Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Minął rok od położenia parkietu dąb tzw rustikal i pojawiły się problemy.

Parkiet się rozszedł, brzegi desek się wyłódkowały, lakier

częściowo ściemniał i zmatowiał a w niektorych miejscach wogule

już nie ma lakieru, dodatkowo w kilku miejscach są pęknięcia w

klepce. Dodam, że parkiet kladziony był w nowym dopiero co odebranym

mieszkaniu i parkieciarz nie sprawdził wilgotności wylewki ani

wilgotoności drewna żadnym urządzeniem, tylko na tzw oko fachowca

stwierdził, że jest ok. Teraz oczywiście zwala winę na mnie bo żle

używałam parkiet.

W jaki sposób mogę od parkieciarza dochodzić

swoich praw, bo wg mnie wina jest po jego stronie. Podłoga byla

użytkowana właściwie.

Problem jest jeszcze w samym drewnie; kupiłam tzw dąb rustik, który wg opisu producenta dopuszcza sęki do szpachlowania do 5mm, u mnie te sęki do szpachlowania dochodzą nawet do 80mm

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132897-problem-z-parkietem/
Udostępnij na innych stronach

Minął rok od położenia parkietu dąb tzw rustikal i pojawiły się problemy.

Parkiet się rozszedł, brzegi desek się wyłódkowały, lakier

częściowo ściemniał i zmatowiał a w niektorych miejscach wogule

już nie ma lakieru, dodatkowo w kilku miejscach są pęknięcia w

klepce. Dodam, że parkiet kladziony był w nowym dopiero co odebranym

mieszkaniu i parkieciarz nie sprawdził wilgotności wylewki ani

wilgotoności drewna żadnym urządzeniem, tylko na tzw oko fachowca

stwierdził, że jest ok. Teraz oczywiście zwala winę na mnie bo żle

używałam parkiet.

W jaki sposób mogę od parkieciarza dochodzić

swoich praw, bo wg mnie wina jest po jego stronie. Podłoga byla

użytkowana właściwie.

Problem jest jeszcze w samym drewnie; kupiłam tzw dąb rustik, który wg opisu producenta dopuszcza sęki do szpachlowania do 5mm, u mnie te sęki do szpachlowania dochodzą nawet do 80mm

Wydaje mi się, że wina leży po stronie parkieciarza, aby się w tym utwierdzić proszę o odpowiedż na kilka pytań.

1. w jakim miesiącu układano podłogę.

2. czy przed montażem działało ogrzewanie i jak długo.

3. jak wyglądała podłoga po sezonie grzewczym

4. kiedy zauważyłaś pierwsze zmiany w wyglądzie powierzchni podłogi

5. jaki lakier i ile warstw położono

Kilka zdjęć pozwoli na bardziej szczegółową i miarodajną odpowiedż.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132897-problem-z-parkietem/#findComment-3677759
Udostępnij na innych stronach

Minął rok od położenia parkietu dąb tzw rustikal i pojawiły się problemy.

Parkiet się rozszedł, brzegi desek się wyłódkowały, lakier

częściowo ściemniał i zmatowiał a w niektorych miejscach wogule

już nie ma lakieru, dodatkowo w kilku miejscach są pęknięcia w

klepce. Dodam, że parkiet kladziony był w nowym dopiero co odebranym

mieszkaniu i parkieciarz nie sprawdził wilgotności wylewki ani

wilgotoności drewna żadnym urządzeniem, tylko na tzw oko fachowca

stwierdził, że jest ok. Teraz oczywiście zwala winę na mnie bo żle

używałam parkiet.

W jaki sposób mogę od parkieciarza dochodzić

swoich praw, bo wg mnie wina jest po jego stronie. Podłoga byla

użytkowana właściwie.

Problem jest jeszcze w samym drewnie; kupiłam tzw dąb rustik, który wg opisu producenta dopuszcza sęki do szpachlowania do 5mm, u mnie te sęki do szpachlowania dochodzą nawet do 80mm

Problem to Twój wybór. Dąb jest najbardziej poczciwym drewnem w naszym klimacie. Ale drewno pracuje tylko w szerokości czyli deska tylko na dwie ściany prostopadłe do kierunku układania. Klimat mamy taki, że na zewnątrz mamy okresy z 30% wilgotnością i w większości bliską 80%.

Każde drewno nawet jak ma 200 lat reaguje na zmiany wilgotności. To widać na przykładzie opisu Twojej podłogi. Spęczniało i wyłódkowało jak powietrze było pełne wody i pojawiły się szpary jak było przesuszone.

Klimatyzacja a co za tym idzie stała wilgotność rozwiązuje problem ale to w większości teoria bo kto ma u nas klimatyzację?

Kijem Wisły nie zawróci. Praw natury się nie zmieni. Im większy element (deska) tym procentowy skurcz w mm większy.

Stara jodełka, każdy wzór wiązany miały swój sens. Stare parkieciarskie prawo, że na 1cm grubości szerokość nie powinna przekraczać 4cm. A jak ono się ma do Twojej deski?

Królowie w swych zamkach mieli parkiety i są one piękne do dziś. Dziś mamy inną chemię, inne maszyny. Wszystko się zmieniło tylko nie drewno.

Wydaje mi się, że wina leży po stronie parkieciarza, aby się w tym utwierdzić proszę o odpowiedż na kilka pytań.

1. w jakim miesiącu układano podłogę.

2. czy przed montażem działało ogrzewanie i jak długo.

3. jak wyglądała podłoga po sezonie grzewczym

4. kiedy zauważyłaś pierwsze zmiany w wyglądzie powierzchni podłogi

5. jaki lakier i ile warstw położono

Kilka zdjęć pozwoli na bardziej szczegółową i miarodajną odpowiedż.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132897-problem-z-parkietem/#findComment-3679750
Udostępnij na innych stronach

Minął rok od położenia parkietu dąb tzw rustikal i pojawiły się problemy.

Parkiet się rozszedł, brzegi desek się wyłódkowały, lakier

częściowo ściemniał i zmatowiał a w niektorych miejscach wogule

już nie ma lakieru, dodatkowo w kilku miejscach są pęknięcia w

klepce. Dodam, że parkiet kladziony był w nowym dopiero co odebranym

mieszkaniu i parkieciarz nie sprawdził wilgotności wylewki ani

wilgotoności drewna żadnym urządzeniem, tylko na tzw oko fachowca

stwierdził, że jest ok. Teraz oczywiście zwala winę na mnie bo żle

używałam parkiet.

W jaki sposób mogę od parkieciarza dochodzić

swoich praw, bo wg mnie wina jest po jego stronie. Podłoga byla

użytkowana właściwie.

Problem jest jeszcze w samym drewnie; kupiłam tzw dąb rustik, który wg opisu producenta dopuszcza sęki do szpachlowania do 5mm, u mnie te sęki do szpachlowania dochodzą nawet do 80mm

 

ktoryz to dab rustic wedle jakiej normy daje seki li tylko do 5mm??? :o jaki to rozmiar i z jakiej firmy jestem niezwykle ciekaw... ile bylo wylewki (grubosc) jaki byl czasookres od wykonania wylewki do polozenia??jaki klej jaka gruntowka..jaki czas od polozenia do cyklinowania jakie byly przerwy ..w lakierowaniu i jaki byl lakier??

 

tutaj oprocz klasaowosci..bo fotki dopiero dadza jakies pojecie jest zbyt wiele niewiadomych aby jak na razie cokolwiek poradzic..

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132897-problem-z-parkietem/#findComment-3679777
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Parkiet firmy drewex, na stronie mają informację o parametrach klepki dąb rustic,

od czasu położenia parkietu do cyklinowania minęły 2 tygodnie, klej 5-10-15

lakier beckers 3 razy malowane,

kiedy została wylana wylewka,jaka grubość wylewki itd nie wiem, muszę dowiedzieć się od dewelopera, mieszkanie odebrane było pod koniec lipca, podłoga przyklejona w połowie września ubieglego roku, ostatecznie polakierowana 2 pażdziernika 2008

parkieciarz nie przyjmuje żadnej reklamacji, wg niego wszystko wykonał prawidłowo, producent drewna również,

Wg producenta nie mam prawa reklamować przyklejonej klepki, bo obejrzałam i zaakceptowałam, wg parkieciarza kupiłam takie drewno i mój problem,w dniu płacenia za wykonaną usługę nie zgłaszałam żadnych reklamacji i teraz mam mu gitary nie zawracać.

 

Zdjęcia mogę wysłać na meila bo nie wiem jak je tu wkleić[/url]

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132897-problem-z-parkietem/#findComment-3683279
Udostępnij na innych stronach

Minął rok od położenia parkietu dąb tzw rustikal i pojawiły się problemy.

Parkiet się rozszedł, brzegi desek się wyłódkowały, lakier

częściowo ściemniał i zmatowiał a w niektorych miejscach wogule

już nie ma lakieru, dodatkowo w kilku miejscach są pęknięcia w

klepce. Dodam, że parkiet kladziony był w nowym dopiero co odebranym

mieszkaniu i parkieciarz nie sprawdził wilgotności wylewki ani

wilgotoności drewna żadnym urządzeniem, tylko na tzw oko fachowca

stwierdził, że jest ok. Teraz oczywiście zwala winę na mnie bo żle

używałam parkiet.

W jaki sposób mogę od parkieciarza dochodzić

swoich praw, bo wg mnie wina jest po jego stronie. Podłoga byla

użytkowana właściwie.

Problem jest jeszcze w samym drewnie; kupiłam tzw dąb rustik, który wg opisu producenta dopuszcza sęki do szpachlowania do 5mm, u mnie te sęki do szpachlowania dochodzą nawet do 80mm

Na załaczonych fotkach trudno dostrzec zmiany w płaszczyżnie podłogi a tym samym trudno się odnieść do twoich uwag, Występująca wada na płaszczyżnie podłogi winika z miejscowego nałożenia lakieru półsuchym wałkiem podczas pierwszego lakierowania. Kolejne lakierowania powieliły ten błąd. Jeśli jest to sporawyczne a podłoga była używana, można zrobić zaprawkę, która ustrzeże przed zaczernieniem drewna i jakoś to będzie, tym bardziej, że jakość drewna jak i cała reszta są nie pierwszej jakości. Jesli zaakceptowałaś to wzcześniej to - przepraszam "masz babo placek". Postaraj się domówić z parkieciarzem w sprawie zaprawki, to konieczne. To wszystko co możesz zrobić. Bazowałem na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/132897-problem-z-parkietem/#findComment-3683649
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...