Kredyt - najpierw działka, potem budowa. Jak to ugryźć?

[honzik]

Witam,

 

sytuacja ma się tak - mam możliwość kupienia pewnej działki, w b. fajnej okolicy za sensowną cenę - generalnie jest to dla mnie spora okazja, jako że lokalizacja wyjątkowo mi pasuje, a okolica już prawie zupełnie zabudowana. Cena działki ok. 200 tys.

 

Mam w tej chwili ok. 60 tys. gotówką, z czego musi starczyć na wszelkie opłaty. Zdolność kredytowa na tę działkę będzie. Problem jest tylko taki, że nie zamierzam budować od razu - ani nie chcę, ani nie miałbym teraz zdolności na kredyt na budowę.Taką uzyskam za jakiś rok, kiedy to wraz ze zdobyciem pewnych uprawnień zdecydowanie poprawią mi się zarobki. Budować chciałbym właśnie jakoś za rok, półtora, również na kredyt.

 

Pytania:

1. czy jeśli wezmę kredyt na tę działkę, to ktoś mi da kredyt na budowę domu na takiej, obciążonej hipoteką, działce?

 

2. jeśli nie, to jak to rozwiązać? Na siłę spłacić wcześniej kredyt na działkę i dopiero wtedy kredyt na budowę? Rozpocząć budowę za gotówkę (przewiduję, że będę wtedy miał kilkadziesiąt wolnych tys zł) i wtedy będzie jakoś łatwiej z kredytem?

 

Jestem niestety laikiem w temacie, wszystkie uwagi będą pomocne. Wykluczmy z rozważań rozwiązanie pt. poczekać aż będę mógł wziąć jeden kredyt na zakup+budowę. Jeśli chcę kupić tę działkę, to muszę to zrobić teraz.

[kar_ma]

Miałam identyczną sytuację. Kupiłam działkę posiłkują się częściowo kredytem, a teraz po 2 latach będę starała się o drugi na częściowe sfinansowanie budowy. Ponieważ żaden bank nie zgodzi się na wpisanie do hipoteki jaki drugi w kolejności zabezpieczenia wierzytelności to są dwa rozwiązania:

 

- kredyt na budowę domu można wziąć tyko w tym samym banku, w którym zaciągnęło się kredyt na kupno działki. W ten sposób jest jeden i ten sam wierzyciel;

 

- można zaciągnąć w innym banku kredyt, który wystarczy na pokrycie kosztów budowy oraz na spłatę tego pierwszego kredytu zaciągniętego na kupno działki (przy czym ta opcja jest możliwa również, gdy zaciągamy drugi kredyt w tym samym banku co pierwszy).

 

Wybór zależy od tego jakie są w przypadku tych obydwu kredytów: marże, prowizje za wcześniejszą spłatę, inne opłaty. Należy też pamiętać o kosztach wyceny nieruchomości i wpisów do księgi wieczystej. Ja mam taką sytuację, że pierwszy kredyt mam z bardzo niską marżą, jakiej teraz już nie dostanę, zatem drugi kredyt zaciągam w tym samym banku, ale tylko na sfinansowanie budowy.

[kar_ma]

2)kredyt w Złotówkach na kupno działki i potem droga otwarta można brać w każdym banku (tym który da najlepsze warunki) Oczywiście priorytetem powinien tutaj powinien być kredyt bez prowizji za wczesniejsza spłatę i w ogóle bez prowizji, bo te sie nie zamortyzuja...Złotówki dlatego, bo w kredycie walutowym zawsze stracisz na różnicy pomiedzy kursem wypłaty i spłaty (na dzien dobry około 5% kredytu do spłacenia więcej) Docelowy kredyt już możesz wziąść dowolnie (trzeba tylko pamietac, że dla kredytu walutowego jest wymagana o 20% większa zdolność kredytowa niż dla PLN)

 

adiqq - ale trzeba podkreślić, że to rozwiązanie nr 2 wymaga spłacenia kredytu wziętego na kupno działki tym drugim - nowym kredytem, który będzie odpowiednio większy, bo będzie finansował również budowę domu. Ja - tak jak pisałam - pierwszy kredyt na kupno działki mam na rewelacyjnych warunkach - i nie chcę go spłacać nowym kredytem, który będę brała na dokończenie budowy, bo to mi się po prostu nie opłaca.