w takiej sytuacji, kanały nie będą połączone "na przestrzał" to nie będzie "zasysało" z drugiego (innego)?

Moim zdaniem, wbrew temu co piszesz, prawdopodobieństwo, że "zassie" z tego "wspólnego" jest praktycznie zerowe. Wszak wspólny "przestrzał" wymusi dodatkowy "cug" w drugim kanale.

Moim zdaniem w takiej sytuacji "zassie", ale z innego - nie tego "wspólnego".

 

W takiej sytuacji musi gdzieś „zassać”, ale nie jest to skutkiem takiego „wykończenia” komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład pierwszy z brzegu - dwa kanały wentylacyjne równolegle - połączone wspólnym kanałem na przestrzał pod czapą - załóżmy jeden kanał to łazienka , drugi kuchnia - w domu pali się w kominku bez doprowadzenia powietrza z zewnątrz - skutek - wewnątrz budynku panuje podciśnienie - jednym z tych kanałów który ma mniejsze opory przepływu zasysane jest powietrze z drugiego / wspólne ujście / - i tak może zasysać smrody z łazienki do kuchni i odwrotnie ...

- przykładów można mnożyć dziesiątki ...

 

No fajnie, ale jak w takiej sytuacji, kanały nie będą połączone "na przestrzał" to nie będzie "zasysało" z drugiego (innego)?

Moim zdaniem, wbrew temu co piszesz, prawdopodobieństwo, że "zassie" z tego "wspólnego" jest praktycznie zerowe. Wszak wspólny "przestrzał" wymusi dodatkowy "cug" w drugim kanale.

Moim zdaniem w takiej sytuacji "zassie", ale z innego - nie tego "wspólnego".

 

W takiej sytuacji musi gdzieś „zassać”, ale nie jest to skutkiem takiego „wykończenia” komina.

 

Oczywiście że może zassać z innego kanału wentylacyjnego - ale jak zassie to czyste powietrze bez wyziewów z innego kanału wentylacyjnego a co najgorsze to na przykład z wentylacji kanalizacji - ale nie musi - jeżeli są dwa połączone na przestrzał może zassać - jak każdy jest solo - na pewno nie - bo nie ma takiej możliwości ...

 

Oczywiście - każdy robi jak chce - ale po co robić coś co teoretycznie może , jak nie trzeba ... - zresztą - to czyste rozważania teoretyczne - każdy robi jak uważa za stosowne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że można mnożyć, szczególnie takie niedorzeczne

Ameryki nie odkryłeś, że jak coś jest sp.. to i działać prawidłowo nie będzie

tytuł tematu "prawidłowo...." i chyba o tym dyskutujemy

 

Jak zwykle nie zaskoczyłeś mnie - standard - pisać byle pisać - nic odkrywczego w Twoim wydaniu Barbie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

..... jeżeli są dwa połączone na przestrzał może zassać - jak każdy jest solo - na pewno nie - bo nie ma takiej możliwości ...

 

:o :o :o

 

To co wyrówna to podciśnienie o którym pisałeś wcześniej? :roll:

 

Nie zassie z tego drugiego połączonego wspólnym przelotem ...

 

Jak jest tylko jeden kanał wentylacyjny to nie zassie bo nie ma takiej możliwości - bowiem nie ma drugiego kanału połączonego wspólnym przelotem ... - oczywiście ciśnienie musi się wyrównać i zassie innym .

 

Dlaczego nie montuje się wywiewów kanalizy blisko innych wywiewów wentylacyjnych ? a już broń Boziu wspólnie z innym kanałem wentylacyjnym ?? - bo w określonych przypadkach może zasysać opary z kanalizy przez inne kanały wentylacyjne najbliżej umieszczone do wnętrza budynku .

