Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Home Sweet Home


Recommended Posts

na dodatek kuchareczką jest doskonałą więc obżarłam się po wsze czasy (ps. poproszę o przepis na sałatkę z kuku, ananasem i czymśtam - zjadłam pół michy sama, przyznaję się )

 

no nie zaprzecze, lubie pichcić i to BARDZO.

 

przepis na salatkę z ananasem:

- ryż, najlepiej jasminowy,

- ananas w puszce,

- kukurydza w puszcze - ja daję tą od "przebojowych warzyw" ale to wedle smaku,

- szynka drobiowa lub gotowany kurczak - w zależności od zasobności czasu,

- sól, pieprz

- majonez.

 

wszysytko razem mieszamy, doprawiamy, dodajemy majonez i już.

 

SMACZNEGO!!!!

 

Monah Ty żarłoku jeden

 

No boskie to nasze zdjęcie!!! :lol:

 

...ale i tak uważam, że powinnaś wrzucić tu zdjęcia z imprezy Hawaii

 

no te to dopiero by trzeba retuszować. :wink:

 

Magda i Michał - dziekuję :oops:

 

Swojaczka - podziałalo, choć nadal pociągająca jestem, no ale na nogach się trzymam, jeszcze :lol: :wink: . pokaże, pokaże - jak skończe działać.

 

Magda.o - witam, dobrze, że cie tu Monah przygnała, witam, rozgość się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Lutejko, żeby nie było, że tylko u monah kometuję cudny lans - NO PO PROSTU ZJAWISKOWO WYGLĄDACIE DZIEWCZĘTA!!!:)

 

gratuluję udanego kinderbalu, a przede wszystkim - z lekkim poślizgiem, uroczej Jubitaltce śpiewam gromkie Sto Lat i życzę dużo uśmiechu i choćby połowy tych piękniastych misiów ze zdjęcia!:)

 

no !!! żeby nie było :wink: :lol:

dziekowć po stokroć dziekowąć.

STO LAT - przekażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się ujawniam :wink:

Oglądam , czytam, podziwiam i podpatruję, bo sama maluję i przerabiam starocie :wink: Kiedyś marzyło mi sie,ze bedę to robic zarobkowo, a skończyło sie tak....., ze sie obudziłam :lol:

 

Kurcze, coraz więcej fajnych dzienników pojawia mi sie na forum i jak je wszystkie obskoczyc? :(

 

Lutejka fajnie,że sie objawiłas i swoją kreatywnością wzmocniłas efekt wątku , Monah,która tu już wirusa domowych "robótek" wypuściła na forumowiczki zasypując nas misiowo -filcowymi cudeńkami :wink: Ja bym do waszego grona też dorzuciła Kasiorka z decupagowymi meblami i ozdobami.

Bardzo inspirujące :)

Super! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywołana do tablicy przez Swojaczkę, co to nie tylko siedzieć i ględzić ale pokazywać należy, muszę sprostać wymaganiom szanownych podczytywaczy i co nie co pokazać.

a pokazywac będę moje "poczynadła" ostatnie, co to się solidnie musiały naczekać aby stan obecny posiąść ale mam nadzieję, że swoją pracą to wyczekiwanie im zrekompensować zdołalam.

Właścicielki owych poczynadeł sprzeciwów nie zgłaszały, mniemam zatem że się podoba, sprawczyni tychże napewno. :wink: :lol:

 

Sprawczyni czyli ja we własnej osobie pod pędzel wziełam miarki wzrostu panien moich, co by je bardziej do wystroju pokoju dopasować, bo moim okiem, te to nijak się w tło nie wtapiały, ba nawet szpeciły.

 

wyglądały tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=9172

 

cytując tu pewną panne Zu " fuj ble"

 

po kilku machnięciach pędzlem, retuszu, dekoracji, wyglądają tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=9173

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=9174

 

czyż nie są urodziwe???

 

na koniec jeszcze pokaże broszkę przypinkę jaką popełnić zdołalam w piątek okupując łożko w towarzystwie chorubska.

to z dedykacją dla wszystkich "szaro-filco-szurniętych"

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=9175

 

Filc - to oczywiste

Szary - nie może być inaczej.

