Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A może fundacja?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 167
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Daga dzięki za info :D

 

Pomysł ekstra ,boję się tylko zeby formalności nas nie przerosły :-?

Muszą się wypowiedzieć ludzie oblatani w temacie,ale już mi się pysk śmieje bo jeśli udałoby się z sms-ami to nie musi dotyczyć tylko forum.Chociaż na samym forum zarejestrowanych sto tysięcy ludzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinno być to powiązane z tym Forum i Muratorem bo to marka znana , rozpoznawalna i o trwałej reputacji (czego żaden człowiek zagwarantować nie może .... )

 

to jak chcesz powiązać ideę skoro poniżej proponujesz odsunąć Redakcję od obowiązków? nie sadzę , żeby Redakcja patronowała czemuś na co nie ma wpływu.....

 

Myślę ,że dodatkowe ubieranie Redakcji w nowe obowiązki to nie fair...., bo jeśli chce się coś założyć, to chyba nie po to by inni za nas pracowali

 

no przecież nie chodzi o "pracowanie" tylko o patronowanie i sprawy papierkowe - mają swoich prawników, ułatwiłoby to wiele .... oczywiście silny kolektyw forumowiczów by sporo pomagał w praktyce .... trzaby tylko z głową rozdzielić obowiązki :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływ może mieć, ale nie same obowiązki .........bo to przesada........

To czy Redakcja zechce się włączyć i jak - pozostawmy Redakcji - stawianie przed faktami dokonanymi jest w tym przypadku nieuczciwe ....

Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane......... - a propos - ale już nie jako przytyk do CIEBIE .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ludziska. :lol:

 

Sama idea szczytna i bardzo potrzebna.

 

Natomiast jej realizacja poprzez stowarzyszenie lub (i) fundację niesie za sobą wiele aspektów, prawnych, organizacyjnych i finansowych.

 

Aspekty prawne, w zasadzie nie są przeszkodą, bo samo założenie i rejestracja nie jest zbyt skomplikowana.

 

Aspekt organizacyjny, tu szczerze powiedziawszy trzeba znaleźć „stadko” ludzików, którzy swój wolny czas będą chcieli poświęcić w sposób ciągły tym zaszczytnym celom, a nie wykluczone, że wiązać się to będzie z ich obciążeniem finansowym bo:

 

Aspekt finansowy – niestety, obie te formy wymagają kosztów stałych, na które składają się min. koszty biurowe, koszty bankowe, itp. Nie są to małe kwoty nawet przy założeniu, że wszyscy (w tym i kwalifikowana księgowa, bo księgowość jest „pełna”), będą pracowali za darmo. Może okazać się, że wydatki będą większe niż wpływy.

 

Tyle sceptycyzmu z mojej strony.

 

Natomiast, uważam, że pomysł z SMS-ami jest znakomity. Myślę, że można dogadać się z którymś z operatorów na takie „celowe” akcje, z których całkowity dochód byłby przekazywany, przez FM za pośrednictwem operatora, dla odbiorcy danej „akcji”.

Rozwiązanie takie ma niewątpliwą zaletę, że nie generuje kosztów stałych (niezbędnych), a w efekcie cała zebrana kwota zasila potrzebującego.

 

Myślę, że istnieje duża szansa na takie rozwiązanie, ale niezbędne będzie wspólne działanie Forumowiczów, Redakcji i zapewne Wydawcy Muratora.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka. Rejestracja fundacji wiaze sie z oplata rejestracyjna, obecnie to 250 zl chyba, ze fundacja prowadzilaby dzialalnosc gospodarcza, wtedy +1500. Dochodza koszty aktu notarialnego, ale nie pamietam ile placilam - mysle, ze ok. 150 zl powinno wystarczyc. Gdyby sie starac o statut organizacji pozytku publicznego, wtedy fundacja placi 650 zl (niezaleznie od tego, czy prowadzi dzialalnosc gospodarcza czy nie). Za kazda zmiane 250, z dzialalnoscia - 650. OPP ma dodatkowe obowiazki - coroczne raporty publikowane w internecie itp. natomiast ma mozliwosc zbierania 1%.

