Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Home Sweet Home


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witaj Lutajka,

Wpadłam dziś do Ciebie by ujawnić się i przyznać, że podglądam i pod olbrzymim wrażeniem Twoich zdolności jestem ale na post o Córeńce Twojej natrafiłam i poryczałam się. Przekonana jestem, że sobie świetnie poradzicie bo z tego co czytam Ty dzielna i silna kobieta jesteś a z epilepsją szczególnie jej łagodną formą żyje się prawie normalnie. Od pierwszej mojej wizyty u Ciebie Tyś bliska memu sercu :) bo ja też córeńkę Tosię mam (do kompletu bliźniaczy Antoni).

 

Na co dzień pracuję z pacjentami nowotworowymi - to są dopiero dramaty i siły olbrzymiej wymagają. A rak to w Polsce temat tabu, wstyd. Ludzie boją się tego czego nie znają, wiedza niweluje lęk, daje spokój. Dobrze jest mówić głośno o takich sprawach - Super kobita z Ciebie!

Wybacz chaotyczną wypowiedź moją i to, że ja obca tak o Twoich sprawach sobie pozwalam ale to z olbrzymiej życzliwości i empatii.

Ściskam mocno (Tosieńkę szczególnie - a co!)

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek wszystkim obecnym i przyszłym "Mamuciom" serdeczne zyczenia w dniu Naszego świeta

 

moje 253.jpg

 

witam serdecznie Nowe (Stare) podczytywaczki, miło mi że sie ujawniłyście, zatem oficjanne :welcome:

mada1412, Ruby, evitare, Fermina

 

mada1412- dziekuje za ciepłe slowa.

 

Ruby - miło mi a za ..Mądrą mamę ..." to aż pąsem sie okryłam :lol2:

Lutajko, strasznie przykro słyszeć takie wieści, ale na pewno wszystko będzie dobrze. Epilepsja to choroba przewlekła, ale przecież można z nią sobie radzić.

 

dziekuje,ze bedzie dobrze to ja wiem, dlatego sie nie poddaje i radze sobie jak umiem.

 

I wiesz, wydaje mi się, że z naszym beznadziejnym społeczeństwem jest jednak trochę lepiej niż parę lat temu,..... ... Ale najbardziej budujące było to, że ludzie NIE przechodzili obojętnie. Natychmiast przybiegło kilka osób, pytając, jak mogą pomóc, czy wezwać pogotowie, czy przynieść z samochodu jakiś koc. Niesamowite, bo sądziłam, że nasi rodacy wolą odwracać wzrok i liczyć, że ktoś inny pomoże.

 

to daje wierę w ludzi

 

 

 

Kicikici
- dzikuje za utulenie i zadarte noski, pomogło.
:)

 

lasche
- fajne, fajne..... no z "kupą" ...damy rade
:lol2:

 

yokasta
- dziekuje, warkocze cudne ale czesanie ich to codziennie 30 min
:bash:

ale i takto lubie

 

evitare
- bardzo dziekuje za cieple słowa wsparcia i otuchy.

podgladaj do woli i juz nie z ukrycia.
:)

 

Dagunia
- dzieki.

 

mother24
- usciski przyjete.

cieszesie ze lubisz pufe.

a fotki pufy w twoim domku podeslesz??? cały czas czekam!!

 

Fermina
-miło mi bardzo, dziekuje za zyczliwośc i empatie.

Usciski dla Tosienki i Antosia- ale fajnie taka parke miec!!!!

rozgosc sie na dobre.

 

oczywiscie czasu na robienie czegokolwiek w domu..... brak,

ten i poprzedni tydzien byly pod znakiem szpitala -zabieg cipciowy juz za nami i wszystko jest Ok, w tym tygodniu szybciej robilismy badania kontrolne wysycenia leku bo poprzedni tydzien za bardzo obfitował w napady, na szczescie jest w normie, mamy odrobine zwiekszona dawke leku by jeszcze bardziej ustabilizowac sytuacje. Musimy sie tez wystrzegac wszelkich zjawisk tzw stroboskopowych, bo niestety one wzmagaja napady. Nie jest to trudne,okulary na nos przed silnym sloncem i eliminacje innych bodzcow, typu szybko przemieszczajce sie obrazy w tv to mozna ograniczyc, najwiekszym problemem jest hustawka, która Matylda uwielbia a niestety nie moze sie bujac, czynie wiec kombinacje alpejskie by ograniczyc jak sie da lub hustac ale nie mocno by nie wywolac napadu.

 

ogolnie radzimy sobie.

 

jeszcze tylko migdały w nastepna srode i na razie spokoj ze szpitalnymi odwiedzinami,zrobimy sobie krotkie wakacje bo po migdalkach do przedszkola na razie Mała nie pojdzie, nadgonie wowczas zaleglosci domowo-wnetrzowe i ogrodowe.

 

ogrodowe to ja caly czas nadrabiam, bo w ogrodzie to ciagle cos do zrobienia a jeszcze sobie wymyslilam maly lifting ogrodu wiec jest co robic.

 

a dzis jest dzien Mamy i ide na wystepy przedszkolne do moich wystrojonych ksiezniczek, ciesze sie bardzo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lutajko

 

Przeczytałam cały wątek. Przede wszystkim przykro mi z powodu Córci, ale życzę Wam wszystkim dużo siły i głęboko wierzę, że epilepsja zwłaszcza w łagodnej formie nie musi naprawdę mocno ograniczać życia i nadal można czerpać z niego pełnymi garściami. Sama znałam dwie osoby z epilepsją i żyły normalnie. Daje nadzieję też fakt, że faktycznie pewne tematy tabu zostają przełamane i bardzo dobrze. Duże tabu jednak chyba nadal dotyczy zaburzeń psychicznych i kilku chorób, ale możemy liczyć (i sami na to wpływać własnym podejściem, tak jak Ty!), że to też zacznie się zmieniać.

 

Co do wnętrz, to są przepiękne. Masz oogrooooomny talent. Strasznie mi się podoba. Właściwie nie wiem, co najbardziej. Chyba koza i biurko i obudowa wanny... Ale w sumie to miałaś kilka takich pomysłów, że szczęka opada. Jak w ogóle można na coś takiego wpaść? O.o Gratulacje, masz piękny dom i piękną Rodziną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maszenka :welcome:

 

Przeczytałam cały wątek

dałaś rade....wielkie gratulacje!!!!

 

dziękuję za piękne słowa otuchy, za pochwały domu i rodziny,I like it.

 

 

wczoraj bylam w przedszkolu na Dniu Mamy, oczywiscie zryczalam sie, usmialam i dobrze bawilam gdy córcie moje tancowały, mówiły wierszyki i spieway piosenki- emocje nie do opisania,same wiecie.

 

a tak pieknie wygladały .....

 

 

 

i dostałam od nich najpiekniejsze kwiaty jakie w zyciu dostałam i w dodaku wieczne!!!

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=58095&d=1306480116

 

****

 

za chwile ruszam na targi Home Decor z Monah- taki babski wypad wnetrzarski sobie zafundowałysmy,fajnie bedzie.....

 

relacja bedzie...

Edytowane przez Lutajka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lutajka,

Dziewczyny piękne, słodkie, cudowne i jakie ...damy :)

Ja wczoraj po raz pierwszy świętowałam Dzień Mamy. Jak wróciłam z pracy moje dzieciaczki czekały na mnie z bukiecikami kwiatków :) Wprawdzie Tosia zjadała już płatki a Antosiowi w kulminacyjnym momencie bukiecik z łapek wypadł ale i tak wzruszyłam i rozczuliłam się ogromnie. Aż nie umiem sobie wyobrazić jak kiedyś będą śpiewac i wierszyki recytować....

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lutajko, ja nadrabiam zaległości i dopiero o Matyldzie przeczytałam - będzie dobrze. Nie ma innej opcji. Mój kuzyn, w tej chwili ponad 40-letni, żyje od lat z taką łagodną formą epilepsji i świetnie sobie w życiu radzi. A przecież te trzydzieści kilka lat temu medycyna była mniej rozwinięta pod względem i diagnostyki, i leczenia. Poza tym Matylda wyposażona w silne geny po rodzicach - wszystko pokona.

 

Trzymam tymczasem kciuki za migdałki,a Wy się z Moniką dobrze bawcie na targach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Lutajko

Przede wszystkim chciałam Twojej całej rodzinie życzyć dużo siły na walkę z chorobą córeczki. Choroby dzieci bolą najbardziej, ale wierzę, że uda Wam sie okiełznać choróbsko, a Tosia będzie miała szczęśliwe dzieciństwo. Zresztą napewno ma szczęśliwe, przy tak wspaniałej rodzinie :)

 

Twojego bloga znam od dawna :) Ale, że masz dziennik na muratorze, gdzieś mi umknęło. Masz piekny dom, wspaniałe pomysły i zdolne ręce. Twój blog i dziennik będą dla mnie inspiracją :) Mam nadzieję na kilka podpowiedzi, szczególnie dotyczacych rodzajów farb do różnych powierzchni. Chyba mamy pokrewne dusze, a napewno podobne zainteresowania, chociaż ja bardziej lubuje się w papierze :) Dlatego u mnie na pierwszym miejscu jest scrap.

 

Pozdrawiam jeszcze raz gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

wierze ze pokonamy tę chorobą w koncu to nie wyrok!!!

Hej Lutajko.:) Czasu u mnie ostatnio nima oj nima... ;) ale jedno muszę szybko napisać: moja Młoda ma skończone 15 lat i właśnie w te wakacje odstawiamy leki... zupełnie! :D Jedyne ograniczenie przez te wszystkie lata, to że nie mogła pójść do szkoły sportowej.;) Nam się udało, to tym bardziej Wam się uda!:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....i znowu zamilkłam na długo....powód jeden i ten sam- dziecko moje ukochane ale o tym innym razem.

 

najpierw zalegosci odpowiedziowe, bo troche sie tego nazbierało.

 

marcoto- dziekuje,a warkocze to po mamie rzecz jasna ;)

 

dagunia :hug:

 

Dziewczyny piękne, słodkie, cudowne i jakie ...damy

 

damy powiadasz.... hmm a jakie rogi maja to tylko ja wiem :lol2:

 

Przeglądam sobie na raty Twój wątek bo na raz to bym chyba zwolnić się z pracy i rodzinę porzucić musiała :)

I właśnie przed chwilą doczytałam, że Ty rocznik 77 i małżonka z 76 sobie wybrałaś. To identycznie jak ja!

Siostro

 

za to odpowiedzialnosci nie biore,

co do rocznikow to wiadomo- najlepsze.

:hug:

 

aka z ina- cudnie byc mama, czy z nie??? pytanie retoryczne, pozdrawiam "mamcie trójeczki"

 

Arnika- Laski przez duze "L" :lol2:

 

Waderko- dziekuje zacipłe slowa i wsparcie:hug:

 

Agi_78- witam serdecznie, dziekuje za komplementy i miłe słowa. w razie pytan pisz, chetnie pomogę.

 

lasche-wypad był przedni....ale o tym dalej bedzie.

 

swojaczko - jak pieknie umieszpodtrzymac na duchu, dziekuje bardzo.

 

Rasia- slowa ku pokrzepieniu serc,dzieki i powodzenia w odstawianiu.

 

 

 

********

 

TARGI-były....wieki temu i juz zdązyłam o nich zapomniec, nie mniej jednak pojsc było warto, chociazby po to by zachorowac na kilka rzeczy, dostac palpitacji serca, zawału, braku tchu i czegos tam jeszcze..... a i optarcia stóp,bo stopy to my sobie z Monah obtarłysmy obie,( znaczy ja swoje,Monah swoje) od łazenia..... nie zebysmy tam cały dzien chodziły, co to to nie, jakies 2-3 godziny ale jak sie dwie wariatki na chodzenie wybrały w nowych butach koturnach to, nie ma sie czemu dziwic:rotfl::bash: i jeszcze auta zaparkowały jakies 3 ulice dalej bo miejsc było brak w poblizu,

oj bolało!!!!!

 

a co było:

- firany, zaslony,rolety i tp, itd w ilosciach hurtowych;

 

- dodatki dekoracyjne www.belldeco.pl , www.romantic-home.pl , www.nowinex.pl , i innych rownie fajnych firm,których to nazw juz niepamietam, sory!!!!

 

- bardzo fajne projekty dziewczyn z www.lessdesign.pl -miedzi innymi talerze z abecadłem i stół rodzinny z czescia pomalowana farbą tablicowa, co by szczesliwe dziecie mogło sobie przed posilkiem porysowac i sie ie nudzic, pomysl fajny, dziewczyny świetne.

 

- meble z www.boutiquepierrot.pl -UWAGA WCHODZICIE NA WŁASNE RYZYKO,

ja zakochałam sie w tym

http://www.boutiquepierrot.pl/detail.php?id=1840

 

http://www.boutiquepierrot.pl/detail.php?id=1834

 

.......... i jest to gadzet z cyklu "must have" do kuchni.........wniosek......kasa zapomogowo-pozyczkowamile wiedziana:rolleyes:

 

i innych perełek takze by sie znalazło.....

 

ponadto nasi młodzi zdolni projektanci z Akademii Sztuk Pieknych z całęj Polski i nie tylko pokazali wiele fajnych projektów, nasza uwage przykuły

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=58140&d=1306524833

 

fajne nie tylko dla dzieciaków

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=58141&d=1306524862

 

polezec by sie chciało....

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=58146&d=1306525130

 

ciekawe modułowe kanapy, raczej do knajpy jak do domu.... ale pomysl super.

 

 

 

i specjalnie dla Lasche

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=58143&d=1306524952

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=58142&d=1306524896

 

kochana, bierz pedzeli do dziela,warto!!!!

 

 

Oczywiscie z gołymi rekoma do domu nie wrociłam, no dla scislosci wrocilam, bo Kochana Monah wlasnorecznie targała dla mnie wazon, ciezki jak cholera, ktorego Pani ze stoiska nie chciala mi sprzedac predzej jak po 14.00 a ja musialam wyjsc znacznie wczesniej. Dzieki Monah raz jeszcze.

 

Wazon prezentuje sie tak

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=58148&d=1306525199

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=58147&d=1306525171

 

a u nas pełni role stojaka na parasole, jest dokładnie taki o jaki mi chodziło.

 

 

*****

 

Temat najwazniejszy dla mnie - Matylda - jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...