Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak postarzyć meble z sosny?


LeoAureus

Recommended Posts

Ja z kolei z takim zapytaniem: mam coś takiego i chciałbym to zrobić podobnie jak sosnowy mebelek powyżej, czyli pomalować to na biało z przecierką . Czym zatem usunąć tą politurę? (tak sie to zwie czy też fornir?) Chodzi o zdarcie tego brązu aż do sklejki i drewna (pluta pod to sklejka, a te rzeźbienia chyba drewno).

 

Jakiś płyn do usuwania farb pomoże? próbowąłem drucianą szczotką na wiertarce i lipnie.

 

http://www.occur.pl/images/0245c46c/9479b370/8d95508b38.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie skomplikowane kształty to tylko niestety chemia. Niestety bo dość drogo, chemia jest żrącai a cały proces trwa. Pod wpływem zelu farba złuszczy sie , nieraz bedzie trzeba nakładać drugi raz.Będiesz musiał wydrapywać ze szczelin zaostrzonym patyczkiem . Potem przetrzeć łatwiej dostepne kawałki gabka ścierna. Próby zabawy z szczotką kończą sie albo zniszczeniem detalu albo zostawieniem barwnika w zaułkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyklina to kawałek metalu o ostrych krawędziach prostopadłych. Tym sie po prostu zeskrobuje (nie struga !!!) cieńkie warstwy czy to farby czy to drewna. Zaletą jest to że ten sposób obróbki uniemożliwia poderwanie włókien jak przy struganiu i jest skuteczny i wydajny. Cykliną będzie również ostrze noża tylko prowadzone pod kątem prostym do powierzchni. Dotrzesz tym wszędzie. Warunkiem jest ostra krawędź. Dobra cykliną jest żelazko ze struga czy nawet dłuto. Wata stalowa ma tę wadę że wybiera najbardziej miejsca wypukłe i ze względu na jej elastyczność nie da się tego zmienić. Wgłębienia pozostaną niedoszlifowane. Papier na klocku elastyczny nie jest i zbiera tylko to co powinien. Jakaś chemia przyśpieszy proces usuwania ale tylko papierem i cykliną też bez problemu mozna to zrobić. Jeszcze raz, środki chemiczne mogą wnikać w pory drewna i uniemożliwić późniejsze wykończenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mniej więcej wyglądał proces produkcji parapetu z blatu kuchennego klejonego dębowego... (blat zakupiony w LM i tam pocięty na odpowiednie kawałki) Potem przyszło frezowanie i szlifowanie. Na zdjęciach pokazany jest proces opalania i efekt końcowy. Ja opalałem bardzo mało ale jak się mocniej przypaliło to efekt "zestarzenia" był większy.

 

http://79.188.255.66/murator/parapet/1.jpg

http://79.188.255.66/murator/parapet/2.jpg

http://79.188.255.66/murator/parapet/3.jpg

http://79.188.255.66/murator/parapet/4.jpg

http://79.188.255.66/murator/parapet/5.jpg

http://79.188.255.66/murator/parapet/6.jpg

http://79.188.255.66/murator/parapet/7.jpg

http://79.188.255.66/murator/parapet/8.jpg

 

Później próbowałem zrobić (i zrobiłem) 4 parapety z blatu bukowego ale niestety to już nie to więc poszły na poddasze. Okna mam z pcv "złoty dąb".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...