Profilaktycznie oddala się inne wywiewy od tego niebezpiecznego ... - profilaktycznie również jak nie muszę to nie łączę dwóch kanałów went wspólnym przelotem bo odległość pomiędzy nimi jest praktycznie bezpośrednia i prawdopodobieństwo zasysania jednego do drugiego jest o wiele większe niż od kanału umieszczonego choćby pół metra dalej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Oczywiście że może zassać z innego kanału wentylacyjnego - ale jak zassie to czyste powietrze bez wyziewów z innego kanału wentylacyjnego a co najgorsze to na przykład z wentylacji kanalizacji - ale nie musi - jeżeli są dwa połączone na przestrzał może zassać - jak każdy jest solo - na pewno nie - bo nie ma takiej możliwości ...

są troszkę inne zasady wyprowadzania wentylacji kanalizacji

 

Oczywiście - każdy robi jak chce - ale po co robić coś co teoretycznie może , jak nie trzeba ... - zresztą - to czyste rozważania teoretyczne - każdy robi jak uważa za stosowne .

pewnie

szczególnie, że do wyboru ma nie tylko Twoje rozwiązanie

 

Jeden kanał z wylotami na przestrzał, czy to jest takie niedorzeczne?

ależ skąd tego nie neguję, sprawa tylko się komplikuje, gdy jest jeden komin zbiorczy i pasuje go umieścić równolegle do kalenicy, zresztą prostopadle też to za dobrze nie wygląda, przy prawidłowym wykonaniu całości, nie ma problemów

biorąc przykład pablitoo pod uwagę, nie sądzę, żeby jego strzał z pudła w kiblu wyleciał kominem, został zassany przez kanał obok i podsycił kominek

prędzej dostanie opr, że drzwi w kiblu nie zamknął nie użył odświeżacza

 

 

Jak zwykle nie zaskoczyłeś mnie - standard - pisać byle pisać - nic odkrywczego w Twoim wydaniu Barbie

musisz sie jeszcze wieeele nauczyć,

czymś takim mnie nie obrazisz, ani nie wyprowadzisz z równowagi

co najwyżej przypniesz sobie laurkę z napisem baton

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

 

Domyślałem się, że autor wątku jest kobietą :oops:

Zauważyłem również, że jest osobą bardzo inteligentną :D

Która zakładając wątek chciałaby się czegoś nauczyć( dowiedzieć) a przy okazji skorzystają inne osoby zainteresowane sprawną wentylacją.

Pozdrawiam :D

 

Jak miło.

Nie chce zaśmiecać, więc krótko:

1. Czasami niewiele z tego rozumię :oops: ; gonię męża, żeby to czytał, ale on jakos tak nie przepada za forum jak ja (denerwuje go, że w połowie wątku, czasami schodzi nie na temat, albo co gorsza kłótnie)

2.Mój projekt parterówki jest w trakcie tworzenia, jak będzie gotowy, to mam już parę "upatrzonych" forumowiczów, do których zwrócę się z prośbą z załączonym rzutem o sugestie na temat wentylacji :roll: :lol: - nie chciałabym mieć czterech kominów na dachu - ale to juz jeżeli pozwolicie na na priv, żeby nie zasmiecać wątku, moimi prywatnymi sprawami

3. Chce sie przygotować do budowy, żeby popełnić jak najmniej błędów, będę ogrzewać węglem i sąsiedzi tez tak ogrzewają, więc skłaniam się raczej do wen. grawitacyjnej. Nie wiadomo co los przyniesie, dwa kominy i tak musze wybudować (kominek, kotłownia), koszty energii coraz wyższe, widzę jak osoby na emeryturze wokół mnie oszczędzają na prądzie i wszelkie wyrównania rachunków są dla nich bolesne (do emetytury jeszcze trochę mam) więc niech jest coś, co zawsze działa (oczywiście wiem, na tyle na ile ta nasza nieprzewidywalna ...)

4. Jakby ktos mógł tak kompleksowo podsumować (tu zrób kratki, tu daj nawiewniki, najlepiej takie, jak nie możesz komina to zrób rura spiro ocieploną na na dachu ..., wspomóż sie wentylatorami ...najlepiej ....(czasowe? higro? z żaluzją,?- wszędzie, czy tylko w newralgicznych miejscach), pamietaj, że są nasady kominowe, ta najlepiej zamontuj..., dachówki wentylacyjne są niezbyt, jak juz chcesz ryzykować i nie masz wyjścia to .....;

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musisz sie jeszcze wieeele nauczyć,

czymś takim mnie nie obrazisz, ani nie wyprowadzisz z równowagi

co najwyżej przypniesz sobie laurkę z napisem baton

 

Absolutnie nie chcę Cie niczym obrazić - tym bardziej wyprowadzić z równowagi - po prostu biorę pod uwagę Twoje przeróżniaste wypowiedzi - zamulacze - w dziesiątkach innych wątków - nie moja wina że taka opinia idzie za Tobą - oczywiście w moich oczach - nikomu nic nie imputuję ...

 

A w gestii nauki - oczywiście że muszę - każdy z nas się uczy i nabywa doświadczenia - ale możesz być pewny że Ty z zakresem Twojej prezentowanej na forum wiedzy , moim mentorem nie jesteś i nie będziesz ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszemy o tym przypadku:

http://img194.imageshack.us/img194/6070/rysunek1j.th.jpg

 

A skoro tak, to musi gdzieś zassać i z niczego (na dachu) nie wynika, że musi to być z tego „połączonego”.

O tym z którego zassie decydować będą inne czynniki (otwarte lub zamknięte drzwi, między pomieszczeniami wielkość kratki zarówno wywiewnej jaki w drzwiach).

 

Ale może w takim omawianym przypadku zaistnieć inny problem.

Jak zassie, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie – przy takim rozwiązaniu (połączone kanały) - zasysać z obu równocześnie.

Gdyby były nasadki, to istnieje przypuszczenie, że będzie ssało tylko z jednego, ale intensywniej – nie jest to pewnik, bo również zależy to od uwarunkowań pokazanych wyżej.

 

Moim zdaniem, takie „połączenie” pod czapą działa tak jak aerograf (pistolet pneumatyczny natryskowy). Cug w jednym, wymusza ruch powietrza w drugim, ale o takim samym kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Profilaktycznie oddala się inne wywiewy od tego niebezpiecznego ... - profilaktycznie również jak nie muszę to nie łączę dwóch kanałów went wspólnym przelotem bo odległość pomiędzy nimi jest praktycznie bezpośrednia i prawdopodobieństwo zasysania jednego do drugiego jest o wiele większe niż od kanału umieszczonego choćby pół metra dalej ...

 

to masz kanały oddalone od siebie pół metra?

chętnie zobaczę jak wygląda Twój komin (kominy), masz jakieś fotki?

zazwyczaj są to "odległości" rzędu co najwyżej cegły główką, no ale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Moim zdaniem, takie „połączenie” pod czapą działa tak jak aerograf (pistolet pneumatyczny natryskowy). Cug w jednym, wymusza ruch powietrza w drugim, ale o takim samym kierunku.

 

Twoje merytoryczne zdanie jest cenne w tym wątku / nie tylko zresztą w tym / jak każdego - i jak najbardziej stanowi podstawę do dyskusji - dla tak nieobliczalnego tworu jak wentylacja grawitacyjna - praktycznie wszystko może się zdarzyć - wydaje mi się że trzeba właśnie eliminować rozwiązania najbardziej niebezpieczne pod każdym względem .

Moje zdanie już określiłem - i tyle - tak zrobiłem u siebie jak opisuję i nie mam żadnych problemów . A czy jest niedorzeczne - no cóż - pozostawiam to innym do rozważań ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Profilaktycznie oddala się inne wywiewy od tego niebezpiecznego ... - profilaktycznie również jak nie muszę to nie łączę dwóch kanałów went wspólnym przelotem bo odległość pomiędzy nimi jest praktycznie bezpośrednia i prawdopodobieństwo zasysania jednego do drugiego jest o wiele większe niż od kanału umieszczonego choćby pół metra dalej ...

 

to masz kanały oddalone od siebie pół metra?

chętnie zobaczę jak wygląda Twój komin (kominy), masz jakieś fotki?

zazwyczaj są to "odległości" rzędu co najwyżej cegły główką, no ale...

 

Nie sil się - nie nadążam za Tobą - widocznie nie jestem dość inteligentny ... - no cóż - taki się już ulągłem - ale staram się uczyć ...

 

Fotki mojego domu i moich kominów masz w mojej stopce - odległość pomiędzy kanałami to cegła - w takim razie już się czegoś nauczyłem - ca 20cm a nie pół metra ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Moim zdaniem, takie „połączenie” pod czapą działa tak jak aerograf (pistolet pneumatyczny natryskowy). Cug w jednym, wymusza ruch powietrza w drugim, ale o takim samym kierunku.

 

A jak nie ma ruchu wiatru - przy bezwietrznej zimowej pogodzie ? - przepływ powietrza w kanałach went napędza różnica temperatur - nie może wówczas występować zjawisko cofki w jednym z kanałów i zassania prawidłowo wywiewanego powietrza z drugiego kanału ?? - jak już teoretyzujemy z linijką w ręku ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...