 

Na dziś dosyć tego samochwalstwa.

Czekam na Wasze opinie i komentarze.

 

P.S. ciąg dalszy nastąpi.....

Edytowane przez Lutajka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lutejka fajnie,że sie objawiłas i swoją kreatywnością wzmocniłas efekt wątku , Monah,która tu już wirusa domowych "robótek" wypuściła na forumowiczki zasypując nas misiowo -filcowymi cudeńkami :wink: Ja bym do waszego grona też dorzuciła Kasiorka z decupagowymi meblami i ozdobami.

 

oooooo nie, muszę zaprotestować... Kasiorek to zupełnie inna liga. liga PRO, mistrzowska. ona cudeńka robi. to nie ta kategoria co moje dłubanino-drapaniny, więc dla porządku protestuję... ;)

 

 

***

 

Lutajka, przeróbka miarek bardzo fajna. skromnie i efektownie.

 

za przepis dziękuję, o 23.30 sporządziłam cały garnek i 1/3 już pochłonęłam. bo przecież trzeba uzupełnić to, co się ciężką pracą na pilatesie spaliło. Lutajka, pójdziesz się za to do piekła smażyc!

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lutejka fajnie,że sie objawiłas i swoją kreatywnością wzmocniłas efekt wątku , Monah,która tu już wirusa domowych "robótek" wypuściła na forumowiczki zasypując nas misiowo -filcowymi cudeńkami :wink: Ja bym do waszego grona też dorzuciła Kasiorka z decupagowymi meblami i ozdobami.

 

oooooo nie, muszę zaprotestować... Kasiorek to zupełnie inna liga. liga PRO, mistrzowska. ona cudeńka robi. to nie ta kategoria co moje dłubanino-drapaniny, więc dla porządku protestuję... ;)

 

protest podtrzymany!!!

bez dwóch zdań Kasiorek to liga nad ligami!!!!!

 

 

Lutajka, przeróbka miarek bardzo fajna. skromnie i efektownie.

 

a dziękuję....

 

za przepis dziękuję, o 23.30 sporządziłam cały garnek i 1/3 już pochłonęłam. bo przecież trzeba uzupełnić to, co się ciężką pracą na pilatesie spaliło. Lutajka, pójdziesz się za to do piekła smażyc!;)

 

a proszę bardzo.

no sadełka na zime nigdy za wiele :lol:

To Ty posmażysz się ze mną za łakomstwo... :wink: :lol:

 

 

****

 

nie ma mnie chwilowo, bo:

praca,

praca

i jeszcze raz praca....

 

odbije sobię później...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to dobrze czasem jest mieć dzień tylko dla siebie, ja miałam taki wczoraj. dziewczyny u dziadkow, kolega małżonek z kumplem na nartach a Ja.....

 

sama ze sobą, z myslami, lenistwem, robieniem tego na co zawsze czasu brak, ach cudnie mówię Wam!!!!

 

aż trudno uwierzyć ile można zrobić w taki jeden, jak go nazwę - "samo-sobowy-dzień" a można wiele, przynajmniej ja mogę.

 

a co robiłam, otóż to:

 

1. Mimo mrozu za oknem pojechałam na dawno nie odwiedzaną giełdę staroci do tzw "Starej Rzeźni", mają różności wszelakie od antycznych mebli po duperele typu "przyda się". Miłe dla oka, niestety nie dla portfela, bynajmniej mojego.

Wypatrzyłam :

- 2 cudne małe manekiny metalowe - przydałby się choć jeden do dziewczyn do pokoju - ale..... cena zabójcza!!!

- pięknej urody według mnie(bo Pani sprzedająca stwierdziła toż to tylko skrzynka), drewniana skrzyneczka na butelki sztuk chyba z 24 z metalowymi uchwytami, w komplecie z butelkami zamykanymi na korki. butelki mi nie potrzebne ale oczami wyobraźni już widziałam tą skrzyneczkę pobieloną, przetartą - flaszki z winem stojące w mojej przyszłej kuchni. Widzialam ale tylko do momentu, jak owa Pani sprzedawczyni powiedziala cene - 200 zł z butelkami :o :roll: , a bez pytam ja - 150 zł odpowiada, ja na to :o :o :o , skapitulowałam i przestałam marzyć.

"Toż to tylko skrzynka" - ale ceny spuścić nie chciała :cry:

- dużo mebli staroci, cudnej urody, cena jednak nie schodziła poniżej trzech "000" i cyferki jakiejś z przodu.

 

Nie kupiłam nic ale i tak wyszłam zadowolona i zmarznięta bo to wszystko na zewnątrz sie działo :lol:

 

2. Najazd na "Kupiec Poznański"- galeria handlowa, uboższa o jakieś 200 zł za to wzbogacona o 4 sztuki damskiej garderoby - dla siebie oczywiście!!!! :lol:

 

3. Kolejny najazd tym razem na Stary Browar - oj jaki ja miałam dobry dzień na zakupy, a że to się żadko trafia to korzystałam ile wlezie.

Straty finansowe następne 150 zł - zysk ubraniowy - sztuk 3.

 

wyszłam bardzo zadowolona :lol: ,moj portfel może mniej :(

 

4. Kolejny krok - artystyczne wywnętrznianie.

oj dałam upust mojemu artystycznemu JA. zabrałam się wreszczie za Panne Trójnóżkę- jeszcze sporo pracy przede mną, ale już bliżej jak dalej. Popełniłam pudełko na biżu, prawidła do butów, półka do kuchni się robi. Zostało jeszcze trochę detali do skończenia, lakierowanie itp - się pochwalę jak skończę.

 

Dawno nie raczylam się tak przyjemnym dniem, oby częściej się trafiały.

 

***

 

A dziś - znowu mam chore Panny, Panny które miały mieć balik w przedszkolu. Panna Wróżka i Panna Biedronka gotowe, włosy nakręcone, różdzki-czarodziejki, opaski-biegronki i inne akcesoria w pogotowiu a my co mamy - ZONKA. Ale Matka nie da się tak łatwo - miały mieć balik to będzie tylko w domu, wieczorkiem jak tata wróci , a co.!!!!

Może nawet Matka i Ojciec się przebiorą dla większego efektu.

 

oż się rozpisałam dzisiaj... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Matka nie da się tak łatwo - miały mieć balik to będzie tylko w domu, wieczorkiem jak tata wróci , a co.!!!!

Może nawet Matka i Ojciec się przebiorą dla większego efektu.

 

Lutka, jesteś SuperMamą! :wink:

 

a o Starej Rzeźni mi nie mów, wkurzają mnie. może parę lat temu mozna było coś tam tanio zdobyć, ale teraz cenowa masakra. podobnie jak w Czaczu. musimy jakieś mniej znane miejsce znaleźć w okolicach Poznania na łowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja - Matka-Wariatka zorganizowałam dzieciowym ten balik.

Nie było balonów, serpentyny i wodzireja z orkiestrą ale.... było super.

Dziecięce przeboje, stroje iście balowe:

- Tośka- wróżka-księżniczka,

- Matylda - biedronka,

- Matka - Cyganicha,

- Ojciec - Tubylec na Hawajach

:lol: :o :roll: :wink:

godzina tanców, wariacji i śmiechu zrekompensowała dziewczynom mam nadzieję brak pobytu w przedszkolu, uśmiech nie schodził z ich twarzyczek a ja prawie beczałam ze szczęścia.

Warto było.

 

Damska część rodziny wariatów :wink:

http://www.muratordom.pl/pliki/galeria/uzytkownicy/105575/1312/7988.jpg

 

a to wszystko na szybko, na poczekaniu - czyż nie jestem kreatywną Matką :oops: :wink:

 

***

 

całe szczęście chorubsko nasze aż tak złe się nie okazało, podleczymy się trochę, wygrzejemy tyłeczki i dojdziemy do formy!!!

 

ide wróżyć z ręki, z fusów, z kuli czy czegoś tam jeszcze.... :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ radosna fotka, miło patrzeć na taką rodzinkę, szkoda, że tubylec "dziki" i obawia się że gdy się jego facjatę opublikuje to mu duszę ukradniemy (...ale w to to chyba akurat nie hawajcy tubylcy w to wierzyli, więc jak się zorientuje że się pomylił to może się zgodzi :wink: )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...