 

Dochodzi do tego pytanie o fundusz zalozycielski - ustawa nie precyzuje, ile ma to byc. W praktyce 1000 zl na fundacje bez dzialalnosci, 2000 z dzialalnoscia mogloby starczyc.

 

Napisanie statutu to nie problem, przygotowanie papierow nie jest tez specjalnie trudne. W zarzadzie musza byc co najmniej 3 osoby lub inna nieparzysta liczba. Zarzad odpowiada karnie za niezlozenie sprawozdania itd.

 

Fundacja musi miec siedzibe oraz prowadzona pelna ksiegowosc, co wiaze sie z kosztami zakupu programu komputerowego, na palcach tego nikt nie bedzie robil. Siedziba moze byc uzyczona na cele fundacji. Do tego dochodzi koszt prowadzenia konta bankowego (najtaniej znalazlam w lukasie) i tony pieczatek. To w zasadzie wszystko, co mi przychodzi do glowy na dzien dobry.

 

Mozna tez rozwazyc zalozenie stowarzyszenia. Mysle, ze ma to o tyle sens, ze nie mamy fizycznie pieniedzy, natomiast jest nas duzo. Stowarzyszenie musi miec co najmniej 15 czlonkow, ale niestety w zebraniach musi uczestniczyc quorum co moze byc trudne. Koszty sa podobne, ale nie trzeba miec funduszu zalozycielskiego i za rejestracje jako OPP placi sie 500 zl.

 

Zakladajac, ze ktos uzyczy lokalu na siedzibe (nie musi tam nawet nikt stale siedziec) i ze ktos poprowadzi pelna ksiegowosc za darmo - moim zdaniem ma to sens. Jesli fundacja / stowarzyszenie nie bedzie zatrudniac pracownikow, zarzad nie bedzie pobieral wynagrodzenia, ksiegowosc i lokal beda rowniez gratis to mozna sie o organizacje pokusic. Jesli ktorys z tych warunkow nie bedzie spelniony... nie popieram tego, poniewaz wiem, ze organizowanie funduszy to nielatwe zadanie, a kazdych 20 zl zal, w sytuacji kiedy mozna by za to kupic np. posciel dla Bacik.

 

Jesli niejasno sie gdzies wyrazilam - pytajcie. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę co mi wyszło.

 

Sprawa 1 : Pomysł

 

Mam wrażenie, że to co się odbywa na Fm dzieje się właśnie dlatego, że nie jest zintytucjonalizowane.

WSZYSTKIE pieniądze są przeznaczone na konkretny cel - dla konkretnego człowieka czy miejsca.

Ten społeczny zryw dlatego działa. NIe wiem czy będzie działał, gdy cześć pieniędzy będzie kierowana na utrzymanie biura fundacji i tego typu akcje. Osobiście wątpię.

 

Z drugiej strony - jest to bardzo dobre posunięcie PR-owe. Nie ma społeczności internetowej, ktorej uczestnicy stworzyliby wewnętrzną instytucję pomocy.

 

Aczkolwiek nie wiem czy zinstytucjonalizowanie nie zabije sprawy. A wystarczy zapytać ... i pewnie warto zapytać Forumowiczów.

 

Sprawa 2 - SMS.

 

Na razie w tym kraju najlepiej zarabiają na akcjach SMSowych operatorzy komórkowi.

Jedynymi wyjątkami są katastrofy narodowe i chyba Owsiak.

NIe jestem pewna czy chciałabym utrzymywać operatorów.

Druga sprawa to VAT - te pieniądze trafiają do budżetu Państwa.

Tu ciekawy opis sytuacji :

http://krewniacy.com.pl/?action=showArticle&id=39248

 

 

Sprawa 3 - forma działalności.

 

NIe mamy żadnych konkretnych danych stwierdzających, że fundacja to cacy a stowarzyszenie to be.

To, że jakaś pani z fundacji tak twierdzi nie bardzo do mnie przemawia.

Fundacja to aparat - ktory trzeba utrzymać. Dlatego też fundacja musi aktywnie starać się o pieniądze - i sami forumowicze tu nie wystarczą (tak jak obecnie) bo nikt o zdrowych zmysłach w to nie wejdzie.

