Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy szpachlowa? (gipsowa?) p?yty GK po ca?o?ci?


Recommended Posts

No właśnie, mój fachowiec "zastrzelił" mnie dzisiaj, że po całości to nie, bo takiej gładzi jak płyta to po gipsowaniu on nie osiągnie. W zasadzie przekonał mnie, bo sprawdziłem, i po połączeniu płyt wychodzi na to, że jest równiutko. Trzeba mu oddać, że jest dokładny. Tak więc jeśli jest równo - czy szpachlować całą płytę? Jakie to ma znaczenie (oprócz przedrażania kosztów)? Oczywiście na końcu malowanko na biało. Pomieszczenie kuchnia. Tylko poważne oferty :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i pozdrawiam

 

Przez 3.5 roku naoglądałem się na technikę g-k, poniekąd pośrednio też w tym uczestniczyłem. Mogę powiedzieć, że pracowałem z ludźmi którzy mają kilkudziesięcioletnie doświadczenie w tym temacie. Nigdy nie widziałem aby szpachlowano całe płyty ---- po co --- po to je kupujemy prościutkie i ładniutkie, żeby nie paciać gipsem tych metrów kwadratowych, po to także płyty posiadają tatyczne zagłębienia na dłuższych bokach aby zmieściła się szpachla + taśma + warstwa wygładzająca. Wkręty mocujące umieszczone są liniowo góra - dół i szpachlujemy je jednym pociągnięciem pionowym a nie "plackami". W spoiny nie super siatki ale taśmy papierowe (oczywiście połączenia ściana - sufit, rogi wewnętrzne też taśma, zewnętrzne profil kątowy). Jeżeli płyty mają dobre, stabilne mocowanie (nie pracują między sobą) i są szpachlowane techniką powyżej MUSI wyglądać równo i nic nie pęknie.

Poza tym polecam ostatni numer Muratora, jest tam zawarte minimum wiedzy o ścianach G-K.

ps - jeszcze raz, nie pozwól by twój majsterek szpachlował całych ścian. Miło, że jest dokładny ale czasami "naddokładność" nie da lepszego efektu, a do tego jeszcze czas pracy i ekonomia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę żadnego sensu przy starannie zrobionym łączeniu szpachlowania płyt. Większe koszty, więcej roboty, a efekt nie pewny. Fachowiec miał rację, że trudno osiągnąć powierzchnię jaką ma płyta z gładzi. Chyba, że gładź akrylowa.

Z doświadczenia wiem, że płytę trochę trudniej się maluje niż gładź. Farba tak nie wsiąka i trzeba ją dość dobrze rozrzedzić (chodzi o podkład). Dlatego dobrze użyć na płytę jakiegoś niezłego środka gruntującego. Mi bez niego warstwa podkładowa "lubiła" się miejscami wałkować przy drugim malowaniu mimo, że dobrze wyschła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeeeezu, nie spodziewałem się aż tylu konkretnych odpowiedzi (a może powinienem?). Dzięki, gorące dzięki dla Was chłopaki za rzeczowe wyjasnienie tematu. Potrzebowałem tej informacji na dziś rano, bo zaraz jadę na budowę i nie wiedziałem czy strzelać do majstra. A teraz już wiem. I jeszcze raz bardzo Wam dzięki. :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączę się i ja. Czeka mnie zagospadorawanie poddasza. O ile wiem dach nie jest konstrukcją stabilną, i cały czas pracuje (mrozy, deszcz, witry). Planowałem położyć płyty K-G. Ale analizując to pod kątem wizualnym stwierdzam, że zaczną mi pękać w miejscu spoin. Widziałem wykończenie panelami ściennymi (ale te koszty...). Nie chciałbym położyć płyt i po pierwszym lepszym wietrze latać z pacą i zaciągać pęknięcia. Może jakieś porady ???

lordvader :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Lord Vader:

U mnie jest podobna sytuacja. Ja chciałem przykręcać G-K do konstrukcji dachu :oops: , ale majster mi wyjaśnił, że należy do drzewa przykręcić profile alu a dopiero G-K, w miejscach łączeń ze ścianą - siatka. To powinno zminimalizować pękanie podczas pracy dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years później...

Witam,

z własnego doświadczenia wiem że spoiny (ściana/sufit G-K) lubią pękać. Pierwszy pokój na poddaszu jaki zrobiłem w moim domu teraz wygląda fatalnie, obwód sufitu to jedno wielkie pęknięcie. Jak robić żeby kolejne pomieszczenia tak nie wyglądały, elastyczna szpachla, taśmy , siatki, czy co??

Jak podobne pytanie już gdzieś było to proszę o linka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

z własnego doświadczenia wiem że spoiny (ściana/sufit G-K) lubią pękać. Pierwszy pokój na poddaszu jaki zrobiłem w moim domu teraz wygląda fatalnie, obwód sufitu to jedno wielkie pęknięcie. Jak robić żeby kolejne pomieszczenia tak nie wyglądały, elastyczna szpachla, taśmy , siatki, czy co??

Jak podobne pytanie już gdzieś było to proszę o linka

przed przykrecenim plyt przyklej tasme slizgowa (moze byc separacja tasma malarska) wzdloz pod profile przyscienne i w lini styku plyty skosu plyty sufitu, przykrec plyty, szczeline plyta-sciana sufit-skos zaspoinowac na gladko nanies szerzej szpachle i wtop flizeline, tasme papierowa tylko tak by nie nachodzila na sciane, po wyschnieciu szpachlowania mozna odciac wystajacy nadmiar tasmy slizgowej (separatora).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do szpachlowania całych płyt są różne opinie - nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale mam znajomych specjalistów (17lat w branży G-K) którzy twierdzą ze należy szpachlować całe płyty w przypadku gdy chcemy malować poźniej sciany bardzo ciemnymi kolorami (czrny, ciemny brąz, itd.) niby zawsze widać łączenia płyt przy ciemnych klorach.

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...