Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 93
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja mam garaż w bryle domu z przejściem do części mieszkalnej. I nie załuję tej decyzji. Garaż jest nie tylko dla samochodu, ale dla wielu rzeczy, które nie zawsze z mieszczą się w pomieszczeniu gospodarczym. Ogrzewanie mam na ekogroszek więc jest też składowiskiem groszku i drewna, pozatym rowery, opony, narzędzia, węże ogrodowe, młotki, wiertarki,śrubki, gwoździe, wiaderka, szczotki, drabina i wiele innych, można by tak w nieskończonośc wymieniać. Niestety garaż w środku ma suporex na wierzchu, ale cóż. Najważniejsze, że jest.

Gdybyśmy go nie zrobili od razu, to pewnie nigdy by go nie było. Zawsze jest na co wydawać pieniądze, trzeba zagospodarować działkę i inne.

A może kiedyś będzie potrzeba zrobienia dodatkowego pokoju, to też nie będzie problemu.

Ja radziłabym zrobić. Ale to wszystko zależy od potrzeb i finansów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam w bloku, garażu nie mam i CODZIENNIE tego żałuję. Zimą wiadomo - trzeba skrobać, a poza tym dyskomfort wsiadania do lodowatego auta jest ogromny. Latem to samo, tylko z powodu gorąca. A przez cały rok - auto szybciej się brudzi.

Teraz buduję dom z dwustanowiskowym garażem. Nie wyobrażam sobie innej opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Piszę w dniu, w którym rano w Krakowie było na moim termometrze - 20, wyjechałam do pracy z garażu, gdzie temperatura około 8 stopni, niech to kosztuje w budowie i 40 tys, ale komfort - bezcenny :D

Dziś na moim termometrze -21. Wyjechałam do pracy z miejsca gdzie jest ...-21. Wziełam z domu cieplutki ręcznik pod pupę- koszt ręcznika 10 zł.- komfort- bezcenny :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę w dniu, w którym rano w Krakowie było na moim termometrze - 20, wyjechałam do pracy z garażu, gdzie temperatura około 8 stopni, niech to kosztuje w budowie i 40 tys, ale komfort - bezcenny :D

 

u nas w sobote -22 a w niedziele -23

 

W garazu nieogrzewanym w piwnicy mamy kolo +6 i to jest cos pieknego jak sie do autka wsiada w sweterku i zanim sie oziebi juz zaczyna ogrzewanie dzialac

 

Jak mi sie zachce to kaloryferer odkrece i nawet +20 w garazu bede mial

 

Komfort, wygoda, zdrowie, zaoszczedzony czas, bezpieczenstwo - bezcenne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na moim termometrze -21. Wyjechałam do pracy z miejsca gdzie jest ...-21. Wziełam z domu cieplutki ręcznik pod pupę- koszt ręcznika 10 zł.- komfort- bezcenny :lol:

 

w moim garażu na razie leżą materiały budowlane i jechałem autkiem które stało na mrozie -19oC (wczoraj -14 w dzień i -22 poprzedniej nocy) i przez początek drogi miałem problemy z przymarzającą (chyba) linką od gazu. Po puszczeniu gazu obroty nie spadały a przy zmianie biegu auto wyło... :evil: - później dzwoniła żona, że w jej aucie podobny objaw :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na moim termometrze -21. Wyjechałam do pracy z miejsca gdzie jest ...-21. Wziełam z domu cieplutki ręcznik pod pupę- koszt ręcznika 10 zł.- komfort- bezcenny :lol:

 

w moim garażu na razie leżą materiały budowlane i jechałem autkiem które stało na mrozie -19oC (wczoraj -14 w dzień i -22 poprzedniej nocy) i przez początek drogi miałem problemy z przymarzającą (chyba) linką od gazu. Po puszczeniu gazu obroty nie spadały a przy zmianie biegu auto wyło... :evil: - później dzwoniła żona, że w jej aucie podobny objaw :evil:

 

jesli obroty na biegu jalowym mialy 2 tys lub nieco wiecej to OK pod warunkiem ze po rozgrzaniu auta wrocily do swoich poiwedzmy 700-800

 

linka swoja droga moze przymarznac ale w tej chwili "ssanie" znacznie podnosi obroty i znacznie dluzej jest to zauwazalne :wink:

 

to tak OT

 

my mamy autka na LPG i z garazu wyjezdzamy juz na gazie. nie czekamy az autko sie nagrzeje bo w sumie nie ma takiej koniecznosci - oszczedzamy wiec kase ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na moim termometrze -21. Wyjechałam do pracy z miejsca gdzie jest ...-21. Wziełam z domu cieplutki ręcznik pod pupę- koszt ręcznika 10 zł.- komfort- bezcenny :lol:

 

w moim garażu na razie leżą materiały budowlane i jechałem autkiem które stało na mrozie -19oC (wczoraj -14 w dzień i -22 poprzedniej nocy) i przez początek drogi miałem problemy z przymarzającą (chyba) linką od gazu. Po puszczeniu gazu obroty nie spadały a przy zmianie biegu auto wyło... :evil: - później dzwoniła żona, że w jej aucie podobny objaw :evil:

 

jesli obroty na biegu jalowym mialy 2 tys lub nieco wiecej to OK pod warunkiem ze po rozgrzaniu auta wrocily do swoich poiwedzmy 700-800

 

linka swoja droga moze przymarznac ale w tej chwili "ssanie" znacznie podnosi obroty i znacznie dluzej jest to zauwazalne :wink:

 

to tak OT

 

my mamy autka na LPG i z garazu wyjezdzamy juz na gazie. nie czekamy az autko sie nagrzeje bo w sumie nie ma takiej koniecznosci - oszczedzamy wiec kase ;)

a to fakt- nie trzeba rozgrzewać auta i na pewno jest to jakas oszczędność. Mojemu mężowi w dieselu wytrąciło się "coś tam" i zapchało też "coś tam" (parafina?) i trzeba było rozbierać auto w -20, bo się go za diabła do garażu teścia nie dało przepchać (za ciężkie):evil: Nie wspomnę o dość kłopotliwym ładowaniu akumulatorów. Więc cieszę się, że za jakieś 2-3 lata zbuduje nam się 2-stanowiskowy garaż. :lol: N

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my mamy autka na LPG i z garazu wyjezdzamy juz na gazie. nie czekamy az autko sie nagrzeje bo w sumie nie ma takiej koniecznosci - oszczedzamy wiec kase ;)

 

Ale wiesz o tym, że to niezbyt bezpieczne trzymać samochód z instalacją LPG poniżej poziomu terenu... Jak Ci się instalacja rozszczelni, to może być duży problem...To trochę tak, jakbyś podkładał bombę pod własny dom. Wiadomo - szansa, że wybuchnie, to pewnie 1:1 000 000, ale nigdy nie wiadomo.

 

Edit: i jeszcze jedno. Parownik w instalacji gazowej pracuje dobrze dopiero gdy rozgrzeje się pow. 35 st. Celsjusza (wcześniej wytrąca się w nim mazut), więc jeśli wyjeżdżasz z garażu na gazie (bez rozgrzania samochodu) to licz się z tym, że szybciej będziesz musiał czyścić/regenerować/wymieniać parownik (zwany też reduktorem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my mamy autka na LPG i z garazu wyjezdzamy juz na gazie. nie czekamy az autko sie nagrzeje bo w sumie nie ma takiej koniecznosci - oszczedzamy wiec kase ;)

 

Ale wiesz o tym, że to niezbyt bezpieczne trzymać samochód z instalacją LPG poniżej poziomu terenu... Jak Ci się instalacja rozszczelni, to może być duży problem...To trochę tak, jakbyś podkładał bombę pod własny dom. Wiadomo - szansa, że wybuchnie, to pewnie 1:1 000 000, ale nigdy nie wiadomo.

 

Edit: i jeszcze jedno. Parownik w instalacji gazowej pracuje dobrze dopiero gdy rozgrzeje się pow. 35 st. Celsjusza (wcześniej wytrąca się w nim mazut), więc jeśli wyjeżdżasz z garażu na gazie (bez rozgrzania samochodu) to licz się z tym, że szybciej będziesz musiał czyścić/regenerować/wymieniać parownik (zwany też reduktorem).

 

Wiem

 

Dziekuje

 

W swojej karierze "naukowej" mam tez przygode z czyms takim po czym wie sie takie sprawy :wink:

 

ostatni reduktor wytrzymal okolo 120 tys km a koszt jego to kolo 200 zeta. nasze autko na benzynie chodzi tak koslawo ze przelaczanie na gaz praktycznie od razu po odpaleniu jest norma :wink:

 

o tym ze gaz jest ciezszy od powietrza rowniez wiem

 

tak czy inaczej dziekuje za troske lecz ryzyko 1:1 000 000 swiadomie podejmuje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , tak i jeszcze raz tak garaż na pewno będę miał i na pewno 2 stanowiska ( chciałbym trzy ale koszty budowy by mnie zabiły). Będzie on na powierzchni terenu przyklejony do bryły i wbrew temu co mówią ludzie,że śmierdzi potem w domu będzie przejście z garażu i będę go używał. Nie wiem czy będą dwa samochody w rodzinie ale jak nie to jestem pasjonatem motoryzacji i jakiegoś sobie sam kupie i będę grzebał.

 

Co do samochodu w piwnicy to powiem tylko tyle ,że znajomi mający takie garaże maja problemy z wyjazdem z garażu w zimie. Może maja za strome wyjazdy .A dwa ,że woda dostaje im się do garażu. może to wyjątki ale ja właśnie z tego powodu nie chce mieć takich garaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Co do samochodu w piwnicy to powiem tylko tyle ,że znajomi mający takie garaże maja problemy z wyjazdem z garażu w zimie. Może maja za strome wyjazdy .A dwa ,że woda dostaje im się do garażu. może to wyjątki ale ja właśnie z tego powodu nie chce mieć takich garaży.

 

widocznie jakis "kompetentny" budowlaniec zapomnial o odwodnieniu liniowym :wink: a mistrz od adaptcji przedobrzyl z procentami zjazdu. mysmy wyniesli nieco dom do gory i przedluzyli sam zjazd. pod odwodnienie wszystkie rury przygotowane :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to mowie ,ze może im coś źle porobili .A co do procentowego zjazdu to tylko raz w jednym projekcie widziałem taki zjazd do garażu co dla mnie był odpowiedni ale powiem krótko jak ktoś ma działkę tak duża ,ze sobie może pozwolić na taki zjazd to lepiej niech go gdzieś z boku postawi.

To tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie on na powierzchni terenu przyklejony do bryły i wbrew temu co mówią ludzie,że śmierdzi potem w domu będzie przejście z garażu i będę go używał.

 

Ja mam garaż z przejściem do części mieszkalnej z małym korytarzykiem, pierwsze drzwi z garażu drugie z korytarzyka i jakoś nie czuć, ani spalin, ani innych zapachów. Drugi raz budowałabym tak samo. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to ja planuje tylko jedne drzwi , nie wiem czy starczy.Moim zdaniem trzeba będzie zainwestować w lepsze drzwi i tyle. Ostatnio jak rodzice się budowali (i maja teraz taki patent jak Ty ,że są podwój drzwi jedne pomiędzy garażem a korytarzem drugie miedzy korytarzem a holem głównym).To budowlańcy próbowali ich namówić aby nie było przejścia pomiędzy garażem a domem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam realizuje bez przejścia do domu. Miałem okazję pomieszkiwać w domu gdzie było bezpośrednie przejście z garażu i faktycznie dało się wyczuć spaliny. Być może dobrym rozwiązaniem jest jakiś bufor w formie pomieszczenia gospodarczego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...