Jeśli Redakcja uzna, że warto Fundację otworzyć - super. Dlatego, że być może Redakcja postanowi przekazać cześć zysków na utrrzymanie fundacji. Bo fundacja MUSI mieć stały dochód.

Fundacja to ludzie, ktorzy MAJĄ pieniądze i chcą je przeznaczyć na pewnien cel. Fundacja to nie ludzie, ktorzy bardzo chcieliby mieć dużo pieniędzy.

Stąd patronaty (instytuacji/mediów/celebrytów)

 

Stowarzyszenie ? Pewnie PRowo mnijeszy power - w końcu stowarzyszenie zjadaczy poziomek też może istnieć.

 

Reasumując- jestem realistką. Nie chce zabijać pomysłu malkontenctwem, ale bez biznes planu nie widzę możliwości rozpoczęcia żadnej aktywności.

Samo Huuuuuurrraaa !! Nie wystarczy. W końcu mamy pomagać ludziom a nie byc dla nich ciężarem.

 

P.S. obecnie istnieje w Polsce firma, ktora zadeklarowała oddawać cześć zysku na rzecz Bacik. Może tędy droga ?

 

Takie mam na ciepło przemyślenia.

Ale to tylko moje zdanie - i obawa, że zintytucjonalizowanie może zabić ideę. Ale może nie mam racji

Genralnie podchodzę ostrożnie do pomysłu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ale niestety w zebraniach musi uczestniczyc quorum co moze byc trudne. ...

 

To dotyczy Walnego i w zasadzie Walnego Wyborczego, ale w większości statutów jest zapis, że Walne jest „ważne” jeśli uczestniczy w nim np. 50% + 1, członków, a nawet mniej, bo bez względu na ilość uczestników jeśli jest określony II termin (który z reguły jest w tym samym dniu tylko o godzinę póżniej).

Natomiast aby dokonać zmian w statucie to faktycznie musi to być w obecności ponad połowy uprawnionych ( u mnie jest to 3/4).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie - tak myślałam, że tak kolorowo to nie będzie wyglądać jeśli chodzi o finanse i formalności ... :roll:

 

jeśli chodzi o pomysł sms'owy to konkretów nam trza .... ktoś musiałby się dowiedzieć ....( może pismo wystosować? ) jak to wygląda naprawdę , konkretne kwoty , konkretne warunki .... chyba że jest na forum ktoś kto zna szczegóły i konkrety ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja coś powiem.

Mówicie o wpłatach przez sms, czy wiecie jaki to koszt?

22 % podatku + opłata operatorska - zależna od sieci ok 10 %

Czyl z każdej wpłaconej dychy ok 3 złotych zjada biurokracja.

Po co ? Tak trudno pójśc do banku, czy na pocztę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa, i jeszcze jedno.

 

Nie ludzcie sie, ze firmy beda chetnie przekazywac pieniadze fundacji / stowarzyszeniu. Owszem, moga sobie to odliczyc od dochodu, ale jednoczesnie nie moga tego zaliczyc jako koszt uzyskania przychodu, wiec z ksiegowego punktu widzenia - wychodza na zero. Wszystko, co nie jest kosztem jest przychodem, wiec dla nich nie ma to sensu, a moga sie tylko narazic na dodatkowe kontrole. Od darowizny powyzej pewnej kwoty placi sie podatek. Jedyny zysk dla firm to reklama, a czy bedzie ich interesowala taka forma reklamy to juz inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja coś powiem.

Mówicie o wpłatach przez sms, czy wiecie jaki to koszt?

22 % podatku .....................

 

Teoretycznie, można wystąpić do MF o nie naliczanie podatku VAT.

 

Teoretycznie to tylko formalność.

 

Bywa i tak, że operator rezygnuje z zysku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Operator zrezygnuje dla dużej fundacji... To musi być dla nich uzasadnione pr-owo. Na razie nie brałaym tego pod uwagę.

Jest lista akcji, w których operator zrzekł się kasy - to Caritas, TVN, Polsat, Dzieci Niczyje, PCK etc.Z tego co widziałam Anna Dymna z Dolliną Słońca nie miala szczęscia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...