Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ja siedzę sobie dalej na tarasie a co tam u was?????

właśnie lejemy strop :D byłam, widziałam i przyjechałam bo z dzieciakami w tym upale ciężko wytrzymac :wink:

 

Trzy lata temu - też bodajże w lipcu laliśmy strop w Orionku - i też były ponad trzydziestostopniowe upały - pamiętam dokładnie bo po wylaniu pilnowałem przez kilka dni stropu i polewałem non stop go wodą by nie wysechł i nie popękał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zrobiłam sobie jeden z pierwszych zakupów do ogrodu - kupiłam basen rozporowy. Na razie , żeby się nie marnował, będzie u rodziców. Tylko dlaczego dzisiaj nie jest tak ciepło jak wczoraj - jak mi się woda nagrzeje w tak niskiej temperaturze?

U nas na budowie bardzo spokojnie (jak dla mnie to aż za bardzo), elektryk kończy swoją pracę, w pon. wchodzi tynkarz. Nuda!!

 

Ewuś mam nadzieję, że nie było u Was zniszczeń po wczorajszej nawałnicy. Bo w radiu "trąbią" że Wrocław i Legnica najbardziej ucierpiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze jedno, jak zrobiliście wentylacje w kuchni, bo my główkujemy jak je przeciągnąć (kuchenkę planujemy na tej ścianie co wykusz)

 

Czyli tak jak my.

Wyprowadzenie wyciągu okapu znad kuchenki zrobiliśmy prostokątnymi kanałami wentylacyjnymi wkutymi w ścianę , potem przejście przez strop i wyjście ponad połać elastycznym przewodem zakończonym dachówką wentylacyjną typu "kominek wentylacyjny".

Natomiast wentylacja kuchni - ponieważ nie posiadamy spiżarki więc w miejscu spiżarki nad lodówką mamy klratkę wentylacyjną - również prostokątnymi kanałami wentylacyjnymi wyprowadzenie ponad połać dachu i zakończenie kominkiem wentylacyjnym dachówkowym .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po raz pierwszy w życiu przeżyłam koszmar nawałnicy, taki był piękny dzień a później dramat :cry: pozrywane dachówki, połamane drzewa coś okropnego

 

Słyszeliśmy i oglądaliśmy - Legnica chyba najbardziej oberwała ...

 

U nas na południu w nocy od około trzeciej przyszła nawałnica i ulewa - drogą przed naszym domem płynęła rzeka - tak intensywnie lało - ale generalnie przeżyliśmy bez strat własnych ...

Ale niedalej jak miesiąc temu mieliśmy nawałnicę z gradem wielkości piłek golfowych - pierwszy raz w życiu coś takiego przeżyłem - niesamowite wrażenie - przeżyte również bez strat własnych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas na budowie straty są niewielkie patrząc na to co się stało w samej Legnicy, serce się kraje, mieszkamy przy parku a tu najbardziej widać efekty nawałnicy, czegoś podobnego jescze nigdy nie widziałam, w parku mieliśmy starodrzew - i już go nie ma, drzewa gięły się jak zapałki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pablitoo - grad wielkości piłek golfowych a tutaj dachowki fruwały. Nam na budowie poderwało dwie dachówki, ale obok naszym znajomych już troszkę więcej, i ch dachówki latały po naszym ogródku mieliśmy na tyle szczęścia, że nie uszkodziły nam auta bo przelatywały właśnie nad nim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz jeszcze kilka pytań:

1. jak zrobiliście wentylacje w kuchni, bo my główkujemy jak je przeciągnąć (kuchenkę planujemy na tej ścianie co wykusz)

2. Ile Wam mniej więcej wyszło m2 wylewek i tynków?

w kuchni planujemy kuchenkę postawić tak ja ty a odnośnie wentylacji to się dzisiaj dowiem i napiszę. Na górze wylewki poszło nam ok 100 m, tyknków nie mam w metrach przemierzonych ale przeliczę ile poszło nam worków zaprawy tynkarskiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PostWysłany: Pią, 24 Lipiec 2009 08:56 Temat postu:

To teraz jeszcze kilka pytań:

1. jak zrobiliście wentylacje w kuchni, bo my główkujemy jak je przeciągnąć (kuchenkę planujemy na tej ścianie co wykusz)

2. Ile Wam mniej więcej wyszło m2 wylewek i tynków?

Witam

Ja wentylację kładę podobnie jak opisał kolega Pablitoo tylko zamiast w ścianie to w prostokątnym kanale 15x5, schowanym w podwieszonym częściowo suficie prowadząc do rogu kuchni i pionowo w górę przez pokój przewodem elastycznym do wywiewki na dachu. Mam tylko nadzieję, iż ten około 1,5 metrowy poziomy odcinek nie zakłóci zbytnio cyrkulacji powietrza.

Tynków u mnie (Orion II) bez piwnicy wyszło około 650m2, natomiast posadzek około 220-